Tajemnica siódmej księgi


Tom 2 cyklu Poszukiwacze siódmej księgi
Ocena: 4.5 (8 głosów)

Nowe przygody bohaterów „Poszukiwaczy siódmej księgi”.
Bezcenny rękopis siódmej księgi De revolutionibus Mikołaja Kopernika trafia w ręce amerykańskiego miliardera. On również ma istotne powody, by rozwiązać zagadkę manuskryptu. Problem w tym, że tekst jest zaszyfrowany. Jedynie Alicja mogłaby złamać kod, ale zniknęła. Żeby zmusić dziewczynę do współpracy, trzeba ją najpierw odnaleźć. Alicja nie może pogodzić się z utratą rękopisu i zdecydowana jest go odzyskać za wszelką cenę. Nieustannie próbuje rozwikłać szyfr Kopernika, starając się jednocześnie umknąć prześladowcom. Ale jak długo można uciekać?

Rozpoczyna się walka z czasem. W tym pojedynku obowiązuje tylko jedna zasada: cel uświęca środki.
Co takiego Kopernik ukrył przed światem? Czy to możliwe, że pozostawił ludzkości jeszcze bardziej rewolucyjne przesłanie, niż to, że Ziemia krąży, a Słońce nie porusza się? Kto pierwszy odkryje jego tajemnicę?

Czarna przepaska na oczach uwierała Alicję coraz mocniej. Wrzynała się w oczodoły, a położone na powiekach specjalne klapki uciskały gałki oczne do bólu. Czuła się jak sardynka w puszcze. Siedziała na podłodze pozbawionego okien i klimatyzacji dostawczego vana. Pot ściekał jej z czoła wprost pod opaskę, powodując swędzenie, ale nie miała odwagi, by przetrzeć oczy, bo jej gest mógłby zostać zrozumiany opacznie. Lepiej niepotrzebnie nie prowokować.

Informacje dodatkowe o Tajemnica siódmej księgi:

Wydawnictwo: Wydawnictwo O'Rety
Data wydania: 2023-09-22
Kategoria: Przygodowe
ISBN: 9788396716446
Liczba stron: 320

Tagi: przygodowe

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Tajemnica siódmej księgi

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Tajemnica siódmej księgi - opinie o książce

ᴛʏᴛᴜᴌ ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊɪ: 𝗢𝗯𝗹𝗶𝗰𝘇𝗲 𝗻𝗶𝗲𝘀𝗸𝗼ń𝗰𝘇𝗼𝗻𝗼ś𝗰𝗶

𝐴 𝑗𝑒ś𝑙𝑖 𝑚𝑜ż𝑛𝑎 𝑚𝑖𝑒ć 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜, 𝑡𝑜 ż𝑦𝑐𝑖𝑒 𝑧ż𝑒𝑟𝑎 𝑛𝑢𝑑𝑎.

Izabela Szylko w rankingu moich ulubionych pisarzy zajmuje wysokie miejsce. To autorka o stu twarzach, która tworzy powieści w różnym gatunku. Niezwykle empatyczna osoba z dystansem do siebie i poczuciem humoru. Sięgając po książki autorstwa Izabeli Szylko nie mam wątpliwości, że będzie to uczta literacka na najwyższym poziomie. Profesjonalizm autorki czuć od pierwszej strony, bo ma nie tylko ogromny talent do pisania, ale także niezwykłą wiedzę, z którą dzieli się z czytelnikami. Autorka w 𝑃𝑜𝑠𝑧𝑢𝑘𝑖𝑤𝑎𝑐𝑧𝑎𝑐ℎ 𝑠𝑖ó𝑑𝑚𝑒𝑗 𝑘𝑠𝑖ę𝑔𝑖 niecodzienne przygody Alicji i Jerzego okrasiła faktami historycznymi. Głównym bohaterom nie udało się wtedy ochronić dzieła Kopernika przed kradzieżą. Alicja nie potrafi pogodzić się z utratą rękopisu i jest zdecydowana odzyskać go za wszelką cenę, jednocześnie zdaje sobie sprawę, że ludzie, którzy odważyli się już na wiele, nie odpuszczą tym bardziej, że tylko ona byłaby zdolna złamać kod i rozszyfrować przekaz wielkiego astronoma. O ile w poprzedniej części nie było wiadomo, kim byli tajemniczy prześladowcy Alicji, to teraz od pierwszej strony oczywiste jest, że stał za tym ekscentryczny amerykański miliarder, który w swoim pojęciu miał prawo dowiedzieć się, co zawiera manuskrypt Kopernika.

Wiktorowi McArsky’emu nie wystarczyło wejść w posiadanie siódmej księgi Kopernika, bo bez Alicji nie jest w stanie rozszyfrować przekazu wielkiego astronoma. Niestety cała ekipa przyjaciół zapadła się pod ziemię i nie potrafi ich namierzyć wytrawny haker na usługach bogacza. Alicja dobrze wie, że tak łatwo jej nie odpuszczą, robi więc, co może, żeby nie wpadli na ich ślad.

Alicja stara się udać do Ameryki w tradycyjny sposób, żeby nie zostawiać po sobie elektronicznych śladów. Niestety utknęła w Meksyku i w żaden sposób nie może się przedostać do Jerzego, który poleciał do Ameryki samolotem i od jakiegoś czasu tam przebywa. Po przyjeździe zgodnie z zaleceniami Alicji zatarł za sobą ślady, dlatego ludzie McArsky’ego nie potrafią go namierzyć. Miliarder na poszukiwania rękopisu poświęcił kilkanaście lat życia i wydał fortunę. Co z tego, że ma cenny rękopis przed sobą, skoro nie potrafi rozszyfrować jego przesłania. Ma on istotne powody, by rozwiązać zagadkę manuskryptu, ale nie zrobi tego bez udziału Alicji. Problem w tym, że by zmusić dziewczynę do współpracy, muszą ją najpierw odnaleźć.

Alicja i Jerzy są sprytni, ale Henry człowiek Wiktora zrobi wszystko i więcej by ich odnaleźć. Niestety w przyrodzie nic nie ginie i każdy zostawia po sobie jakiś ślad i gdy bardzo się tego chce to udaje się je odnaleźć. Dla Henrego nie ma rzeczy niemożliwych, więc w końcu wpada na trop pary, na której znalezieniu tak mu zależy.

McArsky to człowiek, który myśli o sobie jako atomie w kosmosie, który zasłużył na Ziemi na trochę przyjemności. Posiada wszystko oprócz rozwiązania zagadki Kopernika. Ma się za erudytę, estetę, wielbiciela astronomii, astrofizyki, a tak naprawdę jest zwykłym gangsterem, z zapleczem ludzi od czarnej roboty, którzy nie cofną się przed niczym. Kiedy bogacz myśli, że osaczył dziewczynę, ta okazuje się o wiele mądrzejsza i bardziej sprytna niż to zakładał.

Izabela Szylko perfekcyjnie połączyła wątki sensacyjno przygodowe. Wspaniale wykreowała postacie głównych bohaterów, zwłaszcza Alicji, kobiety z charakterem nad wyraz bystrej i sprytnej. Tym razem akcję powieści autorka przeniosła za morze, ale tak plastycznie opisuje te miejsca, że nie ma się poczucia zagubienia, a wprost przeciwnie odnosi się wrażenie, że przebywa się tam wraz z bohaterami. Może postać Kopernika zeszła na dalszy plan, ale jego idea wciąż jest żywa i pobrzmiewa między wierszami, bo autorka przybliża wiedzę z astronomii w przystępny i nienachalny sposób. Oczywiście idea Kopernika i zaszyfrowany tekst to tylko fikcja literacka, ale przekazana w tak przekonujący sposób, że łatwo uwierzyć, iż wszystko, o czym się czyta, może być prawdą.

𝑇𝑎𝑗𝑒𝑚𝑛𝑖𝑐𝑎 𝑠𝑖ó𝑑𝑚𝑒𝑗 𝑘𝑠𝑖ę𝑔i wydała mi się bardziej sensacyjna od swojej poprzedniczki, ale nie jest to zarzut a wprost przeciwnie wielka zaleta tej powieści, którą czyta się z zapartym tchem. Każdą część dylogii w zasadzie można czytać oddzielnie, ale nie polecam. Znajomość całego cyklu pozwoli zachować pewną ciągłość zdarzeń i mieć lepszy ogląd sytuacji, w jakiej znalazła się para głównych bohaterów i dlaczego tak się stało.

Główne atuty tej historii to wartka akcja i jej niespodziewane zwroty, barwni bohaterowie, spora dawka mądrego humoru oraz mnóstwo ciekawostek dotyczących naszego słynnego astronoma, a wszystko po to, by podczas lektury książki doskonale się bawić. Na uwagę zasługuje piękny język literacki, nietuzinkowa fabuła, jednym słowem mówiąc ta powieść to wspaniała kontynuacja 𝑃𝑜𝑠𝑧𝑢𝑘𝑖𝑤𝑎𝑐𝑧𝑦 𝑠𝑖ó𝑑𝑚𝑒𝑗 𝑘𝑠𝑖ę𝑔𝑖. Kunsztem i poziomem nie ustępuje swojej poprzedniczce, a może nawet w pewnym stopniu ją przewyższa.

𝑇𝑎𝑗𝑒𝑚𝑛𝑖𝑐𝑎 𝑠𝑖ó𝑑𝑚𝑒𝑗 𝑘𝑠𝑖ę𝑔𝑖 to intrygująca zagadka historyczna spleciona z wartką i emocjonującą akcją. Uwagę przykuwa prowadzona równolegle narracja z punktu widzenia uciekających Alicji i Jerzego oraz ścigających ich ludzi zatrudnionych przez McArsky’ego.

Po przeczytaniu całości mam do powiedzenia tylko jedno. Jestem zachwycona i pod ogromnym wrażeniem historii opowiedzianej przez Izabelę Szylko. Dylogię przeczytałam z wielkim zainteresowaniem. A także z niekłamaną przyjemnością. Nie mam żadnych zastrzeżeń, no może poza jednym. Nie ma w tej części Czesiuchny dziarskiej i niesamowicie sympatycznej blogerki, która poprzednio skradła moje serce.

𝑊𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜 𝑐𝑜 𝑠ł𝑦𝑠𝑧𝑦𝑚𝑦 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑜𝑝𝑖𝑛𝑖ą, 𝑛𝑖𝑒 𝑓𝑎𝑘𝑡𝑒𝑚. 𝑊𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜 𝑐𝑜 𝑤𝑖𝑑𝑧𝑖𝑚𝑦 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑝𝑢𝑛𝑘𝑡𝑒𝑚 𝑤𝑖𝑑𝑧𝑒𝑛𝑖𝑎, 𝑛𝑖𝑒 𝑝𝑟𝑎𝑤𝑑ą. – Marek Aureliusz

Link do opinii
Avatar użytkownika - Anika77
Anika77
Przeczytane:2024-01-22, Ocena: 5, Przeczytałem,

"Tajemnicę, którą właśnie Ci zdradzam musisz przekazać dalej, kiedy Twój czas na tej Ziemi będzie dobiegał końca."

Ona - astrofizyk, autorka doktoratu obronnego na Uniwersytecie Oksfordzkim, zafascynowana dziełami Kopernika. Inteligentna, sprytna, przewidująca i zdeterminowana. Do tego przyjacielska i empatyczna.
On - wszechstronnie wykształcony, astronom, którego odkrycie setki lat temu wywołało rewolucję naukową.
Nigdy się nie spotkali, lecz połączyła ich pewna tajemnica - tajemnica siódmej księgi.
Manuskrypt "Septem Sidera" - "Siedem gwiazd". Siódma cześć dzieła "De revolutionibus orbium coelestium "(O obrotach sfer niebieskich). On ją napisał, ona odnalazła, a potem utraciła. I nie odpuści, dopóki jej nie odzyska.
Alicja Korwin-Szymanowska i Kopernik - Mikołaj Kopernik.

Zdecydowałam się sięgnąć po powieść Izabeli Szylko, zachęcona wieloma pozytywnymi recenzjami jej książek z serii "Siódma księga".
Z nieistotnych tu powodów, zaczęłam swoją podróż z lekturą od tomu drugiego dylogii. Tym bardziej, że według opinii Czytelników nie ma przeszkód, aby tak zrobić. I rzeczywiście, mimo że nie przeczytałam pierwszej części pt. "Poszukiwacze siódmej księgi", nie miałam problemu z dostrojeniem się do biegu wydarzeń.

Alicja po utracie siódmej księgi Kopernika, postanawia odzyskać manuskrypt. Tym razem rusza jego śladami do Ameryki, gdzie ma się spotkać z Jerrym Adamsem, przyjacielem, który pomagał jej odnaleźć księgę [tom pierwszy dylogii] oraz zaprzyjaźnionym profesorem. Nie może jednak ryzykować i lecieć pod własnym nazwiskiem. Sam manuskrypt tymczasem znajduje się w rękach jednego z najbogatszych ludzi świata Victora McArsky'ego - erudyty i estety, wielbiciela astronomii i astrofizyki. Amerykański miliarder wszedł w jego posiadanie, a w zasadzie skradł go, z pomocą swoich ludzi - Henryka Kozaka i genialnego hakera Nicki'ego March'a. Rękopis Kopernika jest cenny sam w sobie. Problem jednak w tym, że aby poznać jego treść trzeba go rozszyfrować, ponieważ nasz genialny astronom z Torunia, zakodował treść "Septem Sidera". Tylko Alicja może ją rozszyfrować. Tak więc, Alicja robi wszystko by odzyskać i rozszyfrować siódmą księgę; natomiast Victor musi znaleźć Alicję, by rozszyfrowała ją dla niego.

Bohaterowie powieści zostali odpowiednio skrojeni do swoich ról. Alicja - w wielu recenzjach porównywana jest do kobiecej wersji Indiana Jonesa; z mojej strony dodam, iż śmiało można porównać ją także do Jamesa Bonda. Rzeczywiście jest postacią silną, stanowczą, odważną, posiadającą genialną intuicję. Wydaje się być w ciągłym biegu. Perfekcyjna, świetnie zorganizowana, pomysłowa, nieugięta, a nawet przebiegła. Jednocześnie wrażliwa, empatyczna i przyjacielska.

Henryk Kozak i Nicki March - tu doceniam świetne dialogi, z odpowiednią dozą humoru. Mimo, że obaj byli od "brudnej roboty", ich relacja była interesująca: słodko - kwaśna przyjaźń. Powiedziałabym - niezły z nich duet.

" - Dziewczyna włączyła polski telefon - poinformował Nicki. - Udało mi się ją zlokalizować, jest w hotelu Hyatt Regency w Vancouver.
- Wiem - odpowiedział Kozak.
- Wiesz? - zmartwił się Nicki. - To po co ja się wysilam?
- Z miłości chyba. Masz jeszcze jakieś wczorajsze rewelacje?
- Cześć. - Nicki rozłączył się obrażony."


Natomiast Jerry Adams (Jerzy) w moim odbiorze jest tu tłem dla Alicji. Mimo, iż jego spektakularna ucieczka z hotelu wiązała się z szaleństwem i odwagą, to oceniając całość dla mnie jest on postacią cieniem. To Alicja jest tu gwiazdą, a on krąży wokół niej. Jest jak doktor Watson przy Sherlocku Holmesie. Pomaga, ale się nie wyróżnia.

Do powieści przygodowo - sensacyjnej, jaką jest "Tajemnica siódmej księgi" mam ambiwalentny stosunek. Sceny w dość krótkich rozdziałach rozwijają się dynamicznie. Każda sama w sobie jest świetna: szybkie tempo, sensacja, zaskoczenie. Odnoszę jednak wrażenie, że autorka przeskakuje że sceny do sceny, od bohatera do bohatera. Brakuje mi tu pewnej płynności w przejściach między scenami. Do tego, przez pierwszych kilkanaście rozdziałów nic nadzwyczajnego się nie dzieje. Główna bohaterka Alicja, poszukuje sposobu na nielegalne przekroczenie granicy meksykańsko - amerykańskiej. Amerykański miliarder i jego podwładni desperacko poszukują Alicji i Jerzego (Jerry Adams), a kwestia rękopisu Kopernika pozostaje gdzieś w tle. Osobiście czułam się nieco znudzona początkowymi rozdziałami. Spodziewałam się bardziej wyjaśniania tajemnicy siódmej księgi, niż zabawy w kotka i myszkę. Spora część lektury to podróż po Ameryce, od Meksyku po Kanadę.

Pomimo znudzenia początkowymi rozdziałami, dotarłam do końcówki, gdzie wszystko zaczęło się składać w całość. Akcja się rozkręciła na dobre, wszyscy zainteresowani znaleźli się w jednym miejscu, a zagadka... jak mogłoby być inaczej została rozwiązana. Czy treść siódmej księgi okazała się wielkim rewolucyjnym odkryciem? Przekonajcie się sami, drodzy Czytelnicy.

W książkach, tym bardziej tego gatunku, doceniam jak autor/autorka zamieszcza informację o tym, skąd wziął się pomysł na książkę i ile w tej historii jest prawdy, a ile wyobraźni twórcy. Tego zabrakło mi w tej pozycji. Choć wiem, że nie jest to element obowiązkowy w powieści - to dla Czytelnika bywa ciekawym bonusem.

Podsumowując, książkę (pomimo kilku zastrzeżeń z mojej strony), czyta się dobrze, szybko, a bohaterowie wydają się być realnymi postaciami. Autorka potrafiła sprawić, że Czytelnik może wtopić się w fabułę i w wir wydarzeń.
Sensacja, bez wielkiego przelewu krwi. Z dozą humoru, podróżą przez Amerykę i kilkoma ciekawostkami naukowymi.

Zdecydowanie polecam przeczytać całą serię, zaczynając od tomu pierwszego. Co prawda czytając "Tajemnicę siódmej księgi" Czytelnik połapie się, o co w tym wszystkim chodzi, ale może poczuć pewien niedosyt w postaci niewielu informacji na temat samego Kopernika i jego dzieła.

I już na sam koniec słowo o okładce.
Zaskakująca. Scalenie jednego z najsłynniejszych polskich naukowców ze Statuą Wolności, symbolem Ameryki. Rozumiem koncepcję. Tylko, czy tak wypada?

Polecam książkę miłośnikom sensacji, bez krwi lejącej się strumieniami i fascynatom zagadek i ciekawostek naukowych.

" W naturze nic nie wynika z przypadku. Coś może wydawać nam się przypadkowe jedynie dlatego, że wiemy zbyt mało. Jeśli Wszechświat został stworzony przez Boga, to musi mieć jakiś cel. Celem może być ewolucja świadomości."

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Link do opinii

„Czasami nie warto robić wokół siebie zbyt wiele szumu i dawać do zrozumienia, że bardzo nam na czymś zależy.”

Pani Izabela Szylko dała się poznać jako wszechstronna pisarka, świetnie poruszająca się na różnych literackich polach. Mogłam się o tym przekonać, czytając jej kryminał „Dama z blizną” ale ma też na swoim koncie powieści w których nie brakuje sensacyjno-kryminalnych elementów oraz humoru, co również można odnaleźć w serii o siódmej księdze Mikołaja Kopernika.

W pierwszej odsłonie przygód Alicji i Jerzego pt. „Poszukiwacze siódmej księgi”, działo się wiele ekscytujących wydarzeń, a pożegnaliśmy się z nimi w momencie, gdy Jerzy doszedł w swojej opowieści do chwili, gdy jest w apartamencie wujka Alicji na Florydzie. Według jej zaleceń zaczął spisywać wszystko to, co przytrafiło się im do tego momentu i to poznaliśmy w części pierwszej. Teraz możemy poznać ich dalsze losy w tomie pt. „Tajemnice siódmej księgi”.

Teraz Alicja próbuje dotrzeć do Jerzego, ale nie jest to takie proste, gdyż musi uniknąć spotkania z ludźmi pewnego miliardera, który jest obecnie w posiadaniu rękopisu siódmej księgi Mikołaja Kopernika De revolutionibus. Radość jego nie jest pełna, gdyż tekst zawiera zagadkowe wersy, które tylko Ma on swoich ludzi, którzy za wszelką cenę chcą dotrzeć do dziewczyny, gdyż tylko ona może pomóc im odszyfrować tajemniczy tekst.

Od pierwszych stron widać różnicę, gdyż teraz akcja dzieje się poza granicami Polski, a konkretnie w Meksyku, Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Poza tym autorka zastosowała nieco inny sposób przedstawienia dalszych osób bohaterów. W pierwszej części głównym naratorem był Jerzy Adams, którego los zetknął z niezwykła dziewczyną, jaką jest Alicja. Teraz dowiadujemy się, kim jest osoba, u której teraz znajduje się manuskrypt.

Kolejne przygody bohaterów są równie fascynujące, jak w pierwszym tomie. Akcja biegnie dosyć szybko zabierając nas do Meksyku, skąd Alicja chce przedostać się do Stanów, by spotkać się z Jerzym. Teraz fabuła, od pierwszych stron prowadzi nas przez kilkadziesiąt rozdziałów do momentu, w którym zakończyliśmy pierwszy tom tej historii, czyli docieramy do punktu, w którym Adams cierpliwie czeka na Alicję. Od tej chwili pozostała część biegnie już w dwóch perspektywach, z których wrażenia Jerzego są z jego punktu widzenia, natomiast pozostałe przygody w narracji trzecioosobowej. Od tego momentu akcja jeszcze bardziej przyspiesza i nie raz zaskakuje swoimi zdarzeniami. Pod tym względem pierwsza część była bardziej dynamiczna i zagadkowa, chociaż i tutaj nie brakuje szybkich splotów zdarzeń przyprawiających o szybsze bicie serca, tym bardziej, że wiele scen kończy się zawsze w najmniej oczekiwanym momencie. Spowalniaczami są na przykład opis historii rodziny miliardera Victora McArsky’ego, jego droga do obecnego swojego statusu, ale też osób, które z nim współpracują. Czasami zbyt dokładnie opowiada o ich przeszłości, powiązaniach, co akurat nie ma aż takiego znaczenia i niepotrzebnie odciągają uwagę od głównych wydarzeń.

„Tajemnice siódmej księgi” to niesamowita mieszanka przygody z historycznymi wątkami, ze szczyptą humoru, a wśród których pojawia się nawet wątek romansu, więc z pewność jest udaną kontynuacją książki pt.: „Poszukiwacze siódmej księgi”. Obie są wciągające, napisane lekkim stylem, a za każdy rozdziałem kryje się jakieś niespodziewane zdarzenie, ale też wyłaniają się sekrety i zagadki związane z zaszyfrowanym tekstem manuskryptu. Do tego autorka wprowadziła w tekst trochę ciekawostek astronomicznych, historycznych, zwłaszcza te dotyczące Mikołaja Kopernika, ale też dotyczących miejsca, w którym przebywają bohaterowie. To wszystko uświadomiło mi, jak mało wiemy o znanych postaciach, o których uczymy się w szkolnych ławach.

Książkę przeczytałam dzięki wydawnictwu Studio O,Rety i autorce

Link do opinii
Avatar użytkownika - PannaPinko
PannaPinko
Przeczytane:2023-10-08, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2023, 26 książek 2023,

Tęskniliście za Indianą Jonesem? Teraz macie okazję poznać jego polską wersję!

Alicja nie może wybaczyć sobie utraty manuskryptu siódmej księgi De revolutionibus, której autorem był Mikołaj Kopernik. Dziewczyna znika, gdyż jej śladem wciąż podąża pewna grupa osób, dla której jej wiedza o tym wybitnym astronomie mogłaby ułatwić im rozszyfrowanie manuskryptu. A nie istnieje przecież lepsza zachęta do współpracy niż przymus, prawda... ?

Wszystkie osoby z otoczenia Alicji, które miały z nią jakąkolwiek styczność są zagrożone. Nowy właściciel manuskryptu nie spocznie, póki nie rozwiąże jego zagadki. Jak to mówią: "Po trupach do celu"...

Czy to możliwe, że tajemnicza księga naprawdę zawiera w sobie kolejne, rewolucyjne informacje? Czy Alicja odzyska manuskrypt? A może da się omamić pieniędzmi... ?

Choć nie należę do fanów książek przygodowych, to jakoś ta pozycja mnie do siebie zachęciła. Może to kwestia tego, że czasem warto wyjść ze swojej czytelniczej strefy komfortu i sięgnąć po zupełnie inny gatunek. Atutem był również fakt, iż Tajemnicę siódmej księgi napisała nasza polska autorka. A - jak wiadomo - "cudze chwalicie, swego nie znacie". Wyruszyłam więc w szaloną podróż z główną bohaterką i nie żałuję.

Alicja poświęciła większą część życia na badanie życiorysu i innych związanych z Mikołajem Kopernikiem informacji. Dlatego do tej pory nie może sobie wybaczyć, że nie pilnowała odpowiednio manuskryptu, dając się okraść. Co, jeżeli zawartość księgi mogła zrewolucjonizować całą wiedzę, jaką dotychczas posiadają? Manuskrypt przebywa obecnie w rękach pewnego amerykańskiego miliardera, który również ma wiele powodów, by zachęcić bohaterkę do współpracy. Sam nie da rady rozszyfrować treści. Rozpoczyna się prawdziwy wyścig.

Chociaż nie znam tomu pierwszego, nie zrobiło mi to specjalnej różnicy. Pani Szylko zadbała, by czytelnik otrzymał wszelkie niezbędne informacje, związane z poprzednim tomem. Nie spodziewałam się, że wewnątrz tej niezbyt pokaźnej książeczki czeka na mnie taki nawał wydarzeń. Akcja biegnie nieustannie, nie dając nam chwili na oddech. Wręcz czułam, jakbym sama musiała uciekać przed prześladowcą. A uwierzcie, była to niezwykle męcząca ucieczka.

Polubiłam główną bohaterkę, Alicję. Ta dziewczyna mimo dość nerdowskich zainteresowań, wcale taka nie jest. Ma głowę pełną pomysłów, a błyskotliwy umysł i niezwykły spryt tylko pomagają jej w wielokrotnym uniknięciu kłopotów. Naprawdę, większość uników, na które ona wpadła, w życiu nie przyszłoby mi do głowy. Przy tym jest bardzo normalna, rzeczywista - nie odczujecie, że to wymyślona postać.

Tajemnica siódmej księgi to bardzo dobra odskocznia od dnia codziennego, ale również od zwyczajowych lektur; przyspiesza bicie serca, zaś kolejne zagadki intensywnie zmuszają czytelnika do myślenia. Nie jest to lektura, o której zapomnicie zaraz po zakończeniu. W stylu pisania autorki jest coś takiego, co zwraca uwagę, ale również przyciąga. Może to lekkość pióra, może łatwość w snuciu zarówno intryg, jak i uników, nie wiem. W każdym razie na pewno nie będziecie się przy niej nudzić, zapewniam Was.

Link do opinii

"Nie zawsze i nie wszystko jest wyłącznie kwestią ceny".


Mikołaj Kopernik, zaginiona księga, wielkie pieniądze, pożądana wiedza i tajemnica skrywana przez wieki to elementy, z których można stworzyć wciągającą powieść. Aby jednak to wszystko ze sobą zagrało i dało w efekcie książkę, od której nie można się oderwać, trzeba jeszcze umiejętnie zakamuflować w fabule element zaskoczenia. Z tego faktu doskonale zdaje sobie sprawę Izabela Szylko, która zaprasza nas do lektury kontynuacji świetnie przyjętej książki pt. "Poszukiwacze siódmej księgi".

Nowym właścicielem rękopisu siódmej księgi De revolutionibus Mikołaja Kopernika staje się amerykański miliarder Victor McArsky, który zrobi wszystko, aby rozwiązać zagadkę tego manuskryptu. W tym celu próbuje odnaleźć Alicję, która jako jedyna może złamać szyfr. Dziewczyna jednak bardzo mocno stara się, aby prześladowca jej nie odnalazł, próbując jednocześnie dotrzeć do Stanów Zjednoczonych i spotkać z Jerzym Adamsem. Jak się okazuje to wyboista droga z wieloma niebezpieczeństwami.

"Tajemnica siódmej księgi" to fabularnie niemal same zaskoczenia. Takowym staje się bowiem przeniesienie przez autorkę akcji powieści na inny kontynent. W płaszczyźnie tej Izabela Szylko postawiła sobie wysoką poprzeczkę, gdyż zabiera czytelników do takich miejsc, jak małe miasteczko Tijuana znajdujące się na granicy Meksyku i USA, do Nowego Jorku, czy też do samej Kanady. Autorce udało się plastycznie i niezwykle realistycznie ukazać klimat tychże punktów na mapie podróży Alicji poprzez liczne szczegóły, jakie wplata w ich opisy, począwszy od serwowanego tam jedzenia, a skończywszy na wzmiance o zabytkowym rezerwuarze z łańcuszkiem w skromnym pensjonacie w Meksyku. Odczuwalny realizm sytuacyjny wzmocnił tym samym napięcie towarzyszące czytelnikowi w jego obserwacji podróży badaczki, będącej jak pokazują jej dalsze losy, bardzo ryzykownym przedsięwzięciem.

Towarzysząc Alicji w jej zmaganiach z potężnym przeciwnikiem, nie zapominamy o siódmej księdze, której tajemnica czeka na ujawnienie. Izabela Szylko z premedytacją dozuje nam spektakularny finał, rozbudzając w trakcie lektury apetyt niezwykle interesującymi rozmowami o obcych cywilizacjach, stałej kosmologicznej i teorii multiversum. I trzeba przyznać, że zawarte w nich tezy potrafią skutecznie pobudzić wyobraźnię czytelnika, wywołując tym samym rosnącą ciekawość w temacie myśli zawartej w "Septem Sidera". Dzięki temu zabiegowi, swoistym epickim przystawkom, tuż przed samym finałem powieści, emocje sięgają niemal zenitu.

Pierwsza część losów Alicji i Jerzego to w pełnym tego słowa znaczeniu przygoda, natomiast "Tajemnica siódmej księgi" to już bardziej sensacja okraszona treściwymi opisami miejsca poszczególnych wydarzeń, krótkimi rozdziałami i wplatanymi w fabułę cliffhangerami zawieszającymi akcję w ważnych momentach dla całej książki. Do tego wszystkiego należy także dodać zagadkę logiczną związaną z liczbą siedem, która staje się swoistą wisienką na torcie w całej sensacyjnej intrydze. Brakuje tylko jednego, a mianowicie Czesiuchny, która w pierwszej części, swoją nieszablonową osobowością zdobyła serca wielu czytelników.

Po lekturze tej przygodowo-sensacyjnej dylogii Izabeli Szylko nie sposób nie spojrzeć na naszego wielkiego astronoma z nieco innej perspektywy. Jeśli więc jesteście ciekawi, co Mikołaj Kopernik ukrył w zaginionej księdze i czy jest to coś rewolucyjnego, bardzo mocno zachęcam was do przeczytania obydwu tomów.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - kryminalnatalerz
kryminalnatalerz
Przeczytane:2023-10-14, Ocena: 5, Przeczytałam,

Rok 2023 został ogłoszony rokiem Kopernika, a Izabela Szylko postanowiła świętować go tak, że wydała dwie części cyklu powieści przygodowych, w których ten nasz polski wizjoner odgrywa bardzo znaczącą rolę, mimo tego, że akcja toczy się współcześnie. Książki noszą tytuły ,,Poszukiwacze siódmej księgi" i ,,Tajemnica siódmej księgi" i da się je czytać osobno, choć sama zachęcam do lektury całości - i by o Koperniku dowiedzieć się więcej, i by móc zaprzyjaźnić się z głównymi bohaterami. Bo są tego warci! Tom drugi jest bardziej sensacyjny niż pierwszy, dynamiki jest dużo, cały czas coś się dzieje, a naprzemiennie pisane z kilku perspektyw krótkie rozdziały, tylko to uczucie dynamizmu podsycają. Akcja powieści toczy się głównie w Ameryce, i to w całej jej szerokości - bohaterowie cały czas są w podróży, a zatem i czytelnicy mogą trochę pozwiedzać okolicę. Historia opiera się na tajemnicy siódmej księgi dzieła Kopernika, która miała zostać ukryta przed światem, póki ten nie będzie na nią gotowy. Księga została już odnaleziona, ale wymknęła się z rąk jej znalazczyni Alicji i trafiła w ręce milionera, który mniej uczciwie jej szukał. W tym tomie to na tym wyścigu skupia się historia, poznajemy losy, historię milionera i przyglądamy się jak działają jego pracownicy, by pomóc mu odkryć tę zaszyfrowaną wiadomość. Zatem kto wygra - milioner z nieograniczonymi zasobami czy sprytna i zdeterminowana Alicja? Krótkie rozdziały, prosty język i ekskluzywny świat sprawiają, że książkę czyta się szybko, z zaciekawieniem i przyjemnością. Dobrze się przy niej bawiłam, polecam tym, którzy lubią lekkie lektury, w których dużo się dzieje!

Link do opinii
"Tajemnica siódmej księgi" Izabeli Szylko to kontynuacja przygód Alicji i Jerzego, które przeżywają podczas śledztwa związanego z zaginionym rękopisem Mikołaja Kopernika.   Rękopis zostaje odnaleziony, ale pojawia się nowy problem. Tekst księgi jest zaszyfrowany i tylko Alicja mogłaby złamać ten szyfr. Księga znajduje się w rękach amerykańskiego miliardera Victora McArsky'ego, któremu bardzo zależy na odczytaniu przesłania Kopernika. Mężczyzna jest gotowy na wiele, by uzyskać to, na czym mu zależy. Alicja jednak zniknęła...   Nadal czekają na nas różne ciekawostki historyczne i naukowe, które zgrabnie wplecione w fabułę uzupełniają rozgrywające się wydarzenia. Rozmowy bohaterów rozbudzają wyobraźnię i zaciekawiają, pozwalając snuć domysły o tym, jaki finał autorka przygotowała swoim czytelnikom.      Narracja w poszczególnych rozdziałach zmienia się, dzięki czemu mamy wgląd w działania nie tylko Victora i jego goryla Kozaka (ścigających Alę i Jurka), ale także Alicji i Jerzego. Znany nam już duet postanowił się bowiem spotkać w Stanach i spróbować odzyskać rękopis, aby wreszcie poznać jego treść. Jerzy bezpiecznie (czy aby na pewno?) czeka na przyjaciółkę w pewnej posiadłości, natomiast Alicja dwoi się i troi, aby podczas podróży do Ameryki wyjść cało z naprawdę wielu opresji.    Autorka w tym tomie zabiera czytelnika na inny kontynent i muszę przyznać, że fabuła bardzo na tym zabiegu zyskała. Nie mówiąc już o tym, że pisarka z pewnością musiała przepracować wszystkie wykorzystane miejsca akcji i sprawdzić wiele szczegółów, aby wszystko, o czym pisze, było realistyczne.           Okładki obu powieści określiłabym słowem intrygujące i zaskakujące. Klimat Pana Samochodzika wciąż na topie, styl młodzieżowy, szybka akcja i częste zwroty nie pozwalają się nudzić. Zdecydowanie przeczytajcie tę całkiem udaną kontynuację. Przecież musicie poznać treść zaginionej księgi Kopernika!
Link do opinii

Lubicie przygodę? Dobrze bawicie się, gdy wraz z bohaterami rozwiązujecie zagadki? Kochacie adrenalinę, a niebezpieczeństwo wam niestraszne? Sięgnijcie po fenomenalną dylogię! Zapewni wam wiele atrakcji, tajemnic do odkrycia. Wciągającą fabułę, ciekawych bohaterów, akcję, która raz szalenie biegnie, aby później gwałtownie zwolnić. Skusicie się?

Nie sądziłam, że ten cykl tak mocno mnie pochłonie. Uwielbiam rozmaite odkrywanie sekretów, klimat Uncharted, Tomb Raider, Kod Leonarda Da Vinci i wielu innych. Z przyjemnością wcielam się w poszukiwacza rozmaitych skarbów, tajemnic historii. Jednocześnie walczę z czasem, wciąż napierającym niebezpieczeństwem, które nie odpuszcza. Przy takich powieściach doskonale się bawię. Nie ma chwili na nudę, wciąż i wciąż wiele się dzieje, a zło tylko czyha na fałszywy krok, aby uderzyć. Za dzieciaka za historią nigdy nie przepadałam, dopiero teraz odkrywam, ile radości daje możliwość poznania przeszłości, towarzyszącym im przeciwnościom, jakie postacie miały wpływ na dane wydarzenie, które przyniosło wiele dobrego, ale i ogrom spustoszenia. 

Autorka świetnie tutaj połączyła wątki, znienawidzonej niegdyś przeze mnie, historii, tajemnic, sekretów, intrygi, sensacji i przygody. Dzięki takiej mieszance powstał świetny cykl, który wciąga od początku do końca. Lekki styl powoduje, że zarówno pierwszą, jak i drugą część pochłania się szybko, a wartka akcja jeszcze potęguję w czytelniku pragnienie pochłonięcia opowieści i poznania, z jakimi przeszkodami będą musieli się zmierzyć bohaterowie, z jakim niebezpieczeństwem będą musieli walczyć, czy zdołają dość do szczęśliwego finału i wielu więcej. 

Gorąco zachęcam do sięgnięcia po obie części. Okładki mogą kogoś nie przekonać, aby zaznajomić się z lekturą, jednak gwarantuję, że na kartach znajdziecie niezły skarb. Zobaczymy, czy do końca utrzymacie go w ryzach. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - mag-maggie
mag-maggie
Przeczytane:2023-09-08, Ocena: 2, Przeczytałam, 52 książki 2023,
Inne książki autora
Szpilki za milion
Izabela Szylko0
Okładka ksiązki - Szpilki za milion

Zakręcona komedia kryminalna Uczciwy złodziej, perfidna celebrytka i oszukany kochanek - to musi być mieszanka wybuchowa! Jacek Sparowski tego...

Poszukiwacze siódmej księgi
Izabela Szylko0
Okładka ksiązki - Poszukiwacze siódmej księgi

Londyński prawnik Jerzy Adams przyjeżdża do Krakowa na pogrzeb babki. Spotkanie z Alicją, prowadzącą poszukiwania zaginionej księgi rękopisu De revolutionibus...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Z pamiętnika jeża Emeryka
Marta Wiktoria Trojanowska ;
Z pamiętnika jeża Emeryka
Obca kobieta
Katarzyna Kielecka
Obca kobieta
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Oczy Mony
Thomas Schlesser
Oczy Mony
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Rok szarańczy
Terry Hayes
Rok szarańczy
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy