Zajrzyj za zamknięte drzwi szpitala Babylon, by odkryć najgłębiej skrywane sekrety współczesnej medycyny i ludzi z nią związanych.
Wraz z bohaterami „Szpitala Babylon” spędzimy 24 godziny na oddziale pogotowia ratunkowego londyńskiego szpitala, gdzie jak w soczewce skupiają się wszystkie problemy i konflikty targające tą instytucją pod każdą szerokością geograficzną.
Imogen Edwards-Jones oraz Autor Anonimowy pokażą nam, jak desperacko ratuje się życie i co się dzieje, kiedy tego życia uratować się nie da. Zobaczymy lekarzy, którzy sypiają z pielęgniarkami i pacjentów, którzy sypiają z lekarzami. Dowiemy się, gdzie jest największy rynek organów do przeszczepów, jak działają firmy farmaceutyczne, a także jak długo można czekać na … izbie przyjęć. Spotkamy ludzi, którzy za dnia walczą o cudze życie, by po godzinach zarabiać na własne pompując botoks i wydłużając penisy. Zrozumiemy, dlaczego ta praca zmienia człowieka na zawsze.
„Szpital Babylon” to ostra jazda bez trzymanki. Dogłębnie i niezwykle wnikliwie obnaża świat współczesnej medycyny. Otwiera oczy na wiele kwestii. Po tej książce pobyt w szpitalu czy wizyta u lekarza nigdy nie będą już takie same.
Dowcipna i zarazem przerażająca lektura. Idealna dla wszystkich wielbicieli seriali medycznych. Jedna z najlepszych pozycji w serii Babylonów.
Wydawnictwo: Pascal
Data wydania: 2012-10-16
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 352
'' Problem z genialnymi lekarzami jest taki, że przyciągają więcej '' klientów '';ludzie zaczynają wybierać wasz szpital(...).Listy oczekujących się wydłużają, a wydajność maleje. Nie, nie, nie, dar i geniusz nie są czymś, czemu należy przyklaskiwać ''
Widzę że opinie o tej książce są dość zróżnicowane . Ja uplasuję się w grupie tych dla których jest to przeciętnie opowiedziana, wtórna historia. Niewiele dowiedziałam się nowego z tej pozycji .Bo to że w szpitalach '' brud, smród, kiła i mogiła '', że zacytuję próbkę czyjejś radosnej twórczości, przeczytanej na jakiejś ścianie, jakiegoś bloku, to wiadomo nie od dziś i wcale po to właśnie nie trzeba akurat jechać do szpitala angielskiego . Absurdalne zarządzenia, złe gospodarowanie wszelkimi środkami i nie traktowanie równo wszystkich pacjentów, to też żadna nowina . Pewne novum stanowiły dla mnie opisy ekscesów tak zwanych lekarzy . W dużej części właśnie o tym jest ta książka. O tym jak się '' relaksują '' lekarze i pielęgniarki . Kto komu i gdzie robi laskę , skąd biorą kokę by się '' znieczulić '' na całe zło SOR - u . Kto przychodzi na 24 godzinny dyżur na gigantycznym kacu i gdzie chodzi się na darmową wyżerkę . Jeśli chodzi o '' przypadki '' medyczne , cóż tutaj też nie ma jakiegoś większego zaskoczenia . Jeden wypadek , kilka poparzeń, poronienie , poród na korytarzu , złamane biodro pewnej staruszki . A propos, staruszkowie też i tutaj traktowani są po macoszemu . Wspomniani dwa razy , pierwsze to właśnie to biodro i drugi staruszek którego synalek chciał upchnąć w szpitalu twierdząc że jest chory . Reszta to sami młodzi imprezowicze i pijacy którym też sporo kartek autorka poświęciła . Jednak najwięcej opisanych '' przypadków '' stanowią wszelkie wyczyny w okolicach sfer intymnych . Kto i co włożył sobie na członek , bądź w odbyt , tudzież w przypadku kobiet w pochwę . Nie bardzo rozumiem, czy to miało mnie rozbawić ? Ja nie twierdzę że takie rzeczy się nie zdarzają . Wszak już Albert Einstein w swoim słynnym powiedzeniu stwierdził że ludzka głupota nie ma granic, ale żeby zaraz było to czymś śmiesznym ? Niestety dla mnie nie jest . Aha , no i jeszcze ten cytat który został liderem w moim zbiorze '' kwiatków '' na temat naszych rodaków . Widzę że ktoś ten cytat wprowadził jako '' cytaty z książki '' , sęk w tym że jest to tylko jedno zdanie wyrwane zupełnie z kontekstu. A oto i cały kontekst '' W zeszłym roku mieliśmy studentkę pielęgniarstwa, która powinna przecież wiedzieć, co robi.Była z Polski, być może tam wyczynia się takie harce .Otóż ta studentka przyszła do nas ze zbitą żarówką w pochwie .Podobno ją podgrzewała, włączając światło, a gdy już się zaspokoiła, żarówka pękła .'' Naprawdę was to śmieszy ???? Co ciekawe było sporo takich różnych proseksualnych omawianych '' przypadków '' medycznych . Jednak tylko ta studentka była '' przypisana '' do narodowości . Nie polecam, chyba że ktoś lubi takie rubaszne, obsceniczne poczucie humoru, ja nie lubię .
Imogen Edwards-Jones zabiera nas do świata profesjonalnych restauratorów. Uchyla rąbka tajemnicy z prowadzenia własnego biznesu w słodko-gorzkim...
Książka jest zapisem jednego tygodnia z życia planera weselnego, w której główny bohater przedstawia prawdziwe oblicze biznesu weselnego. Od pierwszych...
Przeczytane:2016-07-01, Ocena: 4, Przeczytałam, WYZWANIE 52 KSIAZKI 2016,