Szósty

Ocena: 5.04 (26 głosów)
Inne wydania:

,,W szóstym dniu Bóg stworzył człowieka - mężczyznę i kobietę. W szóstym dniu... odbiorę ci życie, bo ja jestem twoim bogiem".

Miłość, która rodzi się pośród zbrodni. Przeznaczenie, przed którym nie da się uciec.

Polska nie jest już bezpiecznym miejscem. Zwłaszcza dla zielonookich blondynek, które od jakiegoś czasu padają ofiarą seryjnego mordercy, któremu środowisko policyjne nadało przydomek Szósty.

Informacje dodatkowe o Szósty:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2012 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-62317-04-2
Liczba stron: 190
Język oryginału: polski

Tagi: bóg

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Szósty

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Szósty - opinie o książce

"Szósty", to jedna z pierwszych powieści Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, jest tutaj powiązanie romansu w środowisku policji z kryminałem. Jest to jednak jednak jedna z najlepszych książek jakie ostatnio czytałam. To powiązanie gatunków bardzo mi się podobało.
Lektura tej książki wywołała we mnie wiele emocji, nie mogłam jej tak po prostu odłożyć na półkę, zarwałam trochę nocy aby dowiedzieć się kto jest tym psychopatą sadystą, który porywa i po 6 dniach morduje zielonookie blondynki. Prawdopodobnie ma on w tym jakiś swój irracjonalny cel i wg niego to jest sensowne. Fabuła tej książki jest bardzo starannie skonstruowana, szybka akcja pozwala na wchłonięcie czytelnika między swoje kartki.

Marcin Langer jest szefem Śląskiej Grupy Śledczej zajmującej się ciężkimi zbrodniami w rejonie. Od wielu lat związany jest z Angelą, lecz tkwi w tym związku raczej z przyzwyczajenia i wygody niż z miłości. Dziewczyna kilkukrotnie wspominała o zaręczynach lub ślubie, ale Marcin zbywa ją brakiem czasu i rozmowę o tym odkłada na później..., może to związane jest z dziwnymi snami o ślicznej blondynce z zielonymi oczami, które od jakiegoś czasu nawiedzają Langera. W każdym razie uważa on, że Angela nie jest kobietą na całe życie, lecz nie wie jak jej to powiedzieć.
Gdy na Śląsku dochodzi do trzeciego już porwania zielonookiej blondynki Marcin Langer do swojej grupy chce dołączyć profilera, oddelegowana zostaje do ich grupy Alicja Szymczak. Gdy spotykają się po raz pierwszy, oboje mają dziwne wrażenie jakby już się gdzieś widzieli, jakby się znali, tylko nie mają pojęcia skąd. Marcin zdaje sobie sprawę z tego, ze Alicja jest tą dziewczyna z jego snów. Nie ułatwia im to pracy, lecz psychopata nie odpuszcza, więc zamiast na sobie muszą skupić się na śledztwie. Profilerka Alicja sporządza wstępny raport wskazujący na to, że seryjnym mordercą może być ktoś związany z policją, być może nawet policjant, gdyż zbyt dobrze zaciera ślady i jest o krok przed śledczymi.

Zakończenie książki jest zaskakujące, początkowo na mordercę typowałam innego bohatera. Przeczytajcie sami, może Wam uda się dobrze wytypować psychopatę? Poznajcie losy Marcina i Alicji. Polecam tę książkę.

Książkę po raz pierwszy czytałam już kilka lat temu, lecz otrzymałam jakiś czas temu książkę Agnieszki Lingas-Łoniewskiej "Szósty po latach", lecz przed jej czytaniem postanowiłam przeczytać raz jeszcze tę pierwszą aby je porównać. 

Link do opinii

„Szósty” Agnieszki Lingas – Łoniewskiej to moim zdaniem bardziej romans niż kryminał, ale jest dosyć wciągający, pomimo mocno szablonowego sposobu skonstruowania postaci i raczej przewidywalnej akcji.

Zdziwiło mnie bardzo, kiedy przeczytałam, że autorka skończyła polonistykę, bo podczas czytania raziły mnie przedziwne zasady interpunkcji, jakie zastosowano. Przecinki w miejscach, gdzie ich być nie powinno, brak za to tam, gdzie są konieczne, a do tego dziwne konstrukcje składniowe. Wersja, którą czytałam, to był debiut – teraz ukazało się wydanie poprawione, więc może w nim autorka pozbyła się tych tendencji. W każdym razie dla mnie ta dziwna interpunkcja była elementem bardzo zniechęcającym – ale to pewnie takie moje skrzywienie zawodowe, bo jestem korektorką 😊

Tym, co najbardziej mnie nużyło w tej powieści, były opisy uczuć Marcina i Alicji – te ich wzajemne zachwyty nad sobą, te ich ochy i achy, te wszystkie roztkliwiania się nad urodą, zmysłowością itp., to picie sobie z dzióbków, odczytywanie myśli, mówienie do siebie: „moja piękna” i „mój piękny” – o rany. Typowe zabiegi rodem z romansów – na dodatek autorka wmieszała w to metafizykę – i nie wiem, czy to dobrze. Mnie się nie podobało i uważałam, że jest to zbyt harlequinowe i naiwne… No i ta namiętność między bohaterami – nieziemski seks kilka razy z rzędu, a rano oboje kwitnący i radośni. Jeśli ktoś jest romantyczny i lubi wzniosłe historie – to ten akurat wątek uzna pewnie za najlepszy w całej powieści… Chociaż nie wiem, czy komuś się spodoba to, że Marcin tak bardzo dużo gada podczas seksu 😊 A mówiąc zupełnie poważnie – ten cały romansowy wątek przyćmił właściwie zupełnie sprawę kryminalną – i uważam, że stało się to ze szkodą dla książki. Kiedy sięgam po kryminał, oczekuję akcji, śledztwa, przesłuchań – i to niby wszystko w tej powieści jest, tylko trzeba to wyławiać pomiędzy scenami, w których bohaterowie rzucają się na siebie albo tymi, w których myślą o sobie nawzajem, jacy są cudowni. No i końcówka – to już po prostu taka słodycz, że chyba nawet największa romantyczka miałaby mdłości.

Nie podobały mi się również fragmenty, w których przemawia bezpośrednio tytułowy „Szósty” – czyli seryjny zabójca zielonookich blondynek. Wydały mi się strasznie kiczowate i obliczone na zrobienie wrażenia na czytelniku – na mnie zrobiły tylko wrażenie wydumanych.

Jak do tej pory moja recenzja sugeruje, że mi się absolutnie nie podobało – ale to niezupełnie tak. To znaczy – chwilami mnie nudziła i denerwowała, ale jak już zaczęłam czytać, to chciałam się przekonać, czy ten, kogo podejrzewam, jest winny (tak, zgadłam). Niemniej nie polecam jej nikomu, kto lubi kryminały i sensacyjne powieści – bo to na pewno nie jest ten gatunek. Gdyby od razu napisano na okładce, że to romans z elementami kryminału – to nie sięgnęłabym po tę książkę. Zatem komu ją polecam? Komuś, kto lubi romanse – takie ckliwe, z ochami i achami, z piękną bohaterką i pięknym bohaterem, którzy są tacy cudowni i seksowni, że same guziki się rozpinają.

Podsumowując: dobrze wymyślona intryga, ale rozmyta w przerysowanym i przesłodzonym romansie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ejotek
ejotek
Przeczytane:2019-06-30,

Z twórczością 'dilerki emocji' jaką jest określana Agnieszka Lingas-Łoniewska spotkałam się już kilkanaście razy. Były to zarówno powieści obyczajowe jak i thrillery czy kryminały z nutką romansu. Elementem, który niezmiennie zaskakuje jest finał, nigdy nie jest pewne jaki będzie... Dowód? Wydany kilka lat temu "Szósty" doczekał się nowego zakończenia, które zostało dopisane przez autorkę i po drobnych poprawkach całość wydano ponownie, jako "Szósty po latach". Który finał podobał mi się bardziej?

"... życie jest zbyt kruche i ulotne, aby marnować je na nic nie wartą ułudę." *

Inspektor Marcin Langer jest szefem Śląskiej Grupy Śledczej, która zajmuje się najcięższymi przestępstwami. Od kilku lat tkwi w związku z Angelą, jednak nie do końca chce z nią związać swoją przyszłość. Czy ma to związek z powtarzającymi się od lat snami z nieznajomą dziewczyną w roli głównej? Czy Marcin przypomni sobie pewne wydarzenia z przeszłości i powiąże je z tym, co się dzieje?

Gdy na Śląsku dochodzi do trzeciego już porwania zielonookiej blondynki Langer włącza do sprawy przysłaną z centrali profilerkę - Alicję Szymczak. Ich spotkanie jest niezwykle dziwne... Oboje są w szoku, mają wrażenie, iż już się znają... Przeskakują między nimi iskry i sami nie do końca kontrolują emocje. Czy uczucie w pracy, na dodatek w policji ma szansę przetrwać, zwłaszcza że tak naprawdę niewiele o sobie wiedzą?

Wszystkie odnalezione na Śląsku ofiary były gwałcone, szóstego dnia mordowane a ich ciała były umyte i podrzucane w różne miejsca. Jednak policja nie może trafić na żaden ślad mordercy, któremu z uwagi na okoliczności nadano pseudonim 'Szósty'. Dlaczego tak trudno go schwytać? Czyżby był idealnie przygotowany, by nie wpadli na jego trop? Ile jeszcze kobiet zginie? Co myślały i czuły, gdy leżały w jego kryjówce?

Dowiecie się tego z rozdziałów napisanych z ich perspektywy, zaś fragmenty z punktu widzenia mordercy odkrywają nam jego myśli i powody, dla których prowadzi swoją krucjatę. Teoretycznie autorka 'wskazuje' nam tego mężczyznę, jednym zdaniem podpowiada w jakim środowisku należy go szukać... Ale tak naprawdę wcale nie jest łatwiej, źle typowałam winnego a kolejne analizy poszczególnych osób i odrzucanie ich jako potencjalnych morderców nakręcało moją spiralę dobrej zabawy i poziomu zaintrygowania.

"Przeszłość zawsze nas dopada. Bo tak naprawdę nigdy nas nie opuściła." **

Agnieszka Lingas-Łoniewska jak zawsze świetnie potrafi rozbudzić, opisana historia nie pozwala zasnąć czy odłożyć książki w dowolnym momencie. Bardzo szybko przeczytałam ten kryminał denerwując się pierwotnym zakończeniem... Na szczęście mogłam poznać nowy finał, czyli dopisaną po latach fabułę dotyczącą wydarzeń rozgrywających się szesnaście lat później. Początkowo nie do końca orientowałam się w tym, kto jest kim, bowiem pojawiły się nowe postacie, ale kiedy wszystko zaczęło się łączyć... Odkrywałam przerażającą prawdę, by finalnie otrzymać wisienkę na torcie, czyli bombowe zakończenie!

Właściwie to trzon ten książki opiera się na pracy policji, która robi wszystko, by ująć seryjnego mordercę. Możemy obserwować ich pracę, analizy, poszukiwania baz danych, tworzenie profilu psychologicznego, odwiedzać kolejne miejsca odnalezienia zwłok. Jednak tuż obok, w tle toczy się przecież życie zwykłych ludzi - przyszłych ofiar, policjantów i ich rodzin... Rodzi się miłość, rodzeństwa wspierają się w trudnych chwilach, jedne kobiety marzą o ślubach a inne zostają młodymi wdowami. Szaleństwo w oczach, roziskrzony wzrok, pragnienie... - to ktoś zakochany czy noszący się z zamiarem zamordowania kogoś??


"Każdy w końcu dostanie swój rachunek." ***


Podsumowując - kryminalna historia z 'Szóstym' w roli głównej pokazuje jak bardzo zagmatwane mogą być losy ludzkie, wypełnione żalem, tęsknotą, bólem czy bezsilnością. Jak czasami pojawienie się na naszej ścieżce jednego, niekoniecznie w pełni sił umysłowych, człowieka może pokrzyżować nam plany. Jest to również opowieść o trudnych decyzjach, przeznaczeniu, pragnieniach, uczuciach, rozpaczy i wściekłości - jak przystało na 'dilerkę emocji' Agnieszka Lingas-Łoniewska nie zawiodła. Nie można przestać myśleć o tej książce...


P.S. Zdecydowanie wolę finał z "Szóstego po latach" :)


* A. Lingas-Łoniewska, "Szósty", Replika, Zakrzewo 2012, s. 154
** A. Lingas-Łoniewska, "Szósty po latach", Novae Res, Gdynia 2018, s. 353
*** Tamże, s. 377



Link do opinii
Cudowna pozycja! Jeszcze nie raz do niej wrócę. Wspaniałe połączenie kryminału z opowieścią o miłości. Polecam wszystkim znajomym z całego serca.
Link do opinii
Avatar użytkownika - 3x
3x
Przeczytane:2017-02-05,
Szósty to moje kolejne spotkanie z książkami Pani Agnieszki. Szósty to historia kryminalna seryjnego mordercy, którego usiłują wyśledzić policjanci ze specjalnej grupy śledczej, którą dowodzi Marcin Langer, znamy mi już z powieści "Bez przebaczenia". Marcin do współpracy angażuje profilerkę Alicję. Alicję i Michała łączy pewne metafizyczna więź, nadprzyrodzona świadomość iż są sobie przeznaczeni. Znając twórczość autorki romans między głównymi bohaterami był dla mnie oczywisty. Fajnym i zaskakującym elementem fabuły jest to, iż Alicja jest dokładnie w typie zabijanych przez Szóstego kobiet. Kim jest zabójca? Czy uda się go wytropić zanim zabije kolejne kobiety? Czy jedną z nich będzie Alicja? Aby poznać odpowiedzi na te pytania musicie sami sięgnąć po książkę. Książka, jak i większość powieści tej autorki, naładowana jest emocjami. Określenie pani Agnieszki jako "dilerki emocji" jest jak najbardziej na miejscu, tyle, że momentami jak dla mnie jest tego wszystkiego za dużo i jest to na granicy przeładowania i przedobrzenia, dlatego też nie oceniam książki maksymalnie. Sam pomysł na fabułę, na szeroko przedstawioną sferę obyczajową powieści, na romans jest jak najbardziej ok. Tylko ta dawka emocji jest na granicy 'przejedzenia się'.
Link do opinii
Kolejna pozycja pani Agnieszki godna polecenia. Książka ta trzyma od początku do końca w napięciu. A czyta się ją jednym tchem.Polecam :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - atena
atena
Przeczytane:2016-03-23,
Kolejna książka tej autorki i nie zawiodłam się. Kryminał - bo grupa śledcza próbuje rozwiązać sprawę seryjnego mordercy zielonookich blondynek Romans - bo inspektor Marcin Langer zakochuje się w profilerce Alicji Szymczak trochę magii - bo to co połączyło głównych bohaterów jest wyjątkowe, nadprzyrodzone Oczywiście polaeam
Link do opinii
Avatar użytkownika - jusia
jusia
Przeczytane:2015-12-29,
Miłość i zbrodnia, tytułowy Szósty jest seryjnym zabójcą, który poluje na zielonookie blondynki. "Mogę. Wszystko mogę. Kiedyś ktoś zniszczył cały mój świat. Stworzyłem go na nowo. Swój. Własny. Jestem bogiem. Mogę wszystko. Daję i odbieram. I zbawiam." Intryga i wątek kryminalny jest ciekawy, jednak romans nie pozostaje daleko w tyle, namiesza w powieści.
Link do opinii
Agnieszka Lingas - Łoniewska napisała powieść kryminalną z domieszką romansu. Powołała do życia ciekawych, wielowymiarowych bohaterów i obdarzyła ich pokaźnym bagażem doświadczeń, który nie tylko wpłynął na ich stosunek do świata i ludzi, ale też sprawił, że ich egzystencja daleka była od ideału. Pokazała, że każdy medal ma dwie strony, a to co widoczne gołym okiem to tylko część prawdy. Tak, jestem pod wrażeniem kreacji postaci, która spowodowała, że mój stosunek do nich ewoluował, a nawet wzbudził we mnie sprzeczne odczucia. ,,Szósty" to dobrze skonstruowana, intrygująca, zaskakująca i pełna różnorodnych wrażeń powieść, przy której upływ czasu staje się niezauważalny. Opowieść o cierpieniu i zmaganiu się z duchami przeszłości, które potrafią zdominować życie człowieka. Autorka porusza temat trudny i drażliwy, ale robi to w tak delikatny i smaczny sposób, że czytelnik mimo że nie powinien znajduje w sobie współczucie i zrozumienia dla osoby, która była zdolna do czynów najgorszych.Polecam
Link do opinii
Szósty to pseudonim operacji policyjnej, która ma za zadanie schwytanie psychopatycznego mordercę kobiet. Przewodzi jej Marcin Langer, przystojny policjant, dla którego poza pracą nie ma innego życia. Z uwagi na precyzję, z jaką morderca maskuje wszystkie ślady swoich czynów, a co za tym idzie rozwiązanie zagadki jest bardzo utrudnione, Langer postanawia powołać do zespołu psychologa policyjnego. Wybór pada na najlepszą w tym zawodzie Alicję Szymczak, piękną zielonooką blondynkę, która za sprawą wydarzeń z przeszłości oddana jest pracy w całości. Tych dwoje łączy nie tylko praca, ale pewne zdarzenie sprzed sześciu lat, za sprawą którego nie mogą przejść obok siebie obojętnie. Czy policjantom ze Śląskiej Grupy Śledczej uda się dopaść niebezpiecznego zbrodniarza zanim on pozbawi życia kolejną ofiarę? Kto nią będzie? No i najważniejsze, kim jest sprawca i dlaczego dokonuje tak okrutnych zbrodni na młodych kobietach? Pierwsze wydanie książki mnie ominęło i bardzo się cieszę patrząc na okładkę poprzedniego egzemplarza. Obecna jest dużo bardziej zachęcająca i zdecydowanie lepiej obrazująca to wszystko, co możemy znaleźć tuż za nią. A trafiamy na cały pakiet doznań i emocji. U mnie zaczęło się od zniechęcenia, niestety. Autorka wprowadza nas w świat sił nadprzyrodzonych, a jednocześnie w dość ckliwy romantyzm, którego nie jestem fanką i nie bardzo trafia on do mnie w literaturze, gdyż zwyczajnie nie lubię nierealności w powieściach, a z tym właśnie owa ckliwość mi się kojarzy. Ale na tym moje wrażenia z lektury się nie skończyły, gdyż cały wątek kryminalny jest naprawdę skonstruowany wybornie. Mamy opis pracy grupy śledczej, który powinien przypaść do gustu każdemu, kto lubi kryminały. Sama konstrukcja intrygi poprowadzona jest w książce na bardzo wysokim poziomie, mamiąc czytelnika złudzeniem, że na długo przed zakończeniem wie, kto jest mordercą. Ja sama pięknie wpadłam w tę pułapkę, co spowodowało, że było mi przykro, że na sto stron przed końcem znam nazwisko zbrodniarza. To wszystko razem powoduje, że znów mamy do czynienia z przyciąganiem czytelnika, jakie pani Łoniewska opracowała do perfekcji. Nie sposób nie wspomnieć o osobie samego oprawcy, a raczej jego przemyśleń, które pisarka wprowadza regularnie do książki, będącymi jednocześnie studium nad bardzo skrzywdzonym w przeszłości człowiekiem oraz jego zmaltretowaną psychiką. Zakończenie powieści... Zaskoczenie to chyba nie jest odpowiednie słowo, aby oddać to, co poczułam. Szok połączony z niedowierzaniem będzie lepiej obrazować moje emocje. I jest jeszcze coś, nie do końca oburzenie, ale z pewnością zastanowienie nad ludzkim umysłem, może nad desperacją kobiet, które bardzo chcą kochać i być kochane. Mam nadzieję, że Was zaciekawiłam, bo książkę zdecydowanie warto przeczytać. Jest nietuzinkowa, nieprzewidywalna, trzymająca w napięciu i wciągająca czytelnika zupełnie bez żadnych skrupułów. http://ksiazkapolapkach.eu/
Link do opinii
Avatar użytkownika - Aggatta
Aggatta
Przeczytane:2019-01-15, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2019,

Książka Agnieszki Lingas-Łoniewskiej trzyma do samego końca w napieciu. Godna polecenia. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - iwona-w
iwona-w
Przeczytane:2018-07-22, Ocena: 5, Przeczytałam,

Pani Agnieszka potrafi budować napięcie. Wykreowane przez Nią postaci są wyraziste. Jednak wydarzenia, które są ich udziałem mają nieoczywisty, nieco tajemniczy charater. Psychopata, śledczy, psycholog pomagająca w śledztwie a jednocześnie wytypowana przez mordercę na ostatnią ofiarę. Kto zwycięży?

Link do opinii
Avatar użytkownika - Atol
Atol
Przeczytane:2018-01-14, Ocena: 5, Przeczytałam,

Chwytliwa, ciekawa historia, wciągająca, jak na kryminał dobrze skomponowana.

Link do opinii
Avatar użytkownika - majeczka79
majeczka79
Przeczytane:2019-09-17, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - KKS
KKS
Przeczytane:2015-05-15, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
W szpilkach od Manolo
Agnieszka Lingas-Łoniewska0
Okładka ksiązki -  W szpilkach od Manolo

Komedia, miejscami poważna Kryminał, czasami niepoważny Romans, całkiem serio! Liliana ma trzydzieści pięć lat, kocha koty, wysokie szpilki i swoje auto...

Zasypani zakochani
Agnieszka Lingas-Łoniewska0
Okładka ksiązki - Zasypani zakochani

Takiej śnieżycy w Szczawnie-Zdroju nie widziano już dawno. Tak niedobranej pary jak Anastazja i Hubert także nie. Ale święta to przecież czas cudów. Dilerka...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy