Szklany zamek

Ocena: 4.88 (8 głosów)
Rex i Rose mieli czworo dzieci. On, popijający fantasta, wierzył, że na pustyni znajdzie złoto i zbuduje "szklany zamek". Ona, artystyczna dusza, wolała malować obraz niż gotować obiad. Wędrowali po kraju, cierpiąc coraz większy głód i poniżenie. Nie umieli zadbać o byt dla swoich dzieci, ale kochali je i rozwijali intelektualnie. Jeannette i jej rodzeństwo musieli troszczyć się o siebie sami.

Informacje dodatkowe o Szklany zamek:

Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2013-03-20
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 978-83-63142-90-2
Liczba stron: 336

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Szklany zamek

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Szklany zamek - opinie o książce

Avatar użytkownika - en-ca_minne
en-ca_minne
Przeczytane:2015-09-18, Przeczytałam,
- Tatusiu, a dokąd jedziemy? – spytałam. – Tam, gdzie dotrzemy – odpowiedział. Podobno literatura bierze się z życia. Podobno literatura garściami czerpie z rzeczywistości. A co jeśli pomiędzy życiem i rzeczywistością a literaturą ktoś postawi znak równości? Rodzi się wtedy literatura, która powinna należeć do gatunku pięknej, a tymczasem jest faktem. Zupełnie jak wspomnienia Jeannette Walls i jej “Szklany zamek”. Rodzina Wallsów, dwoje rodziców i czworo dzieci, przez prawie dwadzieścia lat żyła tam, gdzie zawiał wiatr. Tułali się po Kaliforni, po pustyniach południowych Stanów Zjednoczonych, po Wirginii, wreszcie po Nowym Jorku. Wyjeżdżali zawsze wtedy, kiedy coś nabroili, komuś zaleźli za skórę – nie zapłacili rachunków, uciekali przed pracownikami społecznymi lub gdy… postrzelili z wiatrówki sąsiada. Nie w smak im były normy społeczne i prawne. Jedyną normą była miłość, której dawali sobie tyle, ile wlazło, a właziło wiele. Tylko, że to miłość nietypowa, na przekór konwenansom. Miłość kanciasta jak pięćdziesięciodziewięciokąt, czasem dająca więcej traumy niż pożytku, więcej bólu niż szczęścia, więcej problemów niż korzyści. Miłości niefrasobliwych rodziców nie da się podrobić, nie da się zrozumieć, trzeba ją przeżyć, jak Jeannette Walls. Z dziecięcymi traumami zmagała się całe dorosłe życie, odkąd uciekła z ostatniego stałego domu opiekunów w Welch. Dostała wtedy od życia niemal wszystko – wykształcenie, dobrą pracę dziennikarki, ludzi, którzy się o nią troszczyli i wyprowadzili na prostą. Ale jednak z każdej strony jej wspomnień wybrzmiewa całą orkiestrą nostalgia za nieodpowiedzialnością rodziców, za planem wzbogacenia się na złocie i zbudowania szklanego zamku. Nie było jak, bo przecież najpierw grunt był piaszczysty, a potem kamienisty. Tymczasem rodzice znaleźli dla siebie miejsce na nowojorskich ulicach i nie chcieli pomocy, bo koczowanie było celem ich życia. “Szklany zamek” to jedna z tych opowieści, które jako żywo udowadniają siłę i determinację człowieka, tłumaczą skomplikowane więzi rodzinne, bolą i wzruszają, ale i dają nadzieję. Ciężko przewrócić ostatnią kartkę, trudno nie pragnąć więcej. Jest w tej książce jakaś magia. Magia prawdy. I magia nadziei na szklany zamek przyszłości.
Link do opinii
Avatar użytkownika - KasiaiDaniel
KasiaiDaniel
Przeczytane:2013-05-05, Ocena: 6, Przeczytałem, 2013, Posiadam,
Na początku chciałbym podziękować wydawnictwu REMI za udostępnienie egzemplarza do redakcji. Jednocześnie chciałbym najmocniej przeprosić, że moje zadanie tak długo trwało. Jednak nawał nowych obowiązków w nowej pracy nie pozwala mi zajmować się książkami w takim wymiarze jakim bym chciał. Przedstawiona książka jest biografią Jeanette Walls oraz jej trójki rodzeństwa. Obecnie Jeanette Walls jest wybitną dziennikarką, która pracowała przez wiele lat New York Magazine, Esquire Magazine czy US Today. Tak wspaniałe pracy jest zadośćuczynienie za jej cierpienie w dzieciństwie, a tych było nie mało. Jeanette była drugą córką Rose Mary oraz Rexa Wallsa. Jej rodzice nie należeli do najlepszych na świecie. Rzecz jasna bardzo kochali swoje dzieci, jednak w żaden sposób nie potrafili im zapewnić dobrego i godnego życia. Przez wiele lat cała rodzina żyła w skrajnym ubóstwie w rozpadających się domach. Wszystko przez alkoholizm ojca i nieodpowiedzialność, egoizm i nieumiejętność zarządzaniem finansami. Nie można powiedzieć, że rodzice nie wychowali ich. Potrafili wpoić im podstawowe zasady życia. Jednak były one bardzo bliskie prawom dzikiej przyrody, że nie należy przesadnie się przejmować głodem, urazami i innymi tego typu rzeczami. Rodzice uważali za przejawy słabości. Czytając tę książki ogarniała mnie wściekłość i niejednokrotnie nóż się w kieszeni otwierał, poznając szczegóły z życia tych dzieci. Niejednokrotnie to dzieci przejmowały rolę opiekunów rodziny, a nie tych którymi powinno się opiekować. Można śmiało powiedzieć, że mimo wszystko dzięki takiemu wychowaniu dzieci wyszły na twardych ludzi i dzięki swojemu uporowi potrafili zostać kimś ważnym i by móc wymazać z pamięci koszmar dzieciństwa. Książka jest niesamowita i warto ją znać. Ja ze swej strony gorąco polecam. Naprawdę daje do myślenia i pokazuje, że sława i uznanie nie zawsze należy do rozkapryszonych osób. Czasami mogą być po prostu nagrodę za trudy dzieciństwa, tak jak to było w przypadku Jeanette. Jeszcze raz polecam. Ocena: 10/10 Recenzja opublikowana na moim blogu: http://danwaybooks.blogspot.com/2013/06/odwrocony-porzadek-rodziny.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - teano
teano
Przeczytane:2013-06-10, Ocena: 5, Przeczytałam, Wyzwanie - 52 książki 2013,
http://gniezno.com.pl/wiadomosci/czytaj/10363/borejkowie_a_rebours.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - pokooj36
pokooj36
Przeczytane:2013-05-25, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2013, Mam,
Historia tak zaskakująca, że aż nie chce się wierzyć, że to "tylko" życiorys jednej z popularnych amerykańskich dziennikarek.
Link do opinii
Avatar użytkownika - losar
losar
Przeczytane:2018-05-20, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2018,

Ekscentryczny ojciec Jeannette Walls na Boże Narodzenie zabiera ją i rodzeństwo na pustynię, pokazywał niebo i proponowal, żeby jako prezent wybrali sobie swoje gwiazdy. Jej żywiołowej matce o artystycznej duszy szkoda było czasu na gotowanieobiadu, który znimnie w piętnaście minut, podczas gdy obraz, który namalune, przetrwa wieki. Rodzina była ciągle w drodze. Rex i Rose Mary pokazali swoim dzieciom, czym jest wolność i tolerancji, choć niefrasobliwość rodziców narażała Jeannette i jej rodzeństwo na cierpienie, głód i poniżenie. O dziwo,  w dorosłym życiu wszyscy wyszli na ludzi. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Poema
Poema
Przeczytane:2014-05-18, Ocena: 5, Przeczytałam, przeczytane w 2014,
Inne książki autora
Nieokiełznane. Opowieść prawdziwa
Jeannette Walls0
Okładka ksiązki - Nieokiełznane. Opowieść prawdziwa

Prawdziwa historia życia Lily Smith, spisana przez jej wnuczkę Jeannette Walls.Te stare krowy jeszcze przed nami wyczuły nadchodzące kłopoty...Tak zaczyna...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy