Strata


Tom 3 cyklu Prywatne śledztwo Agaty Brok
Ocena: 5.14 (7 głosów)

Agata Brok to pracująca samotna trzydziestolatka, z dużym talentem do rozwiązywania zagadek.

Wartka akcja serii książek „Prywatne śledztwo Agaty Brok” osadzona jest we współczesnej Warszawie, dotyczy zwykłych ludzi z najbliższego sąsiedztwa, a toczące się wydarzenia opisywane są ze sporą dawką humoru.

W tomie trzecim w życiu dobrze już znanej nam pary, Agaty i Kermita, pojawia się wiele nowego – młodzi przeprowadzają się na przedmieścia Warszawy. Pewnego poranka Agata natrafia na zbiegowisko: to lokalny pijaczek zamarzł w śniegu. Agata zaczyna przyglądać się tej sprawie i okazuje się, że nie był to zwykły wypadek. Jednak czy Agata powinna prowadzić śledztwo na własną rękę, skoro w jej życiu szykują się kluczowe zmiany? Kolejny tom serii „Prywatne śledztwo Agaty Brok”, stanowi kontynuację książek „Nikt nie słucha starych ludzi” oraz „Gwiaździsta noc”, choć znajomość poprzednich części nie jest konieczna, by się w niej rozsmakować.

Informacje dodatkowe o Strata:

Wydawnictwo: Axis Mundi
Data wydania: 2018-10-24
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-64980-70-1
Liczba stron: 238

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Strata

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Strata - opinie o książce

Avatar użytkownika - inthefuturelondo
inthefuturelondo
Przeczytane:2021-01-31,

Trzeci tom serii o Agacie Brok bardzo mnie ciekawił, głównie z tego powodu, iż poprzednia część okazała się rewelacyjna. Z niecierpliwością więc czekałam na wolną chwilę, bym mogła w końcu zapoznać się z tą częścią. Kiedy zaczęłam już jej lekturę, wciągnęła mnie od pierwszej strony. Jednak czy była ona równie dobra co Gwiaździsta noc? O tym w dzisiejszej recenzji.


Agata i Kermit właśnie przeprowadzili się na przedmieścia Warszawy, ale to dopiero początek wielkich zmian w ich wspólnym życiu. Pewnego dnia, kiedy Agata wraca z zakupów, natrafia na zbiegowisko – w śniegu znaleziono zamarzniętego lokalnego pijaczka. Kobieta zaczyna przyglądać się tej sprawie z większą uwagą, a w efekcie okazuje się, że śmierć mężczyzny nie była tylko przypadkiem. Czy uda się rozwiązać tę zagadkę do końca, nim będzie za późno?


Powiem tak. Choć ta część wciągnęła mnie od samego początku, to gdzieś po drodze ta moja ekscytacja zaczęła gwałtownie spadać. Nie zrozumcie mnie źle - nie mogę zarzucić autorce złego prowadzenia akcji, nagłego pogorszenia warsztatu pisarskiego czy czegoś innego w tym stylu, absolutnie nie. Po prostu historia w pewnym momencie przestała mnie interesować tak, jak na początku, a zagadka związana ze śmiercią pijaczka też niespecjalnie mnie ekscytowała. Czym było to spowodowane? Nie wiem, może był to nieodpowiedni dzień na czytanie takich książek?


Co do głównej bohaterki i jej ukochanego nie mam absolutnie żadnych uwag. Jak zawsze Agata Brok zachwyciła mnie swoją zdolnością obserwacji otoczenia i wyciągania trafnych wniosków ze spotkań nawet z przypadkowymi ludźmi. Ukłon również w stronę autorki za to, że pokazała, iż kobieta w takiej sytuacji, w jakiej znalazła się Agata, może podejmować się tak ekstremalnych momentami czynności i nie musi cały dzień zalegać na kanapie.


W Stracie Iwona Wilmowska dość skutecznie wodzi czytelnika za nos, przez co nie potrafi on już sam dojść do tego, kto jest winny. Mnie również udało się wpuścić w maliny, do czego przyznaję się bez bicia. Mimo ciekawej fabuły i chwilami zaskakującej akcji, niestety nie mogę napisać, że jest to powieść, którą czytałam z wypiekami na policzkach. Czy oznacza to, że nie będę polecać tej książki? Oczywiście, że nie! Uważam, że jest to pozycja dobra i z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom powieści obyczajowych z rozbudowanym wątkiem kryminalnym oraz samym wielbicielom kryminałów.


Dlatego też, jeżeli poszukujecie ciekawej i dobrej lektury na zimowy wieczór, to jak najbardziej poleca się Strata oraz poprzednie części serii Prywatne śledztwo Agaty Brok. Sama nie mogę doczekać się momentu, gdy opowiem Wam o czwartej części cyklu.

Link do opinii

Zaczynając od okładki, dominuje tu zieleń. Kolor nadziei... Widzimy również filiżankę z herbatą. Ta filiżanka bądź kubek z kawą lub herbatą w środku to chyba motyw przewodni tej trylogii. W prawym dolnym rogu widzimy plamę, być może krwi, lub czegoś, co mogło się rozlać. Jak dla mnie okładka w ostatniej części tej serii nie jest ważna, ponieważ byłam ciekawa dalszych losów Agaty. 
Książka nie posiada skrzydełek, przez co nie ma dodatkowego zabezpieczenia przed urazami mechanicznymi. Stronice są kremowe, literówek nie zauważyłam, a czcionka jest dość duża, nie męczy oczu. Odstępy między wersami zostały zachowane tak jak i marginesy. 


To moje trzecie spotkanie z autorką i kurcze, wiecie co? Szkoda mi było kończyć tę trylogię. Polubiłam główną bohaterkę i jej przygody, dlatego tak teraz jakoś mi smutno... 
Ciesze się, że miałam okazję poznać pióro pisarki, ponieważ miło spędziłam z jej lekturami czas. Nie nudziłam się, a przystępne i lekkie pióro pozwoliło mi w bardzo szybkim tempie poznać losy bohaterów. Nie miałam oporów ani żadnych blokad podczas lektury, co również jest na plus. Wszystko biegnie szybciutko do przodu, dlatego też wciąga i interesuje, dzięki czemu strony znikają zbyt szybko. Niemniej jednak jest to kawał dobrej książki, idealnej na deszczowy dzień. Na pewno Agata wam go poprawi, o to nie ma co się martwić. :) 
Myślę, że największą zaletą jest lekkość, z jaką pisze ta autorka. Naprawdę, taka lektura często jest nam potrzebna jako przerywnik. Z sensem i to taka, której nie czyta się z oporami. Ta trafiła się idealnie! 
Nasza Agatka ma dar, jakiego nikt by jej nie pozazdrościł. Zawsze, ale to zawsze musi się wmieszać w coś, w co nie powinna. I jak to bywa zwykle, węszy i wywęszy za wiele, za mało, lub to, co nie trzeba. Polubiłam tę bohaterkę, teraz mi za nią tęskno. Miło wspominam również Kermita, który jako partner bohaterki świetnie się sprawdził i w miarę z wyczuciem wchodził do akcji. 
Cieszę się, że postacie nie zostały potraktowane po macoszemu. Są w pełni dopracowane, jakby wyciągnięte żywcem z naszego prawdziwego życia. 
Nie nudziłam się z nimi, a wręcz przeciwnie - mogłam wejść do ich świata i pobawić się w detektywa. 


Akcja ma swoje tempo, dość szybkie, dlatego też i książka przelatuje nam między palcami. Nim się spostrzegłam, był już koniec powieści, a co gorsza, koniec trylogii. Jest mi trochę żal, bo z miłą chęcią poczytałabym jeszcze kiedyś o perypetiach Agaty. Fabuła ma sens i nie wiem, czy to nie była najciekawsza historia z tych wszystkich przedstawionych. Chociaż... w drugim tomie też było całkiem nieźle... Nudy nie będzie, to jest pewne.Autorka co rusz zaskakuje nas nowymi zwrotami akcji, czy też zarzuca nas pewnymi informacjami, przez które jesteśmy totalnie zdezorientowani. Musicie mieć się na baczności, bo wiele razy autorka wprowadza nas w kozi róg i całe nasze plany dotyczące rozwiązania sprawy trafia szlag.
Nie czułam jakichś zniewalających z nóg emocji, co nie oznacza, że książka jest zła. Po prostu jest to komedia kryminalna, całkiem ciekawa. 


Reasumując uważam, że jeśli poszukujecie lektury niezobowiązującej, lekkiej i przyjemnej, to ta jest idealna. Oczywiście jeśli nie mieliście okazji poznać dwóch poprzednich tomów, tym bardziej zachęcam, bo warto przeczytać je po kolei. Jest to powieść, którą przeczytacie bardzo szybko, jest też szybka akcja, dopracowani bohaterowie i lekkie pióro, które wręcz się pochłania, a nie czyta. :P
Zdecydowanie polecam wszystkim zainteresowanym oraz tym, którzy się wahają. Jeśli poszukujecie lekkiej lektury, która Was rozbawi, ale i zaciekawi, a nawet pojawi się trup i zagadka - to tym bardziej zachęcam. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Magnolia044
Magnolia044
Przeczytane:2019-01-18, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2019,

Alkoholizm jest jednym z najczęściej spotykanych nałogów, którego sidła najczęściej wpadają mężczyźni – mężowie, ojcowie. Jednakże, kiedy jeden z członków rodziny nadużywa alkoholu, to tak naprawdę w chorobę popadają i cierpią wszyscy domownicy. Bo bardzo szybko dochodzą do tego problemy finansowe, czy awantury, które mają ogromny wpływ na psychikę dzieci i małżonka.


Strata to trzeci tom serii kryminalnej z udziałem Agaty Brook. Na blogu dostępne są również recenzje wcześniejszych tomów: Nikt niesłucha starych ludzi i Gwiaździsta noc. Tym razem autorka umieściła akcję w małej miejscowości na przedmieściach Warszawy, gdzie uśmierciła lokalnego pijaczka. Dla większości, ani to żadna strata, ani powód do smutku, bo kto będzie tęsknił za alkoholikiem, który tak naprawdę oprócz trosk nie miał, co zaoferować swojej żonie i dzieciom. Dlatego policja szybko postanowiła zamknąć śledztwo, niemniej wtedy do akcji wkroczyła Agata i okazało się, że nie był to nieszczęśliwy wypadek lecz morderstwo.


Agata początkowo czuła się nieswojo w nowej miejscowości. Nie była przyzwyczajona do tego, że każdy mieszkaniec ją zna, każdy wszystko o niej wie. Niestety takie są uroki małych miejscowości. Niemniej szybko zaczęła poznawać się z sąsiadami i wkrótce sama rozpoczęła swoje kolejne prywatne śledztwo. Bez najmniejszych oporów rozmawiała z mieszkańcami i wypytywała o różne szczegóły, które doprowadziły ją w ostateczności do mordercy.



Autorka oprócz zgrabnie poprowadzonej kryminalnej zagadki, ukazała również, jak całą sytuację odbierają dzieci zmarłego. Córka jest jeszcze młodziutka, więc tęskni za zmarłym tatą, bo wielu spraw po prostu nie rozumie. Syn będąc w wieku dojrzewania, nie przejął się zbytnio śmiercią ojca. Przez jego zachowanie oraz ogólną opinię społeczeństwa, chłopak był traktowany przez rówieśników jak powietrze i był zamknięty w sobie, bo nikt nie chciał utrzymywać kontaktów z synem alkoholika.


Żona, która teoretycznie powinna cierpieć po stracie męża, tak naprawdę nie tyle się ucieszyła co odetchnęła z ulgą, że od tej chwili ma o jeden problem mniej. Pieniądze, które mąż przepijał, teraz wyda rozsądniej. Nikt nie będzie już przynosił wstydu jej oraz dzieciom, nikt nie będzie nimi gardził, nie będzie awantur. Żywiła nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej.


Wilmowska pisze też o silnej braterskiej miłości. Bracia wychowywali się w pełnej rodzinie, mieli dach nad głową, a w ich domu nie było problemów z alkoholem. Rodzice nie znęcali się nad nimi, ale niestety byli tak skupieni na ciągłej walce ze sobą, że w tym wszystkim zapomnieli o swoich synach. Starszy z braci opiekował się młodszym i można powiedzieć, że wychowywali się sami. Smutne to.


Iwona Wilmowska napisała powieść z silnym wątkiem obyczajowym rozwiniętym o wątek kryminalny. To lekka lektura, którą czyta się bardzo przyjemnie i z dużym zaangażowaniem. Dodatkowym atutem są tutaj retrospekcje z przeszłością, które przeplatają się z wydarzeniami współczesnymi, dzięki czemu łatwiej zrozumieć postępowanie niektórych bohaterów. Póki co Strata zamyka cykl z Agatą Brok, niemniej osobiście bardzo chętnie przeczytałabym o kolejnych prywatnych śledztwach z jej udziałem, bo moim zdaniem na tle trzech tomów Strata wypadła najlepiej. Dobra książka na rozluźnienie. Polecam.

Link do opinii

Kochani, tą serię TRZEBA przeczytać. Kolejny raz miałam ogromną przyjemność spotkać Agatę, Kermita i jej nieograniczone szczęście (a może i pech?) to trafiania na trupa. Przepraszam – denata. Wyjątkowo ma nosa to przyciągania takowych okoliczności, które na pewno dostarczą nam, nie raz, szybszego bicia serca.

Sytuacja jednakże wygląda trochę inaczej. Agatka w końcu zamieszkuje z Kermitem, w sumie to tak ze względu na dzieciaczka, którego oczekują, bo jak już wiadomo, młoda kobieta jest w ciąży. Sielanka, można by rzec. Do czasu, aż nasza bohaterka na nowo MUSI wręcz zainteresować się znalezionymi zwłokami.

Nie wiem co powiedzieć, bo ja po prostu „jadłam” tą książkę ile tylko wlazło! Wspaniale było znowu czytać dialogi, które nie były drewniane, a upór Agaty pozwalał na rozkoszowanie się jej dochodzeniem   Fabuła jest naprawdę świetnie skonstruowana, mimo że babeczka jest w grubo zaawansowanym stanie błogosławionym. Znajdziemy tutaj opisy małej społeczności, gdzie każdy każdego zna, gdzie ploteczki rozchodzą się z prędkością światła, a Ty czytelniku dajesz się porwać niesamowitej historii.

Nie będę Wam spoilerować, co to, to nie! Mogę jednak namawiać, abyście sięgli po tę panią, sięgli po tę serię, bo naprawdę warto. Rzadko spotyka się lekkie, z dobrymi opisami i świetnymi dialogami, kryminałki, które nie są nieskończenie długie; które zostają w naszych głowach i które nie pozwalają się nie lubić   Nie traćcie czasu tylko łapcie za te książki – są warte grzechu :)

Link do opinii

Kolejne śledztwo, chyba do tej pory najsłabsze z serii o Agacie Brok. Tak czy inaczej bardzo dobra fabuła oraz zaskakujące zaskoczenie. Co najbardziej zapamiętałam z tej książki? Że podczas zamarazania umierający odczuwa euforię. To chyba znać, że seria ma również mrożące krew w żyłach momenty. Całość sietnie napisana, pomimo tego, że ofiara nie wzbudzała na początku współczucia.

Link do opinii

Trochę za mało Kermita, ale zagadka ciekawa. I jeszcze nowe postaci :) Szkoda tylko, że zapomniano o wuku Antonim. Jednak podsumowujac bardzo interesujaca seria. I szkoda, że to koniec. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - poszukujaca
poszukujaca
Przeczytane:2019-06-04, Ocena: 6, Przeczytałam, 12 książek 2019,

Najlepsza część trylogii o Agacie Brok i jej prywatnych śledztwach. Wreszcie całość ma sens, wątki są realistyczne, historie intrygujące. Sama postać wyjątkowo ciekawski, rzec by można, że nawet wścibska, ale tym razem czyni to z niej faktycznie kobietę z krwi i kości, taką, którą mogłaby być każda z nas. 

 

Zero udziwnień, jak w poprzednich częściach takich jak wchodzenie do cudzej piwnicy, podawanie się za rodzinę trzymanej w ośrodku osoby bez konieczności legitymowania się, bezproblemowe uzyskiwanie informacji z policji. Tym razem wszystko miało sens i nie było naciągane, co naprawdę czyni tę pozycję godną uwagi i co najważniejsze bardzo interesującą. 

Link do opinii
Inne książki autora
Pogromcy nudy
Iwona Wilmowska 0
Okładka ksiązki - Pogromcy nudy

Spokój małego miasteczka burzy nagle plaga niepokojących wypadków. Nikt nie wie, że to zjawisko wykracza daleko poza granice ich miejscowości. Lokalny...

Zanim zapomnę
Iwona Wilmowska0
Okładka ksiązki - Zanim zapomnę

Niektóre sprawy nigdy się nie przedawniają! Agata mimowolnie staje się uczestnikiem tragedii – młoda kobieta ginie pod kołami samochodu. Wszystko...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy