Do decylitra wódki dodaj jeden decylitr detergentu. Wypij śmiertelną mieszkankę, ale nie wymiotuj. Nawet wtedy, gdy wychylasz kolejną szklankę. I następną Szwecję zalewa fala samobójstw. Młodzi ludzie w całym kraju odbierają sobie życie w różne, makabryczne sposoby. Łączy ich jedno: zainteresowanie muzykiem o pseudonimie HUNGER, który jest częścią najbardziej ekstremalnej i mrocznej subkultury muzycznej ukrytej w podziemnym świecie. Jens Hurtig, który zastępuje komisarz Jeanette Kihlberg, prowadzi śledztwo w tej nietypowej sprawie. Przy zwłokach policja znajduje stare kasety magnetofonowe z nagraną na nich domowym sposobem muzyką różnych zespołów z połowy lat osiemdziesiątych. Jak się okazuje, wszystkie kasety miały wcześniej jednego właściciela. Simon żyje gdzieś na marginesie. Całe dnie spędza w mieszkaniu w dzielnicy Söder w Sztokholmie, gdzie pisze teksty i planuje koncerty. Pewnego dnia także otrzymuje zagadkową taśmę. Czeka na odpowiedni moment, by wypełnić instrukcje… Czy uda się go uratować? „Inteligentna, emocjonująca i pełna przemocy historia o destrukcyjnej sile twórczości”. Dagens Nyheter „Błyskotliwa, nowatorska i znakomicie napisana powieść przedstawiająca współczesną kondycję człowieka. Porusza do głębi”. Dast Magazine „Nie odłożysz tej książki! Naszpikowana jest szokującymi niespodziankami”. LitteraturMagazinet
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2015-09-16
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 368
Nie czytałam trylogii "Oblicza Victorii Bergman". Może to i lepiej, ponieważ oceniana jest przez wielu czytelników jako o niebo lepsza od "Śmiercionośnego upominku". U mnie nie będzie tego typu porównań. Nie będę jednak udawać, że nie słyszałam wcześniej o duecie, który skrywa się pod pseudonimem Erik Axl Sund. Był czas, że zrobiło się na temat napisanych przez nich książek bardzo głośno. Dodatkowo co jest raczej rzadko spotykane większość czytelników wychwalała ich trylogię pod niebiosa. Nic zatem dziwnego, że i ja zapragnęłam poznać ich twórczość. Nie sięgnęłam jednak po sławną już serię. Zdecydowałam się przeczytać "Śmiercionośny upominek" (zachęcił mnie tytuł), który okazał się pierwszą częścią nowego cyklu autorstwa tegoż duetu. Nie wiem niestety jaka jest polska nazwa serii, którą "otwiera" powyższa książka. Na jednej ze szwedzkich stron znalazłam, że brzmi ona "Svart Melankoli". Niestety nie umiem tego przetłumaczyć. Szkoda, że polski wydawca nigdzie na ten temat nic nie wspomina...
Szwecja, samobójstwa, morderstwa, muzyka, śledztwo. Właśnie tymi słowami krótko podsumowałabym treść tej książki. Krótkie rozdziały (niektóre jednostronicowe) powodują, że kartki same przewracają się w bardzo szybkim tempie. Natomiast wiele punktów widzenia i początkowe poczucie braku powiązania pomiędzy poszczególnymi fragmentami historii wprowadzają lekkie zamieszanie. Dodatkowo niby poznawałam każdego z bohaterów a jednocześnie okazywało się, że nadal niewiele o nich wiem. Informacje na ich temat są tu rozproszone. Postaci jakby szybko przechodzą obok, co powoduje trudność w stworzeniu głębszej relacji z nimi. Nie mogę nie wspomnieć także o częstych zmianach lokalizacji. Z każdym nowym rozdziałem przenosiłam się wraz z bohaterami w inne miejsce. Tak. To wszystko wymagało ode mnie dużej koncentracji.
Informacje o kolejnych etapach w dochodzeniu często wiodą tu prym nad budowaniem napięcia. Lęk towarzyszy lekturze jakby zza szyby. Coraz szybsze przerzucanie kolejnych kartek przyspiesza szybka akcja i wielokrotne próby zmylenia czytelnika. Mimo że wydawało mi się, że prawidłowo dopasowuję kolejne fragmenty układanki co jakiś czas okazywało się, że ktoś znów pomieszał mi elementy i muszę zacząć wszystko od nowa. Trzeba przyznać także, że nie można narzekać tu na brak trupów. Nawet fani historii z seryjnym mordercą w roli głównej znajdą tu coś dla siebie, choć to całkiem inna historia. Mimo że sceny tu przedstawione są pełne mroku to momentami wydają się melancholijne. Podobało mi się, że książka w dużej mierze koncentruje się na ukazaniu psychiki poszczególnych bohaterów, ich otoczenia. Jednak niestety ich uczucia są tu przedstawione nieostro. Przekaz jest jakby niemal pozbawiony wszelkich emocji. Momentami sprawia wrażenie bardzo rzeczowego. Zaciekawił mnie w tej lekturze również obraz ukazanych konsekwencji ambicji i marzeń. To jak cienka i krucha jest granica pomiędzy wyobraźnią a rzeczywistością. Mimo że można odnaleźć na końcu informacje kto jest kim w tej dość skomplikowanej układance niestety zbyt wiele pytań pozostaje tu bez odpowiedzi. Zakończenie mnie bardzo zaskoczyło...
To już moje kolejne spotkanie z Sundem. Czytałam już jego książki i mniej więcej wiedziałam czego mam się spodziewać. Przynajmniej tak mi się wydawało.
Szwecją wstrząsa epidemia nastolatków. Przy każdym z nich policjanci znajdują kasetę z nagraniem niejakiego Hungera. Śledztwo otrzymuje Hurtig.
Sund ma specyficzny styl i dość ciężko się czyta. Ale sprawa też nie jest lekka. Pisarz jak zwykle porusza trudne tematy. Tym razem na tapetę wziął samobójstwa młodzieży. Nie wiem dlaczego skojarzyło się mi to z niebieskim wielorybem.
Narratorów mamy dwóch. Jeden to główny wszechwiedzący opowiadający z perspektywy osoby trzeciej. Drugi to osoba stojąca za samobójstwami. Chyba mogę to tak określić. Podejrzany szybko jest wytypowany ale w pewnym momencie pojawia się świadomość, że w sprawę zamieszany jest ktoś jeszcze.
Akcja toczy się powoli, pisarz bardziej skupia się na stronie psychologicznej. Nie jest to lektura dla każdego.
Nie zwaliła mnie z nóg. Sięgnęłam po nią ze względu na wątek samobójstw, ale to nie wystarczyło, żeby uznać tę książkę za wyjątkową. Chwilami się ciągnęła za bardzo. Chociaż może po prostu w złym momencie ją czytałam? Nie wiem, ale polecać jakoś specjalnie nie polecam.
Książka nominowana przez Szwedzką Akademię Kryminału do najlepszej Svenska Deckarakademin Oryginalna, makabryczna i trzymająca w napięciu powieść uznanego...
Pierwszy tom bestsellerowej szwedzkiej trylogii Oblicza Victorii Bergman, która wyszła spod pióra elektropunkowego muzyka i jego producenta...