Początek bestsellerowej serii przygodowej, która dwukrotnie była nominowana do nagrody festiwalu w Angouleme. Pierwszy album zbiorczy zawiera trzy tomy oryginalne: ,,Znamię szatana", ,,Tajemnica papieża" i ,,Krzyż Świętego Piotra". Druga połowa XVIII wieku, Rzym. Kochający zabawę, kobiety i niebezpieczeństwa Skorpion jest rabusiem grobów, ale nietypowym. Doskonale znając literaturę starożytną i średniowieczną oraz układ katakumb, wie, gdzie szukać pochówków dawnych świętych, których kości sprzedaje jako relikwie. Pewnego dnia tajemnice związane z niezwykłym pochodzeniem młodzieńca powodują, że wchodzi w drogę dziewięciu rodom, które od starożytności władają Europą. Rozpoczyna się nierówna walka mogąca mieć wpływ na przyszłość całego chrześcijańskiego świata... Serię o Skorpionie wymyślił belgijski scenarzysta Stephen Desberg, współtwórca takich opowieści jak ,,Billy The Cat", ,,IR$" czy ,,Golden Dogs". Rysownikiem większości tomów cyklu jest włoski grafik Enrico Marini, znany polskim czytelnikom z ,,Cygana", ,,Drapieżców", ,,Noir burlesque", ,,Orłów Rzymu" i ,,Gwiazdy pustyni". Scenariusz do tej ostatniej historii napisał Stephen Desberg.
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2023-02-08
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 148
Tytuł oryginału: Le Scorpion, volume 1, 2, 3
KOSTIUMOWY ,,TOMB RAIDER"
I kolejna seria prezentowana nam przez Egmont lata temu wraca na rynek. Tym razem padło na ,,Skorpiona", historyczno-przygodowo-awanturniczy cykl, który może tym razem doczeka się w końcu większej ilości tomów, niż przed laty. Bo bardzo przyjemna, szczególnie graficznie, to seria. Taka, która trafiła do mnie, chociaż ja takich klimatów zazwyczaj nie znoszę. I która po latach okazała się równie przyjemna, jak te ponad dwie dekady temu, kiedy natknąłem się na nią po raz pierwszy.
Akcja opowieści zabierana nas do osiemnastowiecznego Rzymu. Tytułowy Skorpion to bandzior-dżentelmen, można rzec. Kobieciarz, miłośnik dobrej zabawy, hiena cmentarna i człek oczytany w jednym. ,,Zawodowo" szuka miejsc pochówku świętych, zdobywa ich kości i tymi kośćmi, relikwiami, handluje. Ale nie tylko to może sprowadzić na niego wielkie niebezpieczeństwo, o czym przekonuje się już wkrótce...
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/02/skorpion-tom-1-stephen-desberg-enrico.html
Niezwykła komiksowa adaptacja jednej z najbardziej znanych powieści Charlesa Dickensa. Ebenezer Scrooge to skąpy i kłótliwy starzec bez serca. Jedyne szczęście...
Bangkok - miasto, które nigdy nie śpi Złota świątynia Wat Phra That Doi Suthep Rajskie plaże na Wyspie Bambusowej W Bangkoku w otoczeniu nowoczesnych...
Przeczytane:2023-03-27, Ocena: 5, Przeczytałem,
PopKulturowy Kociołek:
Głównym bohaterem komiksu jest tytułowy Skorpion. Człowiek czynu, uwielbiający piękne kobiety, dobrą zabawę i pełny mieszek gotówki. W swoim życiu parał się on różnymi zajęciami dającymi mu godziwie zarobić. Najbardziej dochodowym zajęciem jest jednak dla niego „eksploracja” najróżniejszych grobowców i sprzedawanie zdobytych tam relikwii. Pewnego dnia nieświadomie zwraca on na siebie uwagę naprawdę groźnego przeciwnika. Są nim wszechwładne rzymskie rody, które wcale nie utraciły swojej potęgi wraz z upadkiem Cesarstwa Rzymskiego. Od setek lat nieustannie rządzą one kolejnymi pokoleniami, ciągle pozostając ukrytym w cieniu. Poczynania Skorpiona, a przede wszystkim jego tajemnicza przeszłość może zagrozić ich dominacji i zmienić oblicze całego świata. Nic więc dziwnego, że mężczyzna staje się zwierzyną, na którą rozpoczyna się wielkie polowanie.
XVIII wieczne malownicze realia, duża dawka widowiskowości, dynamiczna narracja przesycona przygodową treścią i przyjemny w odbiorze lekki humor. Tak w bardzo dużym uproszczeniu prezentuje się dzieło Stephena Desberga. Zabierając się za lekturę recenzowanego tytułu, dodatkowo naprawdę trudno nie jest tu odnieść wrażenia, jakby czytało się komiksową wersję jednej z wielu powieści Alexandre’a Dumasa. Niektóre pościgi konne czy pojedynki są wręcz żywcem wyjęte ze świata Trzech Muszkieterów. Wzorowanie się twórcy na takim klasyku sprawia, że napisana przez niego historia jest naprawdę przyjemna w odbiorze. Kolejne strony dzieła pochłania się w błyskawicznym tempie, a na sam koniec pojawia się syndrom szybkiej chęci sięgnięcia po kolejny tom serii.
Na pewno nie można więc tytułowi odmówić gigantycznej dawki przygodowej rozrywki. Bardziej problematycznie robi się w momencie, kiedy odbiorca będzie oczekiwał od albumu czegoś więcej niż tylko “wartkiej widowiskowości”. Tkana tu przez twórcę większa historyczna intryga jest bowiem dość przewidywalna. Ponadto liczne (czasem może nawet trochę zbyt liczne) zwroty akcji w niektórych momentach są delikatnie pisząc mocno naciągane (albo bardziej dosadnie – absurdalne). Ponarzekać należy również na dialogi, które trącą sztucznością i w paru miejscach są zupełnie zbędnym dodatkiem do pozostałej treści.