Pacjenci szpitala Boston Doctors umierają po pomyślnie przeprowadzonych operacjach. Nagle i niespodziewanie. Nikt nie potrafi powiedzieć dlaczego. Tajemnicę znają pielęgniarki należące do Stowarzyszenia Sióstr Życia. Tajnej organizacji działającej na terenie całych Stanów Zjednoczonych, której członkinie zabijają nieuleczalnie chorych pacjentów ze względów etycznych, dla ich dobra. Przynajmniej tak wydaje się Christine Beall, która wstrzykuje chorej śmiertelna dawkę morfiny. W ramach Stowarzyszenia działa jeszcze jedna, niewielka grupa pielęgniarek, określająca się mianem Ogrodu, o której istnieniu wie tylko szefowa. Członkinie Ogrodu zabijają dla pieniędzy. Podejrzany o zabójstwo pacjentki młody chirurg David Shelton rozpoczyna własne dochodzenie. Za sojusznika ma jedynie piękną Christine...
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2009 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: The sisterhood
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Paweł Wieczorek
"Jeśli chodzi o atmosferę, politykę, porządek społeczny, a nawet język, oddział chirurgiczny to świat wewnątrz zamkniętego świata znajdującego się wewnątrz kolejnego zamkniętego świata."
Debiutancka książka autora specjalizującego się w tworzeniu thrillerów medycznych. Lekka, prosta, dość przewidywalna, ale nosząca już znamiona bogatej wyobraźni autora, umiejętności budowania napięcia i zgrabnego łączenia intrygujących wątków, jak ma to miejsce choćby w "Traumie" czy "Odpornym". W zasadzie niczego tej przygodzie czytelniczej nie brakuje, przejrzysty styl, ciekawe kluczowe postaci, zaskakujące wydarzenia mające miejsce w jednym z bostońskich szpitali, uwikłanie pozytywnych bohaterów w zagmatwany spisek i konieczność udowadniania swojej niewinności, a jednak wszystko w dość słabej wyrazistości, jeszcze nieodmalowane pełnymi barwami.
Może powieść nie trzyma w silnym napięciu, zbyt szybko trafiamy na trop popychający ku odkrywaniu prawdy, spodziewamy się finalnych odsłon historii, to jednak potrafimy wkręcić się, chętnie podążamy za biegiem fabuły. Właściwie nie spotkałam elementów powieści, które by specjalnie drażniły czy irytowały, może z wyjątkiem zbyt płytko nakreślonych romantycznych nut, ale jednocześnie nie otrzymałam mocnych akcentów czy spektakularnych efektów. Dynamicznie, sensacyjnie, spiskowo, lecz z niewymagającym zaangażowaniem odbiorcy. Frapująca przygoda czytelnicza, odpowiednia na zapełnienie wolnego czasu, odnalezienie mniej ambitnego, choć skłaniającego do przemyśleń, źródła rozrywki z klimatycznym dreszczykiem emocji. Spojrzenie na kontrowersyjne kwestie eutanazji, prawnych uwarunkowań, etycznych dylematów, rozwiniętej empatii, ludzkiego współczucia czy postrzegania przez pryzmat zabójstwa.
David Shelton, chirurg o nadszarpniętej reputacji, zmagający się z echami tragicznych wydarzeń w prywatnym życiu, zostaje uwikłany w zabójstwo z premedytacją, przyspieszenie śmierci pacjentki, działanie na szkodę szpitala i dobrego imienia wykonywanego zawodu. Ponadto, w placówce medycznej mają miejsca tajemnicze zgony, a personel pielęgniarek zdaje się wiedzieć więcej niż inni o sekretach skrywających się za drzwiami w salach dla nieuleczalnie chorych. Dlaczego to właśnie na Davida padają podejrzenia śledczych? Czemu spotyka się z silnym ostracyzmem ze strony kolegów z pracy? Jak skutecznie bronić się wobec wysuwanych oskarżeń i zarzutów? Czy uda się oczyścić atmosferę niechęci i wrogości? Powieść napisana trzydzieści pięć lat temu, od tego czasu wiele już zmieniło się, zarówno w medycynie, jak i w sztuce pisania thrillerów, jednak interesująco jest się w nią zagłębić, gdyż złożona natura ludzka, generalne wzorce zachowań, pakiet ułomności i słabości, wciąż pozostają niezmienne.
bookendorfina.pl
Debiut literacki Michaela Palmer. Autor pracował jako internista w Bostonie, więc doskonale zna środowisko szpitalne w którym rozgrywa się akcja książki. Ciekawa fabuła dotycząca autonazji, ale też nadużyciami z tym związanymi. Tytułowe siostrzyczki czyli pielęgniarki pracujące w szpitalu uśmiercałypacjentów czerpiąc z tego precederu korzyści. Intrygi i tajemnice powoli są odkrywane. Akcja nie jest zbyt dynamiczna, sporo opisów. Doskonale ukazane motywy postępowania siostrzczek.
Bardzo dobrze napisany thriller medyczny. Jego największy walor, to napięcie obecne od pierwszej do ostatniej strony. Aż mnie zdziwko bierze że jest to oficjalny debiut nieżyjącego już autora. Palmer z zawodu był lekarzem, pracował początkowo jako internista w Bostonie i Massachusetts i doskonale więc wiedział o czym pisze, kolega po fachu i niemal równolatek innego mistrza medycznego thrillera, Robina Cooka.
W '' Siostrzyczkach '', temat jest nie nowy przeciwnie poruszany już w innych powieściach różnych autorów. Temat bardzo wdzięczny dla thrillera medycznego. Bycie Bogiem, posiadanie władzy nad tym kto będzie żył, a kto cicho odejdzie wspomożony różnymi zdatnymi ku temu substancjami, czyż to nie kuszące ? Dlatego były już książki opowiadające o samotnym aniele miłosierdzia (czytaj: śmierci) który pomagał rozstać się z życiem ludziom starym i terminalnie chorym w imię litości ulżenia im w cierpieniu, i w imię tak zwanej '' godnej śmierci '' zamiast '' niegodnego życia w otoczeniu wszelkiej maści medycznych rurek i pikających urządzeń . Palmer idzie o krok dalej opowiada, nie o jednym aniele serwującym śmierć, ale o całej organizacji, działającej już wiele lat i nazywającej się '' Stowarzyszenie Sióstr Życia ''.
Niestety jak to często bywa, władza nad czyimś życiem z czasem zaczyna rodzić chęć władzy nad własną sytuacją finansową, więc na korzeniach Stowarzyszenia Sióstr Życia, które miały naprawdę szczytne i litościwe cele , wyrósł '' Ogród ''. Odłam stowarzyszenia, który już nijak się miał do szczytnych celów instytucji macierzystej. W cały ten galimatias zostaje wmanewrowany, zupełnym przypadkiem pewien doktor chirurg z bostońskiego szpitala, David Shelton. Kiedy wszystko zaczyna się sypać, ktoś musi zostać kozłem ofiarnym, a kto nadaje się lepiej do tego jak lekarz po przejściach który stracił w wypadku całą swoją rodzinę i nie bardzo potrafił sobie z tym poradzić ?
Co z tego się w końcu wyklarowało, przeczytajcie sami, bo myślę że warto. Chociażby po to by przypomnieć sobie że, na przykład słowo '' broń '' pochodzi od słowa '' bronić się '', ''osłaniać '', '' strzec ''. Ale ta sama broń w nieodpowiednich rękach służy do zabijania, nie koniecznie w celach obrony siebie samego. Ja polecam, to moja trzecia książka tego pisarza i jak do tej pory, uważam że zdecydowanie lepsza od poprzednich dwóch.
Siostrzyczki to debiut Michaela Palmera, amerykańskiego lekarza i pisarza, autora licznych thrillerów medycznych, zmarłego w 2013 roku.
Mój świat jest pełen ran, chorób oraz podejmowania decyzji w sytuacjach bez dobrego wyjścia. 18
David Shelton jest dobrym chirurgiem, lecz w jego życiu prywatnym dużo się do tej pory działo. Lata temu w wypadku samochodowym zginęły jego żona i córka, a on z rozpaczy pływał w morzu alkoholu łykając tony tabletek. Jednak od ośmiu lat był czysty. Pech chciał, że w trakcie trzydniowego zastępstwa za guru chirurgów doktora Wallace Huttnera (najbardziej uznane ręce) zauważył umierającą byłą doświadczoną pielęgniarkę Charlotte Thomas. Rozpoczął skomplikowaną walkę o jej życie, niestety zakończoną porażką. Jednak coś nie dawało mu spokoju…
To czyni, panie i panowie, ze śmierci Charlotte Thomas morderstwo. (s. 149)
W amfiteatrze Boston Doctors Hospital porucznik detektyw John Dockerty wkracza do akcji. Zaproszone przez niego osoby to personel szpitala. Rozpoczyna przesłuchania. Atmosfera gęstnieje, głównie z powodu dziwnego zachowania doktora Davida Sheltona. Potem są indywidualne rozmowy i typowe śledztwo. Ktoś poluje na doktora Sheltona i z góry naciska na policjanta. Dochodzi do aresztowania lekarza. Od tego momentu bieg wydarzeń znacznie przyspiesza, dramaturgia rośnie, a wraz z nią poziom adrenaliny doktora i czytelnika. Robi się niebezpiecznie. Jest niebezpiecznie. Zagrożone jest życie doktora i innych osób. Śmierć czai się wszędzie.
Przyłączyłam się do ruchu, ponieważ jego celem jest litość. (s. 278)
Obok doktora Sheltona ważną bohaterką jest pielęgniarka Christine Beall. Michael Palmer ukazuje ją jako dobrą i współczującą osobę, niosącą cierpiącym pacjentom wszelką pomoc, by tylko im ulżyć w bólu. Opisuje, w jaki sposób Christine, która nie godzi się na bezsensowne i przedłużające się cierpienie, na długotrwałą agonię, zostaje wprowadzona do Stowarzyszenia Sióstr Życia, jakie są jej pierwsze kroki, jakie czynności ma wykonywać, jakie emocje nią targają przy pierwszych zadaniach do wykonania, do czego się zmusza lub zostaje zmuszona. Autor przedstawił także organizację Stowarzyszenia Sióstr Życia, jej skomplikowaną strukturę, początki, metody działania, poszczególne szczeble „kariery” sióstr i jego założycielkę.
Nigdy nie zapominaj, że często beznadziejnie chorzy pacjenci, bardzo osłabieni i cierpiący z powodu bólu, wyrażają chęć śmierci. (s. 73)
Nasuwa się pytanie skierowane również do czytelnika o sumienie, o etykę, o osobiste poglądy. Jednak jest grupa pielęgniarek wewnątrz Stowarzyszenia, która nie tylko kieruje się litością, ale znacznie niższymi pobudkami. Kasa! Rządza pieniądza! Łatwy sposób wzbogacenia się! Podwójna moralność? Nie sądzę, ale w bostońskim szpitalu umierają pacjenci, którzy powinni wyzdrowieć. Dlaczego umierają? Można się domyślić. Tylko dlaczego dostają bukiety kwiatów od nieznanych kobiet o kwiatowych imionach?
W mojej rodzinie byłem świadkiem przedłużającego się bolesnego umierania kilku osób i uważam, że są takie chwile, kiedy lekarz powinien umieć podjąć decyzję i przerwać ingerencję, aby pozwolić naturze działać własnym trybem. (s. 112-113)
Ten thriller medyczny porusza ważne tematy godnej śmierci i eutanazji – „zabójstwa człowieka na jego żądanie lub pod wpływem współczucia dla niego” (Słownik języka polskiego PWN). W trakcie lektury czytelnik zastanawia się nad moralnością bohaterów niosących śmierć wybranym, naznaczonym pacjentom na różne sposoby w zależności od ich choroby, ich stanu – pavulon, potas, siarczan morfiny, strofantyna G… Wybór ogromny, a wystarczy, by pielęgniarka na chwilę pobyła sam na sam z pacjentem. Czytelnik na pewno również zastanowi się, jak on by postąpił na miejscu chociażby Christine Beall albo czy sam zgodziłby się na eutanazję z powodu nieuleczalnej choroby i bólu, czy chciałby być ratowany na siłę? Kiedy walka o „dobro pacjenta” zamienia się w niegodną śmierć?
Prędzej czy później podniesie łeb czynnik ludzki, nieprzewidywalny, niemożliwy do skontrolowania czynnik X i BUM!... wszystko się rozsypie. (s 290)
Ponadto autor przestrzega! Uwaga na wyrażanie poglądów na drażliwe tematy w grupie, środowisku nie do końca nam znanym. Słowo powiedziane w dobrej wierze, może szybko wrócić rykoszetem, wbijając człowiekowi szpilę. Autor jako lekarz zwraca też uwagę na aspekt pozamedyczny – lekarz nie jest bogiem. Jest człowiekiem, istotą nieidealną, która w swej naturze ma popełniać błędy. Środowisko lekarskie czy ogólnie medyczne szybko reaguje ostracyzmem, jeśli na któregokolwiek lekarza padnie podejrzenie o błąd w sztuce. W tej powieści jest to dokładnie przedstawione. Wtedy okazuje się, kto tak naprawdę jest przyjacielem, a może nim nie jest...
Sprawy czasem się same rozwiązują. (s. 79)
Ciekawe rozwiązanie wątku kryminalno-medycznego zaproponował Michale Palmer, a przy tym zostawił sobie furtkę… W jego thrillerze medycznym pełnym napięcia, nieprzewidywalnych zdarzeń, dramatyzmu i krwi nie zabraknie wątku miłosnego. Jak to jest wplątać się w koszmar wbrew sobie, przekonajcie się sami.
Dr Thea Sperelakis, która przebywa w Kongo w ramach pracy dla organizacji Lekarze Bez Granic, otrzymuje wiadomość, że jej ojciec, sławny lekarz...
Bostoński Instytut Kardiologiczny testuje nowy eksperymentalny lek o rewelacyjnych właściwościach, niezwykle przydatny w leczeniu arteriosklerozy. Świeżo...