Juli nie jest szczególnie zachwycona, gdy ojciec prosi ją, by spędziła zimową przerwę świąteczną na wyspie Martha's Vineyard. Jej zadaniem ma być rozweselenie Davida, syna pracodawcy ojca Juli, którego narzeczona niedawno zginęła, spadając z klifu. Po przybyciu na wyspę odczuwa budzącą grozę aurę domu i spotyka zamkniętego w sobie Davida. Mimo że przystojny chłopak traktuje Juli chłodno, ona jest nim coraz bardziej zafascynowana. Wkrótce dziewczyna odkrywa, że wiele kobiet na wyspie zginęło tragiczną śmiercią, a wszystko podobno za sprawą dziewiętnastowiecznej klątwy, od wielu lat skłaniającej młode kobiety do rzucenia się z urwiska w morską otchłań. Wkrótce Juli zaczyna słyszeć głosy i przestaje rozróżniać, co jest prawdą, a co iluzją. Kiedy zakocha się w Davidzie, znajdzie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie.
Serce ze szkła jest pierwszą częścią trylogii dla młodego czytelnika zainspirowaną słynną powieścią Daphne du Maurier Rebeka, zekranizowaną przez Hitchcocka w 1940 roku.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2015-09-23
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 448
Klątwa czy intryga?
Czy wierzycie w duchy i klątwy? Dobrze zadać sobie takie pytanie zanim zaczniecie czytać ,,Serce ze szkła". Tajemnicza śmierć na klifach, dziwne zachowania, szepty i czerwona suknia... brzmi przerażająco? Powiem wam coś w tajemnicy: nie czytajcie tej książki w nocy, pod kołdrą trzymając w jednej dłoni latarkę. Może to być zbyt przerażające, a przecież nie chcemy by nasze szklane serca się potłukły.
,,Uśmiechnął się przy tym tak, że potłuczone szkło wypełniające moją pierś w jednej chwili ułożyło się na powrót w serce."
Juli zawiera z ojcem układ - przerwę świąteczną i sylwestra spędzi wraz z nim na wyspie Martha's Vineyard w zamian za nową komórkę. Mieszka tam bowiem wydawca książek, które pisze ojciec Juli. Jednak to nie wszystko - dziewczyna ma stanowić towarzystwo dla syna zamożnego wydawcy - Davida. Młody chłopak cierpi na depresję, po tym jak jego narzeczona rzuciła się z klifu. David był świadkiem tego tragicznego wypadku i od tego czasu jest pogrążony we własnych myślach, całkowicie zamknięty w sobie. Juli ma mu pomóc pozbierać się po tych tragicznych wydarzeniach. Jednak sama zaczyna się zatracać, słyszy szepty, coś pcha ją w stronę klifów. Czyżby klątwa, o której wszyscy mówią była prawdziwa? Czy śmierć narzeczonej Davida nie była jedynie nieszczęśliwym wypadkiem? Gdy Juli będzie starała rozwiązać się tę tajemniczą zagadkę, zbliży się do Davida, ale czy będzie wtedy bezpieczna?
,,Serce ze szkła" otwiera trylogię ,,Serca" i jest to otwarcie, które dosłownie wgniata czytelnika w fotel. Poprzeczkę autorka podniosła wysoko. Motyw klątwy, tajemniczej śmierci, walki z depresją - to wszystko jest idealnie ukazane w tej powieści. Powieść jest zaliczana do literatury młodzieżowej, ale to nie jest zwykłe love story, jakich teraz na rynku jest jak grzybów po deszczu. Nie ma banalnego romansu. Poruszona jest tutaj historia, która mrozi krew w żyłach. Wątek kryminalny to rzadkość w książkach dla młodzieży, więc starszy czytelnik na pewno się w niej odnajdzie. Kryminały mają to do siebie, że wciągają i są nieprzewidywalne. I tak właśnie jest w tym przypadku - ,,Serce ze szkła" wciąga już od pierwszej strony, a rozwiązanie tajemniczej śmierci i przerażającej klątwy pochłania czytelnika do tego stopnia, że nie jest w stanie odłożyć książki.
Czasami miałam wrażenie, że przeżywam déj? vu. Wydaje mi się, że oglądałam film, bardzo zbliżony do fabuły książki. Dlatego niektórych momentów mogłam się spodziewać, chociaż autorka była oryginalna w swoich pomysłach. Bardzo fajne było inspirowanie się inną książką. Dzięki temu mam chęć zagłębić się też w tamtej fabule.
Bohaterowie książki to postacie z charakterem. Każdy się wyróżnia i każdego otacza inna aura. Autorka zadbała o szczegóły, przez co nie można się nudzić. Nawet postacie drugoplanowe są na tyle wyraziste, że książka staje się jeszcze bardziej intrygująca. A intrygująca jest, i to bardzo. Jak już wcześniej wspomniałam - połączenie klątwy, tajemnicy, intrygi i tragicznej śmierci wyszło w tym przypadku idealnie. Nie nudzimy się podczas czytania, a te emocje gdy nie wiemy czego spodziewać się na kolejnej stronie przepełniają nas do cna. Czasami miałam wrażenie, że zderzyłam się z góra lodową, nic nie zostawało z moich domysłów, a emocje wtedy mi towarzyszące aż gwizdały w mojej głowie. Nie ma to jak zakręcić czytelnikiem do tego stopnia, że zacznie się oglądać za siebie w poszukiwaniu ducha Madeleine.
Książka nie jest dla osób lubiących melancholijne powieści. Tutaj akcja jest szybka, mknie nieustanie. Po jednym przełomie przychodzi czas na kolejny i autorka nie daje chwili wytchnienia. Dążenie do poznania największej tajemnicy jest tak silne, że nawet nie myślimy by zrobić sobie przerwę. Każdy odnajdzie się w tej fabule. I fajni new adult, i fantasy, i kryminałów, czy też romansów. Dla każdego zajdzie się odrobina z tego zestawu gatunków. Ale nie myślcie, że ,,co za dużo to niezdrowo". Autorka zadbała o to, by wszystkiego było z umiarem i wszystko idealnie ze sobą współgrało.
,,Serce ze szkła" polecam i to jak najbardziej szczerze. Jest to jedna z książek, które mają szczególne miejsce w moim czytelniczym sercu. Jestem pewna, że książka przypadnie wam do gustu.
Spodziewałam się lekkiej młodzieżówki z romansidłem w tle, a tutaj spotkało mnie miłe zaskoczenie. Książka akcją przypominała mi dobry thriller, opisy były ciekawe, wciągające, a bohaterowie świetnie skonstruwani, z wyrazistymi charakterami. Jedynie ojciec Juli, głównej bohaterki niezmiernie mnie irytował - tak absolotnie nie zachowuje się troskliwy tata. Cały czas sprawiał wrażenie nieodpowiedzialnego i nieobecnego duchem artysty, który nie wie, z czego żyje.
Sama Juli jest postacią do polubienia, nie jest typową głupokowatą naskolatką z amerykańskich powieści. Romans nie rozwija się błyskawicznie, za to coraz więcej jest mrocznych szczegółów. Podoba mi się to, że do końca książki nie wiadomo kto jest dobry, a kto zły.
Juli i David mieszkają w Bostonie. Oboje z pomocą terapeutów usiłują dojść do siebie po wydarzeniach ubiegłej zimy. Niestety ponownie muszą zjawić się...
Gdy w stolicy Niemiec trwają obchody Ekumenicznych Dni Kościoła, policja otrzymuje anonimowy telefon i filmik, na którym ktoś ukrzyżowuje mężczyznę...
Przeczytane:2017-01-05, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Egzemplarze recenzenckie,