Serce w kawałkach. Tom 2

Ocena: 4.27 (15 głosów)

Juli i David mieszkają w Bostonie. Oboje z pomocą terapeutów usiłują dojść do siebie po wydarzeniach ubiegłej zimy. Niestety ponownie muszą zjawić się na przeklętej wyspie Martha's Vineyard.

David postanawia rozliczyć się z przeszłością i wraca na klify, by przypomnieć sobie chwile poprzedzające tragiczną śmierć Charlie. Jedyne, co pamięta, to echo wystrzału. Obawia się najgorszego - że to on zastrzelił narzeczoną.

Dziwne zachowanie Davida i natrętna Lizz, która zagięła parol na przystojnego dziedzica, wystawiają związek nastolatków na ciężką próbę.

Kiedy policja trafia w morzu na kobiece szczątki, Juli ogarnia zwątpienie. Co naprawdę wydarzyło się zimą na klifie? I jaką rolę w tym wszystkim odegrał David?

Informacje dodatkowe o Serce w kawałkach. Tom 2:

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2016-03-16
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 9788328702615
Liczba stron: 416

więcej

Kup książkę Serce w kawałkach. Tom 2

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Serce w kawałkach. Tom 2 - opinie o książce

Avatar użytkownika - ksiazkanonstop
ksiazkanonstop
Przeczytane:2017-10-23, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, Egzemplarze recenzenckie,

Kiedy człowiek pokocha, nic nie jest ważne oprócz dobra i szczęścia drugiej osoby. Jednak co począć wtedy, gdy to uczucie jest niebezpieczne dla każdej strony i według wszystkich wokoło nie prowadzi ku szczęściu? Książki skrywające w sobie ten wątek w fabule wydają mi się zawsze nużące. Bowiem ileż razy można czytać o walce młodych ludzi o siebie i ponoszących zwycięstwo a reszta potulnie odsuwa się w kąt podnosząc ręce w geście poddania? Jednak jest taka seria powieści, które pomimo tego, że opowiadają o właśnie takiej sytuacji, są dalekie od jakiejkolwiek nudy. Jak to się stało, że tytuły Kathrin Lange tak bardzo wyróżniają się na tle innych?
 
Po przerażających i mrożących krew w żyłach wydarzeniach ubiegłej zimy, Juli i David zaczynają życie w Bostonie. Mają nadzieję, że nowe miejsce zamieszkania wpłynie na nich kojąco. Tak właśnie by się może stało, gdyby nie zaproszenie na pięćdziesiąte urodziny. Relacja pomiędzy Davidem a jego ojcem jest trudna, jednak na tak podniosłe święto chłopak postanawia stawić się w domu. Ma nadzieję, że prosząc swoją dziewczynę, by pozostała w Bostonie, ta posłucha jego słów. Jednak upór Juli jest silniejszy. Miłość do Davida jest silniejsza, niż wszystkie mądre rady. We dwoje, ramię w ramię pojawiają się w mrocznej, ziejącej zimnem rezydencji Sorrow. To miejsce sprawia, że Juli odczuwa niepokój. Teraz, kiedy poznała przeszłość tego domu i ciążącą na nim klątwę, jeszcze większy, niż wtedy, gdy po raz pierwszy tutaj zawitała. Powrót na wyspę jak  się okazuje nie tylko wiąże się z imprezą urodzinową ojca Davida. Jest to też dobry moment na kolejną próbę rozwiązania zagadki związanej  z Charlie. Czy tym razem bohaterowie będą mieli okazję poznać odpowiedzi na wciąż nawarstwiające się pytania? Czy w końcu zaznają spokoju ducha i serca?

 Drugi tom serii trzyma poziom. Jest przede wszystkim intrygujący i przerażający! To właśnie sprawia, że te książki bez wątpienia wyróżniają się na tle innych. Niby publikacje Lange są dedykowane przede wszystkim młodzieży ale uważam, że zadowolą one też dorosłych miłośników thillerów. Bardzo cieszy mnie fakt, że pisarka miłość bohaterów stawia trochę dalej, w każdym razie nie wysuwa się ona na pierwszy plan. "Serce w kawałkach" budzi grozę. Podczas lektury ciarki co chwilę pojawiają się na ciele, ale to również mi się podobało! Jedyne co mogę Wam poradzić... nie czytajcie wieczorem tej książki. Pokusiłam się o dokończenie lektury w nocy i wynikły z tego trudności z zaśnięciem. 

Polecam. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - ola2998
ola2998
Przeczytane:2016-06-02, Ocena: 4, Przeczytałam,
Pierwsza część tej trylogii, "Serce ze szkła", naprawdę miło mnie zaskoczyło i z chęcią sięgnęłam po kolejna część. Zastanawiałam się, jak dalej potoczą się losy Juli i Davida, na co też może wpaść jeszcze autorka. I tak oto przyszło pierwsze rozczarowanie. O ile wątek miłosny nie grał wcześniej pierwszych skrzypiec i bardzo się z tego powodu cieszyłam, o tyle tutaj jest go nieporównywalnie więcej. To na nim opiera się wiele wydarzeń. Dużo uwagi zostaje poświęcone relacji pomiędzy dwójką głównych bohaterów i tego, jak próbują sobie poradzić w trudnych momentach. Dlatego też rola akcji zawęża się i dopiero w połowie można odczuć, że rusza z miejsca. Tyle że miałam wrażenie, jakoby w aspekcie kryminału nie podano mi niczego nowego. Fabuła przypominała mi tę z poprzedniego tomu i ciężko było mi znaleźć fragmenty, które by mnie wciągnęły. Jeśli chodzi o bohaterów to w sumie niewiele mogę powiedzieć, są na tym samym poziomie co wcześniej, z małymi wyjątkami, czyli wykreowani dobrze, ale niezbyt powalająco. Spodobało mi się ukazanie Davida zmagającego się ze swoją przeszłością, choć może jego huśtawki nastrojów i niektóre zachowania mogą przyprawiać o ból głowy. Juli za to straciła nieco w moich oczach ciągłymi napadami zazdrości i naprzykrzaniem się swojemu chłopakowi ciągłymi pytaniami, nie dając mu chwili spokoju, podczas gdy powinna wykazać się cierpliwością i dać mu wsparcie w tych trudnych chwilach. Nie ma jednak tego złego, bo są i dobre strony. Ciągle towarzyszy nam lekko mroczny klimat z pogranicza jawy i sny, podsycany miejscowymi legendami, nieszczęśliwymi losami mężczyznach z rodu Bellów oraz ich ukochanych. Kathrin Lange podała również kilka nowych tropów, a także garść pytań i odpowiedzi, więc nie jest tak źle. "Serce w kawałkach" jest słabszą kontynuacją, głównie ze względu na skupieniu się na wątku miłosnym między Juli i Davidem, i choć początek może się nieco dłużyć to później łatwiej wbić się w historię i odkrywać kolejne tropy wraz z bohaterami, by móc zanurzyć się w tym gotyckim klimacie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Magnolia044
Magnolia044
Przeczytane:2016-08-26, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,

Pamiętam, że kończąc pierwszy tom serii Serce ze szkła, w mojej głowie roiło się od pytań. Nie mogłam uwierzyć, że autorka urwała fabułę w kulminacyjnym momencie. Gdybym mogła, to niezwłocznie sięgnęłabym po kolejny tom. Jednak na Serce w kawałkach musiałam poczekać kilka miesięcy. Spodziewałam się, że otrzymam odpowiedź na większość pytań i tak też się stało. Szkopuł tkwi w tym, że Lange kolejny raz urwała fabułę w najważniejszym momencie i co za tym idzie, pojawiły się kolejne pytania. Na które odpowiedź otrzymam za kilka miesięcy.


Po tragicznych wydarzeniach sprzed kilku miesięcy David przeprowadza się do Bostonu, aby być bliżej Juli. Chłopak nie może pogodzić się z niefortunnymi zdarzeniami z przeszłości, dlatego postanawia zasięgnąć rady specjalisty. Wszystko zaczyna się pomyślnie układać, jednak przeszłość coraz bardziej nęka Davida, który nie pamięta, do czego doszło na klifie feralnego dnia. Chce sobie przypomnieć, kto jest winny śmierci Charlie, pomóc ma mu w tym powrót na wyspę Martha's Vineyard. To, czego się dowie, zmieni na zawsze życie jego i bliskich.

 

Miałam duże oczekiwania wobec tej książki. Zwykle jest tak, że drugi tom serii nie dorównuje pierwszemu, tutaj obie książki utrzymują podobny poziom, przynajmniej w moim odczuciu. Nadal jest prowadzony temat klątwy sprzed wieków, która została rzucona na rodzinę Davida. Dalej ktoś bruździ i sieje zamęt w głowach bohaterów. W dalszym ciągu mamy wątek romantyczny, który nie wychodzi na plan pierwszy. Dostajemy ciekawą historię, ale bez większego efektu wow (nie licząc zakończenia).

 

Książkę czyta się przyjemnie. Z każdą przeczytaną stroną przypominamy sobie, co się wydarzyło w pierwszym tomie. Autorka stworzyła zróżnicowane postaci, jedne można polubić, inne – irytują swoim zachowaniem, a niektórzy od samego początku swoim zachowaniem budzili moją niechęć. Narratorem powieści jest nadal Julii, dlaczego napisałam, że nadal? Dlatego, że w pierwszym tomie również ona opowiadała historię.

 

W książce podobał mi się również przystępny język oraz wiele ciekawych i barwnych opisów otoczenia. Przyznam, że z łatwością wyobraziłam sobie, jak stoję tuż obok, kiedy David tkwi na klifie i spogląda w otchłań morza. Fabuła jest zlepkiem wątków: romantycznego, kryminalnego i fantastycznego. Autorka w umiejętny sposób połączyła wszystkie elementy.

 

Książka okazała się całkiem przyjemną rozrywką, ale bez żadnego nadmiaru emocji. Nie poczułam szybszego bicia serca, czy chociażby maleńkiego dreszczyku strachu. Jednak wszystkie mankamenty zrekompensowało mi zaskakujące i otwarte zakończenie powieści, wiele nieoczekiwanych zwrotów akcji oraz aura tajemniczości, jaką można wyczuć podczas czytania lektury. To powieść o tym, jak wydarzenia z przeszłości mogą wpłynąć na kolejne pokolenia. Książkę polecam miłośnikom literatury młodzieżowej, powinniście być zadowoleni z lektury. Inni sięgają na własną odpowiedzialność.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - askier
askier
Przeczytane:2016-06-17, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2016,
Pół roku czekania było warte tej chwili, w której mogłam powrócić na wyspę Martha's Vineyard, by kontynuować przygodę z duchami ponurego Sorrow. ,,Serce ze szkła" wciągnęło mnie na tyle, że podświadomie nie mogłam się doczekać ,,Serca w kawałkach". Jednak nie wytrzymam czekania jeszcze raz tyle na kolejną część! David wrócił z Juli do Bostonu, niemal odciął się od ojca i przez pięć miesięcy nie pojawił się na rodzinnej wyspie. Taka sytuacja sprzyjała chłopakowi, gdyż jego ciało odżyło, a psychika powoli zaczęła się normować... Do czasu. Niepozorny incydent, w którym polała się krew, sprawił, że do Davida powróciły strzępki wspomnień z wydarzeń na klifach. Chłopak stał się na powrót nerwowy, wrażliwy i nieobecny, zupełnie jakby depresja nawracała. Gdy otrzymuje zaproszenie na pięćdziesiąte urodziny ojca, zapewnia Juli, że nie ma zamiaru się tam wybierać i nie chce wracać na wyspę. Dziewczyna boi się, że mogłoby to zaburzyć jego równowagę psychiczną, a jego psychiatra nie jest pewien, czy byłby to sposób na poradzenie sobie z przeszłością, czy wręcz przeciwnie. ,,W jego wspomnieniach pojawiła się wyrwa, ciemność, której nie potrafił przeniknąć. Człowiek stara się wtedy i wciąż próbuje, lecz wszystkie starania spełzają na niczym, aż pojawia się przeświadczenie, że coś jest nie tak. Że to obłęd". David wciąż myśli o Charlie, z czasem zaczyna też planować podróż na wyspę w tajemnicy przed swoją dziewczyną. Sumienie jednak nie pozwala mu okłamywać Juli, dlatego informuje ja o swoich planach, prosząc jednocześnie, by nie jechała za nim. Juli, jak to zakochana nastolatka, nie chce zostawiać ukochanego, więc jedzie na wyspę z ojcem. Tam koszmar sprzed kilku miesięcy zaczyna się na nowo, a przecież jego sprawca zniknął... Czytelnik również zaczyna przygodę z historią Kathrin Lange i jej bohaterami na nowo, wciągając się w wyjątkowy klimat bogatej posiadłości. ,,Serce w kawałkach" trzyma poziom poprzedniej części, jeśli o poziomie mogę tu mówić. Wciąż od książki trudno się oderwać, a każdy rozdział sprawia, że aż chce się czytać dalej. Jednak nie jest to lektura ambitna, która wzbudza wiele prawdziwych emocji, od których nie możemy się opędzić. Osobiście nie umiałam się zżyć z żadnym z jej bohaterów, często nie mogłam zrozumieć ich postępowania. Jak wspominałam w poprzedniej recenzji, w pewnym momencie ,,Serca ze szkła" Juli okazała się bohaterką dość ciekawą, jednak w tej części autorka znów ją spłyciła. Miałam często wrażenie, że jest ona w historii "na siłę", mimo że to główna bohaterka. Zupełnie jakby Kathrin pomyślała sobie: "facetowi z depresją jest potrzebna jakaś dziewczyna, i już, no żeby było mu łatwiej". Jednak jej przywiązanie do Davida, urojenia o jego rychłym zniknięciu, obawy przed zdradą, wytykanie swoich wad, porównywanie się do "pięknej i idealnej blondynki" były chwilami męczące i nużące. ,,Jak można kogoś tak bardzo kochać, jak ja kochałam jego? Do tego stopnia, że to, co sprawiało mu ból, stawało się dla mnie prawdziwą torturą?". Kreacja Davida, drugiego głównego bohatera, wyszła o ton lepiej, może dlatego, że właśnie on jest w centrum tajemniczych wydarzeń. Jego choroba, uczucia, emocje, wspomnienia i relacje z ojcem zostały pokazane w sposób realny, jednak nadal nie dość dobry. Służąca w Sorrow pojawia się na kartach powieści jako głos duchów, co nie zmieniło się w stosunku do poprzedniej części. Ojciec Davida występował rzadziej, jednak myślę, że to on został pokazany w tej historii najlepiej. Nadal jest postacią o abstrakcyjnym stylu myślenia i potrafi zaskakiwać... W przeciwieństwie do ojca Juli, który często chyba nie jest nawet świadomy, że ma córkę. Zdarza mu się odegrać jakąś ważną rolę, ale to chyba tylko przebłyski. Koniec z krytykowaniem postaci. Przecież powiedziałam, że historia mnie wciągnęła i niecierpliwie czekam na kolejną część... No tak, jest to jedna z niewielu książek, w której bohaterowie są stworzeni "po łebkach", a fabuła jest niezwykle ciekawa i zaskakująca. Autorka wykazała się na tym polu pomysłowością, zwroty akcji są bowiem na wysokim poziomie. Ba! Zakończenie jest jednym wielkim zwrotem akcji, który sprawia, że pragnę się dowiedzieć, co dalej będzie się działo na wyspie... Nie tyle z bohaterami, co - jak rozwiąże się tajemnica, jaką rolę odgrywa miejscowa legenda i czy ludzie z okolicy Sorrow cały czas znali prawdę. Książka jest utrzymana w tak lekkim stylu, że można przeczytać ją w chwilę. W jeden wieczór. Z czasem przestaje się zwracać uwagę na denerwującą główną bohaterkę, pomija się fakt jej istnienia - albo go toleruje - i z ciekawością dąży się do końca, próbując połączyć wątki i wyszukać wskazówki. To rzeczywiście magia czy spisek? Nie wiem. Wiem jednak, że ,,Serce w kawałkach" jest warte przeczytania, chociażby dla tej chwili odprężenia, zatopienia się w świat młodych ludzi zakochanych w sobie po uszy, niewidzących niczego poza sobą. Jest warte przede wszystkim rozwiązania zagadki.
Link do opinii
Avatar użytkownika - monweg
monweg
Przeczytane:2016-06-13, Ocena: 4, Przeczytałam, Egzemplarz recenzencki, Mam,
Czy jak bohaterowie tej powieści powróciłabym na przeklętą wyspę? Moja odpowiedź brzmi: na pewno nie, a z całą pewnością nie tak szybko. Pięć miesięcy to zdecydowanie za mało czasu, aby otrząsnąć się z szoku po wydarzeniach, które miały miejsce w pierwszej części Serce ze szkła. Tym bardziej zdziwiona byłam, gdy przeczytałam, że David i Juli zdecydowali się ponownie wybrać na Marta's Vineyard. Ja broniłabym się rękoma i nogami. Skończyła się zima i mamy początek bardzo ciepłego lata. Atmosfera wyspy zmienia się z niegościnnej, chłodnej, wietrznej na bardziej wakacyjną. Jednak nie znaczy to, że duch Madeleine Bower odpoczywa. Klątwa ma się cały czas dobrze i na każdym kroku daje o sobie znać. W tej części David, który wydaje się być już wyleczony, postanawia wrócić na wyspę po odpowiedzi na dręczące go pytania. Chłopaka prześladuje niejasna wizja śmierci Charlie. Zaczyna się złowieszcze i niewytłumaczalne przyciąganie przez przeklęte klify, które na swoim koncie mają już kilka ofiar. Czy duch Madeleine pozwoli Davidowi i Juli wrócić do Bostonu, czy też uwięzi ich na wyspie? Na domiar złego zostają znalezione w wodzie kobiece szczątki i trwają badania, aby potwierdzić jej tożsamość. Czy to możliwe, że to zwłoki Charlie? "Nie wierzyłam w duchy, lecz z jakiegoś powodu zawsze dawałam sobie wmówić ich istnienie. Nie miałam za to żadnych powodów, by nie wierzyć w zmiany, które Sorrow wywoływało we mnie i w Davidzie. Dopiero co tu przyjechaliśmy, a już byliśmy na najlepszej drodze, by wrócić do dawnych zwyczajów. Miałam wrażenie, że ponura aura tego smutnego, starego domu rozszerza się i na nas." Początkowo trochę senna i powolna akcja pozwala nam przyzwyczaić się do zdarzeń i bohaterów wcześniejszej części. I cóż, przyznaję, że Serce w kawałkach czytało mi się równie dobrze, jak Serce ze szkła. Lange nie osiadła na laurach i udało jej się mnie ponownie zainteresować. Jednak jedna rzecz się powtarza, niestety. To główni bohaterowie powieści, których nie bardzo lubiłam w pierwszym tomie, teraz również nie dali się polubić. Irytowali mnie, zarówno David, jak i Juli. Ich niezdecydowanie prześladowało mnie nawet po odłożeniu książki. Akcja Serca ze szkła osadzona była w zimowej i mrocznej atmosferze. Przyznacie, że podobny nastrój, budzący grozę zdecydowanie trudniej oddać w lecie, gdy świeci słońce, a niebo jest błękitne. Autorka, aby nas straszyć czy wywoływać niepokój, wiele akcji przenosi w pory nocne. I mimo tego, że jest ciepło, można poczuć razem z bohaterami nieprzyjemny dreszcz przebiegający po plecach. "Sztywnym ruchem obróciłam się na pięcie i ruszyłam schodami na piętro, lecz w połowie drogi moim ciałem wstrząsnęły znajome zimne dreszcze. Tym razem były jednak tak silne, że musiałam się przytrzymać poręczy. Momentalnie przypomniałam sobie strach, który mnie ogarnął w hangarze na pomoście, lecz tamto było niczym w porównaniu z lodowatą falą tutaj. Wydawało mi się także, że słyszę złośliwy chichot Madeleine, równie podły i pełen tryumfu jak w moim koszmarze." Mrocznego, a zarazem romantycznego thrillera dla młodzieży część druga. Oczywiście Serce w kawałkach polecam młodym czytelnikom, bo do nich kierowana jest ta zawiła historia. Polecam także tym, którzy w thrillerach się lubują [sądzę, że się nie zawiodą]. Powieść także dla tych z was, którzy lubią mroczny, gotycki klimat i ciarki biegające po ciele. "W tej samem chwili policzki mu poszarzały, oczy straciły blask, a rysy się wyostrzyły jak zimą. Jak to w ogóle możliwe?! Nieraz słyszałam, że ktoś postarzał się z dnia na dzień, lecz uważałam, że to tylko takie powiedzenie. Teraz jednak, spoglądając na Davida, byłam gotowa przysiąc, że to możliwe. Bolało mnie serce, na którym pojawiało się coraz więcej pęknięć." Czy ponownie wybierzesz się na Martha's Vineyard? http://monweg.blogspot.com/2016/06/serce-w-kawakach-kathrin-lange.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2016-05-04, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki - 2016, Mam,
Książka utrzymana w gotyckim klimacie tajemnicy, niepokoju, a nawet bym powiedziała grozy. Pełno tu klątw, duchów, sekretów, które w zasadzie co chwila wychodzą na jaw, dlatego czyta się naprawdę z wielkim zainteresowaniem. Nie brak też sytuacji romantycznych i tych bardzo dramatycznych. Dużym plusem są charakterystyczni i zupełnie różni bohaterowie. Jedni budzą sympatię, inni mocno irytują. Autorka pokazała nam, jak cienka potrafi być granica pomiędzy rozsądkiem a szaleństwem oraz miłością a nienawiścią. Zakończenie bardzo zaskakuje - takiego się nie spodziewałam! Mroczny i zaskakujący romantyczny thriller skierowany raczej dla młodzieży (choć starszym również polecam) z elementami romansu, kryminału, dramatu i fantasy. "W jego wspomnieniach pojawiła się wyrwa, ciemność, której nie potrafił przeniknąć. Człowiek stara się wtedy i wciąż próbuje, lecz wszystkie starania spełzają na niczym, aż pojawia się przeświadczenie, że coś jest nie tak. Że to obłęd."
Link do opinii
Avatar użytkownika - agnik66
agnik66
Przeczytane:2016-04-04, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2016,
kingaczyta.blgospot.com "Serce w kawałkach" to drugi tom trylogii zainspirowanej gotycką powieścią "Rebeka" Daphne de Naurier. Poprzednia część, pomimo nudniejszego początku, spodobała mi się i byłam bardzo ciekawa, co autorka dalej wymyśli. Wydawać by się mogło, że życie Juli i Davida wróciło w końcu do normy. Oboje mieszkają w Bostonie i starają się zapomnieć o wydarzeniach sprzed kilku miesięcy, które rozegrały się na wyspie. David czuje jednak, że musi tam raz jeszcze pojechać, by uporać się z przeszłością. Juli podąża za nim, a cały koszmar rozpoczyna się na nowo. Czy ich miłość przetrwa trudności? I co tak naprawdę wydarzyło się na wyspie? Czy tajemnica w końcu wyjdzie na jaw? Niestety się zawiodłam. O ile w poprzedniej części czuć było grozę i ten cały obłęd, a zagadka tak mnie wciągnęła, że w pewnym momencie nie wiedziałam już w co wierzyć, tak tutaj tego nie było. Mam wrażenie, że autorka wszystko przeciągała; ten początek po raz kolejny był nudniejszy od reszty. Potem wszystko stopniowo zaczęło się rozkręcać, ale brakowało mi tej grozy, co ostatnio. Było jakoś tak mało klimatycznie. Kurcze, odniosłam nawet wrażenie, że przez większą część czytam o tym samym, co w poprzednim tomie, a akcja nie posuwa się w ogóle do przodu. Sporo fragmentów spokojnie można by było się pozbyć. Tak naprawdę nowe wątki, które wniosły coś nowego, zaczęły pojawiać się w drugiej połowie książki, jak nie później. Bohaterowie też mnie jakoś zaczęli denerwować, a zwłaszcza David. W poprzednim tomie jeszcze starałam się go usprawiedliwiać, bo był zrozpaczony i bardzo cierpiał, ale teraz nie potrafiłam go zrozumieć. Czasami aż żal mi było Juli, która musiała znosić jego humory i dziwne zachowania. Jednak ona sama też momentami lepsza nie była. Jej niezdecydowanie grało mi na nerwach i miałam ochotę obojgiem potrząsnąć. Kolejna sprawa to liczne retrospekcje. Ja zawsze powtarzam, że ma to swoje wady i zalety. Autorka często przypominała wydarzenia z poprzedniego tomu. Dla mnie nie był to jakiś wielki minus, bo "Serce ze szkła" czytałam kilka miesięcy temu i pewne sceny zostały przeze mnie zapomniane, więc fajnie było je sobie przypomnieć. Jednak gdybym czytała jedną część za drugą, to pewnie byłoby to trochę męczące i stanowiło niepotrzebne, spowalniające akcję wstawki. Mimo że ten ten nie robił na mnie wrażenia przez większą część, to czekam na trzeci tom, bo zakończenie się autorce udało i mnie zaskoczyło. Jestem ciekawa, jakie rozwiązanie dla nas przygotuje w finalnym tomie. Ciągle też mam nadzieję, że będzie lepiej i zostanę zachwycona od pierwszej do ostatniej strony. "Serce w kawałkach" oceniam niestety niżej niż poprzedni tom i czuję się po prostu zawiedziona. Nie tego się spodziewałam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - dobraksiazka
dobraksiazka
Przeczytane:2016-04-04, Ocena: 4, Przeczytałem,
Juli i Davidowi udało się uciec z wyspy, na której oboje przeżyli koszmar i która odcisnęła na nich piętno. W Bostonie udaje im się powrócić do normalności, jednak David momentami zachowuje się bardzo dziwnie i jego dziewczyna ma przypuszczenia, że nadal nie uporał się ze śmiercią Charlie. W wyniku pewnych okoliczności wracają na Martha's Vineyard. Juli już po wkroczeniu do rezydencji czuje, że dawne zmartwienia wracają, jednak nie chciała pozwolić przebywać chłopakowi samemu w miejscu, które wpędziło go w ciężką depresję. Dodatkowo służąca Grace po raz kolejny ostrzega główną bohaterkę przed duchem Madeleine Bower, który zrobi wszystko by klątwa się wypełniła i żaden mężczyzna z rodu Bellów nie zaznał miłości. Po powrocie do Sorrow między parą zaczynają się psuć relacje, ciągłe napięcia sprawiają, że oddalają się od siebie, a może to za sprawą mściwego ducha? Kolejnym istotnym problemem jest fakt, że David za wszelką cenę próbuje przypomnieć sobie tamtą tragiczną noc i obawia się, że to on w przypływie szaleństwa mógł zabić swoją ówczesną narzeczoną. O ile pierwsza część urzekła mnie gotyckim klimatem, trzymającą w napięciu akcją i tajemniczą zjawą, tak ta lekko mnie rozczarowała. Oczywiście mieliśmy tu te elementy, ale w mniejszym stopniu. Przez większość fabuły nie działo się nic istotnego, a historia skupiała się na sprzeczkach zakochanych. Oboje ogromnie mnie irytowali, a czasem zachowywali się wręcz irracjonalnie, szczególnie Juli nie potrafiła powściągnąć języka, co kończyło się zwykle trzaskaniem drzwi czy marszczeniem brwi przez Davida. Nie dało się wyczuć między nimi chemii i odnosiłam wrażenie, że byli ze sobą na siłę. Ponadto w domu przebywało kilka innych osób, które równie skutecznie potrafiły zepsuć atmosferę. Na szczęście w drugiej połowie książki czytelnik znów miał szansę poczytać o Madeleine i zastanawiać się, jak naprawdę zginęła Charlie. To, co uratowało ten tom, to zdecydowanie zakończenie. Autorka po raz kolejny to zrobiła i sprawiła, że nie mogłam się oderwać od kilku ostatnich rozdziałów. Owszem, miałam swoje teorie, ale nawet przez myśl mi nie przeszło, że pani Lange tak poprowadzi dalszą akcję. Ogromnie podobał mi się ten element zaskoczenia, a ostatnie zdanie sprawiło, że marzę o tym, żeby wyszedł już finalny tom! Podsumowując, nie ukrywam, że kontynuacja była słabsza, ale mam nadzieję, że to przejściowe. Mam wielką nadzieję na to, że pisarka w trzecim tomie popisze się swoim lekkim i wprowadzającym nastrój grozy piórem i sprawi, że ta trylogia głęboko zapadnie mi w pamięć. Jeżeli tylko podobało Wam się "Serce ze szkła", to warto przeczytać "Serce w kawałkach" chociażby dlatego, że ma fenomenalne zakończenie i po jego poznaniu podobnie jak ja będziecie ciekawi dalszych losów bohaterów.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Alexxandra
Alexxandra
Przeczytane:2016-03-31, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2016, Posiadam,
Z zapartym tchem zabierałam się za książkę "Serce w kawałkach". Po przeczytaniu pierwszej części byłam zachwycona historią, którą opisała Kathrin Lange. Czy kontynuacja była również porywająca? Juli i David po wyjeździe z wyspy starają się odbudować swoje życie. Traumatyczne przeżycia sprzed kilku miesięcy nadal dają o sobie znać. Chłopak uczęszcza na terapie, po której ma szanse wyjść na prostą i zacząć wszystko od nowa. Mimo że czasami zdarzają mu się ciche dni, to Juli cieszy się, że ma go przy sobie. Jednak spokój burzy zaproszenie na urodziny ojca Davida. Zmartwiona dziewczyna mimo jednoznacznego zakazu podąża za nim na wyspę. Nadszedł czas, aby rozliczyć się z przeszłością, jednak to może nie być takie proste. Czy Juli i David zaznają upragniony spokój i szczęście? Czy dane im będzie być dalej razem? Historia Juli i Davida porwała mnie po raz kolejny. I jeżeli na początku wiedziałam, jak potoczy się akcja, to w połowie zwątpiłam w swoje przeczucia. Autorka zaskoczyła mnie w takim momencie, że w ogóle się tego nie spodziewałam, oczywiście jestem jej za to wdzięczna. Podczas czytania towarzyszyło mi mnóstwo sprzecznych uczuć, ponieważ książka szarpie czytelnikiem na każdą stronę. Czyta się szybko i lekko a treść zapada w pamięć i raczej jej nie opuści. Jest to taka historia, do której warto wracać, aby raz po razie przeżywać to wszystko od początku. Powieść zaskakuję, wciąga i porusza serce. Zakończenie jest wprost powalające i daję nadzieję, że dalsza kontynuacja także będzie znakomita. Autorka ma lekkie pióro, co wpływa pozytywnie na komfort czytania i z wielką niecierpliwością czekam na ciąg dalszy. Gorąco polecam obie części!
Link do opinii
Avatar użytkownika - StillChangeable
StillChangeable
Przeczytane:2016-03-24, Przeczytałam,

    Spory czas temu miałam okazję zapoznać się z książką "Serce ze szkła". Zachęcił mnie wtedy opis, więc pomyślałam - przeczytam i zobaczymy, jak spodoba mi się ta historia. Pamiętam, że niestety nie była tak satysfakcjonująca, jak miałam nadzieję i przez większość stron niezmiernie mnie nużyła. Jedyne, co uratowało wtedy tę książkę było zakończenie i to właśnie ono mnie zaintrygowało sprawiając, że kiedy otrzymałam możliwość przeczytania drugiego tomu, postanowiłam zaryzykować. Jestem już po lekturze książki Kathrin Lange "Serce w kawałkach", która to trwała raptem część dnia i jedną noc. Tak bardzo wciągnęłam się w czytanie, a język, jakim posługuje się autorka jest na tyle lekki w odbiorze, że jestem sama zszokowana, iż tak szybko mi poszło. To tylko pokazuje, że drugi tom tej serii okazał się zdecydowanie lepszy niż poprzednik. 

     Ten akapit może zawierać spoilery pierwszej części. Po dramatycznych wydarzeniach, jakie miały miejsce w Sorrow, Juli wraz z ojcem wróciła do Bostonu, gdzie przeprowadził się także David. Obydwoje próbują dojść do siebie korzystając z pomocy psychoterapeutów. Co więcej, nie kryją się już ze swoimi uczuciami - chociaż Juli wciąż nie może uwierzyć w to, że mężczyzna się w niej zakochał. Wszystko wydaje się wracać do normalności, gdyby nie fakt, że nagle David zaczyna przypominać sobie pewne rzeczy z pamiętnego dnia, kiedy jego narzeczona Charlie zginęła na klifach... Co gorsze, niebawem para ponownie wraca do Sorrow i chwilowy pobyt z wielu powodów zaczyna się wydłużać, przynosząc kolejne, mrożące krew w żyłach, wydarzenia. Jak zatem potoczą się losy tej dwójki? Czy David przypomni sobie co tak naprawdę stało się na klifach? Jak z klątwą ciążącą na Sorrow poradzi sobie Juli? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie sięgając po książkę "Serce w kawałkach".

      Tak jak napisałam we wstępie - pierwsza część nie do końca mnie przekonała, ale z racji całkiem dobrego zakończenia, postanowiłam sięgnąć po kolejny tom. Tym razem od pierwszych stron zaczęłam nieźle wciągać się w tę historię i jak wcześniej Juli momentami mnie irytowała, tak tutaj naprawdę ją polubiłam. Z każdą kolejną stroną coraz bardziej wciągałam się w tę historię, nie mogąc się od niej oderwać i ani się spostrzegłam jak dotarłam do końca, które to ponownie jest świetne. Ba! Zakończenie tej książki sprawiło, że już teraz z niecierpliwością czekam na kolejny tom, bo jestem niezmiernie ciekawa, co dalej wydarzy się w życiu bohaterów. Jak też pisałam, język jest niezwykle lekki i przyjemny w odbiorze, stąd w dużej mierze sprawiło, że potrzebowałam niewiele czasu by przebrnąć przez tę historię. Nadal dostrzegam co prawda pewne wady - jak nadmiar tego "młodzieżowego" stylu zachowania bohaterów w pewnych momentach. Chodzi tutaj o takie nagłe wahania nastroju czy niektóre, że tak to ujmę, teksty, jakie rozbawiały mnie, ale raczej nie do końca w tym pozytywnym sensie, a mój śmiech był śmiechem politowania. Jednak to, co działa na duży plus to fakt, że jest tego o wiele mniej niż w poprzednim tomie, natomiast o wiele więcej jest tego stanu niepokoju i momentów, które trzymają czytelnika w napięciu i niejednokrotnie mrożą krew w żyłach bądź wprawiają w lekkie osłupienie. Stąd też, jeśli pierwszy tom nie został przez Was ewidentnie skreślony, polecam jak najbardziej sięgnąć po kontynuację, bo myślę, że się nie zawiedziecie. 

     Jeśli chodzi o bohaterów, jak już wspomniałam, zauważyłam pewną zmianę w zachowaniu Juli, która to działa zdecydowanie na plus. Podobnie David zyskał w moich oczach, bo pamiętam, że czytając pierwszy tom, totalnie nie potrafiłam się do niego przekonać. Wręcz uważałam go za nadętego faceta, który zamiast wziąć się w garść, ciągle tylko użala się nad sobą. Jednak w tym tomie jego zachowanie również uległo zmianie - stał się bardziej dojrzały i zrobiłby wszystko, by chronić Juli. Sporo jest tutaj też innych bohaterów, a każdy z nich wnosi coś do książki swoimi cechami charakteru. Stąd uważam, że autorka całkiem dobrze wykreowała swoje postaci. 

     Stąd też, podsumowując, polecam tę książkę przede wszystkim osobom, które oczarował pierwszy tom bądź też tym, którzy podobnie jak ja, nie byli do końca przekonani, ale coś sprawiło, że jednak chcieli poznać dalsze losy bohaterów. Osobiście uważam, że ta część jest o wiele lepsza, bardziej emocjonalna i to, co jeszcze mogę dodać to fakt, że sam motyw tego tytułowego "serca w kawałkach" jest widoczny w pewnym momencie w całej historii i bardzo mi się to spodobało. 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - cyrysia
cyrysia
Przeczytane:2016-03-22, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2016 roku,
Tak się akurat złożyło, że w jednym czasie otrzymałam do przeczytania dwa pierwsze tomy serii ,,Serce ze szkła'', toteż postanowiłam w jednej recenzji opisać moje wrażenia z tych lektur, tym bardziej, że w gruncie rzeczy opowiadają o tym samym. Akcja powieści dzieje się na mrocznej wyspie owianej przerażającą legendą. Zdaniem lokalnej społeczności w dziewiętnastym wieku na statku "City of Columbus" płynęła Madeleine Bower, która krótko przed śmiercią rzuciła klątwę na wsypę i teraz straszy na klifach Gay Head. Od tamtego czasu przez następne kilkadziesiąt lat wiele kobiet popełniło samobójstwo rzucając się z tej skały. Dlatego wszyscy są przekonani, że narzeczona Davida również uległa wpływom złego ducha. Juli próbuje rozwikłać tę zagadkę, ale im bardziej drąży tę sprawę, tym większe grozi jej niebezpieczeństwo... Autorka stworzyła świetny romantyczny thriller młodzieżowy z elementami romansu, kryminału, dramatu i fantasy. Już od pierwszych stron budzi dziwny niepokój i nieustanną ciekawość: co będzie dalej? Zarówno w pierwszej, jak i drugiej części fabuła oscyluje wokół perypetii Juli i Davida, którzy próbują zweryfikować wszystkie fakty dotyczące tajemniczej śmierci Charlie. Muszę przyznać, że momentami serce biło mi szybciej z nadmiaru emocji. Dzieje się tak wiele nieprzewidzianych rzeczy, że nie wiadomo czego można się za chwilę spodziewać. Dziwaczne ostrzeżenia, złośliwe duchy, nieszczęśliwe incydenty, trudne do wyjaśnienia epizody i przerażające realistyczne koszmary, to tylko przedsmak tego, co Was czeka. Dlatego radzę nie czytać tej książki nocą, kiedy jesteście sami w domu. Powieść nie byłaby tak dobra w odbiorze, gdyby nie charakterystyczni bohaterowie. Każdy z nich jest inny i wymaga indywidualnego podejścia. Prym oczywiście wiedzie dociekliwa, uparta Juli. Początkowo nie jest zadowolona z faktu, że musi wspierać Davida, który wcale nie chce jej towarzystwa, jednak w pewnym momencie zawiązuje się między nimi nić sympatii i wszystko nabiera zupełnie innego kolorytu. Natomiast David jawi się jako nieprzystępny, ponury chłopak, który nie potrafi otrząsnąć się po śmierci ukochanej osoby. Jednak rzeczywistość okazuje się być znacznie bardziej złożona. Szczerze powiedziawszy, umykał główny bohater, wydawał się mało wyeksponowany. Chciałam bliżej poznać jego myśli, uczucia i zamiary. Być może gdyby autorka zastosowała narrację pierwszoosobową z jego punktu widzenia, całość zdecydowanie zyskałaby na jakości. Szczególnie w drugim tomie drażniło mnie jego irracjonalne zachowanie. W ogóle nie było widać, że zależy mu na Juli. Wprost przeciwnie. Niekiedy traktował ją chłodno, wręcz protekcjonalnie, a co za tym idzie - wątek uczuciowy niezbyt mnie usatysfakcjonował. Według mnie w ich związku było za mało czułości, wzajemnej troski i przede wszystkim miłości. Jest jedna rzecz, która niezbyt przypadła mi do gustu - wręcz irytowała. Mam tu na myśli fragmenty/opisy nawiązujące do szklanego serca. Za bardzo trąci to melodramatyzmem. Na szczęście nie ma tego aż tak dużo. Za to wstrząsające zakończenie drugiego tomu rekompensuje wszystko. Zabierając się za czytanie, pod żadnym pozorem nie zaglądajcie na ostatnią stronę, bo zepsujecie sobie całą przyjemność z odkrywania poszczególnych faktów. Mimo kilku drobnych mankamentów bardzo podoba mi się ta seria. Jest w niej coś takiego, co przyciąga, pochłania i nie pozwala tak szybko o sobie zapomnieć. Pisarka w niezwykle ciekawy sposób zbudowała intrygę nasycając ją aurą tajemniczości. Nie brak też przystępnego języka, plastycznych opisów, wartkiej akcji oraz specyficznego, gotyckiego klimatu. Wszystko jest dokładnie przemyślane, pasujące do siebie, spójne i bardzo sugestywne. Miejscami miałam wrażenie jakbym oglądała film. Gdybym miała porównać i wskazać, który z niniejszych tomów jest lepszy, nie potrafiłabym udzielić odpowiedzi, bowiem oba prezentują dobry, równy poziom. Pierwszy obfituje w sensacyjne wydarzenia tworzące nastrój grozy i niesamowitości, drugi z kolei bardziej kładzie nacisk na elementy detektywistyczne i złożone relacje między bohaterami. Razem ładnie się uzupełniają tworząc intrygującą całość. Myślę, że nie tylko młodzież będzie zadowolona, ale i starsi czytelnicy znajdą tu coś dla siebie. Podsumowując: ,,Serce ze szkła'' | ,,Serce w kawałkach'' to kawał dobrej literatury z dreszczykiem. Napawa lękiem, ale jednocześnie fascynuje i zmusza do wytężenia szarych komórek. Przekonajcie się zatem, jak cienka jest granica między rozsądkiem a szaleństwem, miłością a nienawiścią. Emocje gwarantowane.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Zakladka
Zakladka
Przeczytane:2016-03-21, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2016,
Bałam się, iż druga cześć tej serii będzie gorsza od pierwszej. Na szczęście tak nie było. Autorka dobrze wykorzystała potencjał, jaki drzemał w zakończeniu poprzedniego tomu i wyszła z tego kolejna ciekawa historia. Zacznijmy od fabuły. Początkowo dość powolna, ale z każdą kolejną strona coraz bardziej się rozkręca. Podobnie z wydarzeniami. Jesteśmy stopniowo wprowadzani w te z pierwszego tomu, jak i te ,,miedzy tomowe" Zatem jest pełna spójność logiczna:) Co więcej styl autorki pozostał wierny temu z ,,Serca z kamienia". Brakowało mi tu jedynie zdarzeń, przy których miałabym dreszcze ze strachu. W zasadzie był tylko taki jeden, a to stanowczo za mało. Nadrobiły to za to sytuacje szokujące. Tych było multum! Nieobliczalne sytuacje i liczne zwroty akcji zdecydowanie charakteryzują ,,Serce w kawałkach" Zmieniła się tez relacja między głównymi bohaterami. Jak już wiemy z pierwszej części, bardzo zbliżyli się do siebie, co skutkowało uczuciem. Każde z nich zachowało odrobinę tajemniczości mimo, iż poznaliśmy sporą część życia każdego z nich. W szczególności David. Ten chłopak nieustannie zmienia swoje decyzje, więc ciężko za nim nadążyć. Jednym słowem warto przeczytać. Nie zawyża ani nie zaniża poziomu. Wprowadza nowe wątki i sprawia, że inaczej patrzymy na niektóre postaci. A zakończenie dosłownie elektryzuje! Ja już z niecierpliwością czekam na trzeci tom!
Link do opinii

Obłęd Bellów.

Kruche serce ze szkła pokruszyło się na małe kawałeczki, a to oznacza, że mamy okazję poznać kolejną część trylogii Serca. Kathrin Lange znowu zakasuje - podniosła poprzeczkę jeszcze wyżej. Napisała powieść, która mrozi krew w żyłach, przyprawia o dreszcze i najważniejsze - nie daje o sobie zapomnieć. ,,Serce w kawałkach" to thriller, w którym znajdziemy przerażającą klątwę prowadzącą do obłędu. Powrót do mrocznego Sorrow z pewnością nie wyjdzie na dobre Juli i Davidowi.

,,W jego wspomnieniach pojawiła się wyrwa, ciemność, której nie potrafił przeniknąć. Człowiek stara się wtedy i wciąż próbuje, lecz wszystkie starania spełzają na niczym, aż pojawia się przeświadczenie, że coś jest nie tak. Że to obłęd..."

Juli i David wracają na wyspę Martha's Vineyard do Sorrow. Nie przypuszczają nawet, co na nich czeka. Jednodniowy wyjazd przedłuża się, a Juli zaczyna mieć niepokojące wrażenie, że to jeszcze nie koniec, że duch Madeleine Bower nie da jej spokoju. Do tego David zmienia się tak bardzo, że Juli już nie wie, co tak naprawdę wydarzyło się ostatniej zimy. Czy Charlie skoczyła z urwiska, czy została zamordowana? Czy David pociągnął za spust? Na jaw wychodzi legenda o obłędzie Bellów. Czy Juli i Davidowi uda się wydostać z wyspy zanim stanie się coś naprawdę złego?

Szczerze -  nie spodziewałam się czegoś tak idealnego. ,,Serce ze szkła" pokochałam za wszystko - za intrygę, klątwę, trzymanie w napięciu, za styl i język, za wykreowanych bohaterów, za dreszczyk i gęsią skórkę, które ta książka wywoływała. Czekałam z niecierpliwością na ,,Serce w kawałkach" i kolejną dawkę emocji, ale na coś takiego nie byłam gotowa. Autorka podniosła poprzeczkę znacznie wyżej, napisała coś, co jest bliskie ideałowi, jeżeli faktycznie nim nie jest. Dla mnie ta książka to perełka, która trafiła w stu procentach w moje gusta literackie.

,,Jak można kogoś tak bardzo kochać, jak ja kochałam jego? Do tego stopnia, że to, co sprawiało mu ból, stawało się dla mnie prawdziwą torturą?"

Lange już od pierwszych zdań trzyma czytelnika w napięciu. Każda strona jest tak napisana, że powoduje ciarki na plecach. ,,Serce ze szkła" było bardzo tajemnicze, mroczne i zaskakujące, ale ,,Serce w kawałkach" to prawdziwy majstersztyk gatunku. Powala na kolana każdą akcją. Wracając razem z Juli i Davidem na Martha's Vineyard ponownie musimy stawić czoło tajemniczej śmierci Charlie. Nowe fakty tylko pobudzają nasz czytelniczy apatyt.

Mimo, że bohaterowie się nie zmieniają, poza małymi wyjątkami, to książka nie ma prawa nudzić. Każda postać jest barwna, tajemnicza i ma magię przyciągania. Kto czytał ,,Serce ze szkła" wie jak bardzo uzależniający są Juli i David. Teraz bohaterowie muszą ponownie zmierzyć się z przekleństwem Sorrow i swoimi demonami. To sprawia, że stają się bardziej dojrzalsi. Autorka zadbała o tajemniczość powieści i bohaterów. Każdy ma coś do ukrycia, a dążenie do poznania każdego szczegółu jest fascynującą przygodą.

,,Serce w kawałkach" to powieść, która nie da o sobie zapomnieć. Autorka nie daje chwili wytchnienia, bombarduje nas coraz to lepszymi akcjami. Fabuła koncentruje się głównie na Juli i Davidzie, którzy zmagają się z depresją chłopaka. Mamy również duchy, pogłoski, piękną Lizz, która wzbudza zazdrość Juli, klątwę - to cała gama rzeczy, które przyprawiają czytelnika o ciarki na plecach. Według mnie książka jest fenomenalna. Zrobiła na mnie ogromne wrażenie i wciąż nie mogę się po niej otrząsnąć.

,,Zagubione wspomnienie było jak dziurawy ząb, który wciąż trzeba sprawdzać koniuszkiem języka, choć to tylko potęguje ból."

Moja recenzja nie była by moją recenzją gdybym nie wyraziła swojej opinii na temat zakończenia powieści. Zazwyczaj robię to w kilku zdaniach, lecz nie wiem, czy w tych kilku zdaniach zmieszczą się moje ochy i achy na temat zakończenia ,,Serca w kawałkach". No więc zaczynamy... Nie wiem czy znajdzie się w jakiejkolwiek innej książce tak zaskakujące zakończenie. I tu uwaga dla wszystkich lubiących czytać ostatnie zdania zanim zaczną czytać  powieść od początku - nie róbcie tego! Wiem, że są tacy czytelnicy, którzy mają w nawyku czytać ostatnią stronę, jednak w przypadku ,,Serca w kawałkach" naprawdę zepsujecie sobie całą frajdę i element zaskoczenia. To co przygotowała dla nas autorka na ostatnich stronach to prawdziwy kosmos, a ostatnia scena jest prawdziwą katorgą. Jak tak można pastwić się nad czytelnikiem? Zakończyć w takim momencie, że serce na moment przestaje bić, czas się zatrzymuje, a jedyny dźwięk jaki słyszymy to odgłos naszej szczęki, która uderza o podłogę. Tak! Chcę powiedzieć, że zakończenie to ogromny szok i zaskoczenie. Uwielbiam takie momenty i choć są strasznie męczące emocjonalnie to nigdy mi się nie znudzą. Przez całą książkę przeżywamy Armagedon emocji i uczuć, ale jednak to co czujemy podczas zakończenia to... nie umiem tego nazwać. W takich chwilach chce się krzyczeć, wrzeszczeć na cały głos. Mając już ostatnie wyrazy za sobą, trzymamy książkę cały czas w dłoniach, a w myślach powtarzamy jak mantrę pytanie: ,,Jak to?". Przeczytawszy ,,Serce w kawałkach" umarłam emocjonalnie, rozsypałam się na tysiąc kawałków. Nawiązują do tytułu - moje serce pękło i jedyne co słychać to dźwięk potłuczonego szkła w piersi.

Szczerze polecam książkę wszystkim czytelnikom. Zarówno ,,Serce ze szkła", jak i ,,Serce w kawałkach" to pozycje, które musicie przeczytać. W mojej głowie wciąż odbija się echo tego fenomenalnego zakończenia ,,Serca w kawałkach", lecz żyję w przekonaniu, że kolejna, ostatnia już część trylogii Serca ukaże się niebawem, bo na dłuższą metę życie z tak ogromnym kacem książkowym jest niewskazane.

Link do opinii
Avatar użytkownika - justyna929
justyna929
Przeczytane:2016-03-16, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam, 52 ksiąkżki 2016,
Serce w kawałkach jest bardzo dobrą kontynuacją Serca ze szkła. Ta powieść jest oryginalna i pokazał mi świat z jakim jeszcze się nie spotkałam. Jestem mocno zachwycona tą częścią i będę ją polecać wszystkim wielbicielom nietuzinkowych powieści. Dajcie się ponieść, a gwarantuje wam, że uwierzycie w przeklętą wyspę! Więcej -> http://ksiazkomiloscimoja.blogspot.com/2016/03/szklane-byo-i-sie-rozbio.html#disqus_thread
Link do opinii

Pierwsza część serii mnie uwiodła. A tutaj, niestety, pojawiło się mnóstwo nieścisłości, które wprawiały mnie w poirytowanie. Dawid nagle zaczął przypominać sobie fakty, które zupełnie nie współgrały z tym, czego dowiedzieliśy się w poprzednim tomie. Do tego w pobliżu Sorrow wyłowiono ciało zastrzelonej kobiety i wiele wskazuje na to, że jest to jego narzeczona. 

Juli także czuje się jak w potrzasku - kolejne niewytłumaczalne wydarzenia, dziwne zachowania Dawida i cień jego ex unoszący się stale nad ich związkiem.

Ta część podobała mi sięmniej, niż pierwszy tom. Jak już mówiłam - za dużo nieścisłości. Do tego pojawiło się mnóstwo postaci, które zupełnie nic nie wniosły do lektury. Dawid stał się także bardzo denerwujący i odpychający. Irytuje mnie także postawa ojca Juli, który zachowuje się, jakby miał gdzieś własną córkę.

Link do opinii
Inne książki autora
Detonator
Kathrin Lange0
Okładka ksiązki - Detonator

Przerażająco aktualny thriller o elektryzującej treści, drugi tom serii o zamachach w Berlinie. Zamachowiec samobójca przekazuje muzułmańskiemu...

40 godzin
Kathrin Lange0
Okładka ksiązki - 40 godzin

Gdy w stolicy Niemiec trwają obchody Ekumenicznych Dni Kościoła, policja otrzymuje anonimowy telefon i filmik, na którym ktoś ukrzyżowuje mężczyznę...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy