Fascynująca powieściowa łamigłówka stworzona przez gwiazdę współczesnej literatury francuskiej.
W 1999 roku, opublikowawszy trzy kultowe powieści, sławny autor Nathan Fawles ogłosił koniec pisarskiej kariery i zaszył się w Beaumont, na dzikiej wyspie na Morzu Śródziemnym.
Jesień 2018 roku. Od 20 lat Fawles nie udzielił żadnego wywiadu. Jako że jego książki wciąż przykuwają uwagę czytelników, Mathilde Monney, młoda szwajcarska dziennikarka, zjawia się na wyspie, zdeterminowana, by poznać sekrety pisarza. Tego samego dnia na plaży zostaje znalezione ciało martwej kobiety, a władze otaczają wyspę kordonem.
Tak zaczyna się niebezpieczne starcie twarzą twarz pomiędzy Mathilde i Nathanem, w którym namiętność mierzy się ze strachem, a zawoalowana prawda z wyrachowanym kłamstwem…
Guillaume Musso, autor piętnastu bestsellerów, od dziewięciu lat nie schodzi ze szczytu listy najpopularniejszych francuskich pisarzy. Czytelnicy na całym świecie kupili już 35 milionów egzemplarzy jego książek. Przewrotne historie, które pisze, łączą w sobie elementy powieści obyczajowej i thrillera psychologicznego. I zawsze zaskakują absolutnie nieoczekiwanym finałem.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2020-08-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 288
Tytuł oryginału: La vie secrete des ecrivains
Tłumaczenie: Joanna Prądzyńska
„Sekretne życie pisarzy” Guillaume Musso to moje pierwsze zetknięcie się z twórczością tego poczytnego pisarza, autora kilkunastu bestsellerów. Przeczytałam tę powieść z dużym zainteresowaniem i pewnie niebawem sięgnę po inne książki Musso.
„Sekretne życie pisarzy” opowiada historię bardzo sławnego niegdyś pisarza Nathana Fawlesa, który po wydaniu kilku bijących rekordy popularności powieści, zamilkł na dwadzieścia lat, zaszył się na niewielkiej francuskiej wyspie na Morzu Śródziemnym i nie zamierza powrócić do swojej kariery literackiej. Żyje spokojnie, wtopiony w lokalną społeczność. Ten leniwy początek powieści może nas zmylić, bo dramatyzmu późniejszych wydarzeń nie sposób przewidzieć. Pozorny spokój Fawlesa zakłóca aspirujący do bycia pisarzem Raphael Bataille i przede wszystkim dziennikarka Mathilde Monney. To są główni, choć nie jedyni, bohaterowie wydarzeń, które rozgrywają się w pięknych okolicznościach przyrody na wyspie Beaumont i nie tylko. Wkrótce fabuła utworu zaczyna się zagęszczać, intryga gmatwać, pojawiają się nowe postaci, wątki, słowem tajemnica goni tajemnicę. Poznajemy przeszłość Fawlesa, dowiadujemy się, co łączy go z Mathilde i co ma z nimi wspólnego zaginiony przed laty aparat fotograficzny i brutalne morderstwo młodej kobiety na wyspie. Odkrywamy czarne zakamarki duszy niektórych bohaterów, ich mocno skrywane sekrety. Zakończenie utworu jest bardzo spektakularne i mocno mnie zaskoczyło, nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy.
„Sekretne życie pisarzy” to też „książka o książkach”, w której pełno jest odniesień do sławnych twórców literatury światowej, pisarz umiejętnie wkomponował samego siebie w fabułę utworu. Podoba mi się styl tej powieści, ładny język, piękne opisy przyrody, które harmonizują z opisywanymi wydarzeniami, bo gdy ich dramaturgia sięga zenitu, wokół szaleje straszna burza i „piorun za piorunem wstrząsają domem” Fawlesa..
Można by więc powiedzieć, że ta powieść jest idealna do wczytania się w nią w długie, zimowe wieczory. Myślę jednak, że to nie wystarczy.
„Sekretne życie pisarzy” skłoniło mnie bowiem do refleksji i przemyśleń na temat kondycji człowieka - tego, co w nim dobre i piękne, ale i tego, co okrutne i nikczemne. Zakończę słowami Marcela Prousta, przytoczonymi w tym utworze:” Każda osoba jest cieniem, w który nigdy nie zdołamy wniknąć(…); cieniem, w którym możemy sobie kolejno z równym prawdopodobieństwem wyobrazić błysk nienawiści lub miłości.”
Recenzja „Sekretne życie pisarzy”
Co musi się stać żeby porzucić świetną karierę pisarza i zamieszkać samotnie na wyspie daleko od mediów i fanów?
„Dlaczego człowiek u szczytu sławy rezygnuje ze wszystkiego, co do tej pory uwielbiał robić, co go stworzyło i żywiło, i wybiera kompletną samotność? Co poszło tak źle, że zrezygnował ze wszystkiego, co ukochał?”
„Sekretne życie pisarzy” to powieść wydana w 2020r. Jej autorem jest Guillaume Musso. Francuski pisarz, a z wykształcenia nauczyciel, napisał piętnaście bestsellerów. Zadebiutował w 2001r. thrillerem „Skidamarink”. W 2008r. Na podstawie kolejnej jego powieści został nakręcony film. W planach są kolejne ekranizacje książek Mosso. Autor zyskał światową sławę, a jego kluczem do sukcesu jest łączenie wątków miłosnych, kryminalnych i czasem fantastycznych, w doskonałym i niepowtarzalnym stylu. Kunszt pisarza można obserwować w najnowszej książce „Sekretne życie pisarzy”.
Nathan Fawles jest sławnym pisarzem. Jego książki odniosły wielki sukces i pewnie odnosiły by nadal gdyby pisarz nagle nie ogłosił końca swojej kariery. Mężczyzna w pewnym z wywiadów orzekł że ma już dość i nie będzie pisał. Dla jego fanów było to nie zrozumiałe. Fawles natomiast przeniósł się na pozbawioną turystów wyspę by w ciszy żyć, tylko w towarzystwie swojego psa. Jego życie wyglądało na stabilne i spokojne. Pisarz pozbawiony wszelkich mediów spędzał dnie na spacerach z psem, czy piciem whisky na tarasie. Jego życie wydawało się spokojne. Wszystko się zmieniło gdy w mieście pojawiła się Mathilde Monney. Młoda dziennikarka przyjechała by dowiedzieć się prawdy. Za wszelką cenę chce poznać sekret pisarza. Chwilę po jej przyjeździe na plaży zostają znalezione zwłoki innej kobiety, a policja zamknęła teren. Teraz Nathan i Mathilde nie mogąc uciec, muszą stawić sobie czoła i zmierzyć się z prawdą. Co wyjdzie na jaw? Kim jest nowo przybyła kobieta? I jaki sekret skrywa pisarz?
Powieść „Sekretne życie pisarzy” to już druga książka Guillaume Musso którą udało mi się przeczytać. I tak jak po „Zjeździe absolwentów” wiedziałam że nie zrezygnuje jak będzie mi dane przeczytać inną powieść tego pisarza, tak po „Sekretne życie pisarzy” jestem równie pewna że jeszcze nie raz sięgnę po jego twórczość. Książka jest napisana cudownie i wciąga od samego początku. Lekki język i zwroty akcji nie dają się oderwać, a zakończenie mnie osobiście zszokowało. Zdecydowanie wspaniała powieść.
"Im bardziej chcesz co ukryć, tym bardziej ludzi to fascynuje."
Drugie spotkanie z twórczością Guillaume Musso, wcześniej zapoznałam się z "Tą chwilą", która dostarczyła mi przyjemnie intrygujących wrażeń. Na "Sekretne życie pisarzy" zdecydowałam się ze względu na tytuł przyciągający wyobraźnię. Nie zawiodłam się, mnogość tropów tajemnic do podążania zaimponowała mi. Fabułę zgrabnie skonstruowano w szufladkowym formacie, w każdej przegródce skrywały się zagmatwane prawdy dopominające się odkrycia. Przykurzone dwudziestoma latami milczenia, nie od razu przebijały się na powierzchnię.
Autor prowadził krętymi korytarzami ludzkich losów, wskazywał długie cienie mrocznych kłamstw, płynnie łączył osobiste i zawodowe sfery życia bohaterów. Zerkając na lustrzane odbicia aury twórczości literackiej, obdzierał ją z idealistycznych obrazów, pokazywał to, co skrywa się po drugiej stronie, poza piórem i papierem. Liczne cytaty znanych twórców i nawiązania do ich postaw nadawały opowieści specyficzny klimat. Świetnie się w nim odnalazłam i chętnie zanurzałam w poznawaniu ciągu dalszego. Nie była to powieść napisana z rozmachem, ale potrafiła dostarczyć atrakcyjnych przyjemnych doznań, odwołać się do emocji, zaskoczyć przebiegiem wydarzeń, z różnych stron naświetlić klisze tragicznego incydentu z przeszłości.
Nathan Fawles, popularny i lubiany francusko-amerykański pisarz, wiele lat temu zdecydował się na samotność. Zaszył się w pięknej posiadłości na kameralnej wyspie, gdzie dni upływały mu w zwolnionym tempie. Kategorycznie stronił od ludzi, a zwłaszcza reprezentantów świata mediów. Od decyzji o wycofaniu się ze sfery publicznej konsekwentnie trwał w postanowieniu całkowitego porzucenia sztuki pisarskiej. Jednak młodej szwajcarskiej dziennikarce udało się przebić jego milczenie wciągając mężczyznę w swoistą grę. Na scenę wkroczył również pracownik lokalnej księgarni, aspirujący do pisarstwa, znacząco dodał kolorytu przybliżanej historii. Odnalezienie ciała martwej kobiety, w dramatycznie inscenizowanych okolicznościach, zdynamizowało akcję, przeprofilowało postrzeganie odseparowanej od stałego lądu Beaumont, jej mieszkańców, przywołanych postaci. Jak wiele zmiennych obliczy mogła przybrać zaledwie jedna prawda?
bookendorfina.pl
Kolejny autor, po którego sięgam pierwszy raz, bo chciałam się przekonać, jak pisze gwiazda współczesnej literatury francuskiej.
Nathan Fawles opublikował trzy powieści i ogłosił koniec swojej kariery, mimo że zyskał dużą rzeszę fanów, a jego książki sprzedały się w ogromnej ilości. Zamieszkał na wyspie Beaumont na Morzu Śródziemnym z dala od ludzi. Po prawie dwudziestu latach jego spokój zostaje zakłócony, gdyż o spotkanie z nim zabiega młoda, szwajcarska dziennikarka. Mathilde Monney robi wszystko, by poznać sekrety pisarza i odpowiedź na nurtujące ją pytanie o powody rezygnacji z bardzo dobrze zapowiadającej się kariery. W tym czasie na plaży zostaje znalezione ciało kobiety, co zwraca uwagę mediów na wyspę. Nathan Fawles przyjmuje niechętnie, choć konieczną pomoc młodego początkującego pisarza, by rozwikłać uprzykrzające mu codzienność, zainteresowanie nim młodej dziennikarki.
Jedno trzeba przyznać, powieść czyta się płynnie z dużym zainteresowaniem, choć emocje towarzyszyły mi różne. Najpierw pomyślałam, że fabuła jest świetna później, że zrobiło się zbyt nienaturalnie, a pod koniec zaskoczona rozwojem wydarzeń nie poszłam spać, by dokończyć całość. Ogólnie jestem zadowolona z lektury, która mnie wciągnęła, choć pewne wątki były zbyt oderwane od rzeczywistości.
Przyjemnie się czyta, gdyż urocze otoczenie wyspy temu sprzyja, a bohaterowie wyraziści, wysmakowani z charakterami pełnymi wad, naturalni, wzbudzający pełen wachlarz emocji. Świat pisarzy, małe tajemnice wydawców oraz ich relacje z autorami, przeszłość, która nagle powraca i to pod postacią pięknej młodej dziewczyny, zainteresuje niejednego czytelnika. Wydarzenia sprzed lat jeszcze bardziej zagadkowe niż teraźniejszość, trochę sensacji, zagadki kryminalnej oraz porady i kulisy pracy pisarzy tych młodych, jak i już sławnych, dodają smaczku całej historii.
,,Sekretne życie pisarzy" wciąga ze względu na ciekawych, różnorodnych bohaterów, a miejsce akcji wywołuje efekt rozmarzenia, bo okolica iście wakacyjna. Pisarz, który nagle kończy karierę bez podania logicznego powodu, wzbudza zainteresowania nawet po kilkudziesięciu latach i jest wielu, którzy chętnie odkryją jego tajemnicę. Czytelnik daje się poprowadzić po krętych schodach zawikłanej fabuły, a podkładane mimochodem podpowiedzi wnikliwie są analizowane, dając ogromną frajdę. Lektura przypadła mi do gustu i z satysfakcją zamknęłam ostatnią stronę, co gwarantuje, że po raz kolejny sięgnę po książkę Guillaume Musso.
Są takie dni, kiedy czytanie ambitnych książek wydaje się niemożliwością. Wtedy najlepszym rozwiązaniem jest coś lekkiego, ale nie głupiego, coś, co sprawi przyjemność, ale nie zanudzi i nie wkurzy nijakością. I "Sekretne życie pisarzy" idealnie wpasowało się w taki dzień. To książka o książkach, pisarzach, pisaniu, bogata w cytaty z klasyków. Pięknie Musso zabawił się z czytelnikami. Zagrał z nami w grę, co jest prawdą, a co nie. Co ta proza mówi o nim, a czego nie, co jest sekretem, a co oczywistością. ile jest w tej powieści Musso, a ile opowiadania o tym, co inspiruje pisarzy. Dałam się wciągnąć, bardzo mi się podobało. Autor ma talent do tworzenia prozy, która niesie, jest lekka, łatwa i przyjemna, ale też niebanalna. To ogromna zaleta, szczególnie wśród autorów, którzy próbują utrudniać nienaturalnie swoją twórczość. Jestem w pełni usatysfakcjonowana i uważam tę książkę za najlepszą z tych, które do tej pory czytałam pana Guillaume'a.
Uwielbiam Musso. To jeden z moich ulubionych pisarzy, zawsze czekam na jego książki i czytam je jednym tchem. Jednak nie tym razem. Czytałam tę powieść bardzo długo. Odkładałam, wracałam, odkładałam, przeplatałam czymś innym i tak aż do teraz. Męczyłam się. Nudziłam się. Ja wiem, że nie można trzymać zawsze jednakowo wysokiego poziomu i wybaczam to autorowi jednak po raz pierwszy miałam wrażenie, że książka mu się po prostu nie udała.
Akcja toczy się masakrycznie wolno. Dopiero około 80 strony zaczęłam czuć cokolwiek w związku z fabułą.
Życie pisarza Nathana Fowlesa jest intrygujące. I to jest fakt ale zanim dowiemy się dlaczego to sto razy chce nas trafić szlag :) Irytująca i namolna Mathilde Monney i jej zakamuflowane intencje, do tego trup, nieufni mieszkańcy małej wyspy, zdziwaczały, miejscowy księgarz i jego pomocnik, niespełniony, początkujący pisarz Raphael niezdrowo zafascynowany Fowlesem. Niby wszystko co potrzebne żeby ukręcić świetną fabułę, a jednak czego mi zabrakło. Tempa.
Ale mimo wszystko to nadal Musso. Intrygujący, chociaż w tej konkretnej powieści nierówny i irytujący.
Zakończenie mistrzowskie. Bardziej niż niesamowite.
Tak sobie myślę, że może tą książką chciał nam przekazać, że bycie pisarzem to nie zawsze przysłowiowa ,,bułka z masłem" i nawet bycie na szczycie nie zawsze przynosi oczekiwaną satysfakcję. Że czasem trzeba uciec bo to jedyny sposób by przetrwać.
Jakkolwiek by było z tą książką, może niekoniecznie najlepszą w jego dorobku, Musso nadal pozostaje w kręgu moich ulubionych pisarzy.
„Sekretne życie pisarzy” to było moje drugie spotkanie z piórem popularnego francuskiego pisarza Guillaume’a Musso. Tak się dziwnie złożyło, że w obydwu czytanych przeze mnie książkach występują postacie pisarzy :) W tej znalazłam dwie rzeczy, które na pewno warto wyróżnić. Po pierwsze styl i budowa powieści – to historia o pisarzach przeplatana wywiadami, artykułami prasowymi i opowieściami, która tak naprawdę pisana jest przez jednego z nich, a na koniec okazuje się jeszcze co innego. Styl jest taki trochę reporterski, prosty i surowy, przez co książkę czyta się ciekawie. Druga sprawa to wiele trafnych uwag dotyczących pisarzy, czytelników i funkcjonowania społeczeństwa w ogóle. Oczywiście książka kategoryzowana jest jako thriller / kryminał, więc jest i trup, i intryga kryminalna – ciekawe, choć raczej nie wysuwające się na plan pierwszy. Ogólnie, mimo iż podczas lektury nie czułam specjalnie wielkich emocji, to wiem, że ten tytuł zostanie w mojej głowie na długo, gdyż zdecydowanie jest inny niż wszystko co ostatnio czytałam.
Musso jak zwykle zawładnął moim sercem, skradł sen i rozbudził umysł. Wciągnął w pełną zwrotów i tajemnic łamigłówkę. Z każdą przeczytaną stroną rosło napięcie i chęć poznania prawdy.
Mimo iż tytuł książki nawiązuje do sekretnego życia pisarzy, nie wszyscy jej bohaterowie to mistrzowie słowa, każdy ma jednak coś do ukrycia. Poznanie prawdy ich zniewoliło. Chęć zemsty wydała wyrok. W tej historii nie ma wygranych. Wszyscy ponoszą ofiarę ujawnienia tajemnic.
Emma mieszka w Nowym Jorku. Ma 32 lata i ciągle szuka tego właściwego mężczyzny. Matthew mieszka w Bostonie. Odkąd jego żona zginęła w wypadku, samotnie...
Czy można zrozumieć przeznaczenie? Czy można przed nim uciec? W Orange County na południu Los Angeles, wskutek nieuwagi opiekunki, znika bez śladu pięcioletnia...
Kairos to decydującą chwila, której nie wolno przegapić. W życiu każdego, nawet najgorszym, przynajmniej raz niebo daje szansę, żeby zmienić swój los. Kairos to umiejętność uchwycenia dłoni, którą życie do ciebie wyciąga. To przeważnie mgnienie oka. W życiu nic nie wraca.
Więcej