Elliott Cooper jest znanym chirurgiem zmagającym się ze śmiertelną chorobą. Największą radością jego życia jest dorosła już córka Angie, największym pragnieniem - jeszcze raz ujrzeć ukochaną Ilenę, zmarłą tragicznie przed trzydziestoma laty. Jego marzenie może się spełnić - Elliott otrzymuje w prezencie kilka pigułek umożliwiających podróż w czasie. Przez ciekawość zażywa jedną z nich i wkracza na ścieżkę nieprawdopodobnej przygody - cofa się w przeszłość, po raz kolejny przeżywa młodość. Czy zdoła zmienić bieg wydarzeń i uratować życie ukochanej? Czas zawsze mija zbyt szybko...
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2014-04-01
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: Sera-tu la?
Język oryginału: francuski
Tłumaczenie: Krystyna Kowalczyk
Z każdym kolejnym spotkaniem z Guillaume Musso lubię go coraz bardziej. Każda z jego książek, z którą do tej pory się spotkałam wywoływała we mnie całą masę najróżniejszych emocji od smutku po wzruszenie i radość. Z "Będziesz tam?" nie było inaczej. Nie wiem co tworzy fenomen Guillaume Musso, co sprawia, że mimo tych skrajnych emocji za każdym razem mam chęć od razu sięgnąć po kolejną jego książkę?
Myślę, że składa się na to kilka czynników. Na pewno są to cytaty pojawiające się na początku rozdziałów, które nadają sens całości. Jest to też to, że autor doskonale tworzy rzeczywistość - nieważne czy pisze nam o 1976 roku i opisuje wydarzenia z tamtych czasów, czy o roku 2006, za każdym razem czuję się tak, jakbym była czy to w San Francisco, czy Paryżu. Wszystko jest niezwykle realne mimo tego, że w książkach Guillaume Musso zwykle jest wiele nadprzyrodzonych zdarzeń.
Książkę czytałam z zapartym tchem - im dalej tym bardziej byłam ciekawa jak historia się potoczy, czy Elliott uratuje Ilenę, czy znów będą razem, co z przyjaźnią Matta i Elliotta i wiele innych pytań. I muszę przyznać, że zakończenie mnie usatysfakcjonowało mimo, że najwięcej skrajnych emocji jest właśnie na samym końcu.
Gorąco polecam!
Guillaume Musso uznawany jest za jednego z najbardziej poczytnych pisarzy francuskich, autora kilkunastu książek, z których jedną miałam przyjemność przeczytać podczas urlopu. „Będziesz tam?” to ciekawa i intrygująca historia z pogranicza prawdy i fikcji, która zainteresowała mnie i zaskoczyła. Książka opowiada o człowieku, który aby spełni9ć swoje największe marzenie otrzymał możliwość cofnięcia się w przeszłość o trzydzieści lat.
Któż z nas nie chciałby mieć możliwości powrotu do przeszłości i skorygowania niektórych decyzji, zmodyfikowania błędnych posunięć?…
Elliott Cooper jest śmiertelnie chorym na raka chirurgiem, który przeżył swoje sześćdziesięcioletnie życie nie zupełnie tak, jak by tego pragnął. W wieku trzydziestu lat stracił ukochaną kobietę Ilenę i od tego czasu nieustannie obwinia się o jej śmierć. Dziś pozostało mu już tylko kilka miesięcy życia i jedno największe marzenie, które nie ma szansy się spełnić. Mężczyzna pragnie jeszcze raz, choćby przez chwilę, ujrzeć Ilenę, której rysy powoli zacierają się w jego pamięci. Z pomocą przychodzi mu Khmer – wódz wioski w północno – wschodniej Kambodży i w podzięce za zoperowanie kilkuletniego chłopca ofiarowuje lekarzowi flakonik ze szkła z dziesięcioma złotymi pigułkami. Dzięki tym drażetkom Elliott może spełnić swe marzenie, a nawet zrobić coś więcej…
Co byłoby, gdybyśmy mogli ingerować w bieg wydarzeń? Jak wówczas wyglądałoby życie człowieka? Na co mielibyśmy wpływ? Jakie decyzje moglibyśmy zmienić?
Autor poprowadził tę powieść w bardzo ciekawy sposób tworząc dwa odrębne, alternatywne światy – rzeczywisty i z przeszłości, w których przebywamy. Mamy zatem rok 2006 oraz 1976 – rok, który zmienił na zawsze życie bohatera.
Oglądałam filmy o podobnej tematyce, ale „Będziesz tam?” to pierwsza książka o tej problematyce, jaka wpadła mi w ręce. Muszę przyznać, że historia opowiedziana przez Guillaume Musso spodobała mi się od pierwszej strony. Nie jest naciągana, naiwna, czy płytka. Przeciwnie, potrafi zaciekawić i zaintrygować czytelnika. Wydarzenia mają w sobie sporo realizmu, są wiarygodne, mimo, że rozgrywają się w sferze marzeń i iluzji, na granicy dwóch światów. Książkę bardzo dobrze się czyta, do wydarzeń podchodzimy z umiarkowanym dystansem mając świadomość fikcji literackiej. Spodobało mi się zestawienie dwóch płaszczyzn odsuniętych od siebie w czasie o trzydzieści lat. Dzięki temu da się zauważyć ogromna przepaść w rozwoju cywilizacyjnym pomiędzy tym, co jest teraz i tym, co było kiedyś. A można by powiedzieć, że trzydzieści lat to tak niewiele…
Podsumowując mogę śmiało przyznać, że moje pierwsze spotkanie z autorem wypada bardzo pozytywnie i na pewno sięgnę po inne Jego powieści.
"Będziesz tam?" to opowieść o wielu różnych uczuciach:
* o przyjazni na całe życie ("Może właśnie taką misję mam do spełnienia marzeń ziemi: opiekować się tobą i pomagać ci, jak potrafię"); * o miłości rodzicielskiej ("Pocieszając córkę, Elliot przysiągł sobie, że zbierze wszystkie siły do walki z chorobą i postara się odsunąć śmierć najdalej, jak to będzie możliwe. Potem, kiedy ta nieunikniona chwila nastąpi, odejdzie w spokoju, wiedząc, że coś, jakaś jego cząstka, będzie trwać nadal poza nicością. Pomyślał, że może właśnie dlatego ludzie decydują się na dzieci."); * o przeznaczeniu (" Pewnego razu w metrze, idąc za pewną dziewczyną, wsiadł do tego wagonu zamiast do innego. Ten wybór uratował mi życie i sprawił, że znalazł... miłość."); * o miłości, której warto poświęcić niemal wszystko ("Jakie jest twoje największe pragnienie, doktorze? - Chciałbym zobaczyć pewną kobietę. - Kobietę? - Tak, tylko jedną... Jedyna, która się liczyła. - Ta kobieta, nie wiesz gdzie ona jest? - Umarła trzydzieści lat temu.). Doktor Elliot dostaje szansę, o ktorej marzył - cofa się w przeszłość i znów spotyka największą miłość swojego życia. Czy oprze się pokusie, żeby zmienić coś w swoim życiu? Żeby pokierować je na inne tory? Jeśli tak, to czy cena za taki wybór nie jest przypadkiem zbyt wysoka?? Guillaume zachwyca po raz kolejny, uwodzi czytelnika swoją wyobraźnią i skłania do refleksji nad pytaniem: a co takiego ja bym zmienił/zmieniła w mojej przeszłości??? W kwestii technicznej ciekawym zabiegiem jest przeplatanie rozdziałów opowiadanych z perspektywy 30-sto i 60-cioletniego bohatera. Słabo rozwinięty jest wątek Matta, a czuje się w nim potencjał.Madeline Greene była policjantką, teraz prowadzi piękną kwiaciarnię w Paryżu. Jonathan Lempereur był wielkim szefem kuchni, ale wpadł w finansowe tarapaty...
Po burzliwym zakończeniu romansu z wybitną pianistką pisarz Tom Boyd pogrąża się w depresji, nadużywa narkotyków i alkoholu. Przechodzi również kryzys...
Przeczytane:2022-02-20,
Guillaume Musso "Będziesz tam?" ❤
Niezwykła podróż w czasie 60-letniego chirurga. Elliott dzięki pigułkom, które dostał podczas misji ratowniczej przenosi się o trzydzieści lat wstecz, by spotkać ukochaną Ilenę.
Fabuła nieco pokręcona ale zaskakująca, i zmuszająca do refleksji. Książka uświadamia nas jak zwykłe, błahe sprawy potrafią zmienić całe nasze życie. Opowiada przede wszystkim o miłości, przyjaźni, poświęceniu i przeznaczeniu. Nieprzewidywalna, zachwycająca. Wzruszyła mnie do łez! Gorąco polecam! 👌❤ "Próbowali rzucić wyzwanie przeznaczeniu, ale ono było silniejsze." / "...życie sprawia czasami niespodzianki w chwili, gdy najmniej się ich oczekuje." / "Prawda jest taka, że nasze życie zostało zaprogramowane i nie ma sensu z tym walczyć." / "Nie chodzi o to, że mamy zbyt mało czasu, ale że zbyt dużo go tracimy."