Lily Bradley ma idealne życie. Wspaniały mąż, dom nad morzem, własny gabinet psychologiczny. Każdy chciałby być na jej miejscu. Aż do tamtej nocy. Zmasakrowane ciało kobiety zostaje znalezione pod klifami. Zagadkowa śmierć sprawia, że tajemnice Lily i jej pacjentów przestają być bezpieczne. To niejedyna rzecz, która spędza jej sen z powiek.
Od pewnego czasu dostaje niepokojące wiadomości i czuje, że jest obserwowana. Przyjmuje też pacjentkę, która budzi w niej obsesję na punkcie przeszłości. Zbyt mrocznej, by Lily chciała do niej wracać.
Bestsellerowa autorka powraca z historią opartą na faktach, której zakończenie zaszokuje każdego.
Wyjątkowy thriller psychologiczny! Fani suspensu będą zachwyceni.
Publishers Weekly
Loreth Anne White jest pisarką u szczytu swoich możliwości i nigdy nie było to bardziej widoczne niż w przypadku tej powieści.
Mystery & Suspense Magazine
Wydawnictwo: WAM
Data wydania: 2023-09-27
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: The Patient's Secret
Tytuł: "Sekret pacjentki"
Autor: Loreth Anne White
Data premiery: 27.09.2023r.
Wydawnictwo: Mando
"Sekret pacjentki".
Thriller psychologiczny.
.
Zaraz na początku dowiadujemy się, że autorka wplotla w swoją historię prawdziwe wydarzenia, co od razu wywołało u mnie dreszczyk emocji. Lubię książki oparte na faktach 😁
.
A ten thriller...
Podobał mi się. Trzymał w napięciu. Byłam ciekawa każdej kolejnej akcji... każdej przewracanej kartki... tylko, że z końcem miałam takie dziwne wrażenie, że ta fabuła jakaś taka oklepana 🙈 (chociaż niektóre fakty, były prawdziwe, więc to pomijam).
Nie wiem czemu🤷♀️
I myślę też, że za długo nie zostanie w mojej pamięci.
Nie moge narzekać, że źle mi się czytało, bo jak pisałam wyżej - byłam ciekawa, ale im bliżej końca tym jakoś zwalniałam...
.
.
Lily Bradley. Wiedzie piękne życie. Wymarzone. Mąż. Dzieci i własny gabinet psychologiczny.
Pewnego dnia przez okno gabinetu widzi męża i...policję. coś się dzieje. Wybiega na zewnątrz.
Policja zabiera męża ze sobą... później znajduje zakrwawiona koszulkę w domku z narzędziami. Czyżby jej mąż dopuścił się morderstwa?
W końcu na brzegu morza pojawiły się zwłoki...
A mordercy biegaczek jeszcze nie znaleziono... czyżby to on?
.
.
Później na jaw zaczynają wychodzić różne inne tajemnice...
I wiecie co?
Od pierwszych stron byłam za mężem Lily. Nieważne czy był mordercą czy skrywał sekrety - po prostu go polubiłam, za to Lily... to była bohaterka, której nie lubiłam. Została dobrze wykreowana przez autorkę, ale za nią nie przepadałam.
Kiedy na jaw zaczęły wychodzić kolejne tajemnice... A później pojawiło się zakończenie... złapałam się za głowę, że ta sytuacja wydarzyła się naprawdę!
Coś STRASZNEGO!
I nawet nie chce o niej myśleć...
Okropne!
.
.
Podsumowując:
Książka dobra. Czytało się z ciekawością, ale....No u mnie jest to małe "ale". Po prostu trochę nie zaiskrzyło 🙈
Mam nadzieję, że u wad będzie więcej miłości!
Tego Wam życzę :*
Jeśli poszukujecie thrillera, w którym autor/autorka mami czytelnika podejrzeniami, i to mocno skutecznie, to zachęcam, by sięgnąć po "Sekret pacjentki".
"Ma wrażenie, że traci grunt pod nogami, że wszystko kruszy się i znika, jak te klify z piaskowca, po kawałku wpadające do morza."
Loreth Anne White stworzyła ogromną sieć powiązań, a podejrzenia co rusz przerzucane na innego bohatera sprawiały, że książkę czytało się szybko i z niesłabnącym zaciekawieniem.
Akcja poprowadzona jest w dwóch przestrzeniach czasowych. Poznaje się historię Lily Bradley i jej rodziny w chwili, gdy zostają znalezione zwłoki kobiety. Główna bohaterka prowadzi gabinet psychologiczny. Ma wspaniały dom, męża, dzieci. I przeszłość, którą zna tylko ona. Makabryczne wydarzenie wywołuje w kobiecie niepewność i strach przed odkryciem przeszłości, którą zostawiła daleko za sobą.
Loreth Anne White wodzi czytelnika za nos od samego początku. Gdy jest się już pewnym, że odgadło się, kim jest osoba odpowiedzialna za morderstwo, Autorka podrzuca kolejne tropy burzące dotychczasowe podejrzenia. Przyznaję, że już dawno nikt tak nie namieszał w moich podejrzeniach i za to duży plus dla fabuły.
W moim odczuciu trudno polubić bohaterów "Sekretu pacjentki". Już na początku czuje się do nich rezerwę, a pomału wypełzające brudy spod bańki idealnej rodziny sprawiają, że czytelnik ma się na baczności. Autorka utkała nieprzewidywalną intrygę pełną sekretów rodzinnych, która na koniec wywołuje zaskoczenie. Kolejnym atutem jest fakt, że Autorka zainspirowała się prawdziwymi wydarzeniami, co dodatkowo potęguje emocje.
"Sekret pacjentki" to historia o wielu niewiadomych, która mówi o tym, jak trudną pracą jest zaczęcie wszystkiego od nowa i utrzymanie swojej przeszłości w tajemnicy. Jak łatwo jest zniszczyć czyjeś życie i jak ciężko jest się po tym pozbierać. Jak tajemnice skrywane latami wpływają na człowieka i jego najbliższych, gdy w końcu wyjdą na światło dzienne. Czytałam tę historię z wielkiem zainteresowaniem i zdecydowanie mogę ją polecić fanom thrillerów psychologicznych.
SEKRET PACJENTKI to trzymający w napięciu thriller inspirowany prawdziwą zbrodnią.
Dużo naczytałam się dobrych opinii na temat tej powieści, więc poprzeczka zawisła bardzo wysoko. Czy zatem książka spełniła moje oczekiwania? Niezupełnie…
Sama w sobie historia była bardzo dobra, zagmatwana intryga osnuta wieloma sekretami trzymała w napięciu i co najważniejsze, do samego końca nie została odkryta przede mnie. Styl autorki również podpasował mi, dlatego powieść czytało mi się niezmiernie miło, jednak niektóre momenty wiały nudą, przez co dłużyły mi się. Miałam wrażenie, że autorka podkręcała tempo, aby za chwilę spowolnić, stąd wybijałam się z rytmu i traciłam zainteresowanie fabułą. Może to wina mojego zmęczenia lub tego że miałam zbyt duże oczekiwania, ale powieść nie wbiła mnie w fotel 🙁.
Swego czasu to thrillery psychologiczne były tymi książkami, obok których nie mogłam przejść obojętnie. Odkrywanie sekretów i wnikanie w umysł niestabilnych bohaterów było czymś, co było dla mnie idealną odskocznią od rzeczywistości. Jednak w pewnym momencie, takie publikacje zwyczajnie mi się przejadły i sięgając po każdą kolejną książkę tego gatunku, miałam wrażenie, że czytam 20 publikację o tym samym. Czy powrót do lektury thrillerów psychologicznych mogę zaliczyć do udanych? Już spieszę z wyjaśnieniem.
Życie Lily Bradley mogłoby uchodzić za idealne. Kobieta jest psychologiem, mieszka w pięknym domu, ma wspaniałego męża i dwoje cudownych dzieci oraz prowadzi własny gabinet. Z pewnością wiele osób zazdrości jej tego wspaniałego życia, albo raczej zazdrościło, dopóki jej mąż nie odkrył na plaży zmasakrowanego ciała innej kobiety. Czy zagadkowa zbrodnia mocno namiesza w życiu Bradleyów? Po odpowiedź na to pytanie odsyłam was do lektury.
,,Sekret Pacjentki" autorstwa Loreth Anne White to historia w pewnym sensie oparta na faktach, ponieważ autorka zainspirowała się jedną ze straszniejszych zbrodni dokonanych w Kanadzie przez osobę niepełnoletnią i dopisała do niej fikcyjną opowieść. Myślę, że wielbiciele true crime na pewno ją znają, ale nie będę przytaczać, o co chodzi, żeby przypadkiem nie zepsuć komuś odbioru całości.
Bardzo podobała mi się konstrukcja książki. Mamy tutaj teraźniejszą historię, opowiedzianą z perspektywy kilku bohaterów oraz powrót do przeszłości, czyli przytoczenie tej prawdziwej zbrodni. Muszę przyznać, że dzięki zastosowaniu takiego przeplatania, ,,Sekret Pacjentki" wydaje się jeszcze bardziej tajemniczy i mroczny.
Książka Loreth Anne White to jedna z tych publikacji, w której wszystko zostaje odkryte powoli, a kolejne podrzucane przez nią smaczki dodają dreszczyku emocji, szczególnie że niektóre pojawiają się tylko po to, by zmylić czytelnika. Myślę, że na uwagę zasługuje fakt, że tak naprawdę dopiero po przeczytaniu całości można docenić to, jaki ogrom pracy wykonała autorka, aby posklejać wszystkie elementy w całość.
,,Sekret Pacjentki" był pierwszą książką Loreth Anne White, którą miałam okazję przeczytać, ale z pewnością nie ostatnią, ponieważ mam zamiar sięgnąć po kolejne, aby przekonać się, czy inne okażą się równie dobre.
Ostatnio w moim książkowym świecie brakuje miejsca na thrillery, co jest niedopuszczalne, ale w moje ręce trafia coraz więcej romansów. Cieszę się, że udało mi się trochę wyłamać i przeczytałam ,,sekret pacjentki" od @wydawnictwomando ?
Tę pozycję poznałam już jakiś czas temu i trudno było mi się zebrać, żeby napisać recenzję. Mam wrażenie, że cokolwiek tutaj nie zamieszczę, nie będzie adekwatne do mojego zachwytu tą pozycją. Tak, według mnie była świetna! Chociaż oglądając story @wikathoria, zastanawiam się, czy czytamy tę samą książkę ?
Już od samego początku zostałam wciągnięta w wir wydarzeń. Zostaje znalezione ciało dziewczyny, a w okolicy czai się seryjny morderca. Brzmi kusząco? Dla mnie bardzo! Ale to dopiero początek. Im dalej czytamy, tym ta historia robią się bardziej skomplikowana, a na światło dzienne wychodzą nowe sekrety.
Tutaj każdy ma swoją tajemnicę. Serio, jest tego mnóstwo, każdy z bohaterów ma coś za uszami. Czasem może się wydawać, że to jest zbyt zagmatwane, ale nic bardziej mylnego! To wszystko jest po coś i kiedy prawda wychodzi na jaw, jest jedno wielkie niedowierzanie. Za to właśnie kocham ten gatunek. A wierzcie mi, mnie jest ciężko zaskoczyć. Autorce jednak się udało, a ta pozycja nie chce mi wyjść z głowy, to chyba coś znaczy?
Dodam jeszcze, że zanim dostałam ją w papierze, zdążyłam przeczytać ją na @czytamzlegimi. Miałam tylko zacząć i odłożyć na bok, poczekać na jej czas, bo w kolejce było sporo książek i wiecie co? Nie udało się. Dla mnie to pozycja absolutnie nieodkładalna, która wciąga czytelnika w swoją odchłań, oplata mackami i nie chce puścić. Poświęciłam jej jeden dzień i było warto, niczego nie żałuję!
Za dodatkowy plus tej pozycji uważam to, że mamy tutaj motyw terapeutki, który bardzo lubię w takich lekturach. Może brakło mi trochę samej terapii, jednak to wszystko poszło w trochę inną stronę, ale to nic, bo wyszło na plus.
Jeśli jeszcze zastanawiacie się, czy po nią sięgnąć, nie czekajcie. Ta książka jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Od siebie mogę z czystym sumieniem ją polecić! Cieszę się, że po takim czasie bez thrillerów trafiłam właśnie na ten tytuł.
,,Jesteśmy tylko ludźmi. Złożonymi, skomplikowanymi istotami. Każdy człowiek jest zdolny do najbardziej ohydnych rzeczy, jeśli zaistnieją odpowiednie okoliczności, jeśli towarzyszy mu odpowiednia narracja. Nie jestem naiwny, ty też nie. Oboje wiemy, że to prawda."
Lilly Bradley pozornie wiedzie idealne życie. Wspaniały mąż, dom nad morzem, własny gabinet psychologiczny. Każdy chciałby być na jej miejscu. Gdy pod klifami jej mąż znajduje zmasakrowane ciało kobiety wszystko się zmienia, a tajemnice Lily i jej pacjentów przestają być bezpieczne...
,,Sekret pacjentki" to fenomenalny thriller psychologiczny, który porywa od pierwszych stron. Przemyślana fabuła i liczne zwroty akcji do samego końca nie pozwalają w pełni domyślić się przebiegu zdarzeń. Autorka przy tym wyjątkowo umiejętnie buduje klimat niepokoju i licznych podejrzeń. Z każdą kolejną stroną kolejne osoby wydają się być podejrzane, wszyscy coś ukrywają i wszyscy mają motyw. Pokazany został tu obraz pozornie idealnej rodziny. Jednak za zamkniętymi drzwiami czają się tajemnice, konflikty i problemy rodzinne. Nic nie jest również takie jakie się wydaje. Widzimy również że nie zawsze uda się odciąć od przeszłości, a głęboko ukryte sekrety lubią wychodzić na światło dzienny gdy najmniej się tego spodziewamy. Nie brakuje tu również fenomenalnie wykreowanych postaci i opisów działających na wyobraźnię. Samo zakończenie mną wstrząsnęło i zaskoczyło. Jak dla mnie to książka nieodkladalna po którą zdecydowanie warto sięgnąć.
Co ciekawe, inspiracją do jej napisania była prawdziwa zbrodnia. Thriller ten powstał w oparciu o brutalne zabójstwo pewnej rodziny w 2006 roku i to dodaje owej historii dodatkowych wrażeń.
,,Sekret pacjentki" to książka, która mnie zaskoczyła i zachwyciła pod każdym względem. Od pierwszych stron czułam specyficzne napięcie jakie powinno wywołać u czytelnika thriller psychologiczny. Do tego mroczny klimat, wspaniale wykreowani bohaterowie oraz zagadka do rozwiązania. A żeby było tego mało to główna bohaterka i w sumie nie tylko ona, ma sekrety, a opisana historia po części oparta jest na faktach. Wszystko to sprawia, że przez całą lekturę czułam dreszczyk i ciekawość tego jak ona się zakończy.
Lily Bradley to kobieta, która ma idealne życie. Wspaniały maż, dom z gabinetem psychologicznym. Wszystko zmienia się pewnej nocy, gdy pokłóciła się z Tomem. Mężczyzna wyszedł pobiegać a gdy wrócił miał krew na rękach. Od tamtej pory nic już nie jest takie jakie było. Spokojne życie Lily zostaje zburzone, na jaw wychodzą rodzinne tajemnice, a na dodatek kobieta dostaje niepokojące wiadomości. Kim był zamordowana kobieta, której ciało odnaleziono pod klifami? Kto ją zabił? Czy Lily będzie umiała jeszcze zaufać Tomowi? I jakie sekrety skrywają bohaterowie książki? Przekonacie się sami.
Jeśli lubicie sięgać po thrillery psychologiczne to koniecznie musicie sięgnąć po ,,Sekret pacjentki". Myślę, że podobnie jak u mnie po przeczytaniu pierwszych rozdziałów, na Waszych ustach pojawi się zdanie: ,,ależ to jest dobre". Bardzo polecam!
,,Sekret pacjentki" to trzecia książka kanadyjskiej autorki Loreth Anne White, która ukazała się w Polsce. Jest to thriller psychologiczny, którego historia w pewnej mierze oparta jest na prawdziwej zbrodni z przeszłości - to jednak ułamek tej książki, na jej podstawie zbudowana jest fikcja literacka, ale z solidnym ugruntowaniem psychologicznym postaci. I to one grają tu najważniejszą rolę, a może inaczej - to one, ich postępowanie, ich kreacje, zmuszają czytelnika do solidnych refleksji na ciekawe, aż nie całkiem wesołe tematy - jest dużo o zbrodni i o tym, jak wpływa ona na otoczenie, jest o karze i winie. A przede wszystkim są tajemnice, którymi naszpikowane są postacie! To książka z gatunku tych zaczynających się spokojnie i nasuwających dosyć szybko hipotezę dotyczącą rozwiązania zagadki kryminalnej. Ale! Im dalej w fabułę, tym robi się coraz bardziej zagmatwanie, tym, coraz mniej jesteśmy pewni, tym coraz więcej hipotez zostaje odrzuconych. Co zatem zostaje? Nieoczywisty, zaskakujący i zmuszający do chwili zastanowienia finał. Rzecz dzieje się w małej klimatycznej nadmorskiej miejscowości, a historia rozgrywa się pomiędzy czterema rodzinami w narracji nielinearnej - poznajemy historię sprzed i po zbrodni. Myślę, że wszyscy ci, co lubią książki skupione na postaciach i ich psychologii będą tu mocno usatysfakcjonowani. Ja jestem!
Nic nie jest tym, czym wydaje się pierwszy rzut oka Ellie jest gotowa zacząć nowy rozdział w swoim życiu. Kiedy poznaje Martina, czuje, że w końcu spotyka...
Thriller, który uzależnia Czy myślisz, że znasz tę idealną rodzinę z najbogatszego domu przy twojej ulicy? Nie próbuj im zazdrościć, bo za zamkniętymi...
Przeczytane:2024-01-05, Ocena: 5, Przeczytałam, 2024, Mam,
„Sekret pacjentki” – Loreth Anne White Czy uda się zapomnieć o przeszłości? Ona próbowała wymazać tamte zdarzenia z głowy, ale.. Ktoś inny postanowił ją zniszczyć. Doprowadzić, że jej idealne życie legnie w gruzach pewnej nocy… Lily Bradley ma idealne życie, kochającego męża przy boku, dwoje dzieci i prowadzi gabinet psychologiczny, w którym pomaga swoim pacjentom zmierzyć się z ich demonami. Lecz tuż za rogiem jest osoba, która wie o niej dużo więcej. Pewnej nocy dochodzi do tragicznych w skutkach zdarzeń, z klifów spada kobieta, na której widok policjanci doznają szoku, nigdy z czymś takim się nie spotkali. Zagadkowa śmierć, dzięki której Lily nie czuje się już bezpieczna.. Już kilka tygodni wcześniej dostawała liściki i groźby. Tylko jak ktoś mógł dowiedzieć się o jej przeszłości, skoro wszystkie dowody zostały zniszczone. Wiele lat temu doszło do morderstwa całej rodziny.. Cała rodzina zginęła w jedną noc. A tylko dlatego, że ich córka pomimo młodego wieku postanowiła ich nie słuchać i chciała poczuć się jak wolny ptak… ptak, który stracił wszystko, rodziców, brata.. Kim tak naprawdę jest Lily Bradley oraz jej mąż Tom? Czy wszystko to co chcieli przedstawić światu jest jednym wielkim kłamstwem? Historia, która przedstawiana jest na różnych płaszczyznach czasowych trzyma w napięciu. Trzeba przygotować się na to, że książki nie da się odłożyć. Typowanie jak zakończy się historia jest awykonalne. Morderca do ostatnich stron powieści nie jest znany, co utwierdza, że to jest bardzo dobra książka!