Rekin z parku Yoyogi

Ocena: 4.25 (4 głosów)
Inne wydania:

Joanna Bator wraca w swoim pisarstwie do Japonii, której poświęciła swój debiutancki zbiór esejów Japoński wachlarz. Choć jest teraz znacznie bogatsza w doświadczenia i wiedzę o  kraju oraz jego mieszkańcach, nie utraciła wrażliwości na głęboką odmienność kulturową.

Autorka zabiera czytelnika do miejsc, o jakich nie można przeczytać w folderach biur podróży i przewodnikach turystycznych. Wraz z nią wkraczamy do lasu samobójców w Aokigaharze, wyprawiamy się do opuszczonego miasteczka Nichitsu będącego ulubionym celem eksploratorów ruin i wdzieramy się do Akihabary, twierdzy otaku, zamkniętych w sobie fanów japońskiej popkultury. Również parki, kaplice, herbaciarnie, małe bary w peryferyjnych dzielnicach i wielkie sklepy w ekskluzywnej Shibuyi stają się fascynującym tematem antropologicznych i filozoficznych dociekań.

Prawdziwym tematem Rekina z parku Yoyogi zawsze są jednak ludzie - mieszkańcy Japonii z ich umiejętnością kontemplacji świata, wyjątkowo chłonną i twórczą kulturą oraz siłą, która pozwala im się podnieść nawet po tak dramatycznych wydarzeniach, jak trzęsienie ziemi u wybrzeży Honsiu w marcu 2011 roku.

Informacje dodatkowe o Rekin z parku Yoyogi:

Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2014-04-02
Kategoria: Podróżnicze
ISBN: 9788377479759
Liczba stron: 240

więcej

Kup książkę Rekin z parku Yoyogi

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Rekin z parku Yoyogi - opinie o książce

Avatar użytkownika - krasu
krasu
Przeczytane:2015-06-09, Ocena: 5, Przeczytałem, 52 książki 2015,
Po raz kolejny Joanna Bator zabiera nas w magiczną podróż do Krainy Kwitnącej Wiśni. Autorka odkrywa dla nas prawdziwe oblicze Japonii, nie tylko świata gejsz i samurajów, ale również świata przesyconego plastikową tandetą i betonowych ulic. W dziele możemy znaleźć opisy popularnego lasku samobójców, święta płodności i wiele więcej. Za co kocham Bator? Za to, że historie nie są przerysowane i wcale nie trzeba znać japońskiego czy wydawać pieniędzy na samolot. Wystarczy po prostu zatrzymać się na chwilę, zanurzyć się w lekturze i przenieść się setki kilometrów na Daleki Wschód, łamiąc prawa fizyki. Najbardziej spodobał mi się ustęp traktujący o Godzilli, jako symbolu powojennej traumy, która zamiast wyleczona była próbowana pogrzebana w szybki rozwoju ekonomicznym. Nie jest przyjemne gdy dowiadujesz się, że twój dziadek walczył na frońcie II wojny światowej po złej stronie. Za co walczyli żołnierze japońscy na wysepkach Pacyfiku co przyszło z ich śmierci? Autorka zachwyca się również tym jak mieszkańcy Kraju Wschodzącego Słońca radzą sobie z podnoszeniem po katastrowch, którzy inni nie dali by rady ścierpieć. Japonia wyszła obronną ręką z okupacji Amerykańskiej, ataku nakluearnego na Hiroshimę i Nagasaki czy wielkiego tsunami, które spowodowało wybuch w elektrowni w Fukushimie. Książka posiada jeszcze jeden siny punkt w postaci opisu zjawisk społecznych, które w niedalekiej przyszłości mogą stać się również naszym udziałem. Mowa tutaj o otaku. Ludzi uzależnionych od Interneu, gier komputerowych. Dochodzi także do przypadków gdy ludzie chcą wziąć ślub, którą znają wyłącznie z portali społecznościowych. Polecam kązdemu kogo chociaż odrobinę interesuje Japonia.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Olena
Olena
Przeczytane:2014-04-23, Ocena: 4, Przeczytałam, 26 książek -2014,
Rzuciłam się jak głodny Japończyk znęcony plastikowym żarciem ze sklepowej wystawki. W książkę wchodziłam z niezwykle rozbudzonym apetytem, czując w ustach efekt wzmożonej pracy ślinianek, chwilę później dotarło do mnie, że napaliłam się na atrapę, a to, co podano na talerzu nie wygląda tak ładnie i nęcąco jak wystawka, ale i tak zjadłam wszystko z talerza, i momentami nawet mi smakowało. Bardzo lubię Joannę Bator, ale ten zbiorek nie przekonał mnie tak jak wcześniejszy, którym wachlowałam się z wielką przyjemnością.
Link do opinii

4-

Książka podzielona jest na napotkane w Japonii niesamowitności, próby odnalezienia podobieństw oraz różnic w kulturze polskiej a kończy się heterotopią, czyli dziwnym miejscem, w którym to co zwykłe odbija się w krzywym zwierciadle, ukazując nową twarz.

Joanna Bator w sposób czasam przystępny bardziej, czasami zrozumiały głównie dla siebie pokazuje SWOJE widzenie kraju,do którego lubi wracać. Dużo tu analiz. Analiza prozy Murakamiego, analizy subkultur. Być może też analizy... samej siebie. 

Trakujcie książkę jako opowiadania/eseje inspirowane Japonią, nie jako przewodnik. Bo nie ma tu w ogóle miejsc odwiedzanych i popularnych.
Osobiście podobała mi się bardzo na początku (bo lubię powieści Murakamiego), a na końcu nieco ją przemęczyłam.

 

Recenzja książki pod linkiem
http://swiatwslowachiobrazach.pl/index.php/2019/03/16/rekin-z-parku-yoyogi-joanna-bator/

Link do opinii
Avatar użytkownika - fdsm
fdsm
Przeczytane:2014-07-24, Ocena: 4, Przeczytałam,
Inne książki autora
Ciemno, prawie noc
Joanna Bator0
Okładka ksiązki - Ciemno, prawie noc

Reporterka Alicja Tabor wraca do Wałbrzycha, miasta swojego dzieciństwa. Osiada w pustym poniemieckim domu, z którego przed laty wyruszyła w świat. Dowiaduje...

Piaskowa góra. Audiobook
Joanna Bator0
Okładka ksiązki - Piaskowa góra. Audiobook

Początek lat 70. poprzedniego wieku. Jadzia Maślak przyjeżdża do Wałbrzycha z wioski pod Skierniewicami i prosto z oblodzonych schodów dworca wpada...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy