reklama

Refren poranka

Ocena: 6 (2 głosów)
Na Alaskę przyjeżdża piękna flecistka Phoebe, w której zakochują się Dalton i jego przyjaciel Jurii. Zaczyna się rywalizacja o serce dziewczyny. A ona wybiera...
Refren o poranku, wyczekiwany drugi tom trylogii Pieśń Alaski, opowiada dzieje Daltona, syna Lydii, głównej bohaterki Preludium Brzasku.
Rodzina Lindquistów nadal mieszka w Sitce na Alasce. Osiemnastoletni Dalton zdaje sobie sprawę z tego, że Kjell jest jego przybranym ojcem, więc chce poznać historię swojego pochodzenia. Nakłania matkę do wyjawienia prawdy o brutalnym ojcu oraz bezwzględnym przyrodnim rodzeństwie. Mimo doznanego szoku zamierza ich poznać, by wyrobić sobie własne zdanie. Wkrótce nadarza się okazja. Evi, jego przyrodnia siostra, wybiera się do Kansas City, do umierającego męża, od którego odeszła. Dalton chce pojechać z nią i tym samym wrócić do miejsca, do którego został porwany w dzieciństwie przez przyrodnie rodzeństwo.

Informacje dodatkowe o Refren poranka:

Wydawnictwo: WAM
Data wydania: 2013-10-24
Kategoria: Romans
ISBN: 978-83-7767-958-6
Liczba stron: 356

więcej

Kup książkę Refren poranka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Refren poranka - opinie o książce

Avatar użytkownika - natalax3
natalax3
Przeczytane:2014-03-23, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Gdy zechcesz posłuchać refrenu poranka...kiedy zapragniesz uniesienia i blasku...czy dasz się uwieść i zaczarować? Co się stanie gdy opowiem Ci, że książka potrafi swoją uczuciowością, poruszyć i zachwycić? Poddasz się tym uczuciom? Przedstawiam Wam "Refren poranka" zachwycającą kontynuację książki "Preludium brzasku", gdzie miłość jest silniejsza od wszystkiego, a rodzina jest największym majątkiem każdego. Recenzja Tomu I Mijają lata. Życie na Sitce położonej na Alasce, upływa rodzinie Lindquistów bez zbędnych trosk i przeszkód. Syn Lydii, Dalton, dorasta, i zaczyna domyślać się, co wydarzyło się kilka lat wcześniej. Chłopaka dręczą myśli, że rodzina nie jest z nim całkowicie szczera. Lydia opowiada synowi o wydarzeniach, jakie odegrały się zarówno przed jego narodzinami, gdy żyła jeszcze u boku swego zmarłego męża Graya, jak i po jego urodzeniu. Dalton, który dowiedział się, że ma starsze rodzeństwo żyjące w Kansas City, postanawia ich poznać. Niespodziewanie umiera mąż Evy, od którego kobieta uciekła, wiele lat temu. Perspektywa ta pozwala, by ona wraz z Daltonem, pojechali do Kansas City. Dalton nie jest całkowicie przekonany co do swego wyjazdu. W jego życiu pojawia się bowiem piękna dziewczyna o imieniu,Phoebe, która oczarowała chłopaka niemal od pierwszej chwili. W konkurencji o jej rękę startuje wielu mężczyzn, wśród których jest też jego najserdeczniejszy przyjaciel Juri. Syn Lydii podejmuje decyzje o wyjeździe, choć nie jest ona dla niego łatwa. Co więc ona przyniesie? Jak zakończy się wyjazd do Kansas City Daltona, oraz czy odnajdzie on odpowiedzi na swoje pytania? Co się stało z jego starszymi braćmi?Czy nadal są tak straszni jak mówi mu matka i Evy?Dlaczego Juri i Dalton, dwaj od zawsze nierozłączni przyjaciele, przestaną ze sobą rozmawiać? Czy Juri odbierze Daltonowi Phoebe, czy może los postanowi inaczej? "-To twoja opinia, -Dalton wzruszył ramionami. - Więc co teraz? Podoba nam się ta sama dziewczyna, Załatwimy to na dworze za pomocą pięści?" Nic dziwnego, że gdy przeczytałam tom I tej pięknej serii, od razu zabrałam się za kolejną część. Muszę stwierdzić, że niczym część II nie ujmuje części I. Tak samo porywcza, zachwycająca, tajemnicza i bardzo wciągająca, jest zarówno I część serii "Pieśń Alaski", jak i jej kontynuacja. Jak wielką sztuką jest stworzyć coś na takim samym poziomie, myślę, że, wie to nieliczne grono autorów. Tracie Peterson, doskonale ujmuje czytelnika, zarówno gdy on ją dopiero poznaje, jak i gdy obcuje z jej pozycjami na okrągło. Styl, jakim pisze autorka, jest bardzo nowoczesnym sposobem poznania okresu XIX wieku,przez co moja osoba, jeszcze bardziej jest przekonana do tej serii. Czytanie tej książki, nie sprawia żadnego problemu nawet, gdy człowiek jest zmęczony czy nie ma na nic sił. Ja, pomimo wielu obowiązków nie potrafiłam oderwać się od "Refrenu poranka". Książka ta, zaskakuje, ma zawrotną akcję i przede wszystkim dominuje nad czytelnikiem, powodując, że nawet pozostawienie jej na kilka sekund, nie zdaje się na nic. Najbardziej jednak podoba mi się cała historia, która została przekazana czytelnikowi pod piękną okładką. Jest ona nie tylko o miłości, lecz i o niebezpieczeństwie, jakie grozi każdemu, kto w porę nie odkryje prawdziwych zamiarów ludzi, nie godnych naszego zaufania. Ta ponadczasowa akcja, porywa serca miliona odbiorców, pozostawiając im w sercu uczucie ciepła i uniesienia. "Spojrzał jej głęboko w oczy. -Możliwe, że kompletnie bym się załamał, gdybym nie myślał jednocześnie o czymś..no cóż, a raczej o kimś innym.- O czym ty mówisz? Dalton zaśmiał się cicho.-Myślałem o tobie." No właśnie. Piękność słowna nie ujmuje piękności okładki. Przecudowne uczucie patrzenia się na książkę, która jest przez nas pożądana, tym bardziej powoduje uśmiech na twarzy, gdy lektura ta, ma piękną okładkę. Cała seria "Pieśni Alaski" taką moc przekazu słownego, jak i widzianego, ma w całości. Pozostaje mi jedynie wierzyć, że nie spocznę jedynie na tej serii, jeśli chodzi o twórczość autorki, lecz tez z wielką chęcią będę śledzić inne pozycje, wychodzące spod pióra Tracie. Mam nadzieję, że recenzja przekona Was do tego, byście jak najszybciej zapoznali się bliżej z tą , poprzednią jak i też mniemam i z ostatnią pozycją, tej cudownej serii. Osoby, które są już po przeczytaniu tej serii, zgodzą się na pewno ze mną, że losy Lydii jak i jej dzieci, pozostają z czytelnikiem na długo.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Poczytajka
Poczytajka
Przeczytane:2014-01-16, Ocena: 6, Przeczytałam,

Mogę śmiało zapewnić, że druga część serii „Pieśń Alaski” jest równie ciekawa i zajmująca co poprzednia. Tracie Peterson potrafi wspaniale podsycać zainteresowanie czytelnika od pierwszej do ostatniej strony.

W niewielkiej Sitce na Alasce nadal mieszka rodzina Lindquistów wraz z Zereldą i Genevieve. Lydia i Kjell doczekali się dwóch wspaniałych córek, a syn Dalton, którego Evie – jego przyrodnia siostra – przywiozła zrozpaczonej matce, ma już dziewiętnaście lat i wyrósł na mądrego i wrażliwego człowieka. Wychowywany w głębokiej wierze, z dala od bezwzględnych i okrutnych Gray’ów wydaje się być uodporniony na matactwa i zakusy złych ludzi. Kiedy Dalton dowiaduje się od matki prawdy o swoim urodzeniu oraz poznaje niechlubne tajemnice swego biologicznego ojca i przyrodnich braci zaczyna odczuwać ochotę spotkania się z rodziną w Kansas City. Śmierć Thomasa Gladstona – męża Evie wydaje się być dla chłopaka doskonałą okazją do wyruszenia wraz z siostrą w podróż na południe. Lydia obawia się o bezpieczeństwo syna, ale wie, że konfrontacja z przyrodnim rodzeństwem jest nieunikniona.

Jak przebiegnie spotkanie Daltona z rodzeństwem? Czy ulegnie ich namowom i machlojkom? Czy będzie chciał porzucić Alaskę dla cywilizowanego Kansas City?

W Sitce także sporo się dzieje. Do miasteczka przyjeżdża nowy gubernator wraz z całym zapleczem ludzi, którzy dla niego pracują. Wśród przyjezdnych jest Rodzina Robbinsów. Ich córka Phoebe poznaje Daltona w dość niezwykłych okolicznościach. Chłopak nie jest jeszcze gotowy na porywy serca, ale nie może przestać myśleć o pięknej dziewczynie, podobnie jak jego przyjaciel Juri.

Autorka w bardzo ciekawy sposób wprowadziła do fabuły  dawne wydarzenia. Dzięki temu z łatwością odnajdujemy się w opisywanej rzeczywistości, bez sztucznych przeskoków dowiadujemy się o tym co działo się w części pierwszej. Tracie Peterson naprawdę zmusza czytelnika do myślenia i zastanowienia wskazując mu odpowiednie wartości. Na pierwszym planie stawia wybaczanie, które niestety wielu ludziom sprawia trudności, czasem wydaje się wręcz niemożliwe. Nawiązania do Biblii mimo, że dosyć często stosowane, wcale nie dają wrażenia przesytu, raczej ubogacają powieść. Jedyne co mi troszkę przeszkadzało to zbyt wyidealizowani bohaterowie, którzy momentami balansują na granicy fikcji.

Lekturę tej książki polecam miłośnikom powieści obyczajowych z piękną przyrodą i niezwykłą Alaską w tle. Sama natomiast z niecierpliwością czekam na trzecią część trylogii, która już niebawem pojawi się na rynku wydawniczym.

Link do opinii
Inne książki autora
Preludium brzasku
Tracie Peterson0
Okładka ksiązki - Preludium brzasku

Lydia wychodzi za Floyda, podstarzałego wdowca. Czyni to jednak nie z własnej woli, ale w ramach umowy biznesowej zawartej przez jej ojca ze wspólnikiem...

Serenada zmierzchu
Tracie Peterson 0
Okładka ksiązki - Serenada zmierzchu

Serenada zmierzchu to opowieść o tym, że prawdziwa miłość odmienia człowieka. Po zawodzie miłosnym Britta opuszcza Alaskę i poświęca się muzyce. Szczęście...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Pies
Anna Wasiak
Pies
Cienie. Po prostu magia
Katarzyna Rygiel
Cienie. Po prostu magia
Suplementy siostry Flory
Stanisław Syc
Suplementy siostry Flory
Lato drugich szans
Dagmara Zielant-Woś
Lato drugich szans
Upiór w szkole
Krzysztof Kochański
Upiór w szkole
Piwniczne chłopaki
Jakub Ćwiek
Piwniczne chłopaki
Dolina Marzeń. Przeszłość
Katarzyna Grochowska
Dolina Marzeń. Przeszłość
Szczerbata śmierć
Arkady Saulski
Szczerbata śmierć
Bez litości
Michał Larek
Bez litości
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy