Rok 2023. Europa powoli traci integralność, a wielomilionowa migracja muzułmanów z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu zalewa targany konfliktami kontynent. Układ z Schengen to przeszłość, strefy szariatu w największych metropoliach rozrastają się w zastraszającym tempie, imigranckie getta toczy rak radykalnego islamu. W odpowiedzi do głosu zaczyna dochodzić skrajna prawica.
Kuba Polak na wymianie studenckiej w Hiszpanii zakochuje się w pięknej Arabce, z którą spodziewa się dziecka. Jego szczęście nie trwa jednak długo, wybranka pada ofiarą zabójstwa honorowego, a on wraz ze swoim przyjacielem Michałem ledwo uchodzą z życiem. Kiedy uprowadzona zostaje partnerka Michała, mężczyźni wraz z jej bratem Krzyśkiem, żołnierzem Legii Cudzoziemskiej, ruszają za mordercami Nawal i porywaczami Moniki. Ich droga przez tętniącą wzbierającą nienawiścią Europę staje się dla młodych ludzi przeprawą przez piekło.
"Radykalni. Terror" to mroczna wizja Starego Kontynentu, która wcale nie jest tak nieprawdopodobna i odległa, jak mogłoby się nam wydawać. To historia młodych ludzi, którzy wkraczają w życie, gdy świat zaczyna trząść się w posadach, aby wkrótce runąć i zalać wszystkich falą niewyobrażalnego okrucieństwa. To dopiero początek. Wojna jest nieuchronna. Ludzie znów będą zabijać w imię Boga...
Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: 2017-04-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Język oryginału: polski
„Wy, Europejczycy, jesteście głupi i naiwni jak dzieci. Myślicie, że jak umiecie czytać, to potraficie zrozumieć boskie prawa zawarte w Księdze. Gówno rozumiecie!”
Hiszpania, 2023 r. Kuba, wraz z Michałem i Moniką, wiedzie typowe życie studenta na wymianie. Czas zajmuje mu praca, nocne imprezy i randki z ukochaną. Nawal, piękna kobieta, której udało się uciec przed przeznaczeniem, jakie przygotował dla niej skrajnie radykalny ojciec, czuje się przy Kubie prawdziwą kobietą i wiąże z nim duże nadzieje. Ich szczęścia nie burzy nawet niespodziewana ciąża a jedyny niepokój budzi pochodzenie dziewczyny, które może stanąć im na drodze. Pewnego wieczoru wszystkie ich dylematy rozpływają się w nicość w momencie, kiedy czwórka przyjaciół zostaje zgarnięta z ulicy przez kilku mężczyzn. Ich świat rozpada się na kawałki a życie już nigdy nie będzie takie samo.
Kuba, zmasakrowany i związany, musi patrzeć, jak jego ukochana zostaje zamordowana przez własnego ojca. Sam ledwo uchodzi z życiem, gdy dziesięcioletni brat Nawal podrzyna mu gardło.
Michał nie może nic zrobić, by uchronić Monikę przed koszmarem.
Monika zostaje sprowadzona do poziomu kawałka mięsa. Wielokrotnie zgwałcona, sponiewierana, upokorzona, zostaje porwana, by stać się niewolnicą.
Celem życia Kuby staje się zemsta i chęć odnalezienia przyjaciółki. Michał zdaje się być całkowicie załamany. Co może zrobić dwóch polskich chłopaków, bez znajomości, bez wyszkolenia, bez pieniędzy? Niewiele. I tu do akcji wkracza Krzysiek. Dwa lata starszy, najlepszy przyjaciel Kuby, brat Moniki. Żołnierz Legii Cudzoziemskiej. Nic go nie zatrzyma, nic go nie powstrzyma. Zrobi wszystko, by odnaleźć siostrę. Lecz nawet on nie ma pojęcia, z czym dokładnie przyjdzie im się zmierzyć.
„Mówicie, że islam to religia nienawiści, przemocy i gwałtu, a pod waszymi ulicami tysiące ludzi żyje jak zwierzęta, sprzedają swoje ciało za paczkę chipsów, młodzież z góry schodzi tu, by oddawać się orgiom na cześć szatana, a pedofile zakradają się do podziemi i bezkarnie gwałcą dzieci. Dlaczego na to pozwalacie? Jak to z wami, chrześcijanami, jest?”
Świat przedstawiony przez autora, ten z roku 2023, niczym nie różni się od naszego świata. To całkiem bliska przyszłość i bardzo prawdopodobny bieg wydarzeń. Coraz więcej imigrantów, coraz więcej terroru, coraz więcej masakry. A Europa nadal udaje, że nic złego się nie dzieje. Francja praktycznie się poddała. Niemcy jeszcze próbują żyć normalnie, jednak to tylko złudzenie. W trakcie lektury wielokrotnie ogarniało mnie przerażenie, gdy łapałam się na tym, iż autor praktycznie przytoczył słowa moich znajomych, którzy bagatelizują wielkość napływu imigrantów do Europy i wierzą, że Islam nigdy nie będzie na tyle silny, by stać się potęgą. To, co czytałam, było nieprawdopodobnie realne, przerażająco prorocze, wystraszyło mnie bardziej, niż niejeden horror. I nadal siedzi mi w głowie.
"Wasz czas dobiega końca. Jesteście na tyle durni, że jeszcze tego nie widzicie, ale zapewniam cię, że niedługo każdy chrześcijanin,Żyd i wyznawca innego boga niż Najjaśniejszy Allah, Allahu Akbar, padnie pod mieczem Proroka. Wasze żony i córki przywdzieją burkę i zostaną naszymi niewolnicami. Nauczymy je pokory, będą uległe i posłuszne, a my będziemy uprawiać ich pola, kiedy i jak będziemy chcieli. Gdy będą rodzić naszych synów, was, wszystkich mężów i ojców, będą już żreć wtedy robaki."
„Radykalni. Terror” to lektura bardzo mocna, brutalna, krwawa, przerażająca, męska. Obfituje w makabryczne opisy morderstw i sceny gwałtów. To obraz świata, w którym stary kontynent zaczyna być podbijany przez skrajnych radykałów muzułmańskich. Co mi się bardzo podobało, to ogrom wiedzy, jaką przekazał mi autor na temat islamu. O wielu rzeczach wiedziałam, jednak wiele było dla mnie nowych. I nie jest tak, że Pan Piotrowski ukazuje tylko brzydką twarz tego wyznania. Mamy szansę spojrzeć również na nasze grzechy.
Bardzo dobrym posunięciem było także ukazanie zdarzeń z różnych punktów widzenia. Do głosu dochodzi Kuba, który opowiada wszystko w pierwszej osobie. Poznajemy także myśli Krzyśka oraz Moniki. Monika dzieli się z czytelnikiem swoimi przeżyciami poprzez pamiętnik, dzięki czemu dokładnie śledzimy losy jej upodlenia, narodziny nadziei, gniewu i nienawiści. Ciekawym zabiegiem jest wtrącanie pomiędzy tok fabuły rozdziałów, w których wypowiada się Niewierny, mężczyzna żyjący w 2033 roku. Nie wiemy kim on jest, za to wiemy, że Monika przeżyła i stała się żołnierzem. Świat Niewiernego leży w zgliszczach, życie stało się ciągłą walką o przetrwanie. Wszystko to jest dosyć mgliste, jeszcze niewyraźnie zarysowane, budzące niepokój i pobudzające wyobraźnię. Obstawiłam już tożsamość Niewiernego i jestem bardzo ciekawa czy mam rację.
Bohaterowie są bardzo dobrze nakreśleni. Na naszych oczach zwykły student przechodzi przemianę w mężczyznę, i przemiana ta jest bardzo naturalna. Spokojne życie Kuby zostało roztrzaskane , w jednej chwili chłopak znalazł się w strefie wojny. Musi przezwyciężyć swoje lęki, znaleźć w sobie siłę, by stać się kimś, kto może sobie spojrzeć w oczy. Krzysiek jest również bardzo ciekawą postacią. Jako młody chłopak był tak zwanym kibolem, który w bójce zabił człowieka. Uciekając przed wymiarem sprawiedliwości trafił do Legii Cudzoziemskiej i stał się prawdziwym wojownikiem, żołnierzem w pełni wyszkolonym, najlepszym z najlepszych. W poszukiwaniach siostry pomaga mu także były kolega z wojska, włoski przemytnik broni, człowiek zagadka, bez którego życie pozostałej czwórki stanęłoby pod znakiem zapytania. Trochę dziwiło mnie lekkie ominięcie Michała. W porównaniu do innych bohaterów jest on dosyć słabo zarysowany, przez co stał się dla mnie bezpłciowy. Myślę jednak, że autor przygotował również dla niego jakąś rolę.
Przemysław Piotrowski już po raz drugi zrobił na mnie ogromne wrażenie. Jego „Droga do piekła” wbiła mnie w fotel. „Radykalni. Terror” z kolei zagnieździła się w mojej głowie już chyba na stałe. To bardzo realistycznie przedstawiona wizja przyszłości, która budzi głęboki niepokój, gdyż bierze swój początek w naszych czasach, w tym, co aktualnie dzieje się w Europie. Podczas lektury nie sposób nie pochylić się nad przemyśleniami bohaterów. Wielokrotnie musiałam na chwilę odkładać książkę, by przetrawić to, co przeczytałam. Powieść budzi naprawdę wiele emocji, angażuje czytelnika w stu procentach, załazi za skórę i zapada w pamięć. Książka bardzo na czasie.
Powieść będę polecała każdemu. Świetnie napisana, budząca niepokój, zmuszająca do przemyśleń, z wartką akcją i ciekawymi bohaterami. Fikcja literacka, która ma spore szanse stać się rzeczywistością. Kawał dobrej, rzetelnie skrojonej literatury dla odważnych.
Wejdź w świat Terroru i sprawdź granice swojej tolerancji.
Kuba Polak na wymianie studenckiej w Hiszpanii poznaje miłość swojego życia. Jego wybranką jest Nawal, urocza Arabka, która spodziewa się dziecka. Młodzi obawiają się reakcji rodziców, jednak wierzą, że uczucie będzie w stanie przezwyciężyć wszelkie różnice kulturowe, dlatego pragną wkrótce się pobrać. Szczęście niestety nie trwa długo, gdyż wraz z parą przyjaciół zostają zaatakowani. Oprawcami okazują się krewni kobiety, którzy nie tolerują takiego związku. Kara za złamanie obowiązujących zasad jest niesłychanie brutalna, ciężarna zostaje zamordowana przez oblanie kwasem a jej partner cudem uchodzi żywy. Ból i rozpacz po stracie ukochanej są ogromne, z każdą chwilą rośnie także nienawiść do cudzoziemców, zwłaszcza, że bezwzględni mężczyźni dodatkowo uprowadzili przyjaciółkę. Świadomość, do jak bestialskich czynów są zdolni sprawia, iż Kuba i jego kompan pragną jak najprędzej odnaleźć bezbronną Monikę. Dziewczyna trafia w samo serce piekła, z którego najprawdopodobniej nie ma szansy ucieczki.
Do czego może prowadzić ślepy fanatyzm religijny?
"Zadam wam jedno proste pytanie. Cym jest ZŁO? Czyż nie zawahaliście się, próbując znaleźć odpowiedź? Pytanie zdaje się banalne, ale to tylko iluzja, jak fatamorgana na pustyni, ofiarowująca nadzieję zagubionym i znużonym wędrowcom. Zdradliwa jednak i zawsze stawiająca kolejne pytania, ostateczną odpowiedź przynosząc dopiero w godzinę śmierci."
Powieść Przemysława Piotrowskiego ukazuje Europę w niedalekiej przyszłości. Wizja autora nie tylko szokuje, ale i przepełnia serce nieopisanym strachem. Doskonale nakreślone zostało niebezpieczeństwo, płynące ze skrajnego zaślepienia religią i dostosowania jej do własnych ideałów. Granica między wiarą a niebezpiecznym fanatyzmem jest niesłychanie cienka, o czym doskonale zdają sobie sprawę rządzący, dzięki czemu z łatwością manipulują i wykorzystują uległych ludzi. W takim wypadku, religia, która powinna kształtować człowieka szlachetnego i poczciwego, wydobywa z niego czyste zło.
Islam uczy wrogości do wszystkich, którzy wyznają inną religię. Muzułmanie ślepo wierzą, że są lepsi, że tylko oni postępują według woli Boga, dlatego świadomie karzą pozostałych, traktują ich bestialsko i nie widzą w tym niczego złego. Na stronach powieści ukazane zostało niewyobrażalne okrucieństwo, tortury, przez jakie przeszła Monika, wielokrotnie łamały mi serce i doprowadzały do łez, dlatego musiałam przerywać lekturę, by choć trochę ochłonąć i ukoić nerwy. W tej historii nie ma mowy o braku tolerancji, tu po prostu zostało naszkicowane czyste bestialstwo, które tak naprawdę jest bezkarne.
"Człowiek potrafi umrzeć za życia, choć jego serce wciąż będzie wybijać swój rytm. Ciało to tylko powłoka, kupa mięsa, ścięgien i kości, zamknięta w skórzanym worku. To nic nie znaczące naczynie."
Książka jest niezwykle przejmująca, zwłaszcza, iż w obecnych niespokojnych czasach, gdy Europę zalewa fala uchodźców i dochodzi do różnych przerażających zamachów terrorystycznych, człowiek nie potrafi być spokojny, wciąż obawia się o swoją przyszłość. Świadomość, że postapokaliptyczna wizja autora mogłaby stać się rzeczywistością, dosłownie miażdży emocjonalnie i wywołuje atak paniki. Czytelnik zdaje sobie doskonale sprawę, iż większość ukazanych tu sytuacji niestety nie jest fikcją, efektem wybujałej wyobraźni pisarza, dlatego nie sposób przejść obok tej lektury obojętnie.
Pozycja przesycona jest mocnymi, szczegółowymi opisami, które przerażają, nawet bulwersują. Pióro autora cechuje przystępność i niesłychana sugestywność, dlatego historię chłoniemy wszystkimi zmysłami, a intensywne emocje dosłownie rozsadzają nam głowę. Akcja powieści jest wartka, pełna napięcia, jakie nie słabnie do samego finału. Z jednej strony czytelnik śledzi poszukiwania Moniki, z drugiej dzięki pamiętnikowi kobiety, może poznać całą sytuację z jej perspektywy, co jeszcze silniej podsyca niepokojący, złowrogi klimat.
Naszkicowane postacie są wyraziste, to osoby o silnych charakterach, jak najbardziej przekonujące. Krocząc po kolejnych stronach, czytelnik staje się świadkiem ich ogromnej przemiany. Wszelkie emocje zostały opisane niesłychanie dosadnie, dzięki czemu mamy okazję dostrzec ten moment, gdy strach, żal i przerażenie obracają się w siłę, nienawiść i pragnienie zemsty. Bez wątpienia są to bohaterowie, których nie sposób nie podziwiać. Ból, jakiego zaznali jest niewyobrażalny, lecz mimo to nie poddali się i walczyli do samego końca, jednak tragedie, których dostąpili, pozostawiły po sobie ślad już na zawsze.
"Płonęła we mnie żądza odwetu tak strasznego, że same myśli o tym, co mogłabym zrobić tym gnojom, doprowadzały mnie na skraj swoistego podniecenia."
"Radykalni. Terror" nie jest lekturą łatwą czy przyjemną, to mrożąca krew w żyłach książka, jaka szokuje, wywołuje silny niepokój, wręcz paraliżuje strachem. Pozycja zdecydowanie spodoba się osobom o mocnych nerwach i otwartych umysłach, które nie boją się niewygodnych, kontrowersyjnych tematów. Gwarantuję, że pesymistyczna, mroczna wizja Przemysława Piotrowskiego solidnie wami wstrząśnie, doprowadzi do wielu łez, ale i skłoni do zadumy nad kierunkiem, w jakim zmierza obecny świat. Przygotujcie się na niebezpieczną dawkę intensywnych emocji oraz nieopisane napięcie, które utrzymuje się jeszcze długo po lekturze. Nikt nie będzie w stanie przejść obojętnie obok tak przerażającej historii. Gorąco polecam!
Zima. W lesie nieopodal Zielonej Góry odnaleziona zostaje ręka. Wstępne oględziny wskazują, że została ona... odgryziona przez człowieka. Atmosfera niepokoju...
A co jeśli sprawiedliwość postanowi wymierzyć ktoś inny? Audycję radiową przerywa telefon od tajemniczego człowieka, który przedstawia się jako Sędzia...
Przeczytane:2018-05-12, Ocena: 6, Chcę przeczytać,
„Radykalni. Terror” to spojrzenie w niedaleką przyszłość. Akcja dzieje się w roku 2023 i poraża swoim realizmem. Każdego dnia, czy to z radia, telewizji czy internetu, docierają do nas informacje o migracji ludności z krajów muzułmańskich do Europy, o przeludnieniu w obozach imigracyjnych wywołującym zamieszki, napięcia. O francuskim Calais w pewnym momencie media zamilkły, bo tego co się tam działo (i pewnie dzieje nadal) już nie sposób było przekazać. Przemysław Piotrowski pokazał co może się stać, jeżeli europejskie państwa pozwolą na niekontrolowany napływ imigrantów, zwłaszcza radykalnych islamistów. Autor na grupie kilku młodych ludzi przedstawił jak świat zaczyna pogrążać się w niewyobrażalnym okrucieństwie.
Książka jest przepełniona testosteronem, to męski punkt widzenia miłości, seksu, okrucieństwa, bohaterstwa, a także wojny, która właśnie się rozpoczyna. Bohaterowie to czwórka młodych studentów, ludzie tacy jak ja kilka lat temu. Prawdziwi, patrzący w przyszłość z typową dla tego wieku beztroską, z przekonaniem, że świat stoi przed nimi otworem. Są tolerancyjni, otwarci, pracują w hiszpańskim hotelu z ludźmi z całego świata. Zderzenie z radykalnym islamem zmienia ich diametralnie.
Od momentu wykonania wyroku na Nawal akcja nie zwalania ani na minutę, cały czas pędzi do przodu i wciąga w niebezpieczną grę, której stawką jest życie. Autor szczegółowo wyjaśnia na czym polega islam, jak z religii pokoju stał się narzędziem do zabijania w imię Allaha. Nie szczędzi opisów egzekucji, ale wyjaśnia również dlaczego do nich dochodzi. Pokazuje mechanizm, w którym każdy z radykałów jest trybikiem tak dobrze zaprogramowanym, że ciężko tę strukturę przebić. Niestety ukazuje również bezsilność władz wobec tej struktury, a ona rozrasta się coraz bardziej, przybiera niepokojące rozmiary i w pewnym momencie nie ma już ratunku.
Pan Przemysław zaznaczył, że książka jest fikcją, jest jego wizją tego co może, ale niekoniecznie się wydarzy za kilka czy kilkanaście lat. Ja niestety mam wrażenie, że świat niebezpiecznie zbliża się do tego, który on przedstawił w swojej powieści. Perspektywa czasowa również jest niepokojąca, akcja dzieje się w 2023 roku jednak są również krótkie rozdziały z roku 2033, kiedy to świat jest pogrążony we wojnie. Czas nie jest naszym sprzymierzeńcem, co historia już nieraz pokazała.