Wzbogacony o liczne fotografie zbiór najsłynniejszych, wzruszających przemów - tych sprzed kilku wieków i tych współczesnych. Przemów wygłoszonych i niewygłoszonych. Pełnych siły i determinacji, ale także bólu, rozpaczy i niezgody.
~ przemowa Nicka Cave'a w Royal Festival Hall o pisaniu piosenki miłosnej,
~ przemowa Malali Yousafzai do Zgromadzenia Młodzieży w siedzibie ONZ, zawierająca słowa: ,,Umarły słabość, strach i beznadzieja. Narodziły się siła, moc i odwaga",
~ homilia świętego Jana Pawła II w czasie pierwszej podróży apostolskiej do Polski w 1979 roku,
~ przemowa Ryana White'a, chłopca chorego na AIDS, dyskryminowanego i odrzuconego przez kolegów, koleżanki, nauczycieli i mieszkańców swojego miasteczka,
~ przemowa rannego Theodore'a Roosevelta chwilę po postrzale,
~ wystąpienie Tildy Swinton na gali z okazji wystawy poświęconej Davidowi Bowiemu,
~ przemowa Jerzego Owsiaka po pogrzebie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza,
~ mało znane przemówienie Alberta Einsteina na nowojorskiej wystawie w 1940 roku, chwalącego ideę Muru Sławy...
...a oprócz tego mowy królowej Elżbiety I, Sokratesa, Pabla Picassa, Meghan Markle, Virginii Woolf, Victora Hugo, Richarda Nixona i wielu, wielu innych wspaniałych ludzi: pisarzy, poetów, polityków, działaczy, muzyków i naukowców.
Przemowy niezapomniane to świadectwo walki o najważniejsze wartości: prawa człowieka, dostęp do edukacji, pokój i równość, a także dowód na to, że słowa mają wielką moc.
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2019-11-27
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 448
Tytuł oryginału: Speeches of Note
Książka sanowi zbiór 77 przemów, które miały znaczący wpływ na historię. Należą one do bardziej i mniej znanych w obecnych czasach osób, jednak wszystkie charakteryzują się tym, że wywarły duże wrażenie na osobach ich wysłuchujących. Spotkamy tu przemowy dzieci oraz ludzi dorosłych, biednych i bogatych, niewolników oraz władców, co dodatkowo sprawia, że każdy znajdzie coś interesującego dla siebie w tej różnorodności.
Na mnie wiele z przeczytanych słów zrobiło ogromne wrażenie i dało mi dużo do myślenia. Myślę, że część z tych 77 przemów na długi czas pozostanie w mojej głowie i duszy. Nie wszystkie przemowy dotyczą czasów współczesnych, znajdziemy tutaj także te starsze z okresów powszechnego niewolnictwa, co rzuci nam trochę światła na przeszłość. Chwile spędzone z tą książką to ogromnie wzbogacające doświadczenie. Bardzo się cieszę, że po chwili wahania zdecydowałam się po nią sięgnąć. Autor zapoznał nas z bardzo ważnymi słowami ludzi, od których jeszcze wiele możemy się nauczyć. Dodatkowo przemowy dotyczą wielu różnych tematów – niewolnictwa, braku zrozumienia wśród ludzi, dyskryminacji i wielu wielu innych. Sądzę, że książka jest godna uwagi i skłaniająca do przemyśleń.
W zasadzie jest to książka nieposiadająca wad – poza wspaniałą merytoryką wydanie prezentuje się bardzo ładnie, twarda oprawa i zdjęcia zamieszczone w książce podnoszą jej walory estetyczne. Jedyne, co może męczyć przy długim czytaniu to mały druk, jak na tą wielkość książki, ponieważ momentami litery się zlewają. Ale jest to chyba jedyny minus, jaki zauważyłam.
Według mnie książka godna polecenia.
Za możliwość przeczytania dziękuję @CzytamPierwszy
www.czytampierwszy.pl
Trudno mi uwierzyć, że po raz pierwszy zetknęłam się z Shaunem Usherem aż trzy lata temu! Ba, ponad trzy lata. Czas mija niesamowicie szybko. Tym bardziej cieszy fakt, iż w moje ręce trafiła jego kolejna publikacja. Wcześniejsza, drugi tom „Listów niezapomnianych”, absolutnie mnie zauroczyła. Cóż, nadal nie nadarzyła się okazja do przeczytania poprzedniej części, lecz wszyscy miłośnicy literatury chyba rozumieją ten ból. Ciągle nowe premiery, następne książkowe wydatki. Jednak! Już przestaję zbaczać z pierwotnego tematu. Zapowiedź „Przemów niezapomnianych” od razu wzbudziła spore zainteresowanie wśród czytelników, czemu sama również chętnie się poddałam. I nie żałuję. Gdy tylko nadszedł mój egzemplarz, to odłożyłam na bok inne napoczęte pozycje, spędzając kilka cudownych dni w otoczeniu arcymądrych słów. Poprzeczkę postawiłam wysoko, a autor ponownie zachwycił. Grudzień, kiedy chodzi o literaturę, w tym roku wypada idealnie.
Muszę przyznać, iż niezbyt często płaczę nad książkami. Chyba obraz trafia w ten sposób mocniej, aczkolwiek „Przemowy niezapomniane” odblokowały we mnie coś specyficznego, trudnego w określeniu. W trakcie lektury uroniłam kilka łez, zdecydowanie się ich nie wstydzę, a wręcz przeciwnie, napawają pewną dumą. Shaun Usher zebrał w jednej książce setki zdań, które ciężko byłoby odnaleźć osobno. Albert Einstein, Maria Skłodowska-Curie, Theodore Roosvelt — ludzie znani, poważani. A przynajmniej, kojarzone. Ale rzeczywiście, po raz pierwszy natknęłam się na ich mowy, wygłaszane z różnych okazji. I śmiem podejrzewać, że gdyby nie publikacja Ushera, to dalej żyłabym w próżni.
Wydanie prezentuje się znakomicie. Stylistyką nawiązuje do „Listów niezapomnianych”, więc świetnie byłoby skompletować całość, aby dekorowała zarówno umysł, jak i półkę! W środku egzemplarza znajdziemy mnóstwo zdjęć oraz grafik ilustrujących czytany tekst. Wszystkie w dobrej jakości, odpowiednio dobrane. Ucieszyłam się, że mogę zobaczyć twarze tych, którzy do mnie mówią z kart książki. Takie dość naiwne myślenie, dziecięce, ale wówczas czuć głębsze połączenie. Lecz sądzę też, że czcionka powinna być odrobinę większa, choć znowu pozycja stałaby się o wiele grubsza…
Autor dobrał przemowy w pozornie przypadkowy sposób. Różne epoki, osoby pełniące całkiem odmienne od siebie funkcje. Aczkolwiek istnieje wspólny mianownik, jakim jest wrażliwość. I siła słów. Tak, mają one ogromną moc sprawczą, czego dowodzi recenzowana przeze mnie publikacja. Zdania zagrzewające do walki o lepsze jutro, zachwalające tych, którzy wspomniane „jutro” zmieniali. Konfrontujące w każdego, kto próbował rozbić porządek świata. Niewolnictwo, rasizm — a najbardziej (subiektywnie) uderza zmarły na samiutkim początku lat dziewięćdziesiątych Ryan White. Międzynarodowy symbol dziecięcych nosicieli HIV/AIDS. Wstyd, iż wcześniej o nim nie słyszałam, jednak nadrabiam. A wszystko dzięki Shaunowi Usherowi, jego idei na książkę. Poruszającą nawet w najmniejszym calu.
Jednym z podstawowych kłopotów wiadomości radiowych i telewizyjnych jest to, że oba media stały się niespójnym połączeniem przemysłu rozrywkowego, reklam i wiadomości. Każda z tych trzech domen jest raczej dziwaczną i czasami bardzo wyczerpującą profesją. Ale kiedy macie je wszystkie trzy pod jednym dachem, kurzy bitewny nigdy nie opada. Odgórne kierownictwo sieci, z niewieloma niezwykłymi wyjątkami, zdobyło całe swe doświadczenie w reklamach, badaniach, sprzedaży lub przemyśle rozrywkowym. Ale ze względu na naturę struktur korporacyjnych podejmują oni ostateczne i kluczowe decyzje w sprawach dotyczących wiadomości i spraw publicznych. Często brak im na to zarówno czasu, jak i kompetencji.
„Przemowy niezapomniane” są absolutnie potężnym zbiorem istotnych zdań, które należy zapamiętać. Oto świetny pomysł na prezent dla naszych bliskich, zwłaszcza teraz, na Boże Narodzenie. Zimowe wieczory — perfekcyjna pora na czytanie, co naprawdę potwierdzam. Rekomenduję też zaopatrzenie się w ołówek, bo wiele fragmentów warto sobie zaznaczyć, ewentualnie przepisać, gdy mamy więcej czasu. A sądzę, że dużo osób najdzie na to ochota. Niechaj ta książka żyje, dzielcie się nią ze znajomymi, dzielcie się nią ze swoim otoczeniem!
Stare przysłowie mówi, że liczą się czyny, nie słowa. Ta książka jest jego absolutnym zaprzeczeniem. Oczywiście nie każde przemówienie jest warte zapamiętania, ale w historii świata było wiele takich, do których warto powracać. "Przemowy niezapomniane. Słowa, które zmieniły bieg historii" to świetny zbiór wystąpień, wykładów i przemówień, które powstawały czasem w niezwykłych okolicznościach.
Książka rozpoczyna się od mocnego uderzenia - ostatniego przemówienia pewnego mordercy, który został skazany na śmierć przez powieszenie. George Manley postanowił wykorzystać prawo do ostatniej przemowy przed straceniem i choć tego nie wie, bo wyrok śmierci wykonano w 1738 roku, to jego słowa są ciągle aktualne, a na mnie zrobiły piorunujące wrażenie.
Jak to na świecie jest, że będąc zwykłym, szarym człowiekiem można być pewnym, że ręką sprawiedliwości, prędzej czy później nas dopadnie, a przywódcy tego świata pozostaną bezkarni bez względu na ilość zamordowanych ludzi. Manley nie kwestionował zasadności kary, jaką mu wymierzono, chciał ponieść konsekwencje swojego czynu. Ale jednocześnie zastanawiał się i chciał, żeby zgromadzony na placu tłum również się zastanowił, czy ludzie nie powinni być traktowani tam samo. Przywódcy wypowiadający wojny, wysyłający na front żołnierzy, wydający rozkazy mordowania, z reguły nie ponoszą winy na śmierć niewinnych ludzi. Tak było, jest i zapewne będzie... Po prawie czterystu latach od mowy George'a Manley'a praktycznie nic się nie zmienia, a pojedyncze przypadki w historii świata pokazują, że sprawiedliwość jest wymierzana wybiórczo.
Zwykły, pospolity morderca, a takie słowa. Czytając tą pierwszą przemowę, wiedziałam że trafiłam na niezłą książkę. Dalej jest równie dobrze. Roosevelt, Owsiak, Einstein czy Nixon, wszystkie te przemówienia zostały zebrane w jeden wspaniały zbiór. I nawet jeśli na początku nazwisko mówcy nic mi nie mówiło, to autor zadbał o jego krótką charakterystykę, ale także o wyjaśnienie okoliczności, w których przemówienie zostało wygłoszone... albo i nie. Tak! W tej książce znajdują się również przemówienia, które nigdy nie zostały wypowiedziane na głos. To dopiero jest ciekawe!
Książkę zamówiłam na portalu Czytampierwszy.pl
"Przemowy niezapomniane" to zbiór najważniejszych wystąpień, które znacząco wpłynęły na świat. Jest ich w ksiązce 77. Znajdziemy tam przemowy sprzed wielu lat, jak również te współczesne, osób znanych i zwykłych ludzi. Wśród polskich mówców m.in. Wisława Szymborska, Jan Paweł II, Marie Curie Skłodowska czy Jurek Owsiak.
Każda przemowa jest poprzedzona krótkim wstępem, gdzie i w jakich okolicznościach została wygłoszona. Osobiście wolałabym trochę rozwinąć ten tekst poprzedzający przemówienie, ale wtedy faktycznie książka byłaby dość gruba. I tak jest napisana dość drobnym druczkiem. Jest to natomiast świetny przyczynek do tego, aby samemu poszperać w historii i przeczytać coś więcej na temat danej osoby czy wydarzenia. Ta książka to naprawdę ciekawa lekcja historii. Wielu z mówców to osoby mi nieznane, dzięki temu opracowaniu mogłam je poznać. Są to naprawdę inspirujące postaci.
Do każdego przemówienia dołączone jest również zdjęcie osoby, która je wygłosiła, grafika z nią związana lub zdjęcie oryginalego tekstu przemówienia. Na przykład przestrzelonych kartek z zapisem wystąpienia Roosevelta, który został postrzelony tuż przed jego wygłoszeniem. Albo oryginalne, ręczne notatki spisane przed wielu lat przez królową Anglii. Myślę, że to idealne uzupełnienie tego opracowania.
To wartościowa pozycja, dobrze, że powstała. Porusza wiele ważnych spraw. Myślę, że nie da się przeczytać wszystkiego na raz. Warto pochylić się nad każdym, nawet najkrótszym z przemówień i dać sobie chwilę na refleksję.
www.czytampierwszy.pl
Korespondencja godna szerszego grona odbiorców Drugi tom Listów niezapomnianych to kolejny bogaty i inspirujący zbiór korespondencji, który przypomina...
Zbiór ponad stu wyjątkowych, najciekawszych i najważniejszych listów w historii ludzkości: aplikacja Leonarda da Vinci szukającego pracy, ostatni list...
Przeczytane:2020-03-08,
Są takie słowa, które na dłużej zostają w naszych sercach, które zmieniają naprawdę wiele i o których nie sposób szybko zapomnieć. Inspirują, szokują, poruszają… Wzbudzają całe morze emocji i ten zbiór jest właśnie o nich.
Lubię sięgać po niebanalne książki, które pozornie mogą się wydawać zupełnie nie w moim stylu. Bo co ciekawego można znaleźć w zbiorze zupełnie niepowiązanych ze sobą przemów? Jak się okazuje… bardzo dużo. Ale od początku!
Po pierwsze, na uznanie zasługuje już samo wydanie. Książkę naprawdę przyjemnie się trzyma w rękach, a zaraz potem czyta. Piękna, solidnie wykonana okładka. W środku zaś przejrzysty układ treści i zdjęcia oddająca moment wygłaszania przemowy. Nie trudno jest się wczuć i wyobrazić sobie tę chwilę.
Bardzo ciekawy jest sam dobór tekstów. Znane persony przeplatają się z mniej rozpoznawalnymi osobami. Świetnie wpływa to na odbiór całości, bo to nie kwestia sprawy, a ważkość poruszanych tematów jest w tym zbiorze najważniejsza.
Z kolei same cytowane teksty są naprawdę inspirujące! Mowa w nich zarówno o rzeczach wielkich, jak i bardzo przyziemnych. Najczęściej te dwa aspekty są ze sobą wzajemnie powiązane. Dla mnie ich poznawanie było naprawdę inspirujące i dające do myślenia.