„Przekraczając granice” to pierwszy tom niezwykle złożonego cyklu fantasy, który spodoba się wszystkim fanom Olgi Gromyko. Oksana Pankiejewa stworzyła tak barwny i rozbudowany świat, że jego odkrywanie jest prawdziwą gratką dla miłośników gatunku.
Kroniki Dziwnego Królestwa to cykl urzekający humorem, mnogością wątków i postaci, wędrówkami między światami równoległymi, złożonością intryg i tajemnic oraz niepowtarzalnym stylem, który czyni obcowanie z prozą Oksany Pankiejewej niepowtarzalną czytelniczą przygodą.
Jeśli przypadkiem traficie do równoległego świata, gdzie spotkacie elfy, mężnych rycerzy i królów, nie sądźcie, że trafiliście do świata baśni i od tej pory będzie cudownie. Skoro w poprzednim życiu wszystko było u was nie „jak u normalnych ludzi”, to dlaczego teraz miałoby się to zmienić? Stare problemy pozostały i jeszcze dołączyły do nich nowe.
Dwudziestoletnia studentka Olga, znalazłszy się w królestwie Ortanu, nadal nie ma chłopaka, ani porządnej pracy, a do tego jeszcze musi walczyć z kopcącym piecem, obowiązkowym noszeniem spódnicy do kostek i czepeczka – cóż począć, średniowiecze! I do tego wszystkiego nigdzie nie ma kawy! Zainteresowanie sympatycznego króla Szellara również sprowadza na nią kłopoty – zazdrosne damy dworu, z których każda widzi siebie jako przyszłą królową, knują przeciwko ekscentrycznej „przesiedlence”. Kto wie, może król się z nią ożeni, a wtedy żegnaj korono! Najlepiej wszystko zakręcić tak, by bezczelną dziewuchę złożono w daninie smokowi.
Jednak los już rozstawia na szachownicy życia ważne i tajemnicze figury: wesoły błazen Żak o niejasnej przeszłości, równie osobliwy Mistralijczyk Cantor – zabójca i partyzant, prostolinijny i szczery paladyn Elmar z sercem na dłoni, nimfa Azille i młodziutki elf…
Opowieść, która na pierwszy rzut oka wydaje się tak nieskomplikowana, podsuwa coraz to nowe zwroty akcji, zaskakujące fakty, rozśmiesza i odkrywa skrawki tajemnic, które będą miały dalszy ciąg… w następnym tomie.
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Data wydania: 2015-11-25
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 520
Można powiedzieć, że "Przekraczając granice" to typowa, lekka fantasy, którą czyta się dla poprawy humoru w wolnej chwili. Wbrew pozorom ta historia ma drugie dno, a wraz z rozwojem akcji i poznaniem bohaterów, ich historii oraz świata, w którym przyszło Oldze żyć powoli zmienia się również nastawienie do książki. Autorka już na początku rzuca czytelnika na głęboką wodę, przedstawiając kilkoro bohaterów, zarysy ich osobowości i odrobinę historii. Może to trochę skołować, bo przecież na początku wydawało się, że to Olga, dziewczyna nam bliska, będzie bohaterką scalającą tę historię. Świetne zagranie, które stwarza dodatkowy atut historii. Zagłębiając się w książkę coraz bardziej poszczególne elementy trafiają na swoje miejsce i odsłania się świat z jednej strony ciekawy i swojski, choć jednocześnie mroczny i niebezpieczny.
Największym atutem tej książki są jednak jej bohaterowie. Mimo, że żyjący w świecie przypominającym średniowiecze, to jednocześnie tak bardzo do nas podobni i oryginalni. Król, który nie przypomina żadnego innego mi znanego, a odkrycie jego charakteru jest dodatkowym smaczkiem tej historii. Książę-bastard. Już sama nazwa powinna być obraźliwa, a tak nie jest. To Bohater, który wraz z drużyną pokonuje zagrażające państwu potwory, a jednocześnie lubuje się w poezji. Uwielbia popijawy, a potem ma moralnego kaca. Jest przesympatyczny, taki starszy brat, choć niesamowicie przystojny. Jest też Żak, królewski błazen. Wbrew swojej profesji to człowiek inteligentny i pomocny, choć z mroczna przeszłością i tajemnicami, których nie chce ujawniać. Jest jeszcze Cantor i Saeta, dwójka bojowników o wolność, z nadszarpniętymi duszami i bliznami nie tylko na ciele. Powyższe postacie można nazwać głównymi bohaterami. Oprócz nich przewija się sporo innych osób, jak choćby królewskie dwórki, które król wykorzystuje w jednym wiadomym celu a one myślą o koronie. Ekipa jest bardzo różnorodna, a charakterami każdego z osobna i ich historiami życiowymi można by obdarzyć osobną książkę.
Wszystkie te elementy scala świetny język oraz ciekawa historia. Choć mam wrażenie, że tom pierwszy bardziej niż na samej historii skupia się na przedstawieniu postaci, postawieniu ich w różnych sytuacjach, pokazaniu w jaki sposób zareagują na różne sytuacje, poznaniu ze sobą i odkryciu historii życiowych, choć odrobinę.
Ta historia wciąga wręcz niesłychanie, a lektura sprawia sporo przyjemności, momentami wymusza szaleńczy chichot, momentami staje się mroczna i brutalna. Odkrywanie postaci, poznawanie świata i losów bohaterów to świetny sposób na spędzenie wolnego czasu. Takie książki mogę czytać cały czas, polecam wszystkim twórczość pisarki, sięgnijcie po "Przekraczając granice" to świetny kawałek fantastyki.
Pojedynki, intrygi, alkowiane przygody, śmieszne i zajmujące sytuacje — wszystko to czyta się lekko i przyjemnie. Kim tak naprawdę jest Kantor? Co...
"Na przekór przeznaczeniu" to trzeci tom niezwykłego cyklu fantasy autorstwa Oksany Pankiejewej, który spodoba się wszystkim fanom Olgi Gromyko i miłośnikom...