Komisarz poznańskiej policji Maciej Bartol ma niezbyt poukładane życie. Apodyktyczna matka nie może mu darować, że nie chce się ożenić z kobietą, która ma urodzić jego dziecko. W pracy też szykuje mu się trudna sprawa. W pełnym cennych przedmiotów mieszkaniu zostają odnalezione zwłoki emerytowanego konserwatora zabytków, samotnego wdowca Apoloniusza Mikulskiego, a do sprawy zostaje przydzielony wymuskany prokurator Pilski, którego Bartol nie znosi. W śledztwie, oprócz braku motywów, szczególnych problemów nastręczają dziwne upozowanie zwłok i odkryte przy nich symboliczne przedmioty oraz łacińskie sentencje, wskazujące na to, że morderca zamierza kontynuować dzieło. I rzeczywiście, pojawia się kolejna ofiara... Co łączy te spektakularne zbrodnie?
Debiut Joanny Jodełki został uhonorowany Nagrodą Wielkiego Kalibru dla najlepszej polskiej powieści sensacyjnej 2009 roku. Jak łatwo się domyślić, jurorów urzekła niebanalna konstrukcja fabuły, w której losy niemających ze sobą na pozór nic wspólnego postaci nagle łączą się w zupełnie nieoczekiwany sposób, a mrożący krew w żyłach finał opowieści rozgrywa w jednej z najbardziej znanych polskich budowli zabytkowych.
Polecamy również poprzednią powieść autorki - "Kamyk".
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2014-09-24
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 304
Język oryginału: polski
Mogłoby się wydawać, że w uporządkowanym życiu Daniela Kocha nie ma miejsca na przypadek. A jednak... Na pozór niezobowiązująca przygoda jednej nocy z...
Szesnastoletni Sebastian Pitt przybywa do Poznania na pogrzeb dziadka, który umarł w niewyjaśnionych okolicznościach. Chłopak próbuje się odnaleźć w nieznanym...
Przeczytane:2024-04-18, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2024,
"Polichromia" Joanny Jodełki to kryminalna opowieść osadzona w realiach współczesnego Poznania, która wciąga czytelnika w wir tajemniczych morderstw i zaklętych sentencji. To debiut Joanny Jodełki uhonorowany Nagrodą Wielkiego Kalibru dla najlepszej polskiej powieści sensacyjnej 2009 roku.
Akcja "Polichromii" skupia się wokół policyjnego śledztwa w sprawie morderstw, w których tradycyjne detektywistyczne metody okażą się niewystarczające, bo wymagają one nie tylko specjalistycznej wiedzy, ale intuicji i przenikliwości.
Pierwszą ofiarą jest emerytowany konserwator zabytków, majętny wdowiec, kolekcjoner dzieł sztuki, od lat samotnie mieszkający w willi na Sołaczu, jednej ze spokojniejszych dzielnic Poznania. Uwagę śledczych zwróci brak motywu rabunkowego, choć przede wszystkim dziwne upozowanie niemal nagiego ciała denata i pozostawione przez mordercę dwie łacińskie sentencje.
Dwie następne maksymy policja znajdzie również przy kolejnych zwłokach, człowieka od lat poświęcającego się pracy dla najuboższych i żyjącego w spartańskich warunkach. W poszukiwaniu seryjnego mordercy, który świetnie zna łacinę, policyjną ekipę wspomoże Magda Walichnowska, poliglotka, tłumaczka, specjalistka od symboliki religijnej i wizerunków świętych. Dzięki niej rutynowe działania detektywa Macieja Bartola i reszty ekipy śledczej zaczną przynosić efekty.
Głównym motorem napędowym powieści jest skomplikowana i pełna zwrotów akcji fabuła. Śledztwo w sprawie dwóch morderstw staje się coraz bardziej zagadkowe, a każdy kolejny trop prowadzi do nowych pytań i komplikacji. Autorka zręcznie miesza fakty z fikcją, wykorzystując motywy z historii i sztuki, co czyni fabułę jeszcze bardziej wciągającą. Liczne pułapki i zaskakujące zwroty akcji sprawiają, że trudno jest przewidzieć, co wydarzy się dalej, a rozwiązanie zagadki pozostaje tajemnicą do samego końca. Mroczny finał powieści związany w dodatku z jedną z najbardziej znanych polskich budowli zabytkowych naprawdę robi wrażenie!
Niezwykle ważnym aspektem powieści jest jej głęboko zakorzenione tło obyczajowe oraz precyzyjnie sportretowane postaci drugoplanowe spośród których wyróżnia się nieco apodyktyczna i niezwykle rozsądna matka Bartola. Jednakże, choć kobiece postacie są wyjątkowo silne i energiczne, brakuje równowagi pomiędzy nimi a głównymi bohaterami męskimi. Komisarz Bartol, mimo swojej profesjonalnej kompetencji, prezentuje się jako irytujący syn i nieczuły ojciec, co może zniechęcić do niego niektórych czytelników. Nie można jednak zaprzeczyć, że autorka doskonale balansuje pomiędzy wątkiem kryminalnym a wątkiem obyczajowym, co sprawia, że lektura staje się interesująca i angażująca. Wątek romansowy, chociaż zawiły, przyczynia się do dynamiki fabuły.
"Polichromia" to nie tylko wciągająca powieść kryminalna, ale również interesujący obraz współczesnego Poznania. Autorka ukazuje mroczną stronę miasta, skrytą pod płaszczykiem pozornej normalności. Przestępczość, korupcja i problemy społeczne stają się tłem dla rozgrywającej się tragedii.
Ogólnie rzecz biorąc, "Polichromia" to powieść, która zasługuje na uwagę fanów gatunku kryminalnego. Erudycja autorki oraz świetnie wykreowana atmosfera średniowiecznej symboliki dodają głębi tej historii, a wciągająca fabuła, dopracowane postaci i mroczny klimat czynią z niej interesującą lekturą. Polecam ją wszystkim lubiącym dobre kryminały!
Tę powieść Joanny Jodełki poznałam w formie audiobooka. Niestety, jej głosowa interpretacja nie bardzo przypadła mi do gustu z uwagi na zbyt monotonny głos lektora.
Współpraca barterowa z Word Publishing International AB