Podziemny labirynt

Ocena: 4.88 (8 głosów)

Doktor Blakely dokonuje w Antarktyce niezwykłego odkrycia: ponad 3000 m pod wulkanem Erebus istnieje olbrzymi system jaskiniowy o średnicy kilku kilometrów. Wstępne badanie grot przynosi niezwykłe znalezisko: figurkę nagiej kobiety wykonaną z diamentu. Po rozpoczęciu badań naukowcy trafiają na dawno opuszczoną wioskę składającą się z setek wykutych w skale domostw. Okazuje się, że wcześniej badała ją inna ekspedycja, z którą stracono kontakt i która dotychczas nie wróciła. W trakcie dalszej eksploracji jaskini naukowcy natykają się na żyjącą pod ziemią cywilizację praludzi. Istoty te dostały się tam z Australii - w czasach, gdy oba kontynenty były połączone - po czym zeszły w podziemia dla ochrony przed zimnem. Mieszkając pod ziemią od setek tysięcy, może nawet milionów lat, przystosowały się do życia w jaskiniach i wytworzyły w nich specyficzny, niezwykle delikatny ekosystem. Przybycie ludzi zakłóciło go i tubylcom grozi zagłada. Aby podziemna społeczność przetrwała, ludzie muszą zginąć...

Informacje dodatkowe o Podziemny labirynt:

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2015-01-23
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788378855439
Liczba stron: 464

więcej

Kup książkę Podziemny labirynt

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Podziemny labirynt - opinie o książce

Avatar użytkownika - MonikaP
MonikaP
Przeczytane:2016-02-28, Ocena: 4, Przeczytałam, x 52 książki 2016,
Rzadko sięgam po tego typu książki. Nie jest to arcydzieło, ale też nikt nie mówił, że będzie ;) Niezła powieść przygodowa, pełna rozmaitych stworów i potworów, mieszkających pod ziemią, którym spokój zakłócają ludzie. Trochę przewidywalna i mało zaskakująca, ale dałam się wciągnąć.
Link do opinii
Avatar użytkownika - malczes88
malczes88
Przeczytane:2015-07-07, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Mam problem z tą książką. Było dobrze. Czasem zabawnie, czasem strasznie. Z reguły jednak bardzo mało prawdopodobnie. "Podziemny labirynt" czyta się dobrze, akcja jest w miarę równa, przeszkadzała mi jedynie schematyczność. Oto mamy kilku śmiałków, najlepszych z najlepszych, naukowców, żołnierzy, grotołaza. Choć zadanie przed nimi trudne a zagrożenia poznają dopiero na miejscu, kusi ich odkrywanie nowego, czegoś, czego nikt jeszcze nie zbadał. To, co znajdą, przejdzie ich najśmielsze oczekiwania a naukowa eskapada zakończy się walką o życie. Główną bohaterką jest antropolog Ashley Carter, samotna mama Jasona, który towarzyszy jej w podróży. Chociaż Ashley ma wątpliwości co do obecności syna w podziemnym obozie, zapewnienia organizatora o bezpieczeństwie bazy bierze za dobrą monetę. Chce mieć syna blisko siebie. Nic nie potoczy się tak, jak zaplanowała, chociaż bez wątpienia cuda, jakie wraz z towarzyszami odkryją, zmienią jej spojrzenie na ewolucję. Cała przygoda przyniesie jej coś jeszcze. Miłość. Bena Brust to były żołnierz, człowiek twardy, światowej sławy grotołaz, znany z tego, że nigdy się nie poddaje. Pozujący na luzaka Ben, na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie człowieka niepoważnego, na którym ne można polegać. Szybko się okazuje, że to tylko pozory, gdyż Ben jest świetny w tym, co robi a życie traktuje bardzo poważnie. Żeby nie było ponuro mamy jeszcze pewnego mężczyznę, który nie jest tym, za kogo uważa go reszta towarzystwa, a którego celem jest sianie zniszczenia. Co zresztą świetnie mu wyjdzie. Mamy także zaginioną grupę, która jako pierwsza próbowała zbadać labirynt jaskiń, lecz rozpłynęła się w powietrzu. Jest też pewien żołnierz, który szuka zaginionego brata. A o co tak naprawdę chodzi? Na Antarktydzie, pod wulkanem, odkryto jaskinie ciągnące się kilometrami, na ogromnych głębokościach. W jednej z nich znaleziono ślady życia, wioskę wykutą w skałach. Kto mógłby zamieszkiwać w ciemnościach? Okazuje się, że życie pod ziemią jest o wiele bogatsze i urozmaicone, niżbyśmy mogli sądzić. Odkrywanie tego, jak bardzo bogate, pozostawiam czytelnikom. "Podziemny labirynt" to mieszanka książki przygodowej, fantastycznej i sensacyjnej z domieszką romansu. Jest podziemny świat, odkrywanie nieznanego, niezbadane życie, terrorysta, miłość, walka o przetrwanie i wiele, wiele więcej. Akcja toczy się w miarę równo, z lekkim przestojem pośrodku. Na wydarzenia patrzymy z kilku perspektyw, poznając wydarzenia z różnych źródeł. Wszystko jest dość przewidywalne, jedyne, czego nie wiemy, to kto wychynie z ciemności i kto dotrwa do końca. Wątek miłosny nie jest mocno wyeksponowany, wprowadza natomiast do gry nowego członka. Autor pokusił się także o wprowadzenie wątków paranormalnych, poprzez postać Bena, z pochodzenia Aborygena, który odkrywa w sobie drzemiące do tej pory zdolności. Świat podziemny wydał mi się mało realny, co nie przeszkadzało mi zupełnie w lekturze. Połączenie Jurajskiego Parku i Indiany Jonesa z Podróżą do wnętrza ziemi, dało całkiem fajny efekt, chociaż były momenty, kiedy książka mnie lekko nużyła. Ogólnie czyta się szybko, przyjemnie i bez wielkich wstrząsów. Polecam fanom autora, książek przygodowych i ludziom lubiącym odkrywać nieznane.
Link do opinii
Avatar użytkownika - joanna1908
joanna1908
Przeczytane:2015-06-07, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2015,
Rewelacja. Jak wszystkie jego książki. Pomysł, akcja, nieoczekiwane jej zwroty, wyraźni bohaterowie, przygoda i co najważniejsze - umiejętność wykreowania świata w taki sposób, że czytelnik wchodzi w ten świat i czuje się jego bohaterem, ja dostałam klaustrofobii przy czytaniu tej książki :) Nigdy więcej nie wejdę do żadnej jaskini - a nuż żyją tak prehistoryczne potwory i plemiona? :P
Link do opinii
Avatar użytkownika - OkiemMK
OkiemMK
Przeczytane:2015-05-22, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Pierwszorzędnie skonstruowana powieść przygodowa wzbudza ogrom emocji, dostarcza sporo dobrej rozrywki oraz uczy - przekazując prawdy moralne lub nauki dydaktyczno-edukacyjne. Czy Podziemny labirynt James'a Rollins'a spełnia te warunki? Fabuła. Grupa naukowców wyrusza na ekspedycję by zbadać ciąg podziemnych jaskiń, które znajdują się pod wieczną zmarzliną Antarktydy. Co odkryją pod lodem? Ślady starożytnych cywilizacji? Miejsca kultu? Nowe lub nieznane gatunki roślin lub zwierząt? A może coś całkiem innego? ,,-Jesteśmy w wielkim korkociągu! - wrzasnął Ben.- Czujesz siłę odśrodkową? Czuła ją. [...] Myśl o tym, że mogliby z tak wielką prędkością zostać wystrzeleni do jakiejś jaskimi i zderzyć się ze stalagmitem, nie była zbyt zachęcająca. Ashley wbijała wzrok w przestrzeń przed sobą i modliła się, by stromizna złagodniała. ,,s.256 Świat przedstawiony. Tajemniczy i egzotyczny świat - pełen niewiadomych. Rollins jest z zamiłowania grotołazem. Jego pasję do jaskiń widać w Podziemnym labiryncie, którego zdecydowanym pulsem jest opis eksploatacji jaskiń. Autor ze sporą dokładnością opisał ich wygląd, sposoby przemieszczania się po nich i służące do tego narzędzia. Ponadto całość świata przedstawionego włącznie z zagadką, akcją i elementami fantastycznymi, które przywodzą na myśl filmy z Indiana Jonesem jest bardzo spójna, choć niekoniecznie prawdopodobna. Historia utkana nicią powiązań, które zaskakują i nadają odrobinę mistyczny sens wątkom ekspedycyjno-fantastycznym. Pod tym względem Podziemny labirynt przypomina Ekspedycję>>, choć oczywiście książki cechuje inny dobór bohaterów i miejsca akcji. Jednak klimat jest bardzo podobny. Czytając tę powieść przed oczami cały czas miałam Podróż do wnętrza ziemi. Zgłębiając obie powieści odczuwałam tę samą ciekawość, dreszcz emocji czy przemożoną chęć wejścia do świata przedstawionego i podróżowania wraz z bohaterami, mimo niebezpieczeństw, które na pewno staną im na drodze. W utworze Rollins'a nie zabrakło także wątków antropologicznych, których autentyczności nie mogę zweryfikować, jednak układają się one w logiczną całość, sprawiając przy tym sporo frajdy. Należałoby także wspomnieć o wątkach moralno-dydaktycznych. Autor skłonił mnie do zadania sobie kilku pytań o to, w jakim kierunku zmierza ludzkość, co byłoby dobre dla niej i czy warto odkrywać każdą jego część, poznać odpowiedzi na każde pytania? Jednocześnie w trakcie sprzedał mi kilka użytecznych faktów i wiadomości dotyczących speleologii, zoologii czy botaniki. Całość świata przedstawionego zachwyciła mnie swoim ogromem, szczegółowością i atmosferą. W Podziemnym labiryncie nie zabrakło także przyjemnego w odbiorze języka, wszystkowiedzącego narratora, zawrotnej, niespodziewanej i wartkiej akcji oraz śmiałości, ryzykanctwa i zuchwałości. Obeznany w tematyce czytelnik mógłby się pokusić o stwierdzenie, iż wątki fantastyczne były ,,za bardzo" fantastyczne. Jednak mnie podobały się bardzo, przywodząc na myśl filmy przygodowe z końca XX wieku, które cieszyły, bawiły i świetnie zajmowały czas. ,,Ben opadł z powrotem na posłanie i przekręcił się plecami do światła. Sen odbijał się echem w jego głowie, jakby rykoszet od otaczających ich skał."s.128 Bohaterowie w skrócie. Do głównych i najważniejszych postaci zaliczyłabym speleologa Bena Brusta oraz doktor antropologii Ashley Carter. Grotołaz i naukowiec. Postacie inteligentne, charakterne, choć niepozbawione brawury. Ich romans oraz swego rodzaju iskrzenie dodawało smaczku powieści, jednocześnie bawiąc i często nadając tempa akcji. Wcześniej nie zdarzyło mi się spotkać romantycznych wątków w powieściach tego autora. W Podziemnym labiryncie nie dominuje on nad resztą historii. Jest raczej dodatkiem wywołującym uśmiech oraz swego rodzaju motywacją dla głównych bohaterów. Poza tą dwójką powieść zawiera także kilka typowych książkowo-filmowych wzorców: jak twardy amerykański wojskowy, szpieg i manipulator czy nieporadny, ale inteligentny naukowiec. Prawdziwa paleta osobowości typowa dla klasycznej powieści przygodowej. ,,-Co się dzieje? Odbiór. -Nie wiem. Rżną głupa... i są w tym świetni - dodał Randy ciszej. - Najprawdziwsi wojskowi. Znienawidzisz ich. -Jeszcze tego mi trzeba! Co na to Jason? Odbiór. -Świetnie. Chłonie wszystko z otwartymi ustami. Zadręcza jednego takiego kaprala. Chyba namówił go, by dał mu się pobawić bronią. Ashley klepnęła w kierownicę. -Jakim prawem wnoszą do mojego domu broń?!"s.18 Podsumowanie. Podziemny labirynt to czwarta książka Rollins'a, którą miałam przyjemność przeczytać. Po raz kolejny jestem urzeczona i zachwycona jego piórem. Zaserwował mi dobrze skonstruowaną fabułę z szybkim tempem akcji i brawurowymi przygodami barwnych postaci - nie zapominając o naukach moralno-edukacyjnych. Świetnie skonstruowana powieść, która przyniosła mi masę rozrywki oraz ogrom emocji. Polecam osobom zainteresowanym klasycznymi przygotówkami w stylu Poszukiwaczy zaginionej Arki, czy Podróży do wnętrza ziemi. ,,Krew nie kłamie"s.462 http://okiemmk.com/podziemny-labirynt-james-rollins/
Link do opinii
Avatar użytkownika - drakusia
drakusia
Przeczytane:2015-04-10, Ocena: 4, Przeczytałam, 52,
niezła wciagajaca czasem zaskakująca, choć czasem zbyt oczywista
Link do opinii
Avatar użytkownika - Alex9
Alex9
Przeczytane:2015-02-15, Przeczytałam,

Wydaje się nam, że już wszystko odkryliśmy, zbadaliśmy i poznaliśmy. Ziemia jawi się nie jako przysłowiowa "biała kartka", lecz dobrze znana mapa, w której nie ma już żadnych tajemnic dla nas. Jeżeli ktoś "ujawnia" coś, co zdołało umknąć naszym oczom dziwimy się jak to było możliwe? Przecież zdobyliśmy wszystko! Gdzieś tam kołacze się myśl, że jeszcze wiele przed nami, ale szybko jest zapominana. Kiedy więc nadarza się okazja by stanąć oko w oko z pradawną tajemnicą, kogo by nie skusiła taka okazja? Rozsądek w tym momencie wcale nie mówi stanowczo NIE! Siedzi cicho i pozwala dojść do głosu pierwotnemu instynktowi ... zdobywcy ...

Dziewiczy ląd, wciąż zaskakujący, należący do wszystkich i jednocześnie do nikogo. Chociaż wydaje się niedostępny to od stuleci ludzie wciąż rzucają mu wyzwanie i zakłócają pozorny spokój na nim panujący. Profesor Carter w naukowym świecie słynie z niesłychanej intuicji i odkryć w miejscach, gdzie inni nic nie umieli zdziałać. Jej najnowsza wyprawa zapowiada się bardziej niż obiecująco, ale to jedna strona medalu, druga okryta jest sekretem. Informacje jakimi dysponuje pozwalają sądzić, że przed jej zespołem stoi szansa jaka zdarza się bardzo rzadko, lecz czy będzie warta podjętego ryzyka? Okazuje się to o wiele szybciej niż ktokolwiek z członków wyprawy przypuszcza. Antarktyda łatwo nie oddaje tego co skrywa, jednak trudności tylko wzmagają apetyt ludzi na nieznane. Ashley Carter mierzyła się już wielokrotnie z wyzwaniami, które dla innych były niewykonalne, teraz ma przed sobą wielokilometrowe ciemne tunele, nad sobą kilka tysięcy metrów skał oraz wiecznej zmarzliny, a jej współtowarzysze również zostali skuszeni propozycją niebywałej wyprawy badawczej. Co może kryć się w niezliczonych jaskiniach, które od tysięcy lat lub więcej nie były przez nikogo niepokojone? Człowiek nie jest w nich gościem, raczej intruzem, nie mającym najmniejszego pojęcia z czym lub kim przyjdzie mu się zmierzyć ...

Ben Brust posiada doświadczenie w speleologii jakie mało kto ma na świecie, nie jest amatorem lub co gorsza nowicjuszem, ale coś budzi w nim obawy. Czyżby do głosu dochodziło dziedzictwo jego przodków? Labirynt jaskiń budzi w nim jednocześnie zachwyt i jakieś pierwotne emocje. Czyżby instynkt go ostrzegał przed zagrożeniem? Komu mogłoby zależeć by narażać naukowców na niebezpieczeństwo? Przecież nikt nie skierowałby świadomie zespołu badawczego w miejsce gdzie czai się śmierć ... ale czy na pewno? Ashley i Ben oraz ich towarzyszą nie wiedzą jednego, niedawno zaginęła w jaskiniowym labiryncie tuneli inna ekipa ... Wbrew pozorom Antarktyda to wciąż niezbadany ląd, a pod nim kryje się niejeden pradawny sekret.

Uwielbiam książki przygodowe i to nie jest żadna tajemnica a gdy jeszcze zawierają wątek archeologiczny, to mówiąc przysłowiowo - ich trudno jest mi się oprzeć lekturze. "Podziemny labirynt" już samą zapowiedzią mnie skusił i okazało się, że opis z okładki nie rozczarował mnie podczas czytania. James Rollins po raz kolejny potwierdził, iż umie połączyć tajemnice, naukę i odwieczny ludzki instynkt odkrywcy w jedną opowieść, w której nie ma miejsca na nudę. Czytelnik otrzymuje intrygującą fabułę w jakiej to, co mogłoby u innego autora wydawać się nieprawdopodobne, w jego książkach jest jak najbardziej realne. Szybkie tempo akcji, czające się zagrożenie, wątek sensacyjny, a w końcu pradawny sekret tworzą atmosferę, w jakiej nic nie jest oczywiste. Naukowe fakty i pomysły z pogranicza fantastyki naukowej wzajemnie się uzupełniają, a dodatek w postaci mistycznych elementów wzbogaca fabułę. Nie można również zapomnieć o odwiecznym pragnieniu - byciu zdobywcą i odkrywcą, jakie dawało i daje siłę badaczom i poszukiwaczom skarbów i które jest również obecne w książce Jamesa Rollinsa.

Link do opinii
Avatar użytkownika - merikotka
merikotka
Przeczytane:2018-09-30, Ocena: 5, Przeczytałam, wyzwanie 70 książek 2018,
Avatar użytkownika - mamulka14
mamulka14
Przeczytane:2015-04-25, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam, przeczytane,
Avatar użytkownika - IzaaK
IzaaK
Przeczytane:2015-03-24, Przeczytałam, Mam, Rollins,
Inne książki autora
Lodowa pułapka
James Rollins0
Okładka ksiązki - Lodowa pułapka

Głęboko w wiecznym lodzie okalającym biegun północny znajduje się Stacja Polarna Grendel - tajny ośrodek kryjący tajemnicę straszliwego eksperymentu...

Jake Ransom i Wyjący Sfinks
James Rollins0
Okładka ksiązki - Jake Ransom i Wyjący Sfinks

Jake usiłuje powrócić do Kalipso, wykorzystując do tego celu zegarek ojca. Ku własnemu zaskoczeniu trafia na pustynię, gdzie spotyka swoich przyjaciół...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Szpital św. Judy
M.M. Perr
Szpital św. Judy
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Krypta trzech mistrzów
Marcin Przewoźniak
Krypta trzech mistrzów
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy