Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2015-06-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 480
Teraźniejszość to ogniwo łączące przeszłość i przyszłość, bywa zwierciadłem tego co było oraz wizją dopiero co mających mieć miejsce wydarzeń. Łatwo zignorować ostrzeżenia płynące z przekazów wcześniejszych pokoleń i jednocześnie być pewnym, że posiada się wystarczającą wiedzę by przyszłe pokolenia były bezpieczne. A co z tu i teraz? Może trzeba skupić się na obecnej rzeczywistość by nic nie zakłóciło odwiecznego cyklu?
Kiedyś pojawienie się komety na niebie zwiastowało nadejście niezwykłego wydarzenia. W obecnych czasach mityczną otoczkę zastąpiły badania naukowe, w których nie ma miejsca na legendy. Czasem jednak dochodzi do zderzenia dwóch różnorodnych światów, wbrew pozorom mających dużo wspólnego, przede wszystkim jedno - ocalenie ludzkości przed zagładą. Zespół Sigmy ma na koncie wiele, wydawałoby się straceńczych, misji na koncie. Jednak obecna wydaje się prawie niewykonalna, jeżeli skończy się niepowodzeniem będzie oznaczało to prawdziwą zagładę dla Ziemi, a nawet jej samej. Czy można wierzyć obrazowi przesłanemu przez uszkodzonego satelitę? W każdych innych okolicznościach niezwykły przekaz zostałby zignorowany lub przekazany do dalszych badań, ale w świetle wydarzenia, dzięki któremu powstał, trzeba brać go za wizję przyszłości. Prawdziwy armageddon wyłania się z kosmicznej otchłani, lecz jest szansa na ocalenie. Przeszłość kryje najprawdopodobniej ratunek, czy jednak powinno ufać się starym legendom i dość makabrycznym artefaktom? Współczesna nauka ma przecież tak szerokie możliwości, ale nie zawsze są one wystarczające, czasem trzeba je wspomóc bardzo niekonwencjonalnymi środkami.
Niewielka grupa ludzi w obliczu wyzwania jakiego jeszcze nie było, godziny płyną nieubłaganie, a koniec wyznaczonego czasu zbliża się nieuchronnie. Członkowie Sigmy oraz współpracujący z nimi cywile zdają sobie sprawę jak wielki ciężar spoczywa na ich barkach, jakikolwiek błąd oznacza jedno - zagładę. Za nimi podążają ludzie mający na uwadze jedynie realizację własnych celów i nie zamierzają wycofać się. Pradawny Bajkał kryje w sobie niejedną tajemnicę, jedna z nich może uratować świat, ale do tej pory tylko legendy świadczą o jej istnieniu. Czy zawierzenie mitom w tak dramatycznym momencie nie jest szaleństwem? Pierce Gray wie, że niektóre sprawy wymagają niestandardowego postępowania, bo gdy nie ma innego wyjścia trzeba rzucić na szalę wszystko. Szanse na wygraną czyli ocalenie Ziemi są podobne jak przy rzucie monetą - reszka lub orzeł ...
Wyścig z czasem, legendarne postacie, zagłada ludzkości jako główny motyw i szybkie tempo akcji splecione z sensacyjnymi wątkami, wszystko to buduje fabułę najnowszej książki Jamesa Rollinsa. "Oko boga" sięga głęboko w przeszłość i równocześnie wprowadza czytelnika w świat najnowocześniejszych odkryć naukowych oraz fikcji, które na równi z bohaterami tworzą opowieść w jakiej nie brakuje zagadek - tych starożytnych jak i bardziej współczesnych, rozrachunków z przeszłością oraz odrobiny politycznego thrillera. Autor serwuje swoim czytelnikom niezwykłą podróż - od pełnego kasyn Makau po brzegi Bajkału. James Rollins w "Oku boga" nie odchodzi od swego stylu pisania - pełnego przygód, łączącego fantastykę z faktami, postaci historycznych z fikcyjnymi.
Świetna książka amerykańskiego pisarza. Naukowcy dostrzegają na orbicie ziemskiej kometę. Szacują, że uderzy ona w Ziemię za około cztery dni. Tymczasem duchowny Vigor i jego siostrzenica Rachel dostają przesyłkę od swojego przyjaciela Josipa. Znajduje się w niej czaszka i księga oprawiona w skórę. Sa to relikwie Czyngis - chana, na których została przedstawiona data końca świata, ta sama co ustalona przez naukowców. Vigor i Rachel wraz z kolegami z tajnej organizacji Sigma wyruszają na spotkanie z Josipem. Łącząc siły odnajdują pozostałe relikwie i odkrywają sposób na uratowanie świata.
Kolejny tom serii SIGMA przeczytany i trochę smutno, że została mi jeszcze tylko jedna część do uzupełnienia i cały cykl będzie za mną. Szkoda, bo przygody tej ekipy to niezła dawka adrenaliny.
Oko Boga to satelita badawczy, którego zadaniem jest przesłanie na Ziemię informacji o komecie, która pojawiła się na orbicie okołoziemskiej. Kiedy przekazuje zdjęcie prezentujące Wschodnie Wybrzeże USA w zgliszczach, ekipa naukowców uznaje, że zdjęcie jest efektem zakrzywienia czasoprzestrzeni i przedstawia przyszłość, a dokładniej katastrofę, która będzie miała miejsce za cztery dni. Do drużyny z Sigmy dołącza astrofizyk Jada Shaw, której zadaniem jest odszukanie rozbitego satelity, aby nie dostał się w niepowołane ręce.
Vigor Verona otrzymuje od przyjaciela, którego dawno uznał za zmarłego, tajemniczą przesyłkę. Jest to czaszka i księga. Wkrótce okazuje się, że czaszka wydziela dziwną energię, a księga jest oprawiona w ludzką skórę. Badania pozwalają stwierdzić, że czaszka i skóra z księgi należały do Czyngis-chana. Vigor odczytuje z czaszki datę końca świata, która jest spójna z terminem wyliczonym przez naukowców zajmujących się Okiem Boga.
Mniej więcej w tym samym czasie rozpoczyna się inny wątek, dotyczący eskapady Graya i Seichan, której celem jest odnalezienie matki dziewczyny. W poprzednim tomie Seichan dowiedziała się bowiem, iż jej matka wciąż żyje. Czy bezwzględna szefowa triady, którą odnajdą, to rzeczywiście matka Seichan?
Oj, dzieje się w tym tomie, dzieje. Może trochę za dużo tej akcji tym razem. Wprawdzie zawsze powtarzam, że lubię, kiedy fabuła prze do przodu, ale tym razem autor trochę przedobrzył. Mamy tu bowiem jatkę w Korei Północnej, gdzie Seichan szuka matki, satelitę, który robi zdjęcie prezentujące katastrofę, po czym spada na tereny niedostępne zwykłym zjadaczom chleba, no i trzeba go stamtąd jakoś wydostać, relikwie Czyngis-chana i poszukiwanie jego grobowca, by zapobiec zagładzie świata, a do tego pomniejsze wątki obyczajowe, związane z poszczególnymi bohaterami. To naprawdę spora dawka… właściwie wszystkiego. Jest groźna triada, która daje się we znaki Grayowi, frakcja związana z wątkiem Czyngis-chana i jego podbojami, a to wszystko podlane sosem z ciągłych pościgów i strzelanin, podsycanych presją czasu. Momentami nie mogłam odłożyć książki, bo koniecznie musiałam dowiedzieć się, co dzieje się z poszczególnymi bohaterami!
Zaskakujące jest podwójne zakończenie. To dla mnie coś nowego u Rollinsa i nie wiem, czy takie rozdwojenie finału mi się podobało. W jednym z zakończeń Rollins uśmierca dwie istotne w serii postacie, więc choćby z tego powodu dobrze, że była i druga ewentualność. Ciekawa jestem, czy w kolejnym tomie ci bohaterowie się pojawią.
Jak w każdym tomie, również i tym razem mamy świetnie przedstawione fakty, perfekcyjnie wymieszane z fikcją, powstałą w wyobraźni pisarza. Ostatnie strony pozwalają rozstrzygnąć, co było prawdą, a co wymyślił James Rollins.
Niezmiennie polecam, chociaż nastawcie się na gorączkę czytelniczą, która trawić Was będzie aż do ostatniej strony.
LINIA KRWII TO DOSKONAŁA LITERATURA PRZYGODOWA, KTÓRA ŁĄCZY SZALONE TEMPO INDIANY JONESA Z KLIMATEM ZNANYM Z ,,KODU LEONARDA DA VINCI"... Czy można żyć...
Thriller z cyklu sigma force. Fascynujące najnowsze odkrycia naukowe, tajemnice sprzed wieków, dzika Afryka i akcja, która zapiera dech w piersiach. W...
Przeczytane:2018-09-22, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
"Jesteśmy z gwiazd. Kosmos dostrzega swoje istnienie za pośrednictwem naszej świadomości." Carl Edward Sagan
Sensacja, którą pochłania się w szybkim rytmie, w zasadzie od pierwszej do ostatniej strony trzyma w napięciu, a każdy rozdział wzbogacają intrygujące zdarzenia, zaskakujące incydenty, nagłe zwroty akcji. Z przyjemnością wypoczywam po ciężkim dniu pracy przy wypełnionej licznymi przygodami lekturze. Kolejny raz autor udowadnia swobodę i pomysłowość w łączeniu fikcji i faktów, wplatania w wykreowane współczesne losy bohaterów wiele nawiązań do historii, legend i mitów, oraz co w moim odczuciu bardzo cenne, odniesień do zdobyczy nauki, techniki, myśli twórczej człowieka. Dziewiąty tom wkracza w aspekty niebezpieczeństwa zagrażającego Ziemi ze strony kosmosu, podróży komety z anomalią energetyczną zbliżającą się do niebieskiej planety, wielowiekowej przepowiedni apokalipsy, wydawałoby się nieuniknionego końca świata. Nie mogło zabraknąć szczypty magii i fantastyki.
Painter Crowe, Gray Pierce, Monk Kokkalis, Seichan, Kowalski, Rachele i Vigor Verona, religino-naukowo-wojskowi eksperci, ulubieni bohaterowie serii o Sigmie, tajnej organizacji neutralizującej zagrożenia ogólnoświatowe, przemierzają glob w poszukiwaniu ratunku dla świata. Szlak walki dobra ze złem wiedzie przez Węgry, Włochy, Kazachstan, Stany Zjednoczone, Chiny, Mongolię, a nawet Koreę Północną. Wiele dzieje się nie tylko w zawodowym życiu bohaterów, sporo uwagi poświęcono ich prywatnym sprawom, ciekawym rozliczeniom z przeszłością i frapującym grom pozorów. Sympatycznie spędziłam czas z książką, jednak liczyłam na bardziej uszczegółowioną intrygę, mocniejsze akcenty, więcej zagadek i tajemnic. Od Jamesa Rollinsa oczekuję więcej, gdyż doskonale wiem, na jak fantastyczne książkowe pomysły go stać i jak znakomicie radzi sobie z przykuwaniem uwagi czytelnika. Jest dobrze, ale mogłoby być nieco lepiej.
bookendorfina.pl