Zbiór podsumowujący dwadzieścia lat pracy twórczej jednego z najciekawszych współczesnych poetów polskich. Twórcy podążającego na przekór trendom, nieustannie eksplorującego tereny własnej podmiotowości. Wiersze zebrane Roberta Rybickiego, wydane w prestiżowej serii „Dożynki”, pozwalają prześledzić drogę artystyczną autora, jego ewolucję i najżarliwsze próby obrony myśli awangardowej na mapie poezji polskiej XXI wieku.
Wydawnictwo: Biuro Literackie
Data wydania: 2018-03-18
Kategoria: Poezja
ISBN:
Liczba stron: 572
[BLURBY] Ślina to woda, woda to życie, życie to umysł, umysł to myśl. I od początku, na nowy krąg. „Nie wiem, dlaczego przeszedłem ze starożytnych...
Robert „Ryba” Rybicki, ur. w 1976 r., poeta, recenzent, happener, były redaktor Pisma Artystycznego „Plama” (Rybnik) i tygodnika...
Przeczytane:2019-06-25, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 26 książek 2019, 12 książek 2019,
Zakup „dzieł zebranych” Roberta Rybickiego – legendarnego performera, poety-anarchisty, buntownika i skłotersa – podczas Festiwalu Stacja Literatura 23 sprawił mi ogromną radość. Czekała mnie podróż pociągiem przez pół Polski i lektura ponad 500 stron wierszy eksperymentalnych, często dadaistycznych, niepoprawnych i nieznośnych, omijających z daleka tradycyjne formy poetyckie.
Czytając kolejne teksty, ukazujące się na przestrzeni dwudziestu lat w ośmiu tomach, mogłam obserwować, jak Rybicki jak wznieca w języku prawdziwą anarchistyczną rewolucję, która nie boi się ofiar i nie uznaje żadnych kompromisów. Wiersze Ryby to bunt przeciwko konwencjonalnemu użytkowaniu języka, przeciwko jego rutynie i przyzwyczajeniom, przeciwko instrumentalnemu wykorzystywaniu słów. Robert Rybicki zderza ze sobą języki, testując ich możliwości (i przy okazji niejednokrotnie wystawiając na próbę cierpliwość czytelnika). Spirytualizm w zaskakujący sposób miesza się tu z dyscypliną intelektualną, a arogancja z empatią i ogromną wrażliwością na sprawy społeczne. Poeta z Rybnika daje do zrozumienia, że droga do oświecenia może wieść jedynie poprzez szaleństwo i zaprasza czytelników na wędrówkę poprzez niepokorny, niedający się zniewolić umysł.
Będzie to włóczęga poprzez misterne językowe konstrukcje, przez frazy nierzadko ocierające się o bełkot. Rybicki to wymagający przewodnik, który mieszając porządki i niejednokrotnie wodząc na manowce prowokuje do poszukiwania myśli nieuwikłanej w ograniczenia ciasnego światopoglądu.