Tym razem Autorka zdecydowała się opowiedzieć nam własną, niezwykle inspirująca historię. O tym, jak rzucili z mężem stabilne posady i miejsce, w którym spędzili całe życie, bo pognać za marzeniem. Udało się. „Pod wędrownym aniołem” to nazwa pensjonatu, jaki prowadzą w Szklarskiej Porębie, którą pokochali i którego bardzo literacką historię przedstawia również ta książka.
Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2016-01-13
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 304
Język oryginału: polski
Joanna Maria Chmielewska w swojej najnowszej książce pt.,,Pod Wędrownym Aniołem" opowiada w bardzo osobisty sposób jak trafiła i zamieszkała w Szklarskiej Porębie.
W ciepły i zabawny sposób dzieli się z Czytelnikiem perypetiami związanymi z przeprowadzką z Gryfic i zadomowianiem się w Szklarskiej Porębie. Pokazuje jak spełniać marzenia z dzieciństwa i wychodzić ze schematów w życiu, czym inspirować się przy pisaniu powieści i wierszy. Dzieli się wrażeniami, które towarzyszyły jej przy pisaniu powieści ,,Poduszka w różowe słonie" oraz ,,Mąż zastępczy".
Codzienność przeplata z odkrywaniem śladów przeszłości tej miejscowości i jej mieszkańców.
W miejscu, gdzie jest Muzeum Ziemi JUNA trzysta lat temu była karczma, którą później nazwano Karczmą Głodową, gdyż ,,droga prowadząca wzdłuż Kamiennej do Szklarskiej Poręby, to droga głodu. Wydarta górom przez robotników, którzy za dziesięć godzin pracy ponad siły dostawali jako wypłatę bochenek chleba i skopek mleka."
W fascynujący sposób opowiada o ludziach z pasją mieszkających na stałe w Szklarskiej Porębie lub przyjeżdżających do niej kilka razy w roku i zgłębiających jej historię. Swoją pasją zarażają innych i są ,,strażnikami pamięci" o artystach tworzących w tej miejscowości.
Szczególnie urzekła mnie historia Wlastimila Hofmana i jego żony Ady.
,,Anioł nad drzwiami Wlastimilówki zaprasza, żeby zajrzeć do wnętrza małej drewnianej chatki, która przycupnęła wśród drzew. Przed laty mieszkał tu Wlastimil Hofman, artysta chodzący wiecznie z głową w chmurach i ołówkiem w ręku, malarz aniołów i dzieci, zawsze gotów podzielić się tym, co ma, z ludźmi i mieszkańcami lasu. Sarny przychodziły do niego pod dom, gołębie dziobami stukały w okno, przypominając, że już pora podwieczorku, a on karmił je z ręki."
Autorka oswajając nowe miejsce stara się odnaleźć łącznik pomiędzy przeszłością i teraźniejszością. Wędrując po miejscach w Szklarskiej Porębie odkrywa historie życia dawno nieżyjących ludzi i swoją opowieścią w książce przywraca pamięć o nich, a robi to w taki cudowny sposób, że poruszyła nimi moje serce.
Joanna Maria Chmielewska w tak piękny i plastyczny sposób opisała życie w Szklarskiej Porębie, że mam wielką ochotę ruszyć śladami przeszłości i na własne oczy zobaczyć Złoty Widok, gdzie malował Hofman, odrestaurowany Dom Hendricha, ruiny domu Sztaudyngera, artystyczny Dom Hauptmannów, którzy założyli kolonię artystów w Szklarskiej oraz wspiąć się na Szrenicę. W książce umieszczono zdjęcia z tych miejsc, ale najlepiej byłoby zobaczyć je realnie.
W książce ,,Pod Wędrownym Aniołem" czuć magię miejsca i oddziaływanie Ducha Gór, który wciąga w swój świat coraz bardziej i zaprasza do odkrywania uroków Karkonoszy.
Dajcie się oczarować tej powieści tak jak ja:)
http://magiawkazdymdniu.blogspot.com/
Przez kilka, kilkanaście lat zdarza nam się tkwić w jednym miejscu i na ogół nie widzimy w tym niczego złego. Nadchodzi jednak czas, gdy wszystko, co nas otacza powoli zaczyna przeszkadzać. Praca drażni a domu, ukochanego zakątka na ziemi, już nie otacza cisza. Sprawy narastają a człowiek dochodzi do wniosku, że nie ma sensu się męczyć. Zapada decyzja...
Decyzja wymagająca odwagi, decyzja, od której nie będzie odwrotu jeśli już postawimy wszystko na jedną kartę. W takim miejscu znajduje się Joanna M. Chmielewska autorka powieści "Pod Wędrownym Aniołem" jak i bohaterka tejże pozycji. Kiedy dotychczasowy dom - oaza spokoju - zmienia się za sprawą wzniesionego za płotem sklepu momentalnie główni bohaterzy z mniejszą radością spędzają tam czas. Wtedy wraz z mężem postanawiają się przeprowadzić. Ostatecznie zostaną w Szklarskiej Porębie. Owe miasto jest historyczne oraz niezwykłe, o czym możemy przekonać się na każdej stronie książki.
Joanna przekonuje się, że ma marzenia i jest zdolna do ich realizacji, w czym dzielnie towarzyszy jej mąż i wyjątkowi ludzie, których na swojej drodze spotyka. Kobieta na prawdę ma szczęście. Jest z pozoru niczym nie wyróżniającym się człowiekiem, lecz poznając ją miałam wrażenie, że jest w niej coś niezwykłego. Dobra energia tak. To chyba to.
Szklarska Poręba to miasto skrywające w sobie niezliczoną ilość zagadek, tajemnic, niesamowitych historii. Ludzie mieszkający tam przed laty, nie mieli lekko o czym teraz możemy się przekonać na podstawie tej lektury. Autorka a zarazem bohaterka już po przejściu przez schody, jakie wiodą do spokojnego życia, stwierdza, że nie zmieniłaby swojej ścieżki na żadną inną. Nie było lekko lecz bez wątpienia było warto. Joanna w nowym miejscu odżyła, realizuje się, spotyka nowych wartościowych ludzi i prowadzi pensjonat Pod Wędrownym Aniołem, do którego po przeczytaniu książki ma się ochotę zawitać od razu i poznać panią M. Chmielewską.
Pozycja jest wciągająca i interesująca. Napisana prostym językiem, który jest łatwy w odbiorze dla każdego czytelnika. Książka jest z gatunku tych spokojnych, nie uświadczysz w niej żadnych ostrych zwrotów akcji, dzięki temu podczas lektury bez problemu można odpocząć, odpłynąć do Szklarskiej Poręby miasta zwykłego ale dzięki Joannie M. Chmielewskiej wyjątkowego. Okładka, jaką przyozdobiło treść wydawnictwo MG, jest urzekająca. Znajduje się na niej kolaż stworzony ze zdjęć ważnych i cenionych osób jak i miejsc w Szklarskiej. Uważam, że jest to wspaniały pomysł, ponieważ, jak wiadomo, okładkę widzimy najpierw. Ta przyciąga! W trakcie czytania również mamy możliwość obejrzenia świetnych starych archiwalnych fotografii. Proszę mi wierzyć, iż one dodają niesamowitego uroku tej pozycji literackiej.
Polecam!
Piwnica pod Liliowym Kapeluszem to miejsce niezwykłe. Podobnie jak i jej właścicielka – Weronika, która potrafi odpowiedzieć na pytanie, zanim...
Smok Jędrek i bocian Felek są rówieśnikami, ale pewnie nie spotkaliby się nigdy, gdyby któregoś dnia ciekawość nie zaprowadziła małego Jędrka poza granice...