Pod wędrownym aniołem

Ocena: 4.6 (5 głosów)

Tym razem Autorka zdecydowała się opowiedzieć nam własną, niezwykle inspirująca historię. O tym, jak rzucili z mężem stabilne posady i miejsce, w którym spędzili całe życie, bo pognać za marzeniem. Udało się. „Pod wędrownym aniołem” to nazwa pensjonatu, jaki prowadzą w Szklarskiej Porębie, którą pokochali i którego bardzo literacką historię przedstawia również ta książka.

Informacje dodatkowe o Pod wędrownym aniołem :

Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2016-01-13
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-7779-356-5
Liczba stron: 304
Język oryginału: polski

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Pod wędrownym aniołem

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Pod wędrownym aniołem - opinie o książce

Avatar użytkownika - askier
askier
Przeczytane:2016-02-10, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
,,- Dłużej tego nie wytrzymam! (...) Słońce świeci, liście złocą się na drzewach, buczyny chrupią pod kołami roweru, między mną a Jurkiem wszystko jest OK (...), więc o co mu chodzi? - Nie chcę do końca życia patrzeć na betonową ścianę za oknem! Mam dość szkoły i papierologii! (...) Zmieńmy coś, zanim będzie za późno!" W życiu każdego człowieka przychodzi kiedyś gwałtowna myśl, że potrzebuje zmian. W moim również, dlatego sięgnęłam po książkę ,,Pod Wędrownym Aniołem". Co w tym dziwnego - zapytacie. Otóż nigdy nie lubiłam autobiografii. Bo co może mnie interesować w życiu człowieka, którego nie znam i nigdy nie poznam? Tak sobie myślałam, ale w nowym roku postanowiłam spróbować "czegoś nowego". I wiecie co? To nie jest zwykła autobiografia. Joanna Maria Chmielewska nie rozczula się nad sobą, nie poświęca kilku stron na opisanie miejsca swojego urodzenia czy zamieszkania. Przeciwnie - tworzy z własnego życia niepowtarzalną i wyjątkową historię, którą czyta się jak interesującą powieść. W znakomity sposób pokazuje swoją drogę przez życie, całkowitą rewolucję codzienności. Joanna i Jurek - małżeństwo z wieloletnim stażem. Mają córkę Olę, studentkę, syna Alka, licealistę, i najmłodszą córkę, czteroletnią Julkę. Rodzina jest szczęśliwa i zgrana. Wszyscy mieszkają na północy Polski i może nie zwróciliby uwagi na pewne braki w swoim życiu, gdyby za oknem z dnia na dzień nie wyrosło centrum handlowe, którego ściana zasłania słońce i widoki na świat. Co robić? Żyć za murem? Znosić ciemności i hałas? Mało kto chciałby nagle przeżyć taką zmianę. Jednak w życiu małżeństwa szykuje się większa i poważniejsza rewolucja, która zmieni sytuację o sto osiemdziesiąt stopni. Impulsem, który powodował kolejne myśli, kolejne zmiany i kolejne próby, było stwierdzenie przez Jurka, że dłużej nie wytrzyma tego życia. Ma stałą pracę w szkole, która go jednak nie satysfakcjonuje. Joanna pracuje w poradni pedagogicznej, Alek chodzi do szkoły, a Ola studiuje. Życie jest stateczne. Zwykłe. Dopiero to jedno zdanie sprawia, że Joanna otwiera powoli oczy, a pomysł przeprowadzki w góry i zajęcia się turystyką powoli w niej kiełkuje. Jedno słowo wypowiedziane niby przypadkowo stało się celem małżeństwa. Przeprowadzają się do Szklarskiej Poręby, gdzie planują zajęcie się noclegami turystycznymi. Na początku jest oczywiście ciężko i wątpliwości nie opuszczają Joanny, Jurek zaś zastanawia się, czy to był na pewno dobry pomysł... Gdy mija pierwszy szok związany z przeprowadzką, nowym miejscem i nowymi ludźmi, a małżeństwo zaczyna rozwijać swój mały interes i życie towarzyskie, Joanna wpada w wir interesujących informacji na temat przeszłości Szklarskiej Poręby i jej historycznych, jakże wybitnych mieszkańców. Czy to przypadek, że akurat tutaj znalazła "swoje miejsce", czy przeznaczenie? ,,Jestem zaskoczona jej dziecięcą wersją modlitwy: Boże, daj mi pogodę ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić, odwagę do zmiany tego, co zmienić mogę i mądrość, żeby odróżnić jedno od drugiego." Wyjątkowości i magii książce ,,Pod Wędrownym Aniołem" niezaprzeczalnie dodaje język. Autorka wprost czaruje słowem i z rzeczy zwykłych tworzy coś interesującego i wciągającego. Na pierwszy rzut oka widać, że Joanna jest bohaterką o artystycznej duszy i indywidualnym stylu bycia. Kobieta pełna sprzeczności i wątpliwości, myśląca, że nie ma marzeń. Jest to postać, która udowadnia czytelnikowi, że każdy ma marzenia, jedynie czasami może nie zdawać sobie sprawy z ich istnienia. Gdy wzięła do ręki swoją pierwszą książkę, poczuła, że jedno z nich właśnie zaczyna się spełniać. Joanna Maria Chmielewska (Maria, podkreślam!) opisuje w autobiografii pracę nad kolejnymi bajkami dla dzieci i powieściami (,,Poduszka w różowe słonie", ,,Mąż zastępczy"), której towarzyszy wiele zabawnych sytuacji, pokazujących wyjątkowość i pewną nienormalność charakteru artystki-pisarki. Na przykład podczas pisania Męża zastępczego Joanna musiała doświadczyć wiercenia, by wczuć się w kreowaną przez siebie postać bohatera... albo poznać bohatera, który kreuje się sam, bez kontroli autora. To nie koniec humoru w tej bogatej historii, od pierwszych stron poczułam bowiem sympatię do czteroletniej Julki, która na rozpaczliwe pytanie rodziców: ,,Co my będziemy jedli?" odpowiada: ,,Korę i szyszki. Będziemy jedli korę i szyszki". Kolejne sytuacje, które nie wymuszają śmiechu czytelnika, a powodują naturalne rozbawienie, pojawiają się bardzo często - czy to w wykonaniu Joanny, której pomysły czasami przechodzą ludzkie pojęcie, czy w wykonaniu Julki, która jako dziecko zawsze znajdzie mądre rozwiązanie problemu . Nie obracamy się jednak tylko w środowisku domu rodzinnego, i pensjonatu jednocześnie, Joanny, ale poznajemy niepowtarzalne charaktery Szklarskiej Poręby i jej okolic. Autorka opisuje ciekawe historie nowych znajomych i zgłębia tajemnice przeszłości, dzięki czemu dowiadujemy się więcej o dawnych mieszkańcach. Czy to może być ciekawe - zapytacie. Otóż może! Nie dostajemy suchych faktów na temat wielkich osobistości, ale wraz z autorką dowiadujemy się wiele na temat ich życia codziennego, uczuć, problemów i rozterek. Wszystko to autorka przybliża nie tylko opowiadaniami, ale też własnymi wyobrażeniami, domysłami i uczuciami, jakie dane przeżycia wywołały. Jest to dowód znakomicie rozwiniętego warsztatu, nie każdy autor potrafi bowiem tak czytelnika wciągnąć w historię własnego życia i zachęcić do zapoznania się z przeszłością danego regionu. Mamy do czynienia z lekkimi i plastycznymi opisami miejsc, zdarzeń, ludzi i wyobrażeń Joanny. Z książki ,,Pod Wędrownym Aniołem" klimat niepowtarzalnego miejsca aż wypływa, dzięki czemu rodzi się ochota zorganizowania wakacji Pod Wędrownym Aniołem i zapoznania się z architekturą i przeszłością Szklarskiej Poręby. Wszystko to zostało spotęgowane dzięki umieszczeniu na kilku stronach czarno-białych zdjęć z tego turystycznego miasteczka i jego przeszłości. ,,Nie oddaje się wszystkiego mężczyźnie, który nie umie tego docenić. Który bierze to wszystko bez skrupułów, uważając, że mu się należy. Bo jest artystą i myśli, że to go rozgrzesza i stawia ponad zasadami moralnymi i uczuciami innych. Bo sztuka jest najważniejsza. Ponadczasowa. To niebezpieczne uczynić słońcem swego życia kogoś, kto nie rozgrzewa, ale parzy, spopiela. To niebezpieczne znaleźć się za blisko." Chociaż... Tak się zastanawiam, czy to autorka czy Duch Gór przywołuje do siebie kolejnych nieświadomych ludzi. Może dzięki słowom zapisanym przez Joannę Marię Chmielewską Duch Gór dociera do tych, którzy są za daleko, by mogli go poczuć? Może to właśnie on przywołał do miasta malarzy, poetów, pisarzy... artystów! Joannę wraz z rodziną? Polecam wszystkim przeczytać książkę ,,Pod Wędrownym Aniołem" i indywidualnie odpowiedzieć na te pytania. Sami oceńcie, czy istnieje przeznaczenie. Najlepsze historie pisze życie. Mnie ,,Pod Wędrownym Aniołem" zachwyciło, rozbawiło i zmotywowało do działania. Może właśnie dlatego, że jest to historia prawdziwa, tak motywuje? "Zacząć życie od nowa" wydaje się czasami niemożliwe, bo tak wiele trzyma akurat w tym miejscu i przy tych ludziach, jednak czasami warto podjąć ryzyko, rzucić wyzwanie samemu sobie. Bohaterowie tej książki poradzili sobie znakomicie z przeciwnościami losu, które jeszcze się nie skończyły, bo życie toczy się dalej. W mojej ocenie jest to jedna z lepszych książek, jakie miałam okazję czytać, i tylko czekam na możliwość przeczytania kolejnych, o których była mowa w autobiografii.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2016-02-22, Ocena: 5, Przeczytałam,
"Nie porównuję się z innymi. Porównuję się jedynie sama z sobą. Cieszę się z drogi, jaką przebyłam. I mimo z pozoru mizernych efektów uważam, że jest to jeden z moich najwspanialszych sukcesów." Przystępując do czytania powieści nie spodziewałam się, że otrzymam tak dużo malowniczo odmalowanych fragmentów historii Szklarskiej Poręby i powiązanych z tym miejscem losów ludzi, dla których pasja w życiu stanowiła ogromną wartość i źródło wielkiej satysfakcji. Książka cudownie wciąga w opowieść o artystach, którzy właśnie tu, czy z przypadku czy z wyboru, odnaleźli miejsce, gdzie mogli z natchnieniem oddać się twórczości. Z wielkim zainteresowaniem chłonęłam ten szczególny klimat powieści, przyglądałam się życiowym ścieżkom dawnych mieszkańców miasta, których świadectwa obecności widoczne są niemal na każdym kroku, wystarczy tylko odwołać się do nich. Szklarska Poręba to także szczególny punkt na mapie dla autorki i jej rodziny. Oczarowała ją swoim pięknem i magią znaków właśnie jeszcze nie tak dawnej przeszłości. To przystanek odmieniający monotonię dnia codziennego, nadający życiu koloryt i barwę, nowe wyzwania owocujące spełnieniem i radością w sercu. Niezwykłe uczucie móc witać każdy dzień z wrażeniem odnalezienia swojego miejsca na ziemi, szczęśliwych zbiegów okoliczności, interesujących i inspirujących ludzi wokół nas. Czasami, aby uświadomić sobie własne pragnienia, potrzebujemy w odpowiednim czasie małej iskry zainteresowania, czystego przypadku, jednego słowa. Jednakże, aby zdecydować się na realizację marzeń wymagana jest zazwyczaj niezwykła odwaga, wewnętrzna siła w walce z przeciwnościami losu, intuicyjna decyzja, które może wywrócić nasz dotychczasowy świat do góry nogami, wprowadzić niepewność, ale przede wszystkim zaowocować urzeczywistnieniem tego, co w pierwszym odruchu wydawało się mało realne czy wręcz niemożliwe. Powieść jako osobiste zapiski wędrówki w życiowej przygodzie bardzo do mnie przemówiła, wprowadziła w taki ulubiony, zaprawiony lekkim drżeniem, nostalgiczny nastrój. Przyjemnie było zajrzeć niejako przez dziurkę od klucza, okna chat, do przeszłości, docenić jej znaczenie dla obecnych czasów, przypomnieć to, co zapomniane, uporządkować zaniedbane, pozwolić myślom na refleksje. Dopiero, kiedy zaczynamy rozumieć doświadczenia i zdarzenia przeszłych pokoleń, dostrzegamy ich niezaprzeczalne walory i odpowiednio wskazane kierunki obecnych działań. Autorce w cudowny sposób udało się połączyć piękno regionu, zwyczajną niezwykłość ludzi, czar wspomnień, artystyczny duch i własne emocje, w jedną bardzo interesującą, wypełnioną nadzieją i optymizmem książkę. Wrażenie potęguje piękna graficzna oprawa treści, a także znajdujące się wewnątrz publikacji uchwycone na fotografii miejsca i ludzie z przeszłości, wywołujące nasze wzruszenie i zadumę. bookendorfina.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - jeke5
jeke5
Przeczytane:2016-01-25, Przeczytałam,

Joanna Maria Chmielewska w swojej najnowszej książce pt.,,Pod Wędrownym Aniołem" opowiada w bardzo osobisty sposób jak trafiła i zamieszkała w Szklarskiej Porębie.

W ciepły i zabawny sposób dzieli się z Czytelnikiem perypetiami związanymi z przeprowadzką z Gryfic i zadomowianiem się w Szklarskiej Porębie. Pokazuje jak spełniać marzenia z dzieciństwa i wychodzić ze schematów w życiu, czym inspirować się przy pisaniu powieści i wierszy. Dzieli się wrażeniami, które towarzyszyły jej przy pisaniu powieści ,,Poduszka w różowe słonie" oraz ,,Mąż zastępczy".

Codzienność przeplata z odkrywaniem śladów przeszłości tej miejscowości i jej mieszkańców.

W miejscu, gdzie jest Muzeum Ziemi JUNA trzysta lat temu była karczma, którą później nazwano Karczmą Głodową, gdyż ,,droga prowadząca wzdłuż Kamiennej do Szklarskiej Poręby, to droga głodu. Wydarta górom przez robotników, którzy za dziesięć godzin pracy ponad siły dostawali jako wypłatę bochenek chleba i skopek mleka."

W fascynujący sposób opowiada o ludziach z pasją mieszkających na stałe w Szklarskiej Porębie lub przyjeżdżających do niej kilka razy w roku i zgłębiających jej historię. Swoją pasją zarażają innych i są ,,strażnikami pamięci" o artystach tworzących w tej miejscowości.

Szczególnie urzekła mnie historia Wlastimila Hofmana i jego żony Ady.

,,Anioł nad drzwiami Wlastimilówki zaprasza, żeby zajrzeć do wnętrza małej drewnianej chatki, która przycupnęła wśród drzew. Przed laty mieszkał tu Wlastimil Hofman, artysta chodzący wiecznie z głową w chmurach i ołówkiem w ręku, malarz aniołów i dzieci, zawsze gotów podzielić się tym, co ma, z ludźmi i mieszkańcami lasu. Sarny przychodziły do niego pod dom, gołębie dziobami stukały w okno, przypominając, że już pora podwieczorku, a on karmił je z ręki."

Autorka oswajając nowe miejsce stara się odnaleźć łącznik pomiędzy przeszłością i teraźniejszością. Wędrując po miejscach w Szklarskiej Porębie odkrywa historie życia dawno nieżyjących ludzi i swoją opowieścią w książce przywraca pamięć o nich, a robi to w taki cudowny sposób, że poruszyła nimi moje serce.

Joanna Maria Chmielewska w tak piękny i plastyczny sposób opisała życie w Szklarskiej Porębie, że mam wielką ochotę ruszyć śladami przeszłości i na własne oczy zobaczyć Złoty Widok, gdzie malował Hofman, odrestaurowany Dom Hendricha, ruiny domu Sztaudyngera, artystyczny Dom Hauptmannów, którzy założyli kolonię artystów w Szklarskiej oraz wspiąć się na Szrenicę. W książce umieszczono zdjęcia z tych miejsc, ale najlepiej byłoby zobaczyć je realnie.

W książce ,,Pod Wędrownym Aniołem" czuć magię miejsca i oddziaływanie Ducha Gór, który wciąga w swój świat coraz bardziej i zaprasza do odkrywania uroków Karkonoszy.

Dajcie się oczarować tej powieści tak jak ja:)

http://magiawkazdymdniu.blogspot.com/

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - ksiazkanonstop
ksiazkanonstop
Przeczytane:2016-02-01, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Egzemplarze recenzenckie,

Przez kilka, kilkanaście lat zdarza nam się tkwić w jednym miejscu i na ogół nie widzimy w tym niczego złego. Nadchodzi jednak czas, gdy wszystko, co nas otacza powoli zaczyna przeszkadzać. Praca drażni a domu, ukochanego zakątka na ziemi, już nie otacza cisza. Sprawy narastają a człowiek dochodzi do wniosku, że nie ma sensu się męczyć. Zapada decyzja...

Decyzja wymagająca odwagi, decyzja, od której nie będzie odwrotu jeśli już postawimy wszystko na jedną kartę. W takim miejscu znajduje się Joanna M. Chmielewska autorka powieści "Pod Wędrownym Aniołem" jak i bohaterka tejże pozycji. Kiedy dotychczasowy dom - oaza spokoju - zmienia się za sprawą wzniesionego za płotem sklepu momentalnie główni bohaterzy z mniejszą radością spędzają tam czas. Wtedy wraz z mężem postanawiają się przeprowadzić. Ostatecznie zostaną w Szklarskiej Porębie. Owe miasto jest historyczne oraz niezwykłe, o czym możemy przekonać się na każdej stronie książki.

Joanna przekonuje się, że ma marzenia i jest zdolna do ich realizacji, w czym dzielnie towarzyszy jej mąż i wyjątkowi ludzie, których na swojej drodze spotyka. Kobieta na prawdę ma szczęście. Jest z pozoru niczym nie wyróżniającym się człowiekiem, lecz poznając ją miałam wrażenie, że jest w niej coś niezwykłego. Dobra energia tak. To chyba to.

Szklarska Poręba to miasto skrywające w sobie niezliczoną ilość zagadek, tajemnic, niesamowitych historii. Ludzie mieszkający tam przed laty, nie mieli lekko o czym teraz możemy się przekonać na podstawie tej lektury. Autorka a zarazem bohaterka już po przejściu przez schody, jakie wiodą do spokojnego życia, stwierdza, że nie zmieniłaby swojej ścieżki na żadną inną. Nie było lekko lecz bez wątpienia było warto. Joanna w nowym miejscu odżyła, realizuje się, spotyka nowych wartościowych ludzi i prowadzi pensjonat Pod Wędrownym Aniołem, do którego po przeczytaniu książki ma się ochotę zawitać od razu i poznać panią M. Chmielewską.

Pozycja jest wciągająca i interesująca. Napisana prostym językiem, który jest łatwy w odbiorze dla każdego czytelnika. Książka jest z gatunku tych spokojnych, nie uświadczysz w niej żadnych ostrych zwrotów akcji, dzięki temu podczas lektury bez problemu można odpocząć, odpłynąć do Szklarskiej Poręby miasta zwykłego ale dzięki Joannie M. Chmielewskiej wyjątkowego. Okładka, jaką przyozdobiło treść wydawnictwo MG, jest urzekająca. Znajduje się na niej kolaż stworzony ze zdjęć ważnych i cenionych osób jak i miejsc w Szklarskiej. Uważam, że jest to wspaniały pomysł, ponieważ, jak wiadomo, okładkę widzimy najpierw. Ta przyciąga! W trakcie czytania również mamy możliwość obejrzenia świetnych starych archiwalnych fotografii. Proszę mi wierzyć, iż one dodają niesamowitego uroku tej pozycji literackiej.

Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - jasmin79
jasmin79
Przeczytane:2016-02-17, Ocena: 3, Przeczytałam,
Inne książki autora
Muszla
Joanna M. Chmielewska0
Okładka ksiązki - Muszla

Smok Jędrek i bocian Felek są rówieśnikami, ale pewnie nie spotkaliby się nigdy, gdyby któregoś dnia ciekawość nie zaprowadziła małego Jędrka poza granice...

Neska i srebrny talizman
Joanna M. Chmielewska0
Okładka ksiązki - Neska i srebrny talizman

Tytułowa Neska  nie czuje się szczęśliwa. Wciąż zmienia szkoły, nie ma przyjaciół i nie lubi swego prawdziwego imienia (jakiego, dowiecie się...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy