W na pozór uporządkowanym życiu trzydziestoletniej singielki Hanki nie ma miejsca na dziecko. Tak naprawdę nie ma w nim miejsca na żadne bliskie relacje, poza przyjaźnią z koleżanką jeszcze ze szkolnej ławki. Ale prawdziwa przyjaźń ma swoją cenę i Hania staje się niespodziewanie dla samej siebie jedyną opiekunką małej dziewczynki. Problemy emocjonalne utrudniają Hance nie tylko relacje z mężczyznami, ale również kontakt z dzieckiem. Potrafi jej zapewnić byt, a to okazuje się dalece niewystarczające. Zagubiona we własnych emocjach kobieta i rozpaczliwie tęskniąca za matką dziewczynka nieporadnie próbują odnaleźć się w nowej sytuacji. Poznanie Łukasza wprowadza dodatkowe zawirowania w życiu Hanki. Te wydarzenia stają się katalizatorem zmian. Ale aby zmienić cokolwiek, Hanka musi na nowo zmierzyć się z traumatycznymi przeżyciami z dzieciństwa...
Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2011-03-17
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Ilustracje:Zuzanna Malinowska
Główną bohaterką jest trzydziestoletnia Hanka, której życie było do tej pory uporządkowane do granic możliwości. Stała i dobrze płatna praca, własne wygodne mieszkanie. Jedyna i najlepsza przyjaciółka Ewa. I samotność, z którą Hanka bardzo się lubiła. Lubiła porządek w mieszkaniu, swoje rytuały i nie widać, żeby bohaterka tęskniła za miłością, bliskością drugiej osoby. A nawet tej bliskości się śmiertelnie bała. Trzymała wszystkich na dystans, zbudowała wokół siebie mur nie do przebicia. Tak było lepiej, tak bezpieczniej. Jednak Hankę poznajemy w momencie, kiedy ten jej dobrze zbudowany świat kompletnie się rozsypał. Najlepsza przyjaciółka umiera na raka i zostawia Hance swoją córeczkę, pięcioletnią Anię, pod opieką. Przed śmiercią Hanka przyrzekła Ewie, że gdyby coś, to zaopiekuje się małą. Ale tak w duchu liczyła na to, że nigdy to COŚ nie nadejdzie. Nadeszło. Jak Hanka ma dalej żyć, skoro nie zna się kompletnie na dzieciach? Nie umie się z nimi obchodzić, przytulić. Czy mała Ania nauczy ciotkę bliskości? Na domiar złego w pracy pojawia się nowy kolega i nie jest dziewczynie obojętny. Czy Hanka zdecyduje się na bliższe relacje mając w domu małą dziewczynkę i bojąc się śmiertelnie każdego dotyku?
Hanka to postać bardzo skomplikowana. Autorka bardzo dobrze przedstawia jej lęki i emocje. Dziewczyna staje przed bardzo trudnym zadaniem, stworzenia domu dla małej, załamanej dziewczynki, do której kompletnie nie może dotrzeć. Sama również ma swoje emocjonalne problemy, urazy z dzieciństwa, których nigdy nie przepracowała. Dlatego teraz boi się jakiegokolwiek dotyku. Co wpłynęło na takie zachowanie Hanki? Kto kiedyś ją tak bardzo skrzywdził?
Oprócz emocji głównej bohaterki mamy emocje małej osieroconej dziewczynki, która może do końca nie rozumie, co tak naprawdę się wydarzyło. I ma cichą nadzieję, że mama może jeszcze wróci. Może jak poprosi Mikołaja o prezent w postaci mamy... może...
Piękna historia o stracie bliskiej osoby, o śmierci, samotności, traumie z dzieciństwa. Masa trudnych i smutnych tematów. Ale również książka pełna nadziei, ciepła i smaku czekolady:)
Bardzo polecam:)
'' Dostała to dziecko bez instrukcji obsługi i zupełnie nie wiedziała , jak sobie z nim poradzić ''
Bardzo lubię lektury które wywołują emocje , jeszcze bardziej je lubię kiedy wywołują emocje pozytywne , a najbardziej lubię kiedy wywołują wspomnienia które generują pozytywne emocje . Ta książka jest właśnie taka . Nie jest to literatura wielkich lotów , żadne objawienie literackie nad którym krytycy by wzdychali ochy i achy , ale czyta się naprawdę świetnie . Tak , jest lekko schematyczna , tak , można przewidzieć co będzie dalej i w jakim kierunku zmierza akcja . Jednak w tym wypadku w niczym mi to nie przeszkadzało . W moim odczuciu pani Chmielewska (ta inna Joanna) bardzo dobrze oddała zachowanie dziecka przeżywającego traumę spowodowaną odejściem matki . Jak również zachowanie osoby dorosłej po przeżytym w dzieciństwie wstrząsie traumatycznym . Reasumując , książka podobała mi się , nawet bardzo , zaczynając od samej okładki . Szara okładka , nieodparcie kojarząca się z szarymi latami PRL - u , które jednak nie przeszkodziły prawdziwej przyjaźni . W tej szarości dwie dziewczynki z warkoczami objęte w geście przyjaźni , takiej prawdziwej przez duże '' P '' . Takiej do przysłowiowej '' grobowej deski '' . Niestety w przypadku przyjaźni Hanki i Ewy , przysłowie o grobowej desce okazało się straszną mroczną rzeczywistością . Ewa umiera na raka pozostawiając Hance '' w spadku '' swoją pięcioletnią córeczkę o imieniu Ania . Cóż , dziewczyńskiej przysiędze , przypieczętowanej rozpływającym się w dłoni ostatnim kawałkiem ptasiego mleczka ugryzionym po połowie , musi stać się zadość . Hanka po pogrzebie zabiera małą do siebie , jednak zupełnie nie potrafi rozmawiać z małą dziewczynką . Ma własne problemy osobiste , niespecjalnie dobre relacje z matką i absorbującą pracę w firmie cukierniczo - słodyczowej . Życie przewidywalne , uporządkowane , a przede wszystkim pod całodobową kontrolą . Więc Ania i jej niebieski miś Florian narobią sporo zamieszania w życiu trzydziestoletniej Hanki . Czy Hania sobie poradzi ze sobą i z równie przerażoną i zrozpaczoną Anią ? Przeczytajcie , to naprawdę dobra książka , taka ciepła , chociaż nie wydumana i nie hurra optymistyczna . Bez patosu i przesady , chciałoby się wręcz rzec '' samo życie '' . Wielkie dzięki autorce za podróż w przeszłość , za wspomnienia i łezkę nostalgii .
Marysia, Marta i Magda. Przez jakiś czas bardzo sobie bliskie, lecz ich dziecięca przyjaźń nie przetrwała rozstania. Po latach spotykają się ponownie....
Tym razem Autorka zdecydowała się opowiedzieć nam własną, niezwykle inspirująca historię. O tym, jak rzucili z mężem stabilne posady i miejsce, w którym...