Wydawnictwo: Feeria
Data wydania: 2015-11-04
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 272
Recenzja również na: http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/
"Zostawił mnie samego, a ja nigdy bym mu nie zrobił czegoś w tym stylu bez względu na to, jak bardzo bym się wściekł."
Co byś zrobił, gdybyś po pamiętnej imprezie, zastał w łóżku martwego przyjaciela? Przyjaciela, który popełnił samobójstwo, z niewiadomych ci przyczyn? I który pozostawił dla ciebie Playlistę, wyjaśniającą jego postępowanie?
Czy byłbyś w stanie rozwiązać zagadkę, przy pomocy piosenek?
Hayden i Sam byli najlepszymi przyjaciółmi. Wspólnie oglądali "Imperium kontratakuje", "Gwiezdne Wojny", grali w "Mage Warfare", słuchali tej samej muzyki, mieli wspólne zainteresowania. Nie byli otwarci na świat zewnętrzny, mieli problem z otworzeniem się do innych ludzi. Wyróżniali się wśród ludzi.
Obaj pochodzili z dwóch różnych światów. Hayden z bogatej rodziny, która miała w nosie życie syna, liczyła się dla nich dobra reputacja. Sam, z kochającej rodziny, która może i nie była idealna, ale tworzyła jedność.
Jednak pewnego dnia coś w życiu Haydena się zmieniło, nie chciał spotykać się z Samem i popełnił samobójstwo.
Po śmierci przyjaciela, Sam zaczyna odkrywać sekrety, o których istnieniu nie miał pojęcia. Na jego drodze staje Astrid, dziewczyna, którą znał jego przyjaciel oraz tajemniczy Arcymag_Ged, postać, w którą wcielał się Hayden w grze. Arcymag pragnie pomścić oprawców nieżyjącego chłopaka. Sam, w końcu już sam nie wie, czy istnieje on naprawdę, czy to tylko jego wyobraźnia.
Czy Arcymag okaże się prawdziwy? A może to tylko halucynacje?
" - Ale popatrz na nas: obaj o wiele więcej uczymy się na własną rękę niż w szkole i znacznie bardziej interesują nas rzeczy, które sami odkrywamy.
- Dlatego jesteśmy takimi dziwakami - podsumował Hayden ze śmiechem."
Książka już od pierwszej strony zachęca do jej przeczytania. Styl autorki jest niesamowicie lekki i pisze tak, jakby przychodziło jej to z niebywałą lekkością. Do książki wprowadza nas bezpośrednio, bez owijania w bawełnę, krótko i na temat. Czytając mam wrażenie, że płynę z książką.
Widać, że zrobiona jest z pomysłem, ma wciągającą fabułę, jakiej jeszcze nie było oraz niesamowitą akcję. Ciągle coś się dzieje, przez co nie da się przy niej nudzić. Zaskakuje zwrotami akcji, pokazuje świat widziany oczami dwóch, trochę wyobcowanych samotników.
Książka w gruncie rzeczy nie jest łatwą historią. Jest pomieszaniem kryminału, z fantastyką i wątkiem miłosnym. Czyli jedna, wielka mieszanka wybuchowa, którą świetnie się czyta.
Momentami może nudzić, ze względu na sporą listę tytułów piosenek, nazw zespołów, elementów gry i świata sci-fi, fantastyki. Jednak jak dla mnie była idealna i bardzo szybko mi się ją czytało.
Historia tak naprawdę przedstawia realia współczesnego świata, tłum fałszywych ludzi, którzy otaczają nas dookoła, problemy, przez które ludzie, a zwłaszcza młodzi, popełniają samobójstwa, znieczulica ludzka, obojętność rodziców i ich wymagania, znęcanie się na młodszych osobach oraz "innych", mających własny świat, inne hobby, zainteresowania.
Z całą pewnością jest to książka pouczająca, która daje do myślenia i mimo tego, że ma zaledwie 271 stron, przekazuje sobą wiele mądrości i ma moc.
"Nie przejmuj się tymi ludźmi z pogrzebu - powiedziała. Ci, którzy na to zasługują, pewnego dnia dostaną za swoje. To kwestia karmy."
"Nawet niezdarne podchody miłosne są lepsze niż manewry wojenne."
Najlepszy przyjaciel Sama popełnił samobójstwo. Odszedł zupełnie nagle, bez pożegnania. Chociaż rozmawiali o tym wiele razy, Sam nigdy nie traktował tych rozmów poważnie. A teraz Haydena już nie ma wśród żywych. Co się wydarzyło, że posunął się do tak drastycznego rozwiązania? Kto przyczynił się do jego decyzji? I najważniejsze- jak żyć bez niego?
„Co spodziewał się usłyszeć? Że obaj byliśmy towarzysko nieporadnymi odmieńcami? Że przez długi czas ratowaliśmy się nawzajem przed samotnością, a obecnie było już po wszystkim?”
Temat samobójstwa niezmiernie szokuje i zastanawia, zwłaszcza, kiedy dotyczy ludzi młodych. Po fakcie wszyscy zastanawiają się, czy można było temu zapobiec, w panice przebiegają myślami wspomnienia, szukając sygnałów, które świadczyły o chęci odebrania sobie życia przez ich przyjaciół czy członków rodziny. Czasami obwiniamy innych, zdarza się, że szukamy winy w sobie. Zazwyczaj niestety jest już za późno. Poza tym, poznanie prawdy nie zmieni już biegu wydarzeń. Z tym wszystkim musi zmierzyć się Sam, któremu bardzo ciężko pogodzić się z faktem, że stracił najlepszego przyjaciela. Jeszcze wczoraj się widzieli. Zaledwie kilka godzin wcześniej spędzali razem czas. Nic nie zapowiadało tragedii. A może? Co się wydarzyło?
Jedyną wskazówką dla Sama jest płyta, która ma mu pomóc zrozumieć. W rzeczywistości jednak sprawia, że coraz głębiej zanurza się w świat zagadek i intryg. Nie dość, że musi poradzić sobie z wielką stratą, to jeszcze czeka go konieczność wyjaśnienia tego, co doprowadziło Haydena do ostateczności. Znacząca część książki dotyczy tych poszukiwań. Niecierpliwie podążamy za bohaterem, próbując razem z nim coś ustalić i zrozumieć. Stajemy się świadkami jego bólu, rozterek, kolejno podejmowanych decyzji- nie zawsze słusznych. I zastanawiamy się, jak to możliwe, że to wszystko spadło na barki nastolatka tak nieoczekiwanie i niesprawiedliwie. Co więcej, w pewnym momencie proces poszukiwania ulega zmianom i przekształceniom, a na pierwszy plan wysuwa się próba odnalezienia i zrozumienia samego siebie.
Książki młodzieżowe są mi szczególnie bliskie i sięgam po nie z wielką przyjemnością. Tej pozycji byłam szczególnie ciekawa, dlatego, że temat samobójstwa pojawiał się w zeszłym roku dosyć regularnie, właśnie przy okazji powieści dla młodych ludzi. Kilka z nich przeczytałam i miałam chęć skonfrontować swoje odczucia z kolejną książką o takiej tematyce. Nie zawiodłam się. Autorka bardzo mądrze i spójnie odnosi się do tego tematu, pięknie komponując pozostałe kwestie w całość. Samobójstwo, stanowiące najważniejszy punkt książkowych wydarzeń, choć tak ważne, nie jest tutaj jedynym istotnym tematem. Falkoff stworzyła bardzo emocjonalną i niezwykle pouczającą książkę o tym, jak trudno być człowiekiem, albo raczej dobrym człowiekiem. Bohaterzy jej powieści mają wady i słabe strony, często nie zdają sobie także sprawy, jak ich postępowanie wpływa na życie innych. Ale czy można ich za to karać? Jesteśmy tylko ludźmi, nikt z nas nie jest idealny.
„Spędziliśmy razem tak dużo czasu, że przyznanie mu się do tego, jak bardzo czuję się samotny, brzmiałoby jak zdrada, a tu wyszło na jaw, że on też tak się czuł. Mogłem mu pomóc, gdyby tylko coś powiedział”.
Z książkowych stron wyłania się historia pięknej przyjaźni, która choć tak dojrzała, wciąż miała wiele przed sobą- wspólnie spędzonych godzin, razem rozegranych gier, wspomnień o pierwszych miłościach. Nie zawsze jednak możemy wszystko zaplanować, nie na wszystko również mamy wpływ. I jeszcze jedna rzecz mnie zastanawia. Jakie są granice przyjaźni? Czy przyjaźń pozostawia miejsce na własne tajemnice? Czy mając przyjaciela wciąż nie pozostajemy odrobinę samotni? Emocjonalnie i refleksyjnie- tak jak lubię.
„W głowie kłębiło mi się mnóstwo myśli i chciałem z kimś porozmawiać. Problem polegał na tym, że osobą, z którą chciałem pogadać, był Hayden. Ile czasu musiało upłynąć, nim przestanę się tak czuć? Kiedy Hayden przestanie być pierwszą osobą, do której mam ochotę zadzwonić, gdy dzieje się coś ważnego”?
Powieść przeczytałam bardzo szybko, niemalże na jednym oddechu. Czytało mi się naprawdę wspaniale, bardzo lekko mimo trudnych tematów. Na każdej stronie czułam, że autorka to lubi i wie, co robi. Nie próbuje na siłę czarować, nie mami nas nadzieją. Pozostawia sprawy takimi, jakimi są, oferując nam prawdziwość i realizm. Polecam.
„Co czternaście minut ktoś odbiera sobie życie, a milion osób rocznie podejmowało tego typu próby. Samobójstwo było trzecią z kolei przyczyną śmierci nastolatków”.
Muzyka samobójcy.
Samobójstwa wśród nastolatków to jeden z najtrudniejszych problemów współczesnego świata. To prawdziwa plaga, która odbiera miliony niewinnych istot. Przyczyny są różne, czasami mogą się nam wydawać błahe, jednak dla osób odbierających sobie życie, są to poważne problemy, z którymi nie mogą sobie poradzić. O każdym czynie samobójczym należy głośno mówić, by uświadomić wszystkim jak poważny jest to problem i jak należy z nim walczyć. ,,Playlist for the Dead. Posłuchaj, a zrozumiesz" pokazuje jeden z powodów, dla których młodzi ludzie odbierają sobie życie - jeden z najczęstszych powodów.
,,Przez ostatnie kilka dni na zmianę za nim tęskniłem i nienawidziłem go, czułem się winny i zdruzgotany - właściwie nie wiedziałem, jak powinienem się czuć, oprócz tego, że jakoś inaczej."
Po jednej nieudanej imprezie Sam znajduje ciało swojego najlepszego przyjaciela - Hayden odebrał sobie życie. Początkowy szok, niedowierzanie, zmienia się w pełne bólu pytanie do całego świata - dlaczego? Dlaczego jego przyjaciel odebrał sobie życie? Co go pchnęło do ostatecznego kroku? Czy to jego brat razem z kolegami, którzy ciągle utrudniali mu życie? Czy to złe relacje z rodzicami? Czy może to, że nie pomógł mu na imprezie, na której został wyśmiany? Sam się obwinia o śmierć przyjaciela, a w ustaleniu prawdy pomaga mu playlista, którą zostawił dla niego Hayden - piosenki, które pomogą mu zrozumieć.
,,Playlist for the Dead. Posłuchaj, a zrozumiesz" to smutna powieść. Smutna, zmuszająca do poważnych refleksji powieść o stracie bliskiej osoby, o radzeniu sobie ze śmiercią, żałobą. Inaczej czujemy się, gdy bliski umiera na skutek choroby, a inaczej gdy sam odbiera sobie życie. Często jest tak, że obwiniamy się o śmierć drugiej osoby, o to że nie dostrzegliśmy symptomów jakie nam wysyłała, że nie zauważyliśmy, że dzieje się coś złego, że w porę nie zareagowaliśmy. Autorka idealnie podkreśliła uczucia jakie towarzyszą po stracie kogoś bliskiego i pokazała, jak sobie radzić w takiej sytuacji.
,,- Czasami się martwię, że już zawsze będę się czuł tak samotny, jak teraz.
- Ja też. Ale jest mi lepiej, gdy wiem, że też się tak czujesz."
Książka ta jest pełna szczerości i prawdy, której nie trzeba się bać i omijać szerokim łukiem. Bo tak niestety jest w większości przypadków. Gdy pojawia się problem staramy się go nie widzieć. Tutaj mamy powód do refleksji, do rozmyślań nad gniewem, stratą i samobójstwem. Na relacjach z rodzicami, z rodzeństwem, nad miłością, nad wykluczeniem, nad samotnością i nieśmiałością. Hayden to osoba nieśmiała, która pod wpływem rodziców i rodzeństwa jeszcze bardziej zamyka się w sobie. Czy nie jest tak w rzeczywistości? Czy nie słyszymy o tym często w telewizji, czy wśród sąsiadów? Po przeczytaniu ,,Playlist for the Dead. Posłuchaj, a zrozumiesz" otworzymy szeroko oczy na otoczenie. Książka bowiem sprawi, że zaczniemy inaczej patrzeć na problemy, które często kończą się samobójstwem.
Bohaterowie w powieści są bardzo dobrze wykreowani. Nie brakuje im niczego i nie można się przyczepić do żadnego z nich. Główny bohater, który przeżywa śmierć przyjaciela jest przepełniony emocjami, które nas, czytelników, wzruszają do łez i sprawiają, że długo po przeczytaniu powieści nie możemy się z nich otrząsnąć. Książka daje do myślenia i przepełnia czytelnika smutkiem, ale jest to pozytywny smutek. Czy smutek może być pozytywny? Tak, bo to co czujemy czytając powieść, ten właśnie smutek, nakłania nas do działań, do myślenia.
Książkę poleca każdemu czytelnikowi, który nie boi się trudnych tematów, do których zalicza się samobójstwo. ,,Playlist for the Dead. Posłuchaj, a zrozumiesz" jest napisana w przyjemny dla oka sposób, przez co książkę czyta się w jeden wieczór, który zapamiętacie na bardzo długo. Szczerze polecam!
Trudny temat. Z jednej strony powieść jest bardzo świadoma i zaskakuje głębokością przemyśleń, a z drugiej momentami ma się wrażenie, że każdy bohater ma swój konkretny aspekt przeżywania żałoby do przedstawienia i autorka ich historiami tylko odhaczała konkretne punkty na liście. Trudno też mi zaakceptować bardzo mocny wątek zemsty i samosądu, ale rozumiem, że był on potrzebny. Cieszy mnie, że tak naprawdę nie ma tu zepchnięcia winy na nikogo konkretnego - właściwie to zawinił po troszę każdy i nikt. Ciekawym aspektem są piosenki, których można słuchać podczas lektury. Może zbyt wiele do niej nie wnoszą, ale budują klimat. I nie, ich posłuchanie nie sprawi, że wszystko stanie się zrozumiałe. I to jest właśnie najpiękniejsze.
Książka ta mówi o ważnej tematyce jaką jest pogodzenie się z czyjąś śmiercią i żałobą jednak mimo wszystko historia ta nieporuszyła mnie tak bardzo .Myślałam, że ukaże głębsze myśli i rozważania. Jednak mimo wszystko nie żałuję że przeczytałam tą książkę
Książka znośna, wydaje się dobra jak na książkę dla nastolatków. Nie poruszyła mnie specjalnie ale też nie irytowała w żaden sposób. Styl pisania wpływa a bardzo szybkie czytanie. Główny wątek śmierci nie jest jedynym problemem, z którym zmagają się bohaterowie. Nie wyniosłam nic szczególnego z książki, ale nie uważam jej za zmarowany czas. Fajny pomysł z piosenkami w każdym rozdziale - osobiście gustuje w rockowym klimacie utworów, więc dla mnie osobiście fajny dodatek.
Pewnego dnia na twarzy Kary rośnie pryszcz. Dziewczyna za nic nie chce się przyznać do tego przed przyjaciółkami. Ukrywa też przed nimi zżerający ją nieustannie...