Plan

Ocena: 5 (13 głosów)
Anna i Lorcan. Wszystko byłoby jak w słodkim love story, gdyby nie pojawił się tajemniczy Siergiej ze swoim aksamitnym głosem i milionami na koncie. Świat bohaterki staje na głowie...

Informacje dodatkowe o Plan:

Wydawnictwo: Poligraf
Data wydania: 2013-03-18
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788378560975
Liczba stron: 576

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Plan

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Plan - opinie o książce

Avatar użytkownika - bambi12
bambi12
Przeczytane:2014-03-03, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Książka jest debiutem Patrycji Gryciuk. Sięgnęłam po nią ze względu na intrygujący opis na obwolucie i dość wieloznaczny tytuł. Autorka opisuje historię miłosną pomiędzy nastolatką i dwoma oczarowanymi nią mężczyznami. Jednak z biegiem czasu opowieść zmienia się w mrożący krew w żyłach thriller...

Główna bohaterka - Anna Smith - w wieku siedemnastu lat wygrywa w konkursie możliwość studiowania na Oksfordzie. Niezwykle szczęśliwa z tego powodu niezwłoczniesię tam przenosi. Na miejscu nawiązuje nowe znajomości. Dziewczyna jest niezwykle urodziwa a zarazem inteligentna. Nic więc dziwnego, że zakochuje się w niej kolega ze studiów - Lorcan Maidley. Ich sielanka trwa, aż nagle dziewczyna poznaje Siergieja Taredova, jednego z multimilionerów. Którego z nich wybierze nasza bohaterka na partnera życiowego? Jakie konsekwencje pociągnie za sobą jej decyzja? Jak będzie wyglądało jej dalsze życie? Na te wszystkie pytania znajdziecie odpowiedź podczas lektury tej książki...

Książka jest przepełniona wachlarzem skrajnych emocji. Historia przedstawiona w powieści nie jest zwykłą opowieścią o miłości. Utwór Patrycji Gryciuk to powieść o skutkach dokonanych wyborów. Dowiadujemy się z niej, że nawet nic nie znacząca decyzja może mieć wpływ nie tylko na nasze życie. Niekiedy popełniony błąd może zrujnować wszystko co budowaliśmy przez wiele lat. A nasz nieodpowiedni wybór może spowodować łańcuch nieszczęść.

Postacie w tej powieści są różnorodne i nieszablonowe. Warto zwrócić uwagę na bardzo drobiazgowe doprecyzowanie każdego z bohaterów, dzięki czemu cała historia staje się bardziej przekonująca. Niekwestionowaną zaletą tego utworu jest usytuowanie fabuły w różnych zakątkach naszej kuli ziemskiej. Dzięki temu czytelnik może poznać nieznane mu dotąd miejsca bez konieczności ruszania się z "wygodnej kanapy".

Jak w każdym, dobrym thillerze przeczytamy tu o uprowadzeniach, napaściach i szantażach. Książka poza tym zawiera wiele nagłych i zaskakujących zwrotów akcji. Pisarka poruszyła tu również ważki temat powstawania biopaliw na bazie genetycznie modyfikowanych alg morskich. Utwór jest powieścią wielowątkową. Pełną ciekawych dialogów. W tej powieści nie brakuje również tajemnic.

Język powieści jest prosty i przyjazny dla czytelnika. Autorka nie używa zbędnych i skomplikowanych zwrotów. Moim zdaniem powieść “Plan” to niezwykle udany debiut Patrycji Gryciuk. Autorka z wielką wprawą połączyła wątek miłosny z sensacyjnym. Czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. Historia niesamowicie wciąga i intryguje.

Link do opinii
Avatar użytkownika - MalaPisareczka
MalaPisareczka
Przeczytane:2015-06-19, Ocena: 5, Przeczytałam,
Przyznam się, że "Planem", czyli debiutem literackim Patrycji Gryciuk interesowałam się już od dawna. Tak co i raz spoglądałam na opinie czytelników oraz na oceny na różnych portalach. W jakiś dziwny sposób przypominała mi "Ostatnią spowiedź" Niny Reichter! Wiedziałam, że to książka dla mnie - po prostu to czułam. Dlatego bez dłuższego namysłu, rozpoczęłam lekturę... Anna Smith to siedemnastoletnia Polka - owoc miłości ojca-Anglika i matki-Polki. Na co dzień zamieszkująca Wrocław. Do czasu aż w ramach stypendium przenosi się do Oksfordu i tam rozpoczyna architekturę. Na zajęciach poznaje grupkę nowych przyjaciół, w tym także przystojnego i niezwykle sympatycznego Lorcana Maidleya. Para zaczyna się do siebie zbliżać, kolegować, przyjaźnić, aż w końcu nawet i kochać... Wszystko przebiega płynnie i prowadzi wprost do "love story", kiedy nagle ułożony świat Anny zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni wraz z zaproszeniem na bal dla najlepszych studentów. Jednakże nie jest to takie zwykłe przyjęcie. To niebywała szansa przebywania z najlepszymi biznesmenami, którzy następnie mogą zaoferować dobry kontrakt. Jednakże główną bohaterkę nie interesuje nikt ani nic... z wyjątkiem pewnego nieziemsko przystojnego prawie czterdziestoletniego mężczyznę o aksamitnym głosie, z milionami na koncie, Siergieja Taredov. Świat Ani zaczyna wirować. Zamiast akademika jest luksusowa rezydencja, dżinsy zamieniają się w kreacje Diora, a uzyskane prawo jazdy staje się zbędne, gdy do dyspozycji jest limuzyna z szoferem. Jednak życie u boku ambitnego bogacza wcale nie jest takie łatwe i przyjemne. Już wkrótce miłość do Siergieja będzie nie raz stawiana na ciężką próbę - równie często, jak liczne będą ataki na główną bohaterkę. Zastanawiam się, co też w pierwszym momencie pomyśleliście po przeczytaniu zarysu fabuły: "To już było?", a może "Kolejna opowieść o biednej dziewczynce, która poślubiła bogatego księcia?". Jeżeli tak, to od razu chcę wykrzyczeć, iż jesteście w błędzie! "Plan" jest zupełnie inną historią, aniżeli wskazuje na to opis! "Plan" to coś bardziej złożonego, coś trudniejszego do zrozumienia, a jednocześnie coś tak bardzo wciągającego! Fabuła jest niezwykle złożona, zadbana pod każdym, nawet najdrobniejszym szczegółem. To największa zaleta tej książki! Wszelkie wątki - te drobniejsze i te najważniejsze - Patrycja Gryciuk połączyła w sposób po prostu mistrzowski. Sprawnie napominała o drobnych "nieścisłościach", wskazując już właściwie od pierwszych stron, iż "Plan" to nie zwykły romans. Niejednokrotnie wodzi czytelnika za nos, bawi się "lukami", które niewprawiony czytelnik przegapi, by następnie o nich przypomnieć i ukazać ich prawdziwe znaczenie! I tak też do samych ostatnich stron! Cała historia Ani Smith zaczyna się spokojnie. Autorka stopniowo zapoznaje czytelnika ze światem przedstawionym i postaciami. Pierwsze kilkanaście stron nie zrobiło na mnie większego wrażenia, jednakże z czasem akcja przyspiesza i naprawdę robi się bardzo interesująco, po czym zwalnia w odpowiednich momentach, by dać czytelnikowi chwilkę na odetchnięcie. Są momenty mogące znudzić, a są też takie, po których serce zaczyna bić jak szalone. Głównym wątkiem - oczywiście - jest romans między główną bohaterką a tajemniczym milionerem o rosyjskich korzeniach. Miłość od pierwszego wrażenia, która całkowicie obezwładnia nie tylko Annę, ale także Siergieja, i bez której nie potrafią już żyć. Miłość-idealna, choć pełna wzlotów i upadków. Coś w sam raz dla kogoś, kto po prostu pragnie prawdziwej i wielkiej miłości. Niestety, być może główni bohaterowie "Planu" staliby się moją ulubioną parą literacką, gdyby nie kilka drobnych szczegółów, które niesłychanie mnie irytowały (była czasami zbyt słodka, zbyt wyidealizowana, zbyt sztuczna), a jedna z nich jest naprawdę poważna - po prostu nie polubiłam szczególnie Anny Smith (wyjaśnienia niżej). Tutaj warto wspomnieć o samym fakcie, iż wiemy, czym konkretnie zajmuje się Siergiej Taredov - mianowicie są to biopaliwa! Mało tego, autorka przybliża nam i opisuje jego plany, marzenia, cele, dzięki czemu czytelnik staje się bardziej świadomy ekologii! Za to należą się ogromne brawa! Widać, że Patrycja Gryciuk ma wiedzę na temat odnawialnych źródłach energii i potrafiła ją fajnie wpleść w swoją pierwszą powieść. No i właśnie... niestety podczas lektury czułam, iż jest to debiut - debiut pod kilkoma względami niedopracowany. Mowa tutaj przede wszystkim o bohaterach oraz o stylu autorki, które są niezwykle ważnym elementem powieści, a które niestety łączą się ze sobą nieodwracalnie. Czytałam naprawdę wiele, dlatego już na "pierwszy rzut oka" potrafię stwierdzić, czy postacie mają swoją osobowość (a w tym indywidualne cechy charakteru, słownictwo, sposób zachowania), czy też może są do siebie tak podobne, że gdyby nie różne imiona byśmy ich łatwo pomylili. Niestety, bohaterowie "Planu" należą do tej pierwszej kategorii. Skupię się głównie na Ani i Siergieju, którzy mówili w bardzo podobny sposób, używając bardzo zbliżonego słownictwa mimo iż różnica wieku między nimi wynosiła aż dwadzieścia jeden lat. Różnica wieku, o której często po prostu bym zapominała (właśnie przez ich podobny sposób wyrażania myśli), gdyby nie przypominania autorki. I tutaj niestety przechodzimy do największej wady "Planu" - mianowicie stylu pani Gryciuk, przez który czułam, iż nadal jeszcze nie jest dopracowany. Nie zrozumcie mnie źle - książkę czyta się naprawdę miło, przyjemnie i szybko - jednakże podczas lektury były "zgrzyty". Narratorką powieści jest Ania, młoda dziewczyna, której myśli, a konkretnie słowa typu: "Poker face", "Jakiż on przystojny" czy "Och, aj, o tak" wplecione w opowieść i powtarzane naprawdę często - bywały irytujące. Szczególnie drażniły mnie różne epitety określające urodę Siergieja Taredov pojawiające się niemal przy każdej rozmowie pary. Przez co nawet uznałam, że główna bohaterka faktycznie nie zakochała się w pieniądzach, lecz w wyglądzie... i nie wiedziałam sama, co jest gorsze. Pewnie gdybym przeczytała tę powieść w 2013 roku (czyli w roku jej wydania, w którym jeszcze nie byłam AŻ tak nałogowym molem książkowym) owe wady blakłyby przy licznych zaletach. Najważniejsze jednak, iż Patrycja Gryciuk udowodniła, że potrafi wymyślać fascynujące fabuły, a - jak wierzę - każda kolejna historia będzie tylko coraz lepsza, na które już teraz czekam! http://wymarzona-ksiazka.blogspot.com/2015/06/plan-patrycja-gryciuk.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - StillChangeable
StillChangeable
Przeczytane:2015-05-26, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,

Plan. Zaledwie cztery litery, a niosą za sobą mnóstwo sytuacji, które mimowolnie pojawiają się w momencie, kiedy chcemy osiągnąć dany cel... W końcu każdy z nas planuje czy tego chce czy nie, począwszy od prostych spraw typu jakie zakupy zrobić w supermarkecie, po całkowicie istotne wydarzenia: swoją karierę, życie osobiste i wiele, wiele innych. Sama często planuję, co zamierzam zrobić w ciągu dnia, co chciałabym osiągnąć i jakie wytyczne sobie ku temu powinnam stawiać. Jednak zdarza się taki scenariusz, który nie śniłby się nikomu, a jaki to znalazł się w książce ,,Plan" autorstwa Patrycji Gryciuk.

Anna Smith to główna bohaterka naprawdę zaplątanej historii, która jest jednocześnie narratorem w książce. Mając siedemnaście lat, dzięki stypendium dostaje szansę studiowania architektury w Wielkiej Brytanii, a dokładniej w Oksfordzie. Oprócz możliwości poznania kraju, z którego pochodzi jej ojciec, kształcenia się w jednej z najlepszych uczelni na świecie, zawiązuje także mnóstwo przyjaźni, a w tym jedną z... Lorcanem. Jak jednak często zdarza się w przyjaźni damsko - męskiej, wcześniej czy później uczucia biorą górę, stąd chłopak zakochuje się w Annie. Być może wszystko byłoby cudownie, gdyby nagle nie pojawił się Siergiej Taredov - właściciel firmy Future Investment, którego dziewczyna spotyka na balu dla szczególnie uzdolnionych i mimo dzielącego ich wieku - zakochuje się na zabój, co więcej, z wzajemnością. Jednak świat, w którym żyje mężczyzna, pełny walki o dominację w biznesie biopaliw, nie jest łatwy. Jak potoczą się losy Anny? Czy kobieta zrozumie w końcu, którego z mężczyzn kocha bardziej: Siergieja czy Lorcana? I przede wszystkim - czy miłość, która ją spotkała była przeznaczeniem czy może jednak czymś innym? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie oczywiście w książce ,,Plan".

Tak, jak napisane zostało z tyłu książki, że ,,nie oderwiesz się nawet na chwilę!", tak właśnie stało się w moim przypadku. Gdy zaczęłam swoją przygodę z tą lekturą, nie byłam w stanie przestać i jeśli już odkładałam książkę, robiłam to tylko dlatego, że inne obowiązki stawały na mojej drodze. Historia Anny - swoją drogą mojej imienniczki - poruszyła mnie dogłębnie. Sprawiła, że rozbiłam się na tysiące kawałków, by wraz z przejściem przez ostatnią już stronę, zbudować się na nowo... Emocje, jakie towarzyszyły mi podczas czytania to całkowita mieszanka uczuć: począwszy od rozluźnienia, poprzez zaskoczenie, a wręcz niedowierzanie niektórym fragmentom, aż po momenty, w których łzy nie mogły przestać płynąć po moich policzkach sprawiając, że literki rozmazywały się przed moimi oczami... Historia, która mogłaby wydawać się nierzeczywista chociażby poprzez ten ,,wielki polityczno - biznesowy świat", w jakim to obracał się Siergiej, a jednak tak bardzo bliska każdemu z nas, bo dotycząca przede wszystkim uczuć: miłości, przyjaźni, przywiązania, nienawiści, a także ogromnego niezdecydowania. To jednocześnie momentami budząca grozę opowieść pokazująca jak wielka konkurencja pojawia się w świecie biznesu, która to czasami sprawia, że ludzie posuwają się do najgorszych czynów byle tylko wyeliminować przeciwnika.

Bohaterowie wykreowani przez autorkę, z Anną na czele, naprawdę stali się mi bliscy na tyle, że z zapałem śledziłam ich losy, a kiedy doszłam do końca, nie mogłam pogodzić się z faktem, że te prawie sześćset stron tak szybko minęło. Główna bohaterka jest osobą, która mimo młodego wieku, jest niezwykle dojrzała. Wie czego chce i dąży ku temu. No może z wyjątkiem miłości, bo w tym aspekcie jest całkowicie poddana uczuciom, a racjonalne myślenie odchodzi wtedy gdzieś daleko. Co prawda przez to tak zwane niezdecydowanie, w pewnym momencie nie potrafiłam zrozumieć jej postępowania, jednak widząc, że sama zdaje sobie sprawę ze swoich błędów, nie sposób było jej nie lubić... Zwłaszcza, że była tak krucha i wrażliwa, stąd stała się dla mnie wręcz książkową przyjaciółką. Jeśli chodzi o Siergieja - do końca książki budził we mnie pewnego rodzaju respekt, sprawiał, że nie byłam pewna czy w końcu lubię go, czy nie, co nie zmienia faktu, że jego postać tak czy siak jawiła się jako pełna odpowiedzialności i taka, przy której każdy czułby się bezpiecznie. Niezwykłą sympatią obdarzyłam Lorcana - to typ nieco ,,bad boya", który jednak kocha Anna bezgranicznie wiedząc, że nawet jeśli któregoś dnia będzie musiał zapomnieć, to w jego sercu zawsze będzie tlił się płomyk uczuć, jakimi obdarzył główną bohaterkę.

Te dwie relacje: Anna - Lorcan oraz Anna - Siergiej są całkowicie różne. Pierwsza to młodzieńcza miłość, pełna pożądania, poczucia, że z tą osobą mogę zrobić dosłownie wszystko, bo nic nie stoi na przeszkodzie... Z kolei druga z nich jawi się jako bardziej odpowiedzialna, poukładana, dająca poczucie bezpieczeństwa. Trudno jest mi stwierdzić którą relację polubiłam bardziej, wiem jedynie, przy jakiej towarzyszyło mi większe wzruszenie. Za każdym razem, kiedy pojawiały się momenty Anny i Lorcana, nie mogłam opanować łez... I to nie tak, że z Siergiejem było inaczej, że ta relacja mniej mi się podobała, nic z tych rzeczy. Po prostu niektóre dialogi prowadzone przez główną bohaterkę oraz Lorcana były piękne, a zarazem pełne bólu.

Nie sposób nie wspomnieć jeszcze krótko o tym, że na początku nie byłam pewna, co też może sugerować tytuł książki, jak napisałam na początku, taki prosty, bo zaledwie cztery litery... A jednak wraz z kolejnymi częściami (książka podzielona jest na wstęp, trzy kolejne części, każda z innym tytułem oraz zakończenie), wiedziałam już dlaczego ,,plan", co potwierdziło samo zakończenie. Dlatego tutaj również plus za pomysł.

Właściwie nie mam się do czego przyczepić... No, może jedynie do faktu, że nie do końca rozumiem, jak można zakochać się w kimś, z kim dzieli nas tak wielka różnica wieku, jaka była pomiędzy Anną a Siergiejem, lecz cóż - widocznie nie bez powodu istnieje powiedzenie, że ,,miłość jest ślepa". Chociaż może nie tyle ślepa, co czasami po prostu trudna do zrozumienia, lecz z tym uczuciem się nie wygra.

Dlatego zachęcam Was do sięgnięcia po książkę Patrycji Gryciuk - ,,Plan", a sama czekam teraz z niecierpliwością na kolejną książkę autorki -,,450 stron", która (według informacji na fanpage'u) ma się pojawić w sierpniu bieżącego roku. Natomiast tradycyjnie, wrzucam jeszcze kilka cytatów, które szczególnie mi się spodobały:

 "Brakowało mi powietrza. Ziemia zawirowała wokół. Świat po prostu przestał istnieć. Cisza. Nagle nie było niczego więcej. Nikogo więcej. Tylko on i ja. Ja i on. Oto my. MY." "Nic się nie zmieniło! Kocham cię i nie mogę przestać! I chcę, żeby on o tym wiedział! Byłem tu, zanim się pojawił! Jestem i będę! Tak długo, aż zmienisz zdanie i do mnie wrócisz!" "Nie miałam żadnych szans, to działało na mnie jak jakieś czary. Jego uśmiech był dla mnie nie do pokonania. (...) Kochałam go ponad wszystko. Z wszystkimi jego zaletami i wadami." "Leżeliśmy tak chwilę, po prostu patrząc na siebie. I to był ten moment. Moment, kiedy naprawdę poczułam, że go kocham. Dziwnie, niespodziewanie, na zawsze..." "Żyłam resztkami sił. Wszystko było słodko - gorzkie. Nic pomiędzy. Tylko boska słodycz albo piekielna gorycz. Słodko - gorzkie do bólu..."

"-Skoczyłabyś ze mną? Tu i teraz - zapytał nagle, patrząc przed siebie. Popatrzyłam na niego zdziwiona i zamknęłam oczy. Sama się zdziwiłam z jaką łatwością odpowiedziałam:

-Tak. Przynajmniej nie musiałabym dalej tak żyć i wybierać między tobą a nim.

-I nie puściłabyś mojej ręki? - dodał za chwilę z lekkim uśmiechem,

-Nie puściłabym. A ty? Skoczyłbyś ze mną, gdybym cię pociągnęła za sobą?

-Pewnie, bez zastanowienia..."

"Nigdy nikogo tak nie kochałem i wątpię, żeby to jeszcze kiedyś miało mi się przytrafić. Ale nie potrafię już tak dalej. To mnie zżera od środka, zupełnie mnie niszczy." "Nasz śmiech i nasze łzy mieszały się ze sobą, jedno i drugie na przemian, chwilami razem, chwilami osobno. Teraz poczułam jego zapach, jeden, jedyny, najpiękniejszy na świecie i wiedziałam, że już go nie puszczę. Że już zawsze będę w jego ramionach. Mój kochany..." "Wiedziałam, że jest gdzieś tam, daleko lub blisko... Daleko i blisko."

"Ja: Jesteś?

On: Jestem.

Ja: Będziesz?

On: Zawsze.

Ja: Kocham Cię.

On: Wiem."

Tym oto akcentem, zbliżam się już do końca recenzji tej naprawdę wciągającej, pięknej i zarazem wzruszającej historii. Mam także nadzieje, że udało mi się Was zachęcić, by któregoś dnia sięgnąć po tę książkę.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - SophieSalvatore
SophieSalvatore
Przeczytane:2015-01-05, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
O tej książce usłyszałam już dawno temu i bardzo ucieszyłam się, że nareszcie będę mogłam ją przeczytać. Lecz czy historia Anny i Siergieja jest rzeczywiście tak poruszająca i niesamowita, że nie można się oderwać od tej książki? Tak, tak i jeszcze raz tak. "Plan" pochłoną mnie od początku. Annę Smith poznajemy gdy dziewczyna przyjeżdża do Oksfordu na studia, które są nagrodą za wybitne osiągnięcia i wygraną w konkursie na najlepszy projekt placu zabaw. Dziewczyna na początku czuje się samotna, jak to bywa w nowym miejscu, jest tutaj sama cała jej rodzina i przyjaciele zostali w Polsce. Dość szybko poznaje nowe koleżanki i znajomych w tym także Lorcana.. Można by powiedzieć klasyka, ale nie w tym przypadku, ponieważ kilka miesięcy później Anna poznaje na balu Siergieja. Nieziemsko przystojnego, trzydziestokilkuletniego właściciela Future Investments, zajmującego się badaniami nad biopaliwem. Następuje zderzenie dwóch światów, z jednej strony Anna, młoda studenta architektury z drugiej zaś Pan Taredov niewyobrażalnie bogaty człowiek, na co dzień opływający w luksus. Jak miłość Anny i Siergieja ma się do walki o dominację w biznesie biopaliw i tajemnic z przeszłości ? "Plan" jest książką po pierwsze bardzo ładnie wydaną, kartki są wykonane z papieru o wyższej jakości. Jeśli chodzi o okładkę to jest tajemnicza, mamy tutaj połowę twarzy dziewczyny, która jest prawdopodobnie bohaterką książki - Anną. Przynajmniej ja zawsze tak wyobrażałam sobie pannę Smith. Jeśli chodzi o fabułę to jestem pod wielkim wrażeniem wyobraźni i pomysłowości autorki. Pani Patrycja mnie oczarowała "Planem", Anną i Siergiejem i najbardziej zakończeniem. Zakończenie jest fenomenalne, jedyne i nieporównywalne. Nie jestem w stanie porównać "Planu" z jakąkolwiek inną książką, którą czytałam, ponieważ już bardzo dawno nie czytałam powieści, która wywołałaby u mnie takie emocje. Czytałam ją i co chwilę musiałam przerywać aby ochłonąć. W tej książce jest tak dużo akcji, dynamizmu, wszystko się tutaj zmienia jak w kalejdoskopie. Przez całą książkę zastanawiało mnie czemu ta powieść ma tytuł "Plan" .. i zrozumiałam dopiero na końcu. Nie żałuję czasu poświęconego na tę pozycję bo myślę, że było warto. W "Planie" jedynym bohaterem, którego naprawdę polubiłam i wprost nie mogłam się doczekać kiedy pojawi się jego postać jest Siergiej. Ten mężczyzna jest niesamowity, a to w jaki sposób autorka go przedstawiła jest cudowny. Uważam, że Siergiej jest postacią, która zachowywała się najbardziej w porządku. Oczywiście ja wiem o czymś czego Wy jeszcze nie wiecie jeśli nie czytaliście "Planu". Tę sprawę już dawno mu wybaczyłam i poszło to w zapomnienie. I mogłabym się godzinami rozczulać na jego temat, opowiadać jaki to Taredov jest cudowny i niesamowity. Aż trudno sobie wyobrazić jak bardzo on musiał zakochać się w Annie. A sama Anna no cóż, czasami czytając książkę miałam ochotę ją udusić. Nie zdradzę dlaczego. W książce mamy przedstawiony trudny związek, zważywszy na wiek bohaterów. Anna ma 17 lat kiedy poznaje 38 letniego Siergieja - angielskiego biznesmena, rosyjskiego pochodzenia. Uważam, że w miłości nie istniej coś takiego jak ograniczenia wiekowe i ten związek wydaje mi się bardzo ekscytujący. Niektórym może się to wydawać dziwne, chore ale naprawdę w "Planie" autorka przedstawiła to w taki sposób, że czytelnik nie odczuwa tej różnicy wieku między bohaterami. Ogólnie podsumowując "Plan" bardzo mi się spodobał i chciałabym móc czytać ją po raz kolejny pierwszy raz. Wiem, że nawet jeśli sięgnę po nią kiedyś to już nie będzie to samo, bo znam zakończenie, które jest tak rozbrajające, że ja nie wiedziałam gdzie mam podziać się ze swoimi emocjami i uczuciami. Polecam Gorąco .!! ( recenzje-sophie.blogspot.com )
Link do opinii
Avatar użytkownika - paulinarzeminska
paulinarzeminska
Przeczytane:2015-01-01, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Wiązałam pewne nadzieje z tą książką, ponieważ słyszałam dużo dobrych opinii od znajomych jak i czytałam na innych blogach. Szykowałam się na dobre romansidło, na które miałam ochotę. Jakież było moje zdziwienie, kiedy czytałam. Otworzyłam książkę i pierwsze co zobaczyłam to śliczna dedykacja. Przewróciłam kartkę. Spis treści. Prolog, rozdziały, epilog. Moją uwagę zwróciły tytuły rozdziałów, które na pewno mnie zachęciły. Czytam prolog. Z moich ust wydobyło się wielkie WOW. Pierwszy rozdział, sto stron, dwieście... Na chwilę oderwałam się, aby spojrzeć na zegarek. Aż szerzej otworzyłam oczy ze zdumienia. Pierwsza w nocy? Przed chwilą była dwudziesta! Niechętnie zamknęłam książkę i poszłam spać. Nie miałam wiele czasu na sen, trzeba wstać wcześnie.W następnym czasie czytałam coś innego. Przed dwa dni nie sięgnęłam po nią. Dlaczego? To potem. W końcu moja ciekawość wzięła górę. Czytam, czytam,czytam. Skończyłam. Byłam rozczarowana. To także wyjaśnię później. Pierwsza kwestia. Dlaczego przerwałam na dwa dni? Otóż dlatego, że główna bohaterka - Anna bardzo mnie irytowała. Nie mogłam uwierzyć, że robi to Siergiejowi. Nie rozumiałam jej postępowania. Oczywiście jest to tylko dla mnie pewna niedogodność. Nie wnosi to nic do całokształtu oczywiście nie licząc fabuły. Bez tego wątku działoby się mniej, a uwierzcie działo się dużo. Oj, działo. Do głównego wątku - miłosnego, dochodzi sensacja z domieszką kryminału. Akcja kiedy już się zacznie rozkręcać pędzi do ostatniej strony. Autorka bardzo dobrze buduje napięcie. Jest mnóstwo zwrotów akcji, ale niestety - domyśliłam się większości. Jednak nie zmienia to faktu, że uknuta intryga bardzo mi się spodobała. Dlaczego jestem zawiedziona? Nie będę odkrywcza, odpowiedź jest bardzo prosta. Skończyło się! Chcę więcej i Wy też będziecie czuć niedosyt. Styl pisania jest prosty, ale niebanalny. Bohaterowie przyjemni. Rzeczywiści. Zadziwiające, jak szybko utożsamiłam się z główną bohaterką. Wczułam się i przeżywałam wzloty i upadki jakby dotyczyły one mnie. Fabuła ciekawa z wartką akcją. Trzyma w napięciu, a napis z tyłu okładki mówi prawdę - "Nie oderwiesz się nawet na chwilę!" Polecam głównie starszej młodzieży. Dorosłym także może się spodobać, zależy to od gustów literackich. Gwarantuję, że kiedy już ją skończycie pocałujecie tę książkę, rzucicie się na łóżko i podziękujecie Bogu, że ta powieść znalazła się na Waszej drodze.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Veroniqusia
Veroniqusia
Przeczytane:2014-05-17, Przeczytałam, Mam,
recenzja także tu: http://zakochana-w-ksiazkach-i-w-czekoladzie.blogspot.com/2014/05/58-plan.html#more Zacznę od tego, że książka jest naprawdę przecudownie wydana - okładka jest bajeczna, a papier aż miło trzymać w dłoniach. Naprawdę, Plan to wzór wydawania książek. Ale przecież w każdej pozycji przede wszystkim liczy się treść. źródło: http://www.ksiazkaplan.pl/ Pierwsze co zachwyciło mnie w Planie był język autorki. Jest to jej debiut, a pisze naprawdę rewelacyjnie, jakby miała już na swoim koncie co najmniej dwadzieścia książek. Byłam pełna podziwu dla autorki - jej styl jest naprawdę do pozazdroszczenia. Jedyne, co mi w nim zgrzytało, to ciągłe powtarzanie przez główną bohaterkę "poker face". Za którymś razem z rzędu stało się to zwyczajnie irytujące, a niestety Anna powtarzała te słowa niemal na każdej stronie. Jeżeli chodzi o naszych głównych bohaterów, to miałam co do nich mieszane uczucia - zarówno Siergieja jak i Annę w niektórych momentach darzyłam ich sympatią, a w innych wzbudzali we mnie wielką irytację. Bo taki też jest i Plan: ma całkiem sporo dobrych scen, ale dużo momentów równie dobrze można by wyciąć. Za to Lorcana od początku bardzo lubiłam, był fantastyczną postacią, która zdecydowanie ubarwiła książkę. "Daleko i blisko. Pewnie czasami szedł tą samą ulicą, którą szłam ja. Albo słuchał tej samej muzyki, przeczytał tę samą książkę. Może uśmiechnął się w tym samym momencie... A może, kiedy dostał wiadomość, przez ułamek sekundy zastanawiał się, czy to ode mnie... Może zobaczył jakiś budynek i stwierdził, że by mi się spodobał. Może tego samego dnia, na tym samym lub innym kontynencie, zjedliśmy to samo śniadanie... Daleko, tak przeraźliwie daleko od siebie, przez parę minut czy sekund, myśląc o sobie nawzajem. Tak blisko jednocześnie..." Główną wadą Planu jest.... brak rozdziałów. Może to zabrzmieć dziwnie, ale to naprawdę przeszkadza. Bo po prostu człowiek nie wie kiedy ma skończyć lekturę! Powieść jest podzielona na ok. 150-200 stronne trzy części. Wielokrotnie nie wiedziałam, w którym miejscu przerwać lekturę, a nie lubię przerywać książki w połowie zdania. Ale to tylko mała uwaga nie zaważająca na ocenie powieści. Jak już wspominałam, Plan był podzielony na części. Pierwsza część podobała mi się. Nie bardzo, ale podobała. Druga była bardzo słaba. Za to trzecia... trzecia była świetna. I tak to nierównomiernie szło. Wadą książki był po prostu przedłużający się wątek romantyczny i choć początkowo ciekawy, stopniowo stawał się coraz nudniejszy - to zdecydowanie minus. A kiedy myślałam, że już do końca książki kompletnie nic się nie wydarzy i będę skazana na wieczne wysłuchiwanie rozterek Anny, autorka sprawiła mi bardzo przyjemną niespodziankę i dodała do książki i kilka naprawdę świetnych, pasjonujących wątków. Jakich? Aa, tego dowiecie się już z książki. Zaletą jest niewątpliwie to, że akcja Planu działa się na całym świecie: w Londynie, w Nowym Jorku, w Paryżu, w Australii... a wszystkie te miejsca były bardzo ciekawie opisane, co pozwalało na doskonałe wyobrażenie sobie miejsca, w którym aktualnie przebywali bohaterzy. Podobał mi się też wątek biopaliw, a raczej to w jaki sposób autorka to opisała - szczerze powiedziawszy, nigdy za bardzo nie interesowałam się paliwem z glonów, a te kwestie Patrycja Gryciuk znacznie mi przybliżyła, dbając o wszystkie detale. Za to plus. Czy polecam? Z jednej strony tak, bo Plan może być miłą odskocznią od codzienności, a już z pewnością spodoba się wszystkim romantyczkom, ale z drugiej strony poszukujący nieco ambitniejszej lektury czytelnicy mogą być nieco zawiedzeni.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Nefmi
Nefmi
Przeczytane:2014-03-22, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Recenzja ukazała się także na blogu: http://readwithnefmi.blogspot.com/ "Plan" jest debiutem literackim Patrycji Gryciuk, pochodzącej z Legnicy. Po zakończeniu studiów wiele podróżowała. Mieszkała m.in. we Francji, Hiszpanii i Stanach Zjednoczonych. Zebrane w tym czasie doświadczenia, poznani ludzie i miejsca zaowocowały napisaniem pierwszej książki pt. ,,Plan". Zaczyna się jak w bajce rodem z Disney'a: młoda dziewczyna dostaje stypendium naukowe i wyjeżdża za granicę, gdzie poznaje cudownego chłopaka. Z czasem ich przyjaźń przeradza się w coś więcej... Jednak akurat kiedy chłopak wyjeżdża, na balu (tak balu) dziewczyna poznaje 'księcia'. I to dosłownie: bogaty, przystojny, opiekuńczy... Czego chcieć więcej? Jednak wtedy wraca zwyczajny chłopak... Z opisu (niestety) możemy wywnioskować, którego z nich wybierze główna bohaterka, co moim zdaniem, odrobinę psuje niespodziankę, jednak mimo to, Lorcan i tak będzie przewijał się przez całą historię, przede wszystkim w myślach bohaterki, ale nie tylko... Narratorką jest Anna i to na niej i jej uczuciach skupia się cała książka. Jednak nie myślcie, że to nudna książka o dylematach młodej Polki, o nie! Tu się naprawdę dużo dzieje. Na okładce, z tyłu widnieje zdanie "Nie oderwiesz się nawet na chwilę!", które można brać po prostu za chwyt marketingowy, jednak to jest prawda. Naprawdę ciężko przerwać lekturę tej powieści, ponieważ co rusz coś się tam dzieje! Bardzo spodobało mi się to, że bohaterowie są różnych narodowości, a sama akcja ma miejsce praktycznie na całym świecie. I wszystkie miejsca, odwiedzane przez Annę autorka dokładnie i barwnie opisuje. Dzięki temu, można się poczuć, jak jeden z bohaterów, który ogląda te krajobrazy swoimi oczami. Język nie jest skomplikowany i każdy może go zrozumieć. Za plus trzeba także uznać poruszenie w książce, ciekawych wątków dotyczących ekologii i ochrony naszej planety. Wzrok niewątpliwie przyciąga okładka. Kobieta uwieczniona na zdjęciu nie patrzy wprost, tylko gdzieś w bok, co jest intrygujące, przynajmniej dla mnie. Książka jest świetna, zwłaszcza, że to jest debiut. Spędziłam z nią naprawdę miłe chwile i Wam również to polecam! Nefmi
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sil
Sil
Przeczytane:2014-02-03, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2014, Posiadam,
Czasem los ma dla człowieka całkiem nieprawdopodobny plan. Tak układa ścieżkę jego życia, że mało kto uwierzyłby, że to w ogóle możliwe. Bo przecież nierealne i abstrakcyjne wydarzenia w prawdziwym świecie miejsca nie mają. Prawda? A może mają, ale na tyle rzadko, że nie rozpatruje się ich w kategorii "do zaakceptowania"? Co by się jednak stało, gdyby zacząć brać je pod uwagę, czy świat nie byłby wówczas piękniejszy i w jakimś stopniu jeszcze prawdziwszy? Anna Smith nie jest zwykłą nastolatką, choć za taką stara się uchodzić. Dziewczyna urodziła się w Polsce, ściślej mówiąc - we Wrocławiu i tu dorastała w otoczeniu rodzicielskiej miłości. Tata Anny - John wyemigrował w te okolice lata temu z Wielkiej Brytanii i tak mu się spodobało, że już nie wrócił w rodzinne strony. Dziewczyna wychowywała się więc w dwujęzycznym domu, co miało niemały wpływ na jej dalsze losy. Dzięki swojej zawziętości i sporej inteligencji mając 17 lat dziewczyna rozpoczęła studia na wydziale architektury w Oxfordzie. Annie samej trudno było w to uwierzyć, ale nic nie mogło zmienić faktu, że w październiku 2008 roku rozpoczęła edukację w kraju przodków jej ojca. Los i na miejscu nie skąpił jej szczęścia. Już w pierwszych dniach pobytu w kampusie poznaje grupę ludzi, którzy wkrótce stają się jej najlepszymi przyjaciółmi, pomagającymi jej odnaleźć samą siebie w zupełnie nowym otoczeniu. Poza dziewczynami - Moniką i Suzą, do jej paczki należą Marc, Finn oraz on, uosobienie wszystkich dziewczęcych pragnień - Lorcan Maidley. Annie chłopak od razu przypada do gustu, choć jest namiętnym palaczem. Zżywa się ze wszystkimi, ale to z Lorcanem zaczyna łączyć ją prawdziwa i głęboka przyjaźń, jaka rzadko miewa miejsce między kobietą i mężczyzną. Mijają miesiące nauki, a oni wiedzą o sobie coraz więcej i coraz mniej czasu spędzają osobno. Dziewczyna jest już jednak niemal pewna, że nigdy między nimi do niczego nie dojdzie. W końcu, jeśli Lorcan byłby nią zainteresowany, to chyba dałby jakiś znak? Rok akademicki wielkimi krokami zbliża się do końca, wkrótce dziewczyna wróci na kilka miesięcy do Polski. Jeszcze tylko kilka egzaminów i... niespodziewanie Lorcan porywa ją w swoje ramiona. Wydawałoby się, że Anna już szczęśliwsza być nie może, a jednak. Gdy chłopak zostaje z powodów rodzinnych zmuszony do kilkudniowego wyjazdu, życie głównej bohaterki staje na głowie, bo przypadkiem poznaje miłość swojego życia. Jak potoczą się losy bohaterów? Kim jest tajemniczy Siergiej? Czy Anna rzuci wszystko i zwiąże się z nowo poznanym mężczyzną? Czy uczucia do Lorcana da się wymazać w ciągu jednego dnia? A może to wszystko, to jakaś wielka mistyfikacja, mająca na celu... nie, tego zdradzić nie mogę. Jeśli chcecie poznać tajemnice Planu autorstwa Patrycji Gryciuk, zdecydowanie musicie sięgnąć po tę powieść. Przyznam, że bardzo ciągnęło mnie do tej książki. Miałam ogromną ochotę, by ją przeczytać i sięgnęłam po nią tak szybko, jak to było możliwe. Rozpoczęłam lekturę i... wpadłam jak śliwka w kompot, bo faktycznie, powieść wciąga i nie pozwala się od siebie oderwać. Niemal sześćset stron, zapisanych niewielką czcionką, a kartki przelatują przez palce w iście ekspresowym tempie. Sama byłam w szoku, że Plan czytało mi się tak płynnie, bo obfituje w różne opisy i przemyślenia, które niejednokrotnie można by uznać za nużące. Tak, wiem - powyższe stwierdzenia wzajemnie sobie przeczą. A jednak dokładnie takie odniosłam wrażenie. Do tego dochodzi sam pomysł i realizacja. Z jednej strony historia nie z tej ziemi, tak mało prawdopodobna, że aż chce się książkę odłożyć na półkę. Z drugiej strony intrygujące wątki, które nie pozwalają oderwać się od lektury. Sama się sobie dziwię, że to piszę, ale dawno żadna powieść nie wywoływała u mnie tak skrajnych emocji. Autorka przedstawiła nam bardzo inteligentną i nad wyraz dojrzałą dziewczynę, którą wszyscy podziwiają i nie mogą wyjść spod jej wrażenia. Równocześnie ta sama dziewczyna zachowuje się dość dziecinnie, a jej przemyślenia są na poziomie dwunasto, a nie siedemnasto czy dwudziestolatki. Mimo tych wszystkich sprzeczności chce się poznać zakończenie tej historii, więc czyta się dalej i dalej. Zakończenie mnie niestety odrobinę rozczarowało, bo było jeszcze mniej prawdopodobne, niż cała historia. I tu zaś powstaje kolejny paradoks, bo równocześnie finał jest na tyle zaskakujący, że na pewno na długo zostanie w mojej pamięci i będzie powodował powracanie myślami do powieści. Po lekturze sama nie wiem co mam myśleć. Plan to przede wszystkim romans, ale obudowany dość wysokim murem intrygi i sensacji. Książka pobudza do myślenia i zmusza do analizy tego, co ma miejsce aktualnie i co miało miejsce w przeszłości. Niestety zawodzi główna bohaterka i jej dość dziecinne podejście do życia oraz nielogiczne (moim zdaniem) decyzje (być może jestem sceptycznie nastawiona, bo historia nie zakończyła się tak, jakbym tego chciała). Zasadniczo zachęcam do lektury powieści Plan. Chyba warto po nią sięgnąć i na własnej skórze przekonać się, czy trafi w Wasze gusta literackie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - korcia
korcia
Przeczytane:2014-01-02, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2014, Mam,
Uwielbiam ten stan, gdy ciężko jest mi się oderwać od lektury, gdy w pracy myślę o czytanej książce, w nocy budzę się i zastanawiam się nad losami jej bohaterów, a nawet rozważam porzucenie ciepłego łóżeczka i chwycenie za powieść. Bohaterowie takich pozycji wchodzą do mojego życia, potem strasznie trudno jest mi się z nimi rozstać, więc zwykle na zawsze pozostają w moich sercach. O dziwo taka książka nie musi być arcydziełem, ale musi mieć to "coś", ten magnetyzm, intrygujące zakończenie... Takich właśnie kilka cudownych chwil zafundowała mi autorka książki "Plan" - Patrycja Gryciuk. Zaczęło się jednak bardzo niepozornie... Anna Smith jest Polką, mieszka we Wrocławiu. Jej ojciec jest Anglikiem i stąd to mało popularne w Polsce nazwisko. Anna mając siedemnaście lat, wygrywa konkurs na projekt placu zabaw i otrzymuje możliwość studiowania na Uniwersytecie w Oxfordzie i to właśnie tu poznajemy naszą bohaterkę. Czytamy o tym jak zawiera pierwsze znajomości, aklimatyzuje się w nowym miejscu. Jednym z jej przyjaciół jest Lorcan Maidley - przystojniak, który również studiuje architekturę. Anna uważa Lorcana za bratnią duszę i początkowo ma nadzieję, że ta znajomość rozwinie się w bardziej romantycznym kierunku. Z czasem zaczyna jednak tracić na to nadzieję, cieszy się ich wzajemną przyjaźnią, wieloma spędzonymi razem godzinami. Wtedy niespodziewanie Lorcan całuje Annę, co zupełnie zmienia ich dotychczasowe stosunki. Już wcześniej wielu znajomych uważało ich za parę, teraz sami zaczynają się tak traktować. Jednak wszystko do czasu....Wszystko odwraca się do góry nogami, gdy Anna na balu talentów poznaje sporo od siebie starszego mężczyznę, bardzo przystojnego i jeszcze bardziej bogatego Siergieja Taredova. Jedno spojrzenie, jeden wieczór, jedna rozmowa zmieniają zupełnie życie Anny... Przed młodą dziewczyną otwiera się świat jak z bajki, Siergiej szaleje na jej punkcie, chce jej przychylić nieba, a i ona go bezgranicznie uwielbia. Brzmi to jak happy end, ale to wcale nie jest koniec, to dopiero początek... Czy życie z Siergiejem będzie faktycznie takie szczęśliwe? Czy Lorcan odda bez walki swoją ukochaną? Po przeczytaniu pierwszych stron, pomyślałam, że mam do czynienia z książką dla młodzieży, jednak teraz wydaje mi się, że jest to lektura dla każdego, a może raczej dla każdej, bo nie wiem, czy ta romantyczna historia znajdzie również amatorów wśród mężczyzn. Napisałam, że jest to romantyczna historia, ale ta powieść jest również bardzo dramatyczna, a momentami nawet sensacyjna. Autorka wprowadza nas w świat biznesu i to tego największego, polityki, nauki, ekologii... Odwiedzamy w niej Polskę, Wielką Brytanię, Francję, Stany Zjednoczone i nie tylko. W tej powieści ciągle się coś dzieje, nie brakuje zaskakujących zwrotów akcji, napięcia, namiętności, nienawiści, tajemnic. Główna bohaterka z jednej strony da się lubić, z drugiej denerwuje okropnie, jej decyzje bywają bardzo irracjonalne, zachowania raz są dojrzałe, innym razem bardzo dziecinne. Popełnia masę błędów, czego potem bardzo żałuję, obiecuje sobie poprawę, po czym za chwilę zachowuje się znowu tak samo... To może irytować, ale w końcu gdybyśmy wszyscy dotrzymywali danego słowa, spełniali wszystkie obietnice i przyrzeczenia, to nie byłoby wśród nas ludzi palących, alkoholików, wszyscy żylibyśmy w zgodzie, świetnie się uczyli, byli wzorowymi pracownikami... Tak jednak nie jest. W książce dzięki temu mamy całe mnóstwo dodatkowych problemów, atrakcji i z pewnością nie ma w niej czasu na nudę. Postacie w tej powieści są tak barwne i ciekawe, że mogłabym tu o nich pisać i pisać, bo nie tylko Anna momentami mnie denerwowała, o kilku innych osobach też mogłabym to powiedzieć. Niewielu z nich było mi obojętnych, większość budziła we mnie przeróżne uczucia od bardzo pozytywnych do bardzo negatywnych. Autorka mieszka we Francji, pracuje w Genewie, lubi podróżować, czytać i fotografować, stara się żyć ekologicznie i zgodnie z ideą slow-life. To wszystko odbija się na powieści, która z jednej strony zachęca do życia zgodnego z naturą, z drugiej jednak strony pokazuje, że ekologia jest to przede wszystkim ogromny biznes, na którym można świetnie zarobić i tak naprawdę nie wszystko co uznawane jest za ekologiczne, jest takie w rzeczywistości. Aż trudno jest mi uwierzyć, że jest to debiut pani Patrycji, ja już nie mogę się doczekać kolejnych jej książek.W przygotowaniu jest następna powieść - "450 stron". Oczywiście polecam Wam tę nietuzinkową, strasznie wciągającą powieść, wobec której z pewnością nie pozostaniecie obojętni! http://korcimnieczytanie.blogspot.com/2014/01/patrycja-gryciuk-plan.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - natalax3
natalax3
Przeczytane:2014-01-22, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Zapraszam na video-recenzję książki: http://www.youtube.com/watch?v=GvhrbursDmE Niepoprawne zakręty miłości. Akcja zwrócona niekiedy o całe kilkadziesiąt stopni. Przyśpieszony rytm i puls, ponieważ w tej książce.. wszystko jest możliwe. Ujmująca i niebezpiecznie wciągająca, do tego bardzo otwarta dla każdego czytelnika. Kto odważy się posiąść sekret "Planu"? Nie oderwiesz się nawet na chwilę! Anna jak mogłoby się wydawać uchodzi za spokojną i skromną dziewczynę z Polski.Na studia dostała się dzięki stypendium i bardzo dobrym ocenom. Po nawiązaniu bliskich przyjaźni i dołączeniu do grupki bliskich jej osób, doznała prawdziwego szczęścia. Po poznaniu Lorcana zaś, myślała że nic lepszego nie mogłoby trafić się w jej życiu. Myliła się.Było to do czasu aż nie spotkała jego.. Lorcan- zakochany i bardzo przywiązany do Anny student ,czuje że miłość może wszystko. To on jako jej przyjaciel, jest zawsze gdy dziewczyna go potrzebuje. To on służy jej zawsze pomocą w nauce, rozśmiesza ją i prowadzi dużo rozmów by ta, nie czuła się samotnie. Byłby z nią nadal gdyby nie pojawił się na ich drodze bogaty Siergiej, który odebrał mu nie tylko Anne, lecz i spokój ducha. Siergiej pomimo wielu lat różnicy między nim a Anną bardzo zainteresował się nią. Drogie prezenty, niezapomniane spotkania i pocałunki zabrały dziewczynie serce i złożyły temu mężczyźnie. Szybko to jednak się zmienia gdy ten, nie ma wystarczająco dużo dla niej czasu. Młoda mężatka zaniedbywana przez swego ukochanego ucieka się do zdrady. Pozostaje tylko jeszcze skrywany sekret nie dający Siergiejowi zapomnieć o jego działaniach. Trzeba więc tylko zaczekać, zobaczyć jak sprawy nadadzą życiu smak. Wystawić kilka osób na próbę i poznać ich wierność. Odebrać wrogowi coś, czego najbardziej boi się stracić a później rozkoszować się zemstą. Tylko czy ona nie obróci się przeciwko Tobie? Ta poruszająca książka towarzyszyła mi przez niezapomniane wieczory bardzo krótko. Pierwszy raz od bardzo dawna cieszyłam się, że książka jest aż tak obszerna. Te ponad 500 stron wciągnęły mnie w otchłań intryg, miłości, zdrad i pięknych malowniczych krajobrazów.Świat opowiadany przez Anne utożsamił mnie niemal z nią samą. Jej decyzje niekiedy mnie irytowały, zadziwiały ale zaraz po tym, znów pałałam do bohaterki sympatią. Mocną stroną tej powieści jest świetnie stylizowany język który łatwo się czyta i rozumie. Autorka nie używa zbędnych i skomplikowanych zwrotów, wręcz przeciwnie. Pani Patrycja świetnie ubarwia powieść, porusza bardzo trafnie wątki a przede wszystkim, mocno zapisuje się swą książką w pamięć. No właśnie a może teraz kilka słów o autorce? Patrycja Gryciuk pochodzi z Legnicy. Studia nad językiem francuskim nieoczekiwanie zapoczątkowały jej wędrówki po całym świecie. Od kilku lat mieszka we Francji i pracuje w Szwajcarii jako nauczycielka języka francuskiego. Ma 35 lat i jest mamą dwóch uroczych chłopców. Jej pasją jest czytanie i pisanie. Słowa uzupełnia obrazami, nie rozstając się z aparatem fotograficznym. Uwielbia oglądać filmy i słuchać muzyki.Bierze udział w lokalnych inicjatywach ekologicznych i redaguje bloga ,,PrzEKOnania". Tym przekonaniom daje wyraz także w swojej twórczości. Nie da się ukryć, że książka budzi podziw dla autorki. Jest napisana na bardzo wysokim poziomie. Budzi w czytelniku wielki szacunek i niedowierzanie na taki rozwój wypadków. "Plan" jest debiutancką książką Pani Patrycji. Bardzo się cieszę, że niedługo będzie można poznać inną książkę tej autorki- " 450 stron". Sięgnę po nią jak najbardziej, by nacieszyć się kolejną pozytywną dawką przygód. Nie pozostaje wątpliwości fakt, że książka dostaje ode mnie najwyższą ocenę. Z czystym sumieniem mogę Wam ją polecić i zachęcić do zakupienia tej pozycji.
Link do opinii
Avatar użytkownika - cyrysia
cyrysia
Przeczytane:2013-08-01, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki w 2013 roku,
Dawno nie czytałam tak barwnej, magnetyzującej i romantycznej powieści. ,,Plan'' uwiódł mnie niczym seksowny kochanek zostawiając po sobie elektryzujący zapach miłości, pasji, pożądania oraz melancholijną nutę smutku, bólu i niespełnienia. Mam nadzieję, że ta książka doczeka się kiedyś swojej ekranizacji, gdyż jest tego naprawdę warta. Wprawdzie brzmi może nieco bajkowo, lecz zapewniam, że to tylko iluzoryczna gra pozorów. To wyjątkowo błyskotliwa, nietuzinkowa, napisana w iście filmowym stylu historia o różnych odcieniach miłości, przyjaźni, dojrzewaniu, zdradach, emocjonalnym rozdarciu, politycznych machlojkach, chorych ambicjach, dominacji w świecie eko-biznesu oraz podejmowaniu niewłaściwych decyzji i ich dalszych konsekwencjach. Uwierzcie, polska literatura wcale nie jest gorsza od zagranicznej. Ja już się o tym przekonałam. Teraz kolej na ciebie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Ksiazkatozycie
Ksiazkatozycie
Przeczytane:2021-03-10, Ocena: 5, Przeczytałem,

Bardzo dobrze napisana. Polecam. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - arven1989
arven1989
Przeczytane:2017-06-01, Ocena: 1, Przeczytałam, 120/2017, Czytnik/Ebook,
Inne książki autora
Trzy godziny ciszy
Patrycja Gryciuk0
Okładka ksiązki - Trzy godziny ciszy

Pisałam do niego listy. Dużo listów. Na początku mi odpisywał, potem coraz rzadziej. Aż do momentu, kiedy przesłał mi czystą białą kartkę ze swoim imieniem...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy