Piekło-niebo

Ocena: 4.7 (10 głosów)

Kraków, maj 2019 roku. Dzieci z trzeciej klasy podstawówki przygotowują się do pierwszej komunii, kiedy nad zalewem zostają znalezione zwłoki jednego z nich. Ślady świadczą o brutalnym zabójstwie - duszeniu kablem i gwałcie.

Wkrótce dochodzi do kolejnych zaginięć i morderstw chłopców w innych częściach miasta. W tym czasie odbywa się też premiera filmu braci Sekielskich Tylko nie mów nikomu i odżywa historia Gumisia, pierwszego terrorysty III RP.

Policja musi rozstrzygnąć, czy to przypadkowy zbieg okoliczności, czy elementy perfidnej intrygi. I czy papierowa dziecięca zabawka ,,piekło-niebo" może stanowić klucz do rozwiązania zagadki?

Funkcjonariusze wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej mają równie dużo problemów ze śledztwem, co ze sobą. Nikomu nie można ufać i każdy może się znaleźć w kręgu podejrzanych.

Kryminał Pawła Fleszara piekło-niebo trzyma w napięciu do samego końca, a wiele zdarzeń, rzeczy i ludzi nie jest takich, jakimi się wydają.

 

Informacje dodatkowe o Piekło-niebo:

Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2023-06-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788327693716
Liczba stron: 368

Tagi: Thrillery i suspens

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Piekło-niebo

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Piekło-niebo - opinie o książce

Avatar użytkownika - annaszymczak
annaszymczak
Przeczytane:2024-01-18, Ocena: 5, Przeczytałam,

Książka "Piekło-niebo" Pawła Fleszara to zdecydowanie lektura, która trzyma w napięciu od pierwszej strony do ostatniej. Autor kreuje mroczny thriller kryminalny osadzony w sercu Krakowa, gdzie tajemnicze morderstwa chłopców wstrząsają spokojną społecznością. Fleszar nie tylko dostarcza czytelnikowi niezapomnianych chwil emocji, ale również wplata w fabułę elementy rzeczywistych wydarzeń i faktów, co czyni tę powieść jeszcze bardziej intrygującą. 

"Piekło-niebo" to kryminał, który rozpoczyna się od makabrycznego zabójstwa trzecioklasisty w Krakowie. Ślady na miejscu zbrodni wskazują na brutalne duszenie i gwałt. Jednak ta pierwsza zbrodnia to tylko początek, gdyż wkrótce po niej dochodzi do kolejnych zaginięć i makabrycznych morderstw chłopców w innych częściach miasta. 

Fabuła książki jest skomplikowana, a śledztwo, które prowadzi komisarz Wit Nawrocki i jego zespół, staje się coraz bardziej zawiłe. Autor perfekcyjnie kreuje napięcie, stopniowo odkrywając tajemnice i zwroty akcji. Motyw związków z prawdziwymi wydarzeniami, takimi jak premiera filmu "Tylko nie mów nikomu" braci Sekielskich czy postać Gumisia, przestępcy terroryzującego Kraków, nadaje powieści jeszcze większego realizmu i intryguje czytelnika. To dodaje powieści dodatkowego wymiaru, łącząc fikcję literacką z rzeczywistością. Owa konspiracja wprowadzona do fabuły sprawia, że czytelnik trudno odróżnić prawdę od fikcji, co tylko pogłębia zainteresowanie fabułą. 

Fascynują mnie miejsca zniszczone, opuszczone i samotne, widzę je jako odzwierciedlenie kondycji człowieka.

Narracja Pawła Fleszara jest znakomita. Autor perfekcyjnie balansuje między emocjami czytelnika, prowadząc go przez zawiłe śledztwo, które stopniowo układa się w spójną całość. Opisuje zarówno piękno Krakowa, jak i jego mroczne, ukryte strony. Postaci w powieści są wyraziste i głębokie, a czytelnik ma okazję poznać ich wewnętrzne konflikty i demonów przeszłości, co sprawia, że stają się bardziej realistyczne i autentyczne. Styl Fleszara jest zarówno wartki, jak i pełen detali. Autor zręcznie manipuluje napięciem, budując atmosferę tajemnicy i niepewności. Sposób, w jaki opisuje zarówno piękno Krakowa, jak i jego mroczne strony, sprawia, że czytelnik napotyka na nieustanne napięcie i chęć odkrycia, co stanie się dalej. 

Tematyka poruszana w "Piekło-niebo" jest trudna i emocjonalna, zwłaszcza w kontekście zbrodni dokonywanych na dzieciach. Autor nie oszczędza czytelnika, opisując brutalność tych morderstw, co dodaje powieści realizmu i dramatyzmu. To, jak ludzie reagują na te makabryczne wydarzenia, rzuca światło na różne aspekty ludzkiej natury i moralności. Mimo trudnej tematyki, powieść "Piekło-niebo" mocno wciąga czytelnika. Fleszar potrafi perfekcyjnie manipulować emocjami i trzymać czytelnika w napięciu od pierwszej strony. W tej książce trudno oderwać się od kolejnych rozdziałów, ponieważ każdy z nich kryje w sobie nowe tajemnice i zwroty akcji. Mimo szokujących opisów zbrodni, czytelnik zostaje zahipnotyzowany i zmuszony do kontynuowania lektury, aby poznać odpowiedzi na pytania, które autor stopniowo odsłania. 

W powieści "Piekło-niebo," Paweł Fleszar tworzy wyraziste postacie. Komisarz Wit Nawrocki, główny bohater, to doświadczony funkcjonariusz wydziału kryminalnego, który musi zmierzyć się z trudnym śledztwem i własnymi demonami przeszłości. Pozostałe postacie w książce także są dobrze rozwinięte, a ich wewnętrzne konflikty i relacje z innymi bohaterami dodają głębi fabule. 

Warto zaznaczyć, że Fleszar nie skupia się wyłącznie na jednym wybranym bohaterze, co może sprawić, że czytelnik początkowo trudno się z kimś zżyć. Jednak ta narracyjna technika pozwala na bardziej wszechstronne podejście do sprawy i pokazuje, jak różni ludzie reagują na okoliczności. 

Zakończenie powieści jest zaskakujące i efektowne, pozostawiając czytelnika z szokiem i zdumieniem. Warto docenić to, że do samego końca nie wiemy, jak dokładnie zakończy się ta historia, co sprawia, że lektura jest jeszcze bardziej intrygująca. 

Rzeźby. Były piękne i straszne. 

Książka "Piekło-niebo" to typowy, klasyczny kryminał, który zawiera wszystkie elementy, jakie powinien mieć. Akcja jest wartka, a styl narracji momentami przypomina styl reporterski, co nadaje tekście autentyczności. Całość klimatu i napięcia wynika przede wszystkim z trudnej tematyki poruszanej w książce, a mianowicie zbrodni dokonywanych na dzieciach, co budzi nasze największe przerażenie. Tematyka poruszana w "Piekło-niebo" jest trudna i emocjonalna, zwłaszcza w kontekście zbrodni dokonywanych na dzieciach. Autor nie unika opisów brutalności tych morderstw, co dodaje powieści realizmu i dramatyzmu. Książka stawia pytania dotyczące natury zła, moralności oraz reakcji ludzi na przerażające wydarzenia. 

Warto także zaznaczyć, że tematycznie książka łączy się z rzeczywistymi wydarzeniami, co jeszcze bardziej zwiększa zainteresowanie fabułą. 

Podsumowując  

"Piekło-niebo" Pawła Fleszara to znakomity kryminał, który połącza w sobie emocje, tajemnice i psychologiczną głębię. Autor doskonale prowadzi czytelnika przez historię, a wplecenie elementów rzeczywistych wydarzeń sprawia, że fikcja miesza się z rzeczywistością, czyniąc lekturę niezapomnianą. Polecam tę książkę wszystkim miłośnikom kryminałów i thrillerów, którzy szukają wciągającej i emocjonującej lektury.

Link do opinii

piekło-niebo to moje trzecie spotkanie z twórczością Pawła Fleszara, czyli towarzyszę mu od początku i przyglądam się jego rozwojowi. Ogromnie mnie cieszy, że każda kolejna książka jest lepsza, choć powiedzenie o tym kryminale, że jest lepszy, to jakby nic nie powiedzieć. piekłem-niebem Fleszar udowadnia, że umie napisać rasowy kryminał, który potrafi przykuć czytelnika i nie omija trudnych tematów.

 


We wcześniejszych książkach Pana Pawła akcja rozgrywała się w Krakowie. Tym razem również autor Powodzi zabiera nas do Krakowa, ale nie nastawiajcie się na zwiedzanie z przewodnikiem. Nie będzie katalogowo, ani pocztówkowo. Mamy rok 2019. Jest maj i trzecioklasiści szykują się do pierwszej komunii, a tymczasem nad Zalewem Nowohutnickim zostają znalezione zwłoki dziewięcioletniego Manuela Byrdy. Wszystko wskazuje na to, że było to morderstwo na tle seksualnym. Ale najgorsze dopiero się zaczyna, bo dochodzi do zaginięć i kolejnych morderstw. Policja nie może pozwolić sobie na nie zasypianie gruszek w popiele. A upływający czas nie jest ich sprzymierzeńcem. W sumie w tym momencie mogłabym skończyć, bo jeśli napiszę coś jeszcze, to mogę zdradzić zbyt wiele. Od teraz muszę się bardzo pilnować.

 


Tytułowe piekło-niebo to zabawa/papierowa zabawka, która była dość popularna w czasach mojej młodości. Z jednej kartki odpowiednio złożonej, tworzy się figurę składającą się z połączonych czterech stożków. Teraz tylko należy tę składankę pokolorować, włożyć palce w powstałe otwory i zabawa gotowa. Niebieski kolor to niebo, czerwony to piekło. A jak jest u Fleszara? Kto się bawi tą starą, prawie zapomnianą zabawką? Nie wiem czy ktokolwiek, ale na pewno przy każdych zwłokach znajduje się taka poskładana w stożki kartka. I to już nie jest zabawa dla dzieci, tylko jakaś chora, koszmarna gra.

 


Wcześniej napisałam, że Paweł Fleszar nie boi się trudnych tematów. W piekle-niebie sięga do przeszłości z policyjnych akt i do głośnej sprawy krakowskiego terrorysty znanego jako „Gumiś”. Nawiązuje również do dokumentu braci Sekielskich Tylko nie mów nikomu, opowiadającym o wykorzystywaniu seksualnym małoletnich przez księży. Jak widzicie, nie będzie przyjemnie, ani łatwo. Tematyka zdecydowanie skierowana jest do dorosłego i dojrzałego czytelnika, więc dziwi mnie trochę, że okładka nie została opatrzona znaczkiem „+18” (takie oznaczenia pojawiają się ostatnio dość często i uważam, że to bardzo dobry pomysł).

A skoro już jestem przy okładce, to warto wspomnieć, że robi wrażenie i przykuwa uwagę. Wątpię żeby ktoś przeszedł obok niej obojętnie.

 


Fleszar świetnie poradził sobie z kreacją bohaterów tak tych pierwszoplanowych, jak i pobocznych. Podoba mi się, że potrafił pokazać pracę policji, obnażając ich słabości. Bardzo dobre podejście, po tych różnych książkach, gdzie wszyscy się wspierają, a tak naprawdę w życiu wygląda to zupełnie inaczej. Tak tutaj, jak wszędzie panuje zazdrość, zawiść i ciągła rywalizacja. A samo śledztwo (obojętnie jakie by nie było), to nie jest praca od 7 do 15. Każdą sprawą się żyje poświęcając, niestety, swoje życie prywatne, często związki i nierzadko zdrowie psychiczne (zwłaszcza przy tak trudnych sprawach, jak ta opisywana, gdzie ofiarami są dzieci).

 

Muszę koniecznie zaznaczyć, że mimo iż książkę czyta się z rosnącą ciekawością i wciąga od pierwszych stron, to niektórzy czytelnicy mogą mieć problem z przyswojeniem historii. A wszystko przez mnogość występujących postaci oraz sporo wątków – nota bene bardzo dobrze i ciekawie rozpisanych. Poznawanie piekła-nieba wymaga więc skupienia, a przez dość trudną i kontrowersyjną treść także niespiesznego poznawania. Ja w trakcie lektury robiłam przerwy, żeby nie przytłoczył mnie ogrom zła i żeby złapać oddech.

 


Podsumowując, z czystym sumieniem polecam najnowszą powieść Pawła Fleszara przede wszystkim wielbicielom gatunku. Sądzę, że się nie zawiedziecie, bo książka jest naprawdę dobra, pióro autora lekkie, budowanie napięcia bez zarzutu a zakończenie z pewnością nie jedną osobę zaskoczy. Pozostaje czekać na kolejną powieść tego obiecującego autora.

Link do opinii

„Zdarzają się śledztwa rozwiązywane od kopa, dzięki klarownemu śladowi na miejscu przestępstwa, drobiazgowej pracy śledczych, która przynosi poszlaki wskazujące na sprawcę, czasem dzięki donosowi, a częściej, dlatego, że przestępca nie wytrzyma napięcia i zrobi fałszywy ruch."

Zbrodnia zawsze przeraża i jest godna potępienia, ale nic tak nie szokuje, jak zabójstwo dziecka, które przyjmuje świat z naiwną wiarą i nie dostrzega, że za gładkimi słowami może kryć się zło. Doskonale zostało to pokazane w książce „Piekło-niebo” napisanej przez Pawła Fleszara. Miałam już możliwość poznania jego twórczości dzięki powieści „Powódź” również wzbudzającą wiele emocji.

Nad Zalewem Nowohuckim zostaje znalezione ciało dziewięcioletniego Manuela Byrdy leżące w rowerze wodnym w kształcie milicyjnego radiowozu. Okazało się, że chłopak interesował się pracą policji, więc morderca musiał wcześniej o tym wiedzieć. Niestety, wkrótce ginie kolejny dziewięciolatek, który z kolei był zafascynowany „Gwiezdnymi Wojnami”. Ślady prowadzą do osób ze skłonnościami pedofilskimi i do pewnego ośrodka opiekuńczego.


"niektóre sprawy ciągną się tygodniami, miesiącami i niekiedy pomaga je rozwiązać dopiero szczęśliwy splot okoliczności albo błąd ściganego przy kolejnym czynie."

 

Śledztwo zaczyna prowadzić podkomisarz Artur Sulima, ale gdy ginie kolejne dziecko, naczelnik wydziału kryminalnego powołuje do sprawy Wita Nawrockiego, który dobiera sobie do zespołu kryminalnego Piotrka Grzywacza, pseudonim Imbir i Klaudię Bator, która niedawno została przeniesiona z Płocka do krakowskiego komisariatu. Tych dwoje razem jeździli od kilku miesięcy na różne interwencje, więc teraz mają możliwość wykazania się na polu kryminalnym.

Autor trzyma w napięciu od początku do samego końca, skutecznie zwodząc, ukazując tylko część prawdy, stosując zawieszenia, niedomówienia i zaskoczenia, więc niejednokrotnie byłam zdumiona tym, co przeczytałam. Dodatkowym elementem dającym poczucie niepokoju i tajemnicy jest początek większości rozdziałów, których pierwsze wersy brzmią zagadkowo. Chociażby słowa, że „Klaudia śni śmierć”, czy zaglądanie do umysłu mężczyzny o skłonnościach pedofilskich. Czasami jednak zbyt odbiega od tematu, ukazując prywatne życie policjantów, na przykład Wita Nawrockiego, czy Klaudii. Nie ma tu jednego głównego bohatera, gdyż to miano należy się całej grupie śledczych. Początkowo uwaga skupia się na tym, co robi Artur Sulima, który początkowo prowadzi śledztwo, ale potem śledzimy działania innych osób.

Powieść „Niebo-piekło” to kryminał z podłożem obyczajowym, oplecionym intrygami, wieloma zdarzeniami, ciekawymi postaciami, które stanowią dosyć bogatą galerię osobowości, zarówno tych pozytywnych, jak i niezbyt sympatycznych. Wprawdzie przy pierwszych rozdziałach można nieco pogubić się w ilości osób, które pojawiają się z każdym kolejnym epizodem, ale potem już całość biegnie dosyć wartko i płynnie.

Pan Paweł Fleszar wybija się na pisarza kryminalnych opowieści, które nie przebiegają sztampowo, lecz prowadzą naszą uwagę w różnych kierunkach, pozwalając nam wyciągać własne wnioski. Potrafi nie tylko opowiedzieć wciągającą, mrożącą krew w żyłach historię, ale także wyciągnąć na powierzchnię współczesne „choroby” społeczeństwa. W przypadku „Niebo-piekło” jest to możliwość zachowania anonimowości wśród tłumu, łatwość dostępu do informacji i omotania ofiary przy pomocy dzisiejszych możliwości technologicznych, ale przede wszystkim to kryminał ze złożoną fabułą, nieoczywistymi rozwiązaniami i z ciężkim tematem przewodnim, jakim jest pedofilia.

Autor nie omieszkał przypomnieć kilka faktów z naszych współczesnych realiów, chociażby film braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu”, ale też motyw z papierową archaiczną zabawką zwaną PIEKŁO-NIEBO, która wzbudza w pewnym sensie nostalgię u wielu osób żyjących w czasach PRL-u, którzy umieli ją sobie zrobić z papieru.

Link do opinii

Dziecko inaczej postrzega świat; w jego oczach nie istnieje pojęcie zła, a każdy dorosły to nie potencjalne zagrożenie, lecz przyjaciel. Skrzywdzenie małoletniego to coś, co zawsze porusza i już zawsze będzie poruszać społeczeństwo. Dlatego ta sprawa tak bardzo wstrząsnęła posadami całego człowieczeństwa.

2019 rok, maj. Miesiąc, który niemal każdemu kojarzy się z przygotowaniami dzieci do Pierwszej Komunii Świętej. Radość z oczekiwania na ten wyjątkowy dzień burzy jednak informacja o odnalezieniu ciała chłopca. Ofiara została brutalnie zgwałcona i zamordowana, a jej ciało porzucono w pobliżu jeziora. W krótkim czasie policja natrafia na kolejne...

Rozpoczyna się wyścig z czasem. Śledczy nie wiedzą, co kieruje mordercą - za jedyną wskazówkę mają papierową zabawkę, 'piekło - niebo', znalezioną w pobliżu miejsca zbrodni. A może to tylko zwykły przypadek... ?

Twórczość pana Pawła poznałam parę lat temu i było to spotkanie bardzo owocne. Nie mogłam więc przejść obojętnie obok jego nowego, literackiego dziecka. Szczególnie, że książka dotyka bardzo poważnych problemów. Tym bardziej byłam ciekawa, jak autor poradził sobie z uniesieniem tematu.

A temat jest naprawdę ciężki - pedofilia. To nieustannie porusza każego, bo -jak już wspomniałam wcześniej- dzieci w naszych oczach są istotami bezbronnymi, które nie krzywdzą nikogo, a mimo tego nierzadko dorośli obierają je sobie za cel swoich chorych fantazji. Tak było w przypadku mordercy, który gwałcił i zabijał dziewięcioletnich chłopców. W tle kilkakrotnie przewija się również temat głośnego filmu braci Sekielskich pt. Tylko nie mów nikomu, w którym mowa o księżach wykorzystujących nieletnich. Jakby nie było, zazwyczaj to właśnie osoba duchowna staje się mimowolnym podejrzanym, szczególnie, jeżeli ktoś wspomina o jego niestosownym zachowaniu wobec podopiecznych.

Autor stworzył ciekawą fabułę, w której snuje mroczną opowieść o zdeprawowaniu ludzi, oplątując czytelnika siecią intryg i brudu ludzkich myśli i poczynań. Ponownie wspomnę, że pedofilia to ciężki temat, który porusza każdego z nas, niezależnie od wieku. Pan Fleszar poradził sobie jednak znakomicie, dozując napięcie i każąc nam wysilić mózg, by obstawić potencjalnego sprawcę. Od razu powiem, że nie jest to zadanie łatwe. To jak podróż przez skrzywioną psychikę danej osoby - z jednej strony fascynująca, z drugiej przerażająca. Ale było warto.

Zwroty akcji, przyciągająca fabuła, ciekawi bohaterowie - to wszystko znajdziecie w piekło - niebo. Aż na usta ciśnie się pewne powiedzonko: "Cudze chwalicie, swego nie znacie". Moim zdaniem książki pana Fleszara są równie dobre, co serwowane nam przez wydawnictwa pozycje zagranicznych pisarzy. Zdecydowanie zachęcam do zapoznania się z lekturą. Myślę, że nikt z Was się nie zawiedzie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Karmelek3
Karmelek3
Przeczytane:2023-07-15, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2023,

Okładka przedstawia przerażony wzrok  dziecka, gdzie duża dłoń zaciska usta. Nad nim widzimy z lotu ptaka rynek główny w Krakowie, czyli miejsce akcji i bohaterów z powieści. W odcieniach szarości, zieleni i te niebieskie oczy... Powiem Wam szczerze, że okładka zwróciła moją uwagę, bardzo. Nie posiada skrzydełek, przez co nie ma dodatkowej ochrony przed uszkodzeniami mechanicznymi. Stronice są kremowe, czcionka wystarczająca dla oka. Literówek brak, marginesy i odstępy między wersami zostały zachowane. Podzielona na rozdziały i podrozdziały. 

Miło było wrócić po dłuższym czasie do pióra autora i zobaczyć spory postęp. Czyta się lekko i szybko, niekoniecznie przyjemnie ze względu na to, co ma miejsce w powieści. Są niezbyt fajne momenty, niestety... Niemniej jednak czytało mi się szybko, bez żadnych trudności. Sam pomysł na książkę jest dobry, zabawa w piekło niebo, kto nie zna, ręka do góry! U nas w szkole chyba każdy umiał to zrobić, ja po latach, już nie pamiętam. Ale tę papierową zabawkę znam i pamiętam... Musze przyznać, że autor bardzo dopracował pozycję, gdyż ciężko było mi się domyślić, kto jest mordercą. I nie odgadłam tego, dopiero zakończenie pozwoliło mi poznać winowajcę. Zabójcę niewinnych dusz... Jeśli chodzi o dzieci, to naprawdę są ciężkie książki, bo serce kraje mi się niesamowicie, a w kieszeni otwiera scyzoryk, którego oczywiście nie noszę. Pokusił się również o temat gwałtu, pedofilstwa. Akurat przełom 2019/2020 rok były trudnymi czasami, gdzie właśnie film braci Sekielskich ujrzał światło dzienne i wzbudził ogromną kontrowersję wśród Polaków, ale i księży... Wyszły na jaw zbrodnie, które skrzętnie były ukrywane - z tym się nigdy nie pogodzę, po prostu nigdy! Także tematyka tabu, trudna, kontrowersyjna... 

 

Mamy tutaj wielu bohaterów, każdy z nich jest inny. Śmiało takie postacie moglibyśmy znaleźć wśród otaczających nas ludzi. Nie są płascy i papierowi, każdy z nich ma inny charakter, inaczej postępuje. Ma za sobą przeszłość, która odbija się na jego teraźniejszym życiu. 
Zło obnaża się tutaj w bohaterach i powiem szczerze, że niektórzy dobrze się maskują... Jednak warto ufać tylko sobie, bo nigdy nie wiadomo, co spotkać nas może za rogiem... W tym przypadku przeszłość łączy się z czasem obecnym, nie jest to łatwa sprawa, ale w końcu bohaterowie trafiają na dobry trop... I trzeba uważać, bo ściany mają uszy...
 

 

Sporo się w tej książce dzieje, wiele jest ofiar, zwrotów akcji... Mnóstwo śladów, tajemnic, zagadka zamiast być łatwiejszą w rozwiązaniu, staje się trudniejszą. Nie uśniecie przy niej, to na pewno. Może nie jest jakaś szczególnie wybitna, ale śmiało daje jej siedem na dziesięć gwiazdek, bo wzbudza ciekawość, powoduje zdziwienie, obrzydzenie... Ale pokazuje też pracę w policji, trochę psychikę bohaterów, więc jest warta Waszej uwagi.
Na plus zasługuje osadzenie akcji w Krakowie. Ulice, o których autor pisał kojarzę i po zamknięciu oczu mogłam sobie je zwizualizować. I jak tu teraz swobodnie po mieście się poruszać? Od wielkiego dzwona co prawda, bo rzadko jeżdżę do miasta tak, by poruszać się komunikacją, ale jednak...
 

Ogólnie uważam, że jest to naprawdę dobrze skonstruowany kryminał, który skłania do refleksji. Porusza tematy tabu, które nie należą do najłatwiejszych w zrozumieniu czy nawet samym słuchaniu. Mamy trupy, które w okropny sposób były potraktowane. Zbrodnie, które zostają w naszej głowie na dłużej. I sama zabawa - piekło niebo - niby nic, a jednak powstała powieść, gdzie ta zabawa jest punktem najważniejszym. Uważam, że autor zrobił kawał dobrej roboty, jak najbardziej warto skusić się na dzisiaj recenzowaną lekturę. Nie będziecie zawiedzeni - uwierzcie mi. Ja jeszcze trochę jestem w szoku, niemniej jednak uważam, że należą się pisarzowi brawa. Zrobił duży postęp i skonstruował powieść naprawdę dobrą. POLECAM.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Lawendowaa33
Lawendowaa33
Przeczytane:2023-06-24, Przeczytałem,

Świetnie napisany kryminał. Akcja wartka, ciekawe wątki. Zaskakujące zakończenie. Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - joanna81
joanna81
Przeczytane:2024-01-21, Ocena: 4, Przeczytałem, 52 książki 2024, 2024,
Kac książkowy kojarzycie to uczucie? Mnie dopadł po ostatnio przeczytanej książce "Czarcie lustro". Ta książka była tak fenomenalna, że zastanawiałam się, po co sięgnąć i co teraz czytać. Chociaż w mojej domowej biblioteczce książek nie brakuje, to miałam nie lada dylemat. Pierwsza moja myśl to koniecznie przeczytać coś lżejszego i tak metodą dedukcji pierwsza książka, jaką chwyciłam, została przeze mnie odłożona po przeczytaniu 50 stron. Kolejna, którą wybrałam to "Piekło-niebo".



"Niebo, piekło, czyściec, raj, swoją duszę tutaj daj".

W Krakowie trwają przygotowania do pierwszej komunii świętej. W tym czasie nad zalewem zostają znalezione zwłoki chłopca. Sekcja zwłok wykazuje uduszenie i gwałt. W mieście giną kolejni chłopcy. Takie samo modus operandi. Morderca wybiera chłopców z rodzin patologicznych. Na miejscu każdej zbrodni pozostawia zabawkę piekło-niebo. Sprawca pozostaje nieuchwytny. Brak śladów, podejrzanych i wyrazistych hipotez. Śledztwo praktycznie stoi w miejscu. Morderca jest sprytny i wyprzedza policję o krok, jest inteligentny i sprawny. Potrafi tak zaaranżować kolejne przestępstwa, aby nie pozostawić żadnych śladów, a śledztwo skierować na fałszywe tory. Tymczasem premierę ma głośny film braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu". Czyżby to był przypadek? A może komuś zależy na tym, aby winę za zabójstwa chłopców skierować na księży? Jaka jest symbolika papierowej zabawki? To wszystko zaczyna przypominać wyreżyserowany spektakl. Dzięki anonimowi w sprawie następuje przełom. Policja wpada na pewien trop.

Kolejna książka ciężkiego kalibru za mną. Kolejna o przemocy wobec dzieci. Dziecko to istota łatwowierna, która bez problemu da się zmanipulować. Zwłaszcza dzieci z rodzin dysfunkcyjnych czują się samotne, uciekają w świat wyobraźni, są skłonne pójść za każdą iluzją, marzeniem, nie przejmując się zagrożeniem. Jak się czuje dziecko, które doznało krzywd od rówieśników? Dorasta w poczuciu żalu i słabości. Z wiekiem jednak zaczyna planować chęć odwetu na tych, którzy przyczynili się do jego cierpienia... Ta książka szokuje, takie rzeczy nie powinny mieć prawa się wydarzyć. Autor sprytnie podsuwa mylne tropy. Tutaj nic nie jest oczywiste, a zakończenie totalne zaskoczenie.



" Piekło albo niebo tę zabawę każdy zna
Piekło albo niebo jednej drogi końce dwa
A nas pędzi coś i goni
By połączyć z końcem koniec- taka gra ... Edyta Górniak "Autostrada piekło-niebo"

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - AnnaBook
AnnaBook
Przeczytane:2023-10-10, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2023,

 

Kraków. Maj. Okres pierwszej komunii świętej. Sielankę przerywa zabójstwo dziewięcioletniego chłopca. Został uduszony i zgwałcony. Niebawem następuje drugie morderstwo, a kolejne dziecko zostało porwane. W mieście zawrzało, tym bardziej że premierę miał film braci Sekielskich ,,Tylko nie mów nikomu". Napięcie rosło z każdym dniem. Przy kolejnych zwłokach policjanci znaleźli papierową zabawkę ,,piekło-niebo". Czy ma ona znaczenie? Policja robi, co może, by odkryć sprawcę, ale zespół śledczych, składający się z osób,  które walczą ze swoimi demonami, daleki jest do pełnego zwarcia szyków i owocnej współpracy. Niesnaski i napięta atmosfera nie pomagają w śledztwie, a czas nieubłaganie ucieka...

 

 

Piekło-niebo to druga książka Pawła Fleszara i druga, z którą miałam możliwość się zapoznać. Już czytając Powódź, stwierdziłam, że Autor ma przed sobą przyszłość, bo historia była napisana interesująco, w dobrym tempie, prężnie i bez dłużyzn. Do jego drugiej książki już mam mieszane odczucia. Jednak nie dlatego, że zawiódł Autor. Narracji nie mam nic do zarzucenia. Bohaterowie wyraziści i ciekawie przedstawieni, fabuła osnuta została wokół starej ,,podwórkowej" zabawy piekło-niebo, co czyni ją atrakcyjniejszą, tempo wydarzeń również nie da czasu na zaczerpnięcie głębszego  oddechu. Chodzi mi o tematykę, którą Autor poruszył. To, że zabijają się dorośli, śledzą się, krzywdzą, nie robi na mnie zbytniego wrażenia. Jednak, gdy makabra dotyczy dzieci, które z racji wieku są w pełni zależne od osób dorosłych, ufają im, a w świat wchodzą z naiwną wiarą, nadzieją i radością, to czyta mi się średnio. Nie dlatego, że mnie jakoś szczególnie przeraża, ale tematyka automatycznie wywołuje we mnie negatywne emocje i wyobrażam sobie, co bym takim krzywdzicielom zrobiła. Wszystko aż się we mnie gotuje.

 

 

Trudno było mi się też przyzwyczaić, że Paweł Fleszar nie skupił się na jednym wybranym bohaterze. Przez to niełatwo było mi się z jakąkolwiek postacią zżyć i zrozumieć jej postępowanie. Zakończenie było bardzo zaskakujące i efektowne, ale nie wszystko mi w nim zagrało.

Niemniej to było kolejne udane spotkanie z jego twórczością i będę czytać kolejną książkę Smog. Na scenie znów pojawi się komisarz Wit Nawrocki. Może wtedy coś zaiskrzy...

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - karolinaosewska
karolinaosewska
Przeczytane:2023-08-25, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2023,

Grzechy przeszłości

 

Chyba nic nie szokuje tak jak zbrodnie dotykające małe, niewinne dzieci. Autor od pierwszych stron bombarduje czytelnika właśnie taką zbrodnią. Kraków, maj 2019 roku, nad zalewem zostają odnalezione zwłoki dziewięcioletniego chłopca, wszystko wskazuje na uduszenie i gwałt. Policja zaczyna podejrzewać, że w mieście grasuje jakiś pedofil, zboczeniec, szczególnie, gdy w innych częściach miasta dochodzi do kolejnych porwań i zbrodni. Czy policjantom uda się dorwać zwyrodnialca nim zginie kolejne dziecko? Co wspólnego ma z tymi przestępstwami papierowa zabawka "piekło-niebo" znajdywana przy ofiarach? 

 

W powieści prócz głównego wątku autor porusza sprawę Sylwestra Augustynka, zwanego Gumisiem, terrorysty III RP, który bombardował Kraków bombami, jak i filmu braci Sekielskich, który miał w tym roku premierę. I właśnie to mnie zirytowało, fakt, że autor porusza problem pedofilii wśród duchowieństwa, żeby jeszcze ten wątek miał powiązanie z głównym wątkiem powieści, to by było to zrozumiałe, ale tak, odebrałam to jak atak autora na Kościół, zupełnie niepotrzebny tutaj, całkiem zbędny, tak jakby autor chciał by fabuła powieści była jeszcze bardziej kontrowersyjna. A ja czytając od razu pomyślałam, no tak, musi być jakieś rzucanie błotem na księży i Kościół. 

To jedyny zarzut z mojej strony. Bowiem bohaterowie, szczególnie Wit Nawrocki, Klaudia Bator i Imbir zdobyli moją sympatię, a autorowi udało się mnie zwieść i nie udało mi się samej odkryć prawidłowo, kto stoi za tymi wszystkimi zbrodniami. Powieść czyta się dobrze, mimo że dotyka tak brutalnych i wstrząsających zbrodni, stąd wrażliwym czytelnikom doradzam by zastanowili się, czy chcą przeczytać powieść pana Pawła. Ale ci, którzy lubią kryminały, są silni psychicznie, niech czytają, bo to kawał dobrego kryminału. Mimo jednego zgrzytu polecam Wam lekturę "Piekło-Niebo" !

Link do opinii
Inne książki autora
Powódź
Paweł Fleszar0
Okładka ksiązki - Powódź

Pewnej nocy czterdziestoletni Jakub wyskakuje z dziewiątego piętra wieżowca w Krakowie. Zostawia list pożegnalny ze zdjęciem pięknej dziewczyny. Być...

Smog
Paweł Fleszar0
Okładka ksiązki - Smog

To brzmi jak dobry początek powieści: w niejednoznacznych okolicznościach umiera autor kryminałów. Sęk w tym, że wkrótce ciało Daniela Kasprzaka ginie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy