Fantastyczna, przygodowa historia, która wciągnie dzieci po uszy, a jednocześnie pozwoli im nauczyć się czegoś o... ekonomii.
Uśmieszek i Łezka mają dość biedy i smutku, które panują w ich wiosce. Julek nie lubi okropnej sąsiadki, która opiekuje się nim, póki rodzice nie wrócą z pracy. Choć dzieciaki mieszkają w dwóch równoległych światach - nawiązują ze sobą kontakt. To odmienia ich życie.
Ta niezwykła opowieść gwarantuje czytelnikom przygodę i rozrywkę, zaś dzięki dopiskom na marginesach dowiedzą się, czym jest skarb państwa, a czym dziura w budżecie, co daje praca i dlaczego niektórzy są biedni, a inni bogaci.
Książka jest doskonałym wprowadzeniem do przedsiębiorczości - nowego przedmiotu w polskich szkołach.
Wydawnictwo: Literatura
Data wydania: 2019-04-16
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 6-8 lat
ISBN:
Liczba stron: 96
Nauczenie dziecka odpowiedniego zarządzania pieniędzmi jest dość trudne, bo ono widzi pełną skarbonkę, ale nie wie tego, że czymś ważniejszym od ilości jest nominał. Obecnie dzieci kuszone są na każdym kroku, firmy przekrzykują się w ofertach, kolorowe reklamy, bilbordy, zabawki z ulubionymi postaciami z bajek, w sklepach na najniższych półkach zawsze są produkty dla dzieci tak, żeby mogły łatwo po nie sięgnąć i wyprosić o ich zakup rodzica. Ważne, żeby już od małego pokazywać dziecku, że nie można mieć wszystkiego, uczyć wyboru między zabawkami, nawet jeżeli nas stać na wszystkie, bo później nasza pociecha będzie chciała więcej i więcej.
Książka o ekonomi pomoże rodzicom wytłumaczyć dziecku, co to są pieniądze, skąd się biorą, jak zarządzać domowym budżetem, a przy okazji opisuje bardzo fajną i ciekawą historię. Przyznam, że mnie ta publikacja zaskoczyła, bo tak jakby dotyczy dwóch różnych tematów, jest historia Julka i jego dziurawej kieszeni, a w tekście ukryte są słowa, które wyjaśniane są na marginesie językiem oficjalnym. Historia przedstawiona mało ma związanego z ekonomią, ale może to właśnie jest dobry pomysł na przemycanie takiej wiedzy, pod osłoną bajki poznajemy bardzo ważne zagadnienia. Muszę przyznać, że książka też jest przepięknie wydana, grafika towarzyszy nam na każdej stronie, jest bardzo ładna i kolorowa, a rozdziały są krótkie i identycznie rozmieszczone na stronach.
Ja już od małego uczyłam córkę tego, że nie można mieć wszystkiego, jeżeli coś jej się podoba, a wiem, że jest to drogie i tak naprawdę to kiepska zabawka mówię, że to kosztuje bardzo dużo pieniążków i nas nie stać i od razu ona odpuszcza zakup. Córka ma też swoją skarbonkę, więc jak jej coś się podoba, to ja układam monety na kupki i mówię, że na przykład do tej zabawki brakuje jej dwóch takich samych kupek i ona odkłada na nią dalej.
Pomysłów na naukę terminów z ekonomii jest wiele, ja już dawno znalazłam swój sposób, ale jeżeli jakiemuś rodzicowi idzie to trudniej, to polecam tę publikację, bo na pewno ona pomoże wyjaśnić dziecku ten trudny temat.
Czy można w sposób przystępny i ciekawy objaśnić dziecku podstawowe prawa rządzące ekonomią? Można. Grzegorz Kasdepke kolejny raz udowadnia, że potrafi pisać dla dzieci. Co można znaleźć w kieszeni znoszonych dżinsów? Na przykład papierki po cukierkach. Parę monet. I dziurę, która prowadzi do baśniowego królestwa.
Wysoko, wysoko w chmurach, na szczycie strzelistego wieżowca mieści się pracownia inżyniera Ciućmy. Jest to bardzo pracowity wynalazca. Cały czas coś spawa...
Detektyw Pozytywka to postać sympatyczna, ale i dziwaczna. Przykład? Proszę bardzo - detektyw Pozytywka uparł się, że w walce ze złoczyńcami nie będzie...