Gdy legendarny gangster wychodzi z cienia, by znów terroryzować Toruń, tylko jeden człowiek może przywrócić porządek w mieście. To detektyw Leon Brodzki, którego ulubioną lekturą są akty zgonu morderców. Jest tylko jeden problem – jak policjant ma posłać kogoś za kratki, jeśli sam siedzi w więzieniu?
Tropy w śledztwie prowadzą do lat osiemdziesiątych i słynnej sprawy „Młotkarza z Torunia". Trudno jednak po trzydziestu latach złapać sprawcę, skoro przyjaciele policjanta okazują się wrogami, a dowody znikają bez śladu…
Trzy kobiety, trzy morderstwa, jedno narzędzie zbrodni…
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2018-08-22
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 480
Już przeszłość zamknięta W grobach... Ja sama panią tajemnicy. Juliusz Słowacki, ,,Balladyna", Akt V, Scena IV Balladyna ma wiele oblicz. Raz...
Rozum jest sługą namiętności. Rodion Raskolnikow siekierą morduje starą lichwiarkę i jej siostrę, Lizawietę. Wierzy, że ma prawo zabijać. Morderstwo...
Przeczytane:2018-09-03, Ocena: 6, Przeczytałam, Ulubione <3 , OkĹadkowe cudeĹka :) , Mam,
Toruń miasto uliczek przepełnionych zapachem pierników, miejsce urodzenia Mikołaja Kopernika, ale to na pozór spokojne miasto, ma swoją mroczną stronę..
Detektyw Leon Brodzki trafia do więzienia pod zarzutem morderstwa, tymczasem Toruniem wstrząsa tajemniczy Człowiek w Kapeluszu. Bezradne władze zwracają się o pomoc do osadzonego Brodzkiego. Wszystko wskazuje na to, że śledztwo prowadzi do sprawy sprzed lat i powiązana również z rodziną Brodzkich.
Co oznacza pojawiający się w miejscach zbrodni napis BRODZKI JEST WINNY?
Tego możecie się dowiedzieć czytając książkę.
AKCJA I FABUŁA
Tempo akcji i fabuły bardzo przypadło mi do gustu. Dzieje się bardzo dużo, momentami akcja potrafi pozytywnie zaskoczyć, a wątki w fabule są ciekawie rozbudowywane. Treść została ukazana pod kilkoma kątami. Mamy treść, która przedstawia działania Brodzkiego, krótkie wstawki z bazy zaginionych, a także przedstawiony przebieg akcji od strony dziennikarki Bereniki Vesper.
„Chodzenie po mieście wciąga.
Wchodzi w pięty i w krew.
Poranna kawa odbija się zgagą.
Wczorajszy grzech, dziwny sen, topniejący śnieg i miasto,
Miasto T.!“ (*¹)
STYL I JĘZYK
Pod tym względem również zostałam oczarowana. Autor nadał autentyczności bohaterom, używając w dialogach języka policyjnego. Mimo że osobiście nie miałam problemów z odgadnięciem co niektóre określenia znaczą, to uważam, że brakowało przypisów wyjaśniających dla osób, które niestety nie są z nimi zapoznane.
Plus także za opisy. Ciekawe, zawierające dość dokładne informacje, ale przy tym wciągające. Kolejny plus za dialogi, nie za długie nie za krótkie, momentami zabawne.
POSTACIE
CZŁOWIEK W KAPELUSZU
Postać moim zdaniem stworzona na miarę bardzo dobrego kryminału. Tajemnicza, do samego końca budząca ciekawość.
BERENIKA VESPER
Z tą postacią miałam mały problem, otóż wydała mi się niepotrzebna. Dobrze utożsamiała się z przypisaną rolą dziennikarki, jednak opisane jej problemy emocjonalne i wywody na ten temat nie wzbudzały zainteresowania treścią, która jej dotyczy bezpośrednio.
Pozostałe postacie
Jak na genialny kryminał przystało, każda postać znajduje się na swoim miejscu i dobrze odgrywa swoją rolę, jakiej wielkości by nie była. Każda ma cechy wyróżniające ją na tle innych i potrafi wzbudzić zainteresowanie czytelnika.
„Bardzo lubię patrzeć w Słońce.
Żółta plama pod powieką.
Wracają do mnie przeszli ludzie, przychodzą do mnie z daleka...
Powidok klatek, zapach piwnic,
Pliska i Wisły, brzeg i miasto,
Miasto T.! “(*²)
Muszę przyznać, że czytając Otchłań, bardzo dobrze się przy tym bawiłam dzięki dodatkom, jakie otrzymałam od wydawnictwa. Jeszcze żaden kryminał nie dostarczył mi takich wrażeń jak ten, nie tylko za sprawą ciekawych dodatków, ale także dzięki zawartej treści.
Ubolewam nad tym, że to ostatni tom śledztw Leona Brodzkiego, bo podbił on moje serce. Liczę również, że kiedyś powstanie, chociaż serial na podstawie książek o nim.
Na koniec nie pozostaje mi nic innego jak polecić Wam całą serię o Leonie Brodzkim.