Młoda dziennikarka Izabela przeżywa osobistą tragedię, po której stacza się w alkoholizm. Wkrótce dostaje jednak od losu drugą szansę: nową pracę, miłość i życie w luksusie u boku Jakuba Gellera, który jest znanym gdańskim jubilerem i handlarzem diamentów. Sielankę i planowanie przyszłości przerywa informacja o zaginięciu Agaty, żony Jakuba. Razem z nią znikają cenne klejnoty. Czy ktoś porwał Agatę dla okupu? A może to pozory i kobieta dawno nie żyje? Policja szybko znajduje w domu Gellerów ślady przemocy. Na jaw wychodzą kolejne zaskakujące fakty z życia małżeństwa, które od dawna prowadziło ze sobą psychopatyczną grę. Czy Agata wiedziała o istnieniu Izabeli? Kto jest manipulatorem - ona czy jej mąż?
Wydawnictwo: Mięta
Data wydania: 2023-06-01
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 304
Tytuł recenzji: 𝗜𝗻𝗸𝗹𝘂𝘇𝗷𝗮
𝑃𝑢𝑟𝑝𝑢𝑟𝑎 𝑧 𝑏łę𝑘𝑖𝑡𝑛ą 𝑝𝑜ś𝑤𝑖𝑎𝑡ą […] 𝑀𝑎𝑟𝑧𝑒𝑛𝑖𝑒 𝑠𝑒𝑛𝑛𝑒, 𝑡𝑜 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑘𝑎𝑧 𝑘𝑡ó𝑟𝑦 𝑑𝑜𝑠𝑡𝑎𝑗𝑒𝑠𝑧 𝑜𝑑 𝑠𝑤𝑜𝑖𝑐ℎ 𝑝𝑟𝑧𝑜𝑑𝑘ó𝑤.
Karolina Głogowska znana jest z tego, że zarówno w swoich reportażach, jak i książkach opowiada o tym, co niewygodne, trudne i zamiecione pod dywan, postanowiła tym razem wziąć na tapet rynek związany z diamentami. Może nie przemawia hasłami głośnych kampanii społecznych, takich jak „Conflict Diamonds” stworzonych przez African Diamond Council: „Każdy diament ma swoją historię. Nalegaj na okazanie certyfikatu. Nalegaj na prawdę” , które mają uświadomić nabywcom, że część odpowiedzialności za straszny los przymusowych pracowników w strefach konfliktu spoczywa na nich. Fikcyjna historia przedstawiona przez autorkę ma uświadomić, że nielegalnie nabyte kamienie nie przyniosą radości nabywcy, a wprost przeciwnie prostą drogą prowadzą ku nieszczęściu. Mówi się bowiem, że diament zdobyty w nieuczciwy sposób przynosi nieszczęście zamiast powodzenia, a jego wewnętrzna siła działa wyłącznie w kierunku zdemaskowania zbrodni swojego nowego właściciela.
Pieniądze, drogie kamienie, seks i władza mącą ludziom rozum nie od dziś i ograniczają możliwość racjonalnego myślenia. Jest to dość popularny motyw, wydawanych ostatnio powieści i te ludzkie słabości stały się kanwą najnowszej powieści Karoliny Głogowskiej. 𝑂𝑠𝑡𝑎𝑡𝑛𝑖 𝑑𝑖𝑎𝑚𝑒𝑛𝑡 rozpoczyna mocny prolog, teoretycznie niemający związku z toczącą się później historią. Na wyjaśnienie, co ten początek ma wspólnego z bohaterami powieści, trzeba czekać aż do samego końca. Moim zdaniem Karolina Głogowska chciała zwrócić uwagę na nielegalne pozyskiwanie diamentów, pokazać, że obojętność niektórych nabywców, niezastanawiających się nad źródłem pochodzenia kamieni w pewnym sensie utrudnia walkę z nielegalnym handlem diamentami, który wciąż trwa i jest prawdziwą plagą. Pozyskiwanie krwawych diamentów często okupione jest czyimś zdrowiem lub śmiercią i dopóki będą się pojawiali kolejni chciwi nabywcy, ów proceder będzie trwał nadal. 𝑂𝑠𝑡𝑎𝑡𝑛𝑖 𝑑𝑖𝑎𝑚𝑒𝑛𝑡 dostarcza w maleńkim stopniu wiedzy o handlu diamentami, a na koniec zmusza do refleksji. Czy za wszelką cenę można spełniać swoje marzenia? Chciwość niestety zaślepia, a ogarnięci nią ludzie nie zważają ani na swój los, ani swoich bliskich.
Jakub Geller bardzo bogaty i ceniony jubiler jest znany ze swoich natręctw. Wszystko musi być u niego perfekcyjne i idealne, bo nie znosi niedoróbek. Czepia się błahych rzeczy, na które nikt normalny nie zwraca uwagi, uznając, że je za pierdoły, natomiast jemu to przeszkadza. Zawsze swoje rzeczy musi mieć idealnie wyprasowane i równo poukładane w szafie, na talerzu mięso, surówka i ziemniaki nie mają prawa się stykać. Zawsze był staranny, dokładny i cierpliwy. To idealne cechy dla jubilera. Odziedziczony po ojcu warsztat jubilerski, który zajmował się głównie obróbką bursztynu, wydał mu się zbyt pospolity. Jakub wolał zająć się kamieniami szlachetnymi. Sprzedał tamten zakład, założył nowy pod panieńskim nazwiskiem matki. Zadbał, by po ojcu nie został żaden ślad. Istniały jednak niedoskonałości, które Jakub nie tylko tolerował, ale wręcz się nimi zachwycał. Inkluzje w diamentach. Jego też to dziwiło, że mógł godzinami wpatrywać się w idealny kamień, tylko po to, by znaleźć w nim skazę. W swoich zbiorach posiada unikalny diament w kolorze purpury, ale nie może się nim pochwalić, bo nabył go w sposób nielegalny. Cieszy się jedynie szczęściem, że widział taki kamień na żywo i przechowuje go w swoim sejfie. 𝑇𝑜 𝑗𝑎 𝑗𝑒𝑠𝑡𝑒𝑚 𝑡𝑦𝑚 𝑠𝑧𝑐𝑧ęś𝑐𝑖𝑎𝑟𝑧𝑒𝑚. 𝑆𝑧𝑢𝑘𝑎ł𝑒𝑚 𝑔𝑜 𝑐𝑎ł𝑒 ż𝑦𝑐𝑖𝑒 […] 𝑡𝑜 𝑎𝑏𝑠𝑜𝑙𝑢𝑡𝑛𝑦 𝑢𝑛𝑖𝑘𝑎𝑡. 𝑂𝑠𝑡𝑎𝑡𝑛𝑖 𝑑𝑖𝑎𝑚𝑒𝑛𝑡 𝑧 𝐴𝑟𝑔𝑦𝑙𝑒 […] 𝑁𝑖𝑘𝑡 𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑖𝑒 𝑜 𝑗𝑒𝑔𝑜 𝑖𝑠𝑡𝑛𝑖𝑒𝑛𝑖𝑢 […]
Jakub pozostaje w separacji z żoną Agatą, mieszka zaś ze swoją kochanką Izą. Obie doskonale się znają i o sobie wiedzą, ale żadna nie zamierza z mężczyzny zrezygnować, a tym bardziej z jego pieniędzy. Podczas męskiego wypadu Jakuba i paczki jego przyjaciół, na przyjęciu niespodziewanie pojawia się Agata, a potem znika i wszelki ślad się po niej urywa. Nikt nie wie, gdzie jest, ani co się z nią stało.
Agata zniknęła a wraz z nią z domowego sejfu trochę kamieni, które nie miały legalnych papierów. Jakub jest przekonany, że żona to ukartowała, natomiast policja jest innego zdania. Zaczynają podejrzewać Jakuba, że to on stoi za zniknięciem żony. Gdy odnajduje się telefon Agaty, okazuje się, że żona i kochanka doskonale się znały, a ich znajomość nie była przypadkowa. Agata i Jakub celowo wyszukiwali kobiety o jednym typie urody, z którymi potem tworzyli trójkąt.
𝑂𝑠𝑡𝑎𝑡𝑛𝑖 𝑑𝑖𝑎𝑚𝑒𝑛𝑡 to ciekawy kryminał, dość dobrze napisany z zawiłą fabułą. Na uwagę zasługuje niecodzienna konstrukcja powieści, która nie pozwala tak łatwo dotrzeć do tego, kto w tej historii tak naprawdę jest katem, a kto ofiarą. Powoli z podrzucanych tropów wyłania się opowieść o parze narcyzów, która dla zabawy wybiera kobiety o tym samym typie urody, by potem wkręcić je w swoją chorą grę. Obraz pary ludzi, którym nadmiar pieniędzy przyćmił racjonalne myślenie. Ludzi, którym wydaje się, że bezkarnie mogą się bawić uczuciami innych bez jakichkolwiek konsekwencji. Gellerowi nie wystarczyło już samo bogacenie się i gromadzenie wyjątkowych kamieni, zaczął przekraczać wszelkie granice. Zgodnie z zasadą, jaką bronią wojujesz, od takiej giniesz i na Jakuba nadejdzie właściwy czas. 𝑃𝑖𝑒𝑛𝑖ą𝑑𝑧𝑒 𝑛𝑖𝑘𝑜𝑔𝑜 𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑚𝑖𝑒𝑛𝑖𝑎ł𝑦. 𝑂𝑛𝑒 𝑝𝑜 𝑝𝑟𝑜𝑠𝑡𝑢 𝑢𝑗𝑎𝑤𝑛𝑖𝑎ł𝑦 𝑝𝑟𝑎𝑤𝑑𝑧𝑖𝑤ą 𝑛𝑎𝑡𝑢𝑟ę 𝑘𝑜𝑛𝑘𝑟𝑒𝑡𝑛𝑒𝑗 𝑜𝑠𝑜𝑏𝑦.
Izabelę Trzos Jakub poznał podczas wywiadu dziennikarskiego na temat diamentów i brylantów. Nie zauważył, nawet gdy niechcący wypowiedział się, że miał szczęście widzieć na żywo unikalny ostatni purpurowy diament, zdradzając tym samym, że jest w jego posiadaniu. Izabela znalazła zatrudnienie w firmie Jakuba, ale to Agata ją wybrała i zatrudniła, bo dostrzegła w niej kolejną kandydatkę na ich „ofiarę”. Nie przewidziała jednak, że Iza zostanie kochanką Jakuba, a ona trafi na boczny tor. Agata jednak nie zamierza, tak łatwo odpuścić. Izabela Trzos to przeciętna oportunistka, która robiła dobrą minę do gry, w której prędzej czy później przegra. Czy miała świadomość, że w tym trójkącie to ona była ofiarą?
Autorka starała się nakreślić wiarygodne portrety swoich bohaterów, lecz żadnego z nich niestety nie polubiłam, nie potrafiłam im współczuć, ani zrozumieć motywacji postępowania.
Policjant Bednar prowadzący dochodzenie w sprawie zaginięcia Agaty, bardziej niż na sprawie, skupiony jest na atrakcyjnej matce dziewczynek, które chodzą do tego samego przedszkola, co jego syn. Perfekcyjny Jakub zaślepiony słabością do brylantów i ładnych kobiet, nie dostrzega tego, co ma tuż pod nosem. Agata wyrachowana i nieobliczalna nigdy dobrowolnie nie zrezygnuje z niczego, co do niej należy. Motywy postępowania Izabeli, która przeżyła osobistą tragedię i jest uzależniona od alkoholu, nie do końca są jasne.
W 𝑂𝑠𝑡𝑎𝑡𝑛𝑖𝑚 𝑑𝑖𝑎𝑚𝑒𝑛𝑐𝑖𝑒 zabrakło mi głębszej psychologicznej analizy bohaterów, dokładniejszego przedstawienia ich przeszłości, co zapewne pomogłoby mi lepiej zrozumieć ich emocje, uczucia, wybory i motywacje działań. Nie wiem, dlaczego autorka trochę pominęła psychologię, być może jej głównym celem, było zmuszenie czytelnika do samodzielnej analizy przedstawionych wydarzeń i własnej interpretacji zachowań bohaterów, wolała za to bardziej skupić się na wątku kryminalnym. 𝑂𝑠𝑡𝑎𝑡𝑛𝑖 𝑑𝑖𝑎𝑚𝑒𝑛𝑡 jest powieścią dość oryginalnie skonstruowaną i informacje o tym, co zaszło, nie są przedstawione chronologicznie, ale z różnych perspektyw czasowych i osobowych, co tym samym zmusza czytelnika do maksymalnego skupienia i samodzielnego łączenia faktów. Dzięki takiej konstrukcji autorce łatwo było oszukać czytelnika i wmanewrować w błędne wnioski, ale to działa na plus tej książki.
Mnogość wątków, kryminalne intrygi, manipulacje, kłamstwa, zaciemniają skutecznie obraz i sprawiają, że finał tej historii jest dość zaskakujący. Fabuła jest dość ciekawie skonstruowana. Autorka zaczyna opowiadać wątki poboczne, by potem powoli zbliżyć się do sedna sprawy. Pozwala czytelnikowi snuć swoje domysły i układać własne teorie, by na koniec zaskoczyć go nieprzewidywalnym rozwiązaniem. Świetnie napisana, wciągająca historia i pomimo że brak w niej zawrotnego tempa, nieoczekiwanych zwrotów akcji, czy też wielkiego napięcia, czyta się ją z dużą przyjemnością i ogromnym zainteresowaniem. Czas spędzony z 𝑂𝑠𝑡𝑎𝑡𝑛𝑖𝑚 𝑑𝑖𝑎𝑚𝑒𝑛𝑡𝑒𝑚 był dobrą rozrywką na odpowiednim poziomie. Świetnie przedstawiony świat blichtru, drogich kamieni, przemytu i przekrętów, manipulacji i chęci zemsty oraz unikalny diament zdobyty w nieuczciwy sposób, który nikomu nie przyniósł szczęścia.
Współpraca barterowa z Wydawnictwem Mięta
,,Ostatni diament" Karoliny Głogowskiej przyciąga nie tylko świetną okładką, ale i nieszablonowym podejściem do intrygi kryminalnej i gatunku thrillera. Autorka postawiła w nim na uczucie niejasności, które czytelnikowi towarzyszy przez całą lekturę. Historia kręci się wokół diamentów i zaginięcia żony jubilera, z którą ten był w separacji, układając sobie powoli życie już z nową partnerką, dziennikarką. Sprawie przygląda się policja i w sumie wszyscy wydają się podejrzani. Nawet sam policjant, choć on zachowuje się podejrzenie w innym temacie... Nie zmienia to jednak faktu, że wszystkie postacie mają tu swoje tajemnice, którymi nie chcą się z nami dzielić, przez co ciężko określić kto jest tu tym dobrym, a kto złym. A może po prostu nie ma takiego podziału? Autorka wydaje się od czytelnika wymagać i uwagi, i zaangażowania - z początku ciężko powiązać zależności pomiędzy postaciami, jak i czas zdarzeń, im dalej jednak w lekturę, tym sytuacja staje się jaśniejsza. Intryga zbudowana jest solidnie, utrzymuje zagadkę do samego końca, by tam czytelnika mocno zaskoczyć. I mimo że akcja nie toczy się specjalnie szybko, to te tajemnice, niejasności i ciekawość jak to wszystko ma się połączyć trzymają czytelnika w przyjemnym napięciu do samego końca lektury. To dobry lekki thriller na jeden, góra dwa wieczory, polecam!
Niekiedy echo przeszłości może mieć na nas wielki wpływ. Hela to wrażliwa, inteligentna piętnastolatka, która cierpi przez niewyjaśnione ataki szału....
Podobno każda kobieta przynajmniej raz w życiu spotka psychopatę. Psychopata spotyka jednak mnóstwo kobiet. Zwłaszcza jeśli na nie poluje. To dla niego...
Przeczytane:2023-07-08, Ocena: 5, Przeczytałam,
"Ostatni diament" to moje drugie spotkanie z twórczością Karoliny Głogowskiej i myślę, że nie ostatnie. Rzadko trafia się na fabułę książki, w której diamenty odgrywają ważną rolę. W tym przypadku tak właśnie jest i przyznaję, że jestem mile zaskoczona rozwojem sytuacji w książce.
Tragedia po stracie bliskiej osoby i alkoholizm trawią Izabelę od środka. Wkrótce trafia na ciekawy temat w jej karierze dziennikarskiej dotyczący diamentów i sławnego gdańskiego jubilera. Po wywiadzie z Jakubem Gellerem, wspomnianym jubilerem, życie młodej kobiety zmienia się. Szczęście nie trwa długo przez zaginięcie żony Jakuba, Agaty, a wraz z nim wychodzą sekrety z życia ich małżeństwa.
Czytając pierwsze strony zastanawiałam się, w którą stronę popłynie historia bohaterów "Ostatniego diamentu". Początek kompletnie nie zwiastuje tego, co czeka czytelnika w następnym rozdziałach. Karolina Głogowska stworzyła historię, której napięcie jest wyczuwalne od początku, a tajemniczość tylko podsyca apetyt.
Pogoń za wyjątkowym diamentem posuwa człowieka do wielu czynów, niekoniecznie bezpiecznych. Jaką drogę trzeba przebyć i dokąd prowadzi wyścig za kawałkiem kamienia? Bohaterowie przekonali się na własnej skórze, do jakich sytuacji może dojść, gdy jest się w posiadaniu tak wyjątkowego egzemplarza.
Postacie Jakuba i jego żony są świetnie
skonstruowane. Z niesłabnącym zainteresowaniem śledziłam ich losy i wyczekiwałam momentu, w którym wszystko się wyjaśni. Przyznaję, że Autorka sprawnie manipuluje czytelnikiem podrzucając kilka wątków pozornie ze sobą niezwiązanych.
Mimo cięższego początku zaliczam tę lekturę do naprawdę udanych przeżyć czytelniczych. Styl Autorki jest lekki, fabuła na tyle wciągająca, by nie odkładać książki do finału. Wątek handlu międzynarodowego, przemytu diamentów był strzałem w dziesiątkę i liczę, że jeszcze niejedną ciekawą historię przeczytam w tej tematyce. Bardzo polecam!