Alina Majewska, podobnie jak inni bohaterowie „Odzyskania”, nie ma wyjścia, musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości, na Ziemiach Odzyskanych. Kiedy historia puka do drzwi, a trudna przeszłość nie daje o sobie zapomnieć, bohaterowie powieści Anny Robak-Reczek próbują z całych sił ułożyć sobie życie w nowym miejscu. Czy odnajdą spokój i szczęście targani burzliwymi zmianami w powojennej Polsce? Czy osobiste urazy i konflikty rodzinne zostaną zażegnane? Czy w ich życiu znajdzie się miejsce na miłość?
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2018-01-18
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 448
Czytajcie koniecznie „Odzyskanie”, jeśli lubicie dobre obyczajowe powieści z historią w tle, jeśli chcecie spojrzeć na historię Polski od końca II wojny światowej po prawie współczesne czasy oczami kobiet. Dajcie się porwać tej niezwykle wciągającej historii, której początkiem jest koniec wojny, organizowanie nowego życia w nowym miejscu, z nowymi sąsiadami, którzy dotąd byli wrogami. Czytajcie, by przekonać się, że wojna nie było końcem złego, trzeba było radzić sobie z traumami poobozowymi, powojennymi, popowstaniowymi, z utratą bliskich. Trzeba było zaczynać wszystko od początku, w cudzym domu, nierzadko w cudzym ubraniu, wśród obcych i często wrogo nastawionych ludzi.
Autorka oczami kilku kobiet pokazuje przemiany, jakie od czasów powojennych zaszły w naszym kraju. Radość z końca wojny skończyła się dość szybko, gdy okazało się, że rządzić będą komuniści… To wzruszająca, niebanalna opowieść przede wszystkim o rodzinie, o sile miłości, o kobietach, o szukaniu swojego miejsca na ziemi, o trudnych wyborach. Trochę patetycznie dodam, że wg mnie historia naszego kraju jest jedną z głównych bohaterek „Odzyskania”.
Jestem zdumiona, że ta powieść nie jest szeroko reklamowana, że się o niej nie mówi, nie pisze, nie czyta się jej! Bardzo serdecznie polecam!
Alina Majewska po ucieczce z Warszawy do Lubina wprowadza się do mieszkania Herr V. niemieckiego nauczyciela darzącego uczuciem swoją uczennicę. Jest tam sama, dopiero z czasem odnajduje się jej ciocia Teresa z dwiema córkami a dużo później jej tata, na jej oczach rodzina się rozrasta, pojawiają się nowe pokolenia i na jej oczach starsze pokolenia gasną. Czy przemijający czas będzie łaskawy dla niej?
Książka ma swoje tło historyczne, główną postacią jest Alina która po ucieczce z Warszawy próbuje tutaj w Lubinie stworzyć sobie namiastkę dawnego życia i w każdym transporcie szuka swojej rodziny, kiedy odnajduje się jej ciocia Terasa cieszy się że nie jest już sama. Dzięki adoracji Romana Oficera Armii Czerwonej wraca do niej również jej ojciec. Roman od samego początku czuwał nad jej bezpieczeństwem a zaczęło się od tego że uchronił ją od gwałtu a potem zawsze gdzieś obok niej był, Alina jednocześnie wiedziała że dzięki niemu wiele rzeczy może zdobyć ale obawiała się tej relacji w końcu on był innej narodowości. To chyba był największy problem Polacy, Niemcy, Ukraińcy i Żydzi razem, niby byli sąsiadami, mieszkali blisko siebie, pracowali razem ale nie do końca sobie ufali, Polacy którzy pamiętali czasy wojny nie umieli wybaczyć osobą z Ukrainy i nie chcieli ich wśród swoich.
Ta historia pomimo tego że działa się w nie łatwych czasach, jest bardzo piękna, ukazuje nam różne postępowania w tym czasie, ciocia Teresa Andrychowicz przyjmowała wszystkich z należytym szacunkiem nie zważała na narodowość a za to Michał Paduchowicz jako obywatel Ukrainy przez bardzo długo czas nie mógł zaakceptować synowej Polki. Związki w tym czasie nie były łatwe Alina pomimo romansu i związku bez zobowiązań nie związała się z nikim na poważnie, Magda córka Teresy wyszła za mąż z rozsądku a nie z miłości, jej siostra Misia wyszła za mąż wbrew rodzinie męża przez co cały czas w domu były kłótnie a jej córka uciekła do Niemiec za swoją miłością życia.
Pomimo tego że główną postacią jest Alina poznałam dobrze każdą z postaci, ciężko było mi się wczuć w tą sytuację bo nie znam tych czasów ale uważam że dobrze sobie poradzili ponieważ trzymali się razem, bo rodzina jest najważniejsza.
„Odzyskanie” jest powieścią wielowymiarową. Autorka bardzo plastycznie opisała powojenną rzeczywistość na ziemiach odzyskanych. Główna bohaterka Alina wraca do Lubina, małego miasta niby W Polsce, a jednak zupełnie obcego. Wraz z innymi przesiedleńcami próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości i po prostu zacząć żyć.
We wstępie napisałam, że „Odzyskanie” jest wielowymiarowe, ponieważ nie chodzi tylko o odzyskane po wojnie ziemie, ale o powolne odzyskiwanie własnej tożsamości, rodziny, przyjaciół, utartego rytmu życia, które gwałtownie przerwała wojenna zawierucha. Akcja powieści rozpoczyna się tuż po wojnie, a kończy dopiero w 1991 r. więc mamy przekrój przez wszystkie najważniejsze dla Polski zmiany. Zarówno te ustrojowe, jak i towarzyszące im zmiany nastrojów w społeczeństwie.
Powieść pisana jest emocjami, a historia Aliny porusza do głębi. Główna bohaterka jest kobietą bardzo silną i choć wiele przeszła, a w nowej Polsce również nie jest jej łatwo, to nie poddaje się i dzień za dniem udowadnia sobie oraz swoim najbliższym, że można tu stworzyć dom. Początkowo obce, wreszcie staje się własne, niechęć przeradza w przywiązanie.
„Odzyskanie” to kawał dobrego obyczaju osadzonego w powojennych realiach. Ja w Lubinie nigdy nie byłam, ale za sprawą Anny Robak-Reczek przeniosłam się tam wraz z bohaterami. Odczuwałam wraz z nim rozterki i niepewność kolejnego dnia. Chodziłam z Aliną po uliczkach, ale również byłam w odbudowywanej ze zniszczeń Warszawie. Sprawdźcie, bo warto!
https://czytamdlaprzyjemnosci.blogspot.com/2019/03/23-odzyskanie-anna-robak-reczek.html
(...)Autorka w "Odzyskaniu" zawarła historię, która pokazuje czytelnikowi, że nic nie jest czarno - białe. Każde zdarzenie ma wymiar szarości. Na decyzje podejmowane przez bohaterów wpływ miało wiele czynników. Niektórzy dobrowolnie osiadali się na Ziemiach Odzyskanych tak jak Alina Majewska, która przeniosła się z Warszawy do Lubina. Inni zostali ograbieni z majątku i siłą przesiedleni, jak rodzina Paduchowiczów. Na przykładzie Lubina możemy obserwować jak z miasteczka niemieckiego zmienia się w polskie. Mieszkańcy Lubina stanowią mieszankę wielokulturową, która musi ze sobą współpracować. Spotkamy się z Polakami, Ukraińcami, Niemcami, Rosjanami i Żydami. Każda nacja ma swoją historię i tradycję. Każda z nich została w czasie II wojny światowej skrzywdzona i czuje niechęć do innych narodowości. Pani Anna w bardzo subtelny sposób opisała proces odzyskiwania własnej tożsamości, próby odnalezienia swojego miejsca w nowej rzeczywistości, a do tego ogromnej tęsknoty za utraconym rodzinnym domem. Wszystkie te relacje odbywają się na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Dzięki temu wraz z bohaterami możemy przeżywać radości i smutki dnia codziennego. Zmierzymy się również z przemianami społeczno - politycznymi jakie miały miejsce w Polsce. Będziemy mogli obserwować jaki wpływ te wydarzenia wywarły na Alinę i jej rodzinę. Momentami czytelnik zostanie przytłoczony okrucieństwem wspomnień, których doświadczyli bohaterowie książki. Jednak pomimo tragicznych momentów w ich życiu, będzie też radość i chęć życia w lepszym świecie oraz pogodzenie się z traumatycznymi zdarzeniami z przeszłości.
Jestem pod dużym wrażeniem jak autorce udało się spisać w jednym tomie historię rodziny, która trwa kilkadziesiąt lat. Ukazała bohaterów, którzy doświadczali problemów, które i nas dotykają. Jednak obyło się bez oceniania ich postępowania. Zostały tylko przedstawione ich czyny. Czy były one dobre, czy też złe? To już musicie sami sprawdzić (...)
Alina Majewska nie ma wyjścia, musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości, na Ziemiach Odzyskanych. Kiedy historia puka do drzwi, a trudna przeszłość nie daje o sobie zapomnieć, próbuje z całych sił ułożyć sobie życie w nowym miejscu. Czy odnajdzie spokój i szczęście targana burzliwymi zmianami w powojennej Polsce? Czy osobiste urazy i konflikty rodzinne zostaną zażegnane? Czy w jej życiu znajdzie się miejsce na miłość?
Tytułowe odzyskanie to nie tylko odzyskane po wojnie ziemie, ale coś znacznie więcej. To również próba odzyskania własnej tożsamości, rodziny, przyjaciół, życia sprzed wojny. Obserwujemy zmiany, jakie zachodzą na przestrzeni tuż po zakończeniu II wojny światowej, aż do 1991 r. Śledzimy problemy z jakimi muszą mierzyć się bohaterowie. Jesteśmy świadkami śmierci, narodzin, chorób, przemian ustrojowych, niepewności dnia przyszłego, różnic narodowościowych, konfliktów rodzinnych, po prostu normalnego życia, jakie trzeba na nowo stworzyć.
"(...) były takie rany, które nie goją się nigdy."
Anna Robak-Reczek niezwykle plastyczne opisała wszystkie wydarzenia i sytuacje, z jakimi mamy do czynienia na kartach powieści. Emocje czuć na każdej stronie. Obserwujemy zmagania bohaterów w powrocie do normalności. Towarzyszy im poczucie krzywdy, brak bezpieczeństwa, żal, tęsknota, strata, rozterki. Główna bohaterka - Alina Majewska to bardzo silna kobieta, która nie poddała się mimo piekła przez jakie przeszła, tylko bierze się z życiem za bary. Jednakże niektóre jej decyzje ciężko było mi zrozumieć. Starałam się jej nie oceniać, ale było to trudne, zwłaszcza w jednej sprawie ważnej dla każdej kobiety, ale nie będę zdradzać o co chodzi... Sami przeczytajcie.
"- Mężczyźni, którzy nas kiedykolwiek kochali nie powinni mieć innych kobiet. Jeśli my ich już nie chcemy, powinni usychać w samotności i tęsknić za nami (...)"
Autorka wspaniale nakreśliła wszystkie miejsca w sposób, który sprawiał, że niemal stawały mi przed oczami. Nie miałam żadnego problemu z tym, aby wyobrazić sobie zarówno Lubin czy zniszczoną Warszawę.
"Odzyskanie" to wielowymiarowa, poruszająca powieść o losach ludzi, którzy musieli odnaleźć się w nowej rzeczywistości powojennej Polski, na Ziemiach Odzyskanych. To książka o tym, że nic nie jest nam dane raz na zawsze - ani miejsce zamieszkania, ani tym bardziej druga osoba. Szczerze polecam!
Co robić, gdy lęk jest coraz większy i nie daje się opanować? Gdy cały świat daje znaki, że zbliża się jego koniec? Gdy brak jasności, rzeczywistość staje...
Widok nieznajomej, kpiąco uśmiechniętej kobiety na rodzinnym filmie prowokuje do wznowienia poszukiwań zaginionego przed laty ojca rodziny. Żona zaginionego...
Przeczytane:2020-03-29,
Czasy tuż po wojnie. Alicja Majewska znajduje swoje miejsce w Lubinie, na tzw. Ziemiach Odzyskanych. Jak wszyscy, próbuje się dostosować do nowej rzeczywistości. Nie jest to łatwe. W gruzach są domy, ulice, rodziny (praktycznie wszyscy stracili bliskich podczas wojny) oraz wzajemne zaufanie. Czy Alicja odnajdzie spokój serca? Czy będzie szczęśliwa mimo wszystkich powojennych trudności?
Książka nieco smutna, ale przez smutek przebija się nadzieja. Chyba najlepszym podsumowaniem wymowy całości jest fragment:
"Błękitne niebo i złote liście tworzyły cudowne pejzaże. Alina stwierdziła kiedyś, że w takiej aranżacji nawet ruiny wydają się mniej straszne. Życie zresztą, choć to okropnie niesprawiedliwe, zawsze w końcu bierze górę nad zniszczeniem i w każdych niemal warunkach potrafi zatriumfować. Miasteczko, wbrew odchodzącemu latu i wbrew wszystkiemu, wracało do życia."
dr Kalina Beluch