...I wreszcie prosisz setny raz. Wstajesz, zwijasz dłoń w pięść i czujesz już tylko agresję.
A przecież prosiłaś. Prosiłaś grzecznie. Moim zdaniem tak to właśnie jest z kobietami, które przez długi czas grzecznie o coś proszą.
Dörte jest dziedziczką fortuny, mieszka w pałacu i wkrótce będzie niezależna. Dopóki nie osiągnie pełnoletności, musi jednak prosić o każdy grosz. Jej młodsza kuzynka ma dopiero dwanaście lat, ale już wie, że świat może być naprawdę ponurym miejscem. Matka dziewczyny ponownie wychodzi za mąż, a czarujący ojczym szybko objawia swoją prawdziwą naturę. Teraz każdy dzień to nieustanny koszmar, w który przecież i tak nikt nie uwierzy. Bo w świecie rządzonym przez mężczyzn kobiety muszą być posłuszne.
Oparta na faktach opowieść o tragedii wykorzystanych kobiet, opresyjnym systemie prawnym i krzywdzących stereotypach. Historia sprzed wieku, a książka wciąż tak bardzo aktualna. Tak potrzebna.
Czy na pewno chcesz poznać prawdę?
,,Nikt ci nie uwierzy" - słowa te często słyszą ofiary przemocy. Na ich dźwięk rezygnują z dochodzenia sprawiedliwości. Milczą, bo myślą, że ich głos nie będzie słyszany. I chociaż powieść Magdy Knedler opisuje czasy sprzed stu lat, to wydaje się niepokojąco aktualna. Przerażająca historia, którą każdy powinien poznać.
Sylwia Chutnik
Magda Knedler po raz kolejny sięga po kobiecy życiorys, by opowiedzieć go z jej charakterystyczną wrażliwością i empatią. A raczej po dwie historie... Dwa oblicza bezradności, bolesnej samotności. I świat, w którym mężczyznę należy wielbić oraz szanować nawet wówczas, gdy jest tyranem. Trudno wam będzie złapać oddech po tej wstrząsającej książce. A jeśli pomyślicie, że takie rzeczy już się nie dzieją, będziecie w błędzie.
Jarosław Czechowicz, ,,Krytycznym okiem"
Magda Knedler - autorka kilkunastu powieści, . Położnej z Auschwitz, Moich przyjaciółek z Ravensbrück i Szeptów z wyspy samotności. W swoich książkach zawsze sięga do źródeł historycznych i faktów.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2021-01-07
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 384
Język oryginału: polski
"Kogo się słucha na tym świecie, dorosłych ludzi czy małe dziewczynki? Mężczyzn czy kobiety? "
Magda Knedler w przejmującej do głębi powieści opartej na prawdziwych wydarzeniach sprzed wielu lat, obnaża problem wykorzystywanych kobiet, reakcji społeczeństwa i opresyjnego systemu prawnego. Problem, mimo upływu lat ciągle tak samo aktualny. Czy nie doświadczamy go szczególnie dziś, gdy dziesiątki tysięcy kobiet w Polsce zmuszone są wychodzić na ulice w walce o swoją godność, swoje prawa? Gdy nadal rządzący mężczyźni chcą decydować za nas, wiedząc lepiej co dla nas dobre? Czy ktoś słucha naszego głosu?
Autorka rysuje obraz dwóch dziewczynek, których życie pewnego dnia zamienia się w koszmar za sprawą mężczyzny. Obraz druzgoczący, budzący ogromny gniew, sprzeciw, ale i bezsilność. Uczucia te towarzyszą naszym nastoletnim narratorkom, ale i czytelnikowi, wylewając się z każdej strony, pogłębiając i tłamsząc. Odbierając nadzieję na poprawę losu, na możliwość decydowania za siebie, na równouprawnienie.
Przeraża reakcja najbliższych, kobiet, które zamiast bronić i wspierać, przymykają oczy czy zrzucają winę na bezbronną ofiarę. Nauczone być posłusznymi, nie ważą się wyrazić sprzeciwu wobec najgorszych bezeceństw, a kat wykorzystuje to nieme przyzwolenie i swoją władzę bez najmniejszych skrupułów.
Emocje buzują we mnie podczas pisania tej opinii równie mocno jak przy lekturze. To trudna i wstrząsająca pozycja, ale i poruszająca ogromnie ważny społecznie i niestety nadal równie aktualny jak przed stu laty problem. Refleksje, które nasuwają się po jej przeczytaniu, zestawione ze smutną rzeczywistością współczesnych kobiet w Polsce, nie napawają optymizmem. Mądra, wartościowa książka, zdecydowanie warto przeczytać.
Wiele słyszałam o tej książce i znam historię Petera Grupena, która była inspiracją i pewnie wyjdę na bezdusznego potwora, bo aż tylu emocji ile mi obiecywano nie było. Owszem, opowieść jest drastyczna, trudna i traumatyczna. Oparta na autentycznych wydarzeniach, które mimo upływu lat mogą bulwersować. Przykre jest to, że molestowanie i krzywdzenie dzieci wydarza się nadal i często jest zamiatane pod dywan. Dobrze, że takie tematy są poruszane, jednak w mojej ocenie, powinniśmy bardziej skupić się na obecnej sytuacji. Poruszony problem molestowania dzieci, nękanie psychiczne i uzależnienie finansowe, to codzienność wielu dzieci i kobiet XXI., którym też nikt nie wierzy. Kiedy stykasz się z tym w realu, świat przedstawiony nie zaskakuje...
"„Nikt ci nie uwierzy” to powieść, po którą powinien sięgnąć absolutnie każdy czytelnik pragnący przeczytać historię, która na długo pozostanie w jego sercu oraz pamięci. Jest to bowiem opowieść, która na maleńkie strzępy rozdziera ludzką duszę i po której trudno jest się pozbierać oraz przejść do porządku dziennego. Dawno już nie czytałam tak dobrze napisanej historii, pełnej wrażliwości oraz empatii. Była ona dla mnie pierwszym spotkaniem z twórczością autorki. Wiem już jednak, że nie ostatnim!"
Pełna recenzja: https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-nikt-ci-nie-uwierzy-magdalena-knedler/
Odważna powieść o Annie Smoleńskiej, zapomnianej bohaterce i twórczyni Znaku Polski Walczącej Wojna ma wiele imion. Jednym z nich jest KOBIETA Anna nie...
W poszukiwaniu życiowego azylu większość z nas wyjechałaby na Południe. Adela Henert wybiera przeciwny kierunek - sprzedaje położony na skale domek, z...
Przeczytane:2021-08-05, Ocena: 6, Przeczytałam, literatura piękna, Literatura obyczajowa ,
Autorka przedstawia nam historię, która się działa się w latach 1918-1921 w Niemczech. Opowieść przedstawia tragiczną historię dwóch młodych dziewcząt Ursel i Dörte.
Ursel wydawałoby się, że ma wszystko. Ma 12 lat, kochających rodziców i siostrę. Mieszkają razem z babcią, która nie jest zbyt dobrym człowiekiem. Bardzo dużo wymaga od swoich wnuczek, często skazuje dzieci na kary cielesne, nawet za drobne przewinienia. Pewnego dnia umiera tata Ursel. Wtedy skończył się pewien etap w jej życiu. Mama musiała dość szybko znaleźć męża, bo niestety w tamtych czasach bez mężczyzny same kobiety niewiele mogły. To były czasy, kiedy kobiety nie miały prawa głosu, a wszystko działo się pod dyktando mężczyzn.
Także mama Ursel była zmuszona szybko wyjść za mąż, żeby w rodzinie był mężczyzna. W taki sposób do rodziny wszedł Peter Grupen, który wprowadził do rodziny zamęt, zło i tragedię.
Grupen prawie od początku rozpoczął urabianie całej rodziny. Zaraz po tym jak zdobył Gertrudę, został jej mężem, zaczął molestować swoją posierbicę. Wmawiając jej że wszystko jest dobrze, że w tym co robią nie ma nic złego. Doprowadził Ursel do takiego stanu, że mimo iż wiedziała, że to wszystko jest złe, nie potrafiła mu się przeciwstawić.
Grupen poznał także siostrzenicę żony, Dörte. Dziewczyna w wieku 16 lat została sierotą, jej tata zostawił córce ogromny majątek. Jednak do osiągnięcia przez nią pełnoletności majątkiem zarządzał znajomy ojca. Sama Dörte mieszkała z guwernantką, która wychowywała ją i czuwała nad jej bezpieczeństwem. Zarządca co miesiąc wręczał jej pieniądze na utrzymanie całego zamku.
Kiedy Grupen zapoznał się z sytuacją Dörte wypatrzył dla siebie okazję do wzbogacenia się. Przecież ta dziewczyna nie miała nikogo kto mógłby ją obronić. Uknuł misterny plan przejęcia jej majątku, a konsekwencje jego działań okazały się tragiczne w skutkach.
To moje kolejne spotkanie z autorką. Zawsze czytałam trudne historie, które wychodzą spod jej pióra. Ta książka też nie jest łatwa i przyjemna. Szlag mnie trafiał, kiedy czytałam o tym jak były traktowane kobiety w tamtych czasach. One nie miały nic do powiedzenia!!! A już takie zacofane myślenie dotyczące własnej seksualności, nie mieści mi się w głowie. Te kobiety uważały, że samo patrzenie na swoje ciało jest grzeszne!!!!! Nie potrafiłabym żyć w tamtych czasach, oj nie.
W takim zacofanym świecie mężczyźni mogli robić wszystko z kobietami. Właśnie dlatego Grupen omamił Ursel, próbował uwieść Dörte, aż na koniec zrobić z niej swoją żonę, która nie będzie miała nic do powiedzenia. Wiedział doskonale, że dziewczynki nikomu się nie poskarżą, bo temat sexu, czy molestowania jest wstydliwym tematem. A one nie miały do kogo się zwrócić, żeby komukolwiek powiedzieć o swoich podejrzeniach o jego planach względem Dörte. Dlatego biedne przeżywały katusze w milczeniu, każda dźwigała swój własny krzyż.
To trudna książka, której nie dałam rady szybciej czytać. To wstrząsająca historia, która mam nadzieję nigdy się już nie powtórzy.
Polecam