Nigdy już nie uciekniesz

Ocena: 5.45 (11 głosów)

INSPIROWANY RZECZYWISTYMI WYDARZENIAMI

WCIĄGAJĄCY KRYMINAŁ

AUTORSTWA PRAWDZIWEGO PROKURATORA!

Latem 2010 roku w Trójmieście dochodzi do serii niewyjaśnionych zniknięć młodych dziewczyn. Pierwsze tropy prowadzą do luksusowego klubu dla bogatych biznesmenów. Ale nikomu nie zależy, by sprawa ujrzała światło dzienne...

Po latach zawieszone śledztwo trafia na biurko Konrada Kroona - najbardziej nieustępliwego z gdańskich prokuratorów. Wbrew naciskom przełożonych Kroon zaczyna drążyć i dokopywać się do prawdy. A ta okazuje się ledwie wierzchołkiem góry lodowej.

Czy pozornie niepowiązane uprowadzenia mają związek z międzynarodową siatką przemytników werbujących modelki do pracy w zagranicznych agencjach towarzyskich? A może to tylko przypadkowe ofiary psychopatycznego mordercy?

Ambitny prokurator musi cofnąć się w przeszłość, by rozwiązać najbardziej skomplikowaną zagadkę kryminalną w całej swojej dotychczasowej karierze, która doprowadzi go na granicę obłędu!

Kroon orientuje się, że przez całe życie próbował przed czymś uciec, ale ciągle biegł w niewłaściwą stronę.

Aż do teraz.

Najbardziej znany literacki prokurator ma wreszcie poważną konkurencję! Konrad Kroon prowadzi mroczne śledztwo, a kartki same się przewracają! KATARZYNA PUZYŃSKA

CYRYL SONE

Z wykształcenia prokurator, z zamiłowania pisarz. Podczas przeszło 9 lat pracy zawodowej poprowadził kilka tysięcy postępowań karnych, uczestniczył w setkach czynności: rozpraw, przesłuchań i sekcji zwłok. W serii kryminałów o prokuratorze Konradzie Kroonie odkrywa przed czytelnikiem realia polskiego wymiaru sprawiedliwości.

Dwa pierwsze tomy cyklu - Krzycz, jeśli żyjesz i Świat ci nie wybaczy -szturmem zdobyły listy bestsellerów!

Informacje dodatkowe o Nigdy już nie uciekniesz:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2023-10-25
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788324094240
Liczba stron: 424

Tagi: Thrillery i suspens

więcej

Kup książkę Nigdy już nie uciekniesz

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nigdy już nie uciekniesz - opinie o książce

"Ostatnią rzeczą, którą tuż przed śmiercią zobaczyła Lila, były ich sztuczne twarze. Weneckie maski, szydercze uśmiechy, martwe serca. Nigdy im nie uciekła. I nigdy już nie ucieknie".

 

Tak, od mocnego i mrocznego gdańskiego kryminału "Krzycz, jeśli żyjesz" Cyryla Sona jestem fanką tej niepokojącej serii o prokuratorze Konradzie Kroonie. 

Każda odsłona to petarda, która eksploduje z hukiem, a jej pogłos po wybuchu jeszcze długo rozsadza głowę, tworząc niepokojące obrazy i myśli.

Oryginalna konstrukcja, przenikanie się czasów, tego, co było, tego, co jest i co będzie zaskakuje inteligentnymi rozwiązaniami. Bohaterzy, tacy, których spotykamy na ulicy, mijamy ich w milczeniu i nie zastanawiamy się, jakimi są ludźmi, jaką historię skrywają.

Cyryl Sone wydobywa ich nie tylko z tłumu, ale i z akt piętrzących się na prokuratorskim biurku.

Tworzy mroczną stronę rzeczywistości, która uderza swoją surową realnością. 

Za każdym razem, sięgając po tę serię mam ciary.

A Gdańsk i okolice, gdzie osadzona jest akcja jest tak realny, tak namacalny, że przenosi czytelnika w przestrzeni. Z jednej strony to niezła imprezownia, z drugiej kryminalna i przestępcza aura skrywana przed oczami zwykłego, szarego człowieka.

Zabawa, impreza i chill out u Sona zwykle przekracza granice i zbiera krwawe żniwo wśród pięknych i młodych, którym wydaje się, że świat należy do nich, że żyją tu i teraz. 

To niesamowite w, jak cholernie sprytnie, inteligentnie autor spina wszystko w całość - bohaterów, zdarzenia, miejsca i czas.

Robi to na przestrzeni nie tylko jednej powieści, ale całej serii. Szacun! To jest naprawdę dobre.

Pan prokurator Konrad Kroon odsłania się i daje się, coraz lepiej poznać. Jego postać zyskuje wymiarowości, a czytelnik, coraz bardziej zżywa się z bohaterem.

Tym razem Kroon sięga do akt sprawy, która nie znalazła swojego rozwiązania kilkanaście lat temu. Przed prokuratorem otwierają się nowe drzwi. Będzie drążył, węszył z wnikliwością, próbując dotrzeć do sedna sprawy. Nawet nie przypuszcza, jak wtedy, kilkanaście lat temu był w pobliżu wydarzeń, które rozgrywały się pod jego nosem.

 

Autor wprowadza nowych intrygujących bohaterów, ale wokół niego krążą też ci, których czytelnik poznał wcześniej.

Ciekawą postacią jest Alex, charyzmatyczny muzyk, artysta, jego powierzchowność może kojarzyć się z mrocznym Charlsem Mansonem. 

Nieoczekiwanie pojawia się tajemnicza Julia, z pierwszego tomu, mam wrażenie, że nie tylko bohaterzy, ale i sam autor ma do niej jakąś słabość😉.

 

 Cyryl Sone znów zabiera nas do świata młodych, żądnych wrażeń, adrenaliny i dobrej zabawy, aż do utraty tchu.

Piękne, naiwne dziewczyny szukające miłości, poklasku, uwagi i łatwych pieniędzy.

Dziewczyny gotowe na wszystko. A jednak okazuje się, że nikt nie jest gotowy na wszystko i czasem jedna decyzja, jedno zdarzenie kieruje na złe tory, które prowadzą w mrok. 

W cieniu kryją się ludzie, którzy mają zapędy, aby za wszelką cenę się wzbogacać, aby spełniać swoje chore żądze, a inny człowiek jest tylko narzędziem do ich realizacji.

Atmosfera degrengolady, szalonych artystów i ich mrocznej sztuki, łączy się z prostactwem, przemocą i zbrodnią.

To klimat zepsucia, rozkładu i zgnilizny współczesnego świata pędzącego ku destrukcj.

Seria o prokuratorze Kroonie to jedna z moich najlepszych kryminalnych lektur.

Obrazy, dźwięki i kolory na długo zostają w głowie, tworząc koszmarne migawki z których trudno się otrząsnąć.

Polecam wszystkim miłośnikom mrocznych historii.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Tatiaszaaleksiej
Tatiaszaaleksiej
Przeczytane:2023-11-06, Ocena: 6, Przeczytałem,

“Trzeba żyć dla siebie. Bo ostatecznie... wszyscy umieramy w samotności".

W Trójmieście przed laty doszło do serii do dzisiaj niewyjaśnionych zaginięć młodych dziewcząt. Podejrzenia padły na bogatych biznesmenów. Szybko jednak sprawa została wyciszona. Konrad Kroon jest jednym z nielicznych, ambitnych prokuratorów, który nigdy nie odpuszcza. W jeg
o ręce trafiają akta z nierozwiązaną sprawą sprzed lat. Kroon pomimo nacisków przełożonych postanawia bliżej się jej przyjrzeć. Wychodzące na jaw fakty nie są przyjemne, niebawem okazuje się, że są one zaledwie wierzchołkiem góry lodowej…

Ponownie z przyjemnością i ogromną ciekawością przeniosłam się do świata wykreowanego przez Autora, który jest prokuratorem i pisze pod pseudonimem. Jest to trzeci tom cyklu “Prokurator Konrad Kroon”, ale spokojnie można go czytać bez znajomości wcześniejszych. Akcja toczy się swoim rytmem, niezmiennie intryguje. Fabuła zajmująco poprowadzona, dopracowana w każdym szczególe, przeszłość przeplata się z teraźniejszością. Styl Autora, dosadny, cięty, dość specyficzny, całkowicie trafił w mój gust. Wyraźnie ukazane psychologiczne portrety bohaterów. Ich emocje, wewnętrzne rozterki, zagubienie, a obok pewność siebie, charyzma. Postać prokuratora Kroona została bardzo realnie wykreowana, to zdecydowany, silny, pewny siebie, arogancki, bezkompromisowy mężczyzna. Poczułam do niego sporą sympatię, intrygował mnie.

Mocny, całkowicie angażujący kryminał. Misternie utkana sieć intryg, chwilami pokręcona, złożona historia. Wątek kryminalny rewelacyjnie poprowadzony, moja ciekawość i nerwowe napięcie wzrastało w miarę czytania – dokąd to wszystko zmierza? Autor umiejętnie wodzi nas za nos, stopniowo budując napięcie, atmosfera gęstnieje, staje się wręcz duszna. Powieść bije realizmem, niepokojem, wręcz wyczuwalnym strachem i brutalnością. I ten intrygujący motyw maski. Co się za nimi kryje? Ludzkie słabości, popełnione grzechy, chore umysły, szydercze uśmiechy, bezduszne serca, zło. Śmierć jest coraz bliżej. Przemoc, okrucieństwo, gwałty, porwania, handel ludźmi. Pieniądz, który to wszystko napędza. Świat prawa, prokuratorskiej pracy, układy, wzajemne zależności, zaniedbania, dochodzenie, oskarżenia.

Nieoczywisty, genialny, wyważony, chwilami wstrząsający kryminał. Jest to nieprzewidywalna historia, która wymaga skupienia podczas czytania. Z niecierpliwością czekam na dalsze losy intrygującego prokuratora. Czytajcie, warto!

Link do opinii
Avatar użytkownika - czytanienaplatan
czytanienaplatan
Przeczytane:2023-10-21, Ocena: 5, Przeczytałam,

Zawsze z radością i ciekawością poznaję kolejne nazwisko na literackiej mapie polskiego kryminału. A jeśli autor okazuje się piszącym pod pseudonimem czynnym prokuratorem, to moje zaintrygowanie rośnie lawinowo. Bo kto potrafi lepiej oddać kulisy prokuratorskiej pracy? „Nigdy już nie uciekniesz” to trzecia część cyklu z nieustępliwym prokuratorem Konradem Kroonem autorstwa Cyryla Sone i do tego inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Zaznaczę od razu, że nieznajomość poprzednich części nie ma znaczenia dla fabuły, jednak jest wysoce prawdopodobne, że po przeczytaniu jednej książki Autora podobnie jak ja nabierzecie chęci na więcej.

Muszę też wspomnieć, że nie od razu zapałałam miłością do stylu Autora, który ze względu na krótkie rozdziały i mnogość wprowadzonych już na wstępie postaci wydawał się rwany i wprowadzał poczucie chaosu. Jednak jak już wskoczyłam na właściwe tory, złapałam odpowiedni rytm, to chłonęłam tę historię całą sobą. Tym bardziej że prowadzona w dwóch liniach czasowych fabuła szokuje ogromem ludzkiego zła, bezwzględności, braku skrupułów i sumienia.

Przed czternastu laty dochodzi do gwałtów na młodych dziewczynach, jednak sprawa zostaje zawieszona. Teraz, w związku z ujęciem podejrzanego wraca na biurko Konrada Kroona, dociekliwego prokuratora z pokręconym życiem osobistym. Tropy prowadzą do klubu, gdzie bogaci, wpływowi mężczyźni "dostawali wszystko, na co mieli ochotę. Ale dla niektórych "wszystko" to wciąż było zbyt mało." Kroon słynie jednak z tego, że drąży aż pozna prawdę, choćby tę dosłownie próbowano zaorać buldożerem.

Tytuł idealnie i trafnie koresponduje z treścią powieści. Tu każdy z bohaterów próbuje uciec przed własnym demonem. Od trudnej przeszłości, grzechów i win, od konsekwencji dawnych czynów, doświadczonego piekła, od toksycznej relacji, prześladowcy, od własnych pragnień. Ale "przed sobą nie da się uciec". Nie da się również uciec przed obrazami, jakie pojawiają się pod powiekami przy lekturze tej powieści, bo poznajemy tę mroczną, pogrążoną w używkach i rozpuście twarz Trójmiasta skrywaną za maską pozorów i manipulacji.

Czuć, że Autor zna od podszewki kulisy pracy prokuratorskiej, ale nie brak mu również empatii w oddaniu emocji i motywacji bohaterów. Poczucie władzy i bezkarności sprawców i organizatorów procederu, bezsilność i cierpienie ofiar wręcz się współodczuwa. Kreacja postaci i ich portrety psychologiczne zaskakują swoim ogromnym autentyzmem, a nawiązujące do fabuły często niepokojące fragmenty piosenek i wierszy wpisują się idealnie w jej klimat.

Link do opinii
Avatar użytkownika - aggusia
aggusia
Przeczytane:2023-10-23, Ocena: 6, Przeczytałam,

„Dziesiątki drobnych szczegółów krzyczało, że trzeba uciekać. Lila zlekceważyła je wszystkie. Nie uciekła. I nigdy już nie ucieknie”.

 

Niepokojąca, mroczna, brzydka, psychodeliczna. Nieprzewidywalna, do bólu szczera, realistyczna i nieprzekoloryzowana. Idealna i nieodkładalna.

 

Gdańsk współcześnie i w roku 2010, kiedy to doszło do niewyjaśnionych zaginięć młodych dziewczyn. Tropy prowadzą do Domu Steffensa – luksusowego burdelu. Jednak nikt nie ma ochoty wyjawić sekretów schowanych w dziewiętnastowiecznej willi. Śledztwo zostaje zawieszone, a po latach trafia na biurko nieustępliwego Kroona – najlepszego prokuratora w trójmiejskim wymiarze sprawiedliwości. Kroon cofa się do roku 2010, rozpoczynając bolesną, pełną również osobistych akcentów wycieczkę w przeszłość, po to, by zadośćuczynić skrzywdzonym młodym kobietom, których „Koszmary stawały się jawą, mroczne sny realnym, dotkliwym cierpieniem”.

 

Wszystkie powieści Cyryla Sone przypominają rozsypane puzzle. Każdy, kto raz posmakował tej rozrywki, wie, jak żmudnym i długofalowym procesem jest uzyskanie pełnego obrazu. Najpierw trzeba odpowiednio wysortować elementy, ułożyć ramy, a potem, kawałek po kawałku, dopasowywać elementy, wielokrotnie je przekładać, a często zaciskać w dłoni ten jeden, który koniecznie chcemy gdzieś wsadzić. Na podobną analogię możemy liczyć w powieściach autora: na początku panuje rozgardiasz. Pojawiają się pozornie przypadkowe epizody, krótkie, jakieś takie błahe i „od czapy”, nie wiadomo po co, jest ich wiele, każdy wydaje się z innej bajki. Na scenę wchodzi mnóstwo postaci, każda inna, pokręcona mniej lub bardziej, wyglądająca na całkiem nieistotną dla sprawy, a jednak ściskająca w dłoni kawałek puzzla, który z biegiem fabuły wypełni obraz jej własną historią, idealnie spajając się pozostałymi fragmentami. Ten zlepek wątków może denerwować, sprawiać wrażenie bezsensu, dawać przekonanie, że historia nie trzyma się kupy. Nic bardziej mylnego: ostatecznie dostajemy opowieść tak logiczną jak matematyka, wielowarstwową niczym urodzinowy tort, wielowątkową, zakotwiczoną w dalekiej przeszłości, ale boleśnie oddziałującą na teraźniejszość.

 

W trakcie fabuły śledzimy nie tylko zagmatwany wątek kryminalny, ale również dostajemy kolejną odsłonę życiorysu Konrada Kroona, który od czasu odejścia Zuzy balansuje na granicy obłędu. Poznajemy kolejne elementy składające się na ostateczny rys osobowościowy niepokornego, niedającego się zamknąć w żadnych ramach prokuratora. „A przecież od urodzenia Konrad był niezwykle wrażliwy. Orzech kokosa. Twarda skorupa i skomplikowane, dość miękkie wnętrze”.

 

Na chwilę na scenę powracają też niektóre postaci z wcześniejszych tomów cyklu. Autor zręcznie łączy wątki, zdarzenia i bohaterów, oplatając ich niewidzialnym kokonem zaskakujących zależności, nieprzewidywalnych zbieżności, wspólnych przeszłości i poplątanych losów. Autor o niczym nie zapomina. Wszystko ma swój początek, rozwinięcie i koniec. Jeśli myślałam, że niektóre wątki z poprzednich tomów zostały przez autora porzucone, to grubo się pomyliłam. Brawo za wprowadzenie postaci Dzwoneczka – domyśliłam się od razu, kim jest ta dziewczynka – zdradziły ją oczy.

 

Ja za każdym razem pozostaję pod wrażeniem stylu autora, który łączy w sobie jakiś pierwiastek nonszalancji, prostoty, a zarazem swoistego literackiego kunsztu. Czasem jest banalnie lekki, slangowy, wulgarny, po to, by za chwilę uraczyć czytelnika niezwykłą metaforyką, poetyckością myśli, wieloznacznością sformułowań i celnością porównań. Mocny kryminał ubrany w nietuzinkową językową szatę. Wiele tu niebanalnych, literackich i muzycznych konotacji oraz odniesień do sztuki, które nadają powieści głębi.

 

Powieści Cyryla Sone uważam za jedne z lepszych w kryminalnym gatunku. Ich plusem jest nieszablonowość, niepowtarzalność wątków fabularnych, brak kalek, nietuzinkowy, specyficzny styl autora oraz niespotykana nigdzie autentyczność narracji. Pewnie nie jestem obiektywna, ale cóż… każdy ma swoje must read, moim jest Cyryl Sone.

 

Od tej historii nie da się uciec… Po prostu…

Link do opinii
Avatar użytkownika - AnnaKwa
AnnaKwa
Przeczytane:2024-09-05, Ocena: 6, Przeczytałem, 52 książki 2024,

Skończyłam właśnie trzeci tom z serii o prokuratorze Konradzie Kroonie i nie zawiodłam się, Świetna książka, dobrze się ją czyta. Człowiek się co prawda wzdryga na myśl, że takie rzeczy, jakie opisał autor, zdarzają się zapewne we wspólczesnym świecie- wszak naiwnych nastolatek i chcących je wykorzystać zboczeńsów i sadystów nie brakuje. Polecam książkę!

Link do opinii

Tom 3 bardziej mi się podobał od tomu 2. Trzyma w napięciu i wciąga. Bardzo dobry kryminał.

Link do opinii
Avatar użytkownika - dosia1709
dosia1709
Przeczytane:2024-01-03, Ocena: 6, Przeczytałem,

"Niektórych zbrodni nigdy nie udaje się wyjaśnić. Są też takie, w których dopiero po wielu latach prawda puka w wieko trumny, wygrzebuje się z ziemi i w końcu, zupełnie nieproszona, wychodzi chyłkiem na powierzchnię."

 

Gdy po latach na biurko prokuratora Konrada Kroona trafia śledztwo, niewyjaśnionych zniknięć młodych dziewczyn, które zostało zawieszone lata temu. Nieustępliwy prokurator wbrew naciskom przełożonych próbuje dociec prawdy, jednak będzie musiał cofnąć się w czasie, by rozwiązać skomplikowaną zagadkę sprzed lat, która zaczyna doprowadzać go do obłędu.

Tylko co jeżeli okaże się, że to, co znajdzie to dopiero wierzchołek góry lodowej.

 

Komu zależało, aby sprawa nigdy nie wyszła na światło dzienne?

Czy gdański prokurator dotrze do prawdy?

Przed czym tak naprawdę ucieka Kroon?

 

 

"Nigdy już nie uciekniesz" książka, której klimat przyprawia o dreszcze. Brutalny, ponury i pełen zaskakujących akcji, trzymający w napięciu do ostatniej strony kryminał, który może podchodzić pod thriller.

 

Autor w swoich książkach robi naprawdę super robotę. Książę czyta się z zapartym tchem, fabuła jest przemyślana, a prokuratorskie smaczki tylko utwierdzają w tym, że książka inspirowana jest rzeczywistymi wydarzeniami.

Co do bohaterów sam Kroon jest dla mnie czymś w rodzaju chodzącej zagadki, której nadal nie mogę rozszyfrować.

Pióro autora jest jedyne w swoim rodzaju znajdzie na pewno dużo fanów, ale również znajdą się tacy, którym ten styl może nie odpowiadać.

Ja jestem na wielkie tak i chcę więcej ?

Link do opinii

,,Pies zerwał się ze smyczy i nie da się nad nim zapanować. Ale to wściekły kundel. Jak będziesz go szukać, to w końcu znajdziesz. A wtedy cię zagryzie."

 

Fabuła powieści jest jak misterna układanka, gdzie każdy element ma swoje miejsce, a rozwiązanie jednej zagadki odsłania kolejną. To nie tylko kryminał, ale także podróż w głąb ludzkiej natury, gdzie po latach zawieszone śledztwo trafia na biurko Konrada Kroona, najbardziej nieustępliwego z gdańskich prokuratorów. Autor od razu zaczyna budować atmosferę niepewności, ukazując, że prawda jest ledwie wierzchołkiem góry lodowej.

 

Pomysł na powiązanie pozornie niepowiązanych uprowadzeń z międzynarodową siatką przemytników modeli towarzyskich jest nie tylko oryginalny, ale i aktualny społecznie. Autor nie unika trudnych tematów, sięgając głęboko w problematykę handlu ludźmi i wyzysku. To nie tylko ciekawe narracyjnie, ale również społecznie zaangażowane podejście. 

 

Cofnięcie się w przeszłość staje się kluczowe dla rozwikłania zagadki, mistrzowska manipulacja czasem konstruuje napięcie i odsłania kawałki układanki w precyzyjny sposób. To nie tylko strukturalne zagranie, ale i narzędzie, które pozwala na eksplorację bohatera i jego związku z tajemniczymi zniknięciami.

 

Głębia fabuły rozwija się, gdy Kroon odkrywa, że rozwiązanie zagadki kryminalnej jest jednocześnie rozwiązaniem jego własnych tajemnic. To nie tylko świetne zagranie narracyjne, ale i genialny sposób na połączenie losów bohatera z dynamicznym rozwojem wydarzeń.

 

W finale powieści autor przemyca moment kulminacyjny, gdzie wszystkie wątki splatają się w pełni rozwiniętą symfonię. Czytelnik pozostaje z wrażeniem głębokiej satysfakcji, a jednocześnie z dreszczykiem emocji, który towarzyszy zakończeniu fascynującej podróży. 

 

,,Nigdy już nie uciekniesz" to nie tylko kryminał, to podróż przez zawiłe labirynty ludzkiej psychiki, skomplikowane relacje społeczne i niebezpieczne zakamarki przestępczego świata. To lektura, która wciąga, zaskakuje i zostawia po sobie trwały ślad w umyśle czytelnika.

 

 

 

 

 

 

 

Link do opinii

 Dostając propozycję książki, czytam opis, zastanawiam się, tu spojrzałam tylko na okładkę i widziałam, że to będzie to, zaiskrzyło od pierwszego spojrzenia, do tego Gdańsk, po prostu zostałam kupiona. 

 

Konrad Kroon, nonszalancki prokurator, robi co chce i kiedy chce, mówi co myśli i nie zawsze jest przy tym delikatny, do pracy przychodzi z psem, jednym słowem działa na swoich zasadach. Dostaje śledztwo gwałtu, które wydarzyło lata temu, nikt nie został ukarany, a on nie potrafi przejść obok tej sprawy obojętnie. Okazuje się, że gwałt to tylko początek, wierzchołek góry lodowej, gdy zaczyna szukać rusza lawina, luksusowy dom publiczny dla bogaczy to jeszcze nie jest najgorsze. Ambicja Konrada nie pozwala mu zakończyć tej sprawy i nie spocznie dopóki nie zostaną ukarani wszyscy winni krzywdzie dziewczyn. Przy okazji odkryje, że to za czym gonił w życiu osobistym, niekoniecznie jest tym czego potrzebuje. 

 

Autor Cyryl Sone również jest prokuratorem, jednak sprawy które prowadzi w życiu zawodowym nie wplata na karty powieści. Cała historia dzieje się w dwóch przestrzeniach czasowych, 2010 rok i czasy aktualne, co pozwala spojrzeć na to co czuły ofiary i jak działali oprawcy. Sprawa jest skomplikowana, autor powoli dozuje rozwiązanie zagadki co tylko potęguje emocje. Zło przedstawione jest w bardzo brutalnej postaci, a krzywda którą banda bogaczy robiła niewinnym dziewczynom bardzo dotyka, mimo tego, że to fikcja, takie rzeczy na pewno się dzieją.

 

Dopiero zapoznaję się z twórczością Cyryla Sone, właśnie powieści w takim stylu mi brakowało, autor wskoczył w niszę która dzięki niemu została zapełniona. Ma specyficzny styl, ale mi ten styl odpowiada. Na pewno nadrobię pozostałe tomy, tym bardziej, że niedługo wyjdzie czwarta część, jednak np. tom trzeci można czytać bez znajomości poprzednich 

Link do opinii
Inne książki autora
Nie płacz, księżyc gaśnie
Cyryl Sone0
Okładka ksiązki - Nie płacz, księżyc gaśnie

Mroczny kryminał inspirowany autentyczną, głośną sprawą dzieciobójstwa! Ojciec na oczach świadka strzela z pistoletu do ukochanego syna. Policja prowadzi...

Zaśnij, diabeł patrzy
Cyryl Sone0
Okładka ksiązki - Zaśnij, diabeł patrzy

CYRYL SONE - bestsellerowy pisarz i zawodowy prokurator - wraca z nową serią kryminałów zaglądających w umysły najgroźniejszych psychopatów! Dlaczego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy