Nieznajomy na tratwie

Ocena: 6 (1 głosów)

Co by się stało, gdybyśmy poprosili Boga o pomoc, a Bóg rzeczywiście by się pojawił? W najnowszej powieści Mitcha Alboma grupa rozbitków wyciąga z morza nieznajomego, który twierdzi, że jest Bogiem, i mówi, że może ich uratować tylko wtedy, gdy wszyscy w niego uwierzą. Dziesięć osób na tratwie ratunkowej walczy o przetrwanie na otwartym morzu po katastrofie jachtu. Brakuje im wody, jedzenia, a przede wszystkim nadziei, kiedy dostrzegają unoszącego się na falach mężczyznę. ,,Dzięki Bogu, znaleźliśmy cię" -- mówi jeden z rozbitków. ,,To ja jestem Bogiem" -- odpowiada nieznajomy. Tak zaczyna się najnowsza powieść Mitcha Alboma, autora bestsellera Pięć osób, które spotykamy w niebie. Czy ten dziwny cichy człowiek rzeczywiście jest tym, za kogo się podaje? Co spowodowało eksplozję jachtu? Czy rozbitkowie tak naprawdę trafili już do nieba, czy wręcz przeciwnie - są w piekle? Odpowiedzi na te pytania stara się znaleźć Jarty LeFleur, główny inspektor wyspy Montserrat, na której rok później znaleziono pustą tratwę i notatnik jednego z rozbitków opisujący tę niesamowitą historię. Ta pełna nadziei i wiary opowieść zmusza do zastanowienia się nad naszymi najgłębszymi przekonaniami i pokazuje, że odpowiedzi na nasze modlitwy można znaleźć tam, gdzie ich się najmniej spodziewamy.

Informacje dodatkowe o Nieznajomy na tratwie:

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2022-06-28
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788382025903
Liczba stron: 280
Tytuł oryginału: The Stranger in the Lifeboat

więcej

Kup książkę Nieznajomy na tratwie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nieznajomy na tratwie - opinie o książce

Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2022-07-19, Ocena: 6, Przeczytałam,

Jakże piękna była to opowieść. Rozdziały są bardzo krótkie i na zmianę przedstawiają wydarzenia, które opowiada nam sam bohater z jego perspektywy i te drugie, kiedy narrator streszcza nam co się działo dużo później. W słowach bohatera jest to opowieść, dialogi pojawiają się w momentach opowieści narratora i są krótkie i konkretne, nie posiadają dodatkowych opisów, tylko odpowiedzi na zadawane pytania. Druczek jest większy niż w innych książkach i luźniej osadzony. Postacie znane nam są z cech ogólnych, tylko tych, które będą przydatne w historii. Styl pisarski bardzo miły i ciepły, choć wydarzenia, które streszcza nam bohater nie zawsze bywają takie wspaniałe. Okazuje się bowiem, że amerykański jacht eksplodował i odnaleziono jedynie jedną tratwę. Poszukują ludzi z tego statku, gdyż w ich mniemaniu wszyscy zginęli. Jest to bardzo podejrzane, gdyż płynęły nim same ważne osobistości z wysokimi pozycjami społecznymi. W kolejnych stronach czytamy o tych ludziach z tratwy, gdyż ujrzeli jeszcze jedną postać, która twierdzi, że jest Bogiem. Jedni starają się myśleć pozytywnie, inni całkiem tracą zmysły, gdyż zaczyna brakować im jedzenia, a rekiny coraz częściej pływają w pobliżu. Nie są pewni nawet czy wciąż żyją, czy może trafili do nieba, gdzie faktycznie spotkali Boga. Znajdzie się tu osoba, która będzie spisywała te wszystkie wydarzenia. Kieruje swoje słowa do ukochanej, której czuje, że już nigdy nie zobaczy. Dużo później pewien inspektor będzie prowadził poszukiwania tych ludzi, gdyż losy, które mogły się potoczyć nie dają mu spokoju. Pusta tratwa i notatnik otwierają mu drogę do poznania tych wydarzeń, które będzie czytał z wytchnieniem. Jak sądzicie, czy ktokolwiek z nich mógł przetrwać? A jeśli tak, to gdzie się znajduje?
Książka pełna wiary w niemożliwe. Czyta się ją z przejęciem, jakby każda kolejna strona, która zostanie nieprzeczytana ważyła na losach naszych bohaterów. Chęć jej skończenia jest tak silna, jakbyśmy sami byli na tej tratwie i wierzyli, że dopiero na końcu książki ktoś nas odnajdzie. I najlepiej żywych, bo każdy tutaj pragnie przeżyć...

Link do opinii
Inne książki autora
Pięć osób, które spotykamy w niebie
Mitch Albom0
Okładka ksiązki - Pięć osób, które spotykamy w niebie

?Wzruszający poryw fantazji, z którego płynie nauka, że dopiero w niebie dowiemy się, o co naprawdę chodzi w życiu? ? Harold S. Kushner Optymistyczna,...

Pierwszy telefon z nieba
Mitch Albom0
Okładka ksiązki - Pierwszy telefon z nieba

Często miłość nadal łączy ludzi, mimo że życie ich rozdziela.Ile razy chcieliście złapać za telefon i zadzwonić do kogoś, za kim tęsknicie? Podzielić się...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy