Nasza prywatna gra

Ocena: 5.13 (8 głosów)

Koszmar się zaczyna, a skrywane tajemnice wychodzą na wierzch...

Bianka odwiedza rodzinny Nasielsk, gdzie rozmawia ze starymi znajomymi i idzie na grób matki. Wieczorem prowadzi zajęcia w warszawskiej szkole językowej, ale nie wraca do domu. Odzyskuje przytomność w ciasnym piwnicznym pomieszczeniu. Za jej porwaniem stoi ktoś skryty za groteskową maską.

Mąż i ojciec Bianki zawiadamiają policję i próbują działać na własną rękę. Bezskutecznie.

Czy to przeszłość daje o sobie znać? Czy jest jeszcze szansa dla Bianki i jej rodziny?

Magdalena Zimniak zabiera nas do świata przesyconego strachem i nagłymi zwrotami akcji...

Informacje dodatkowe o Nasza prywatna gra:

Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2023-02-08
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788383290379
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Nasza prywatna gra

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nasza prywatna gra - opinie o książce

Avatar użytkownika - KsiazkiHaliny
KsiazkiHaliny
Przeczytane:2023-02-27, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Kryminał, thriller, sensacja,

Tytuł recenzji: 𝗠𝗿𝗼𝗰𝘇𝗻𝘆 𝘀e𝗸𝗿𝗲𝘁

 

𝑀𝑜ż𝑒 𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑡𝑎𝑘 𝑗𝑎𝑠𝑛𝑒, 𝑗𝑎𝑘 𝑤𝑦𝑑𝑎j𝑒 𝑠𝑖ę 𝑛𝑎 𝑝𝑖𝑒𝑟𝑤𝑠𝑧𝑦 𝑟𝑧𝑢𝑡 𝑜𝑘𝑎. 𝑃𝑎𝑡𝑟𝑧𝑦 𝑖 𝑤𝑖𝑑𝑧𝑖 𝑡𝑜, 𝑐𝑜 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑐𝑦. 𝑃𝑟𝑎𝑤𝑑𝑎 𝑐𝑧𝑎𝑠𝑒𝑚 𝑠𝑘𝑟𝑦𝑤𝑎 𝑠𝑖ę 𝑧𝑎 𝑓𝑎𝑠𝑎𝑑ą 𝑝𝑜𝑧𝑜𝑟ó𝑤.

Zakochałam się w historiach tworzonych przez Magdalenę Zimniak po przeczytaniu książki Gra poza prawem, świetnego thrillera psychologicznego z elementami kryminału, w którym porusza wiele ważnych problemów z miejscem osób niepełnosprawnych w społeczeństwie na czele, własnych kompleksach i relacjach z najbliższymi. Poprzednia książka Magdaleny Zimniak – Piwnica, też mi się bardzo podobała, bo jest to powieść, o której nie da się zapomnieć i nie tylko z powodu występujących tu zjawisk paranormalnych, czy tajemnic z przeszłości, ale głównie z powodu oryginalnej fabuły, bo jest to świetnie napisana powieść psychologiczna na tle wydarzeń historycznych.


Kolejna książka autorki to Nasza prywatna gra. Świetnie napisany thriller, który zmusza do refleksji z doskonale skonstruowaną fabułą, nieprzewidywalny i pełen tajemnic. Jestem pewna, że podobnie, jak poprzednie historie napisane przez Magdalenę Zimniak, długo zostanie w mojej pamięci.

Bianka wciąż żyje w cieniu samobójczej śmierci matki, bo nigdy nie dowiedziała się, co pchnęło ją do tego kroku. Uwielbia swoją pracę lektorki w szkole językowej, ale w oczach męża to jest kiepskie zajęcie, nieprzynoszące dla rodziny odpowiedniej gratyfikacji pieniężnej. Niesnaski o pracę powodują, że Bianka czuje, iż jej małżeństwo dryfuje w niebezpiecznym kierunku. Nie mają dzieci, wspólnych pasji i nie wiele już ich łączy.


Wiedziona impulsem pewnego dnia wybiera się sama na grób matki do Nasielska, żeby w ciszy zrozumieć i poczuć, dlaczego jej matka popełniła samobójstwo. Przy okazji odwiedza swój stary dom rodzinny, w którym teraz mieszka matka jej dawnego chłopaka. Niestety nie otrzymuje odpowiedzi na swoje pytania i ta wizyta niewiele jej pomaga ani rozmowa ze znajomą lekarką. Pytani o matkę, kręcą i nie mogą lub nie chcą udzielić jej odpowiedzi.


Po powrocie z Nasielska następnego dnia Bianka wychodzi do pracy jak zwykle, ale z niej nie wraca. Zaniepokojeni mąż i ojciec zgłaszają jej zaginięcie na policję. Bianka budzi się w piwnicy z więzami na rękach i nogach, przywiązana do stołu. Jeszcze się łudzi, że to tylko kolejny koszmarny sen, z którego się obudzi. Gdy uświadamia sobie, że jest uwięziona, w jej głowie zaczynają się rodzić pytania. Kto ją porwał, dlaczego tu ją więzi? Czyżby miało to jakiś związek z jej wizytą w Nasielsku? Rzucone przez porywacza zdanie o prywatnej grze, mrozi kobiecie krew w żyłach, bo nie wiele osób z jej otoczenia o tym wie. Blanka zaczyna snuć domysły kim naprawdę jest osoba, która ją porwała.


Blanka, siedząc uwięziona w piwnicy, nie znając tożsamości porywacza ukrywającego się za dziwnym przebraniem, powoli układa w głowie wspomnienia, które wcześniej wypierała. Z jej wspomnień powoli wyłania się obraz niezrównoważonej psychicznie matki, która wpadała w szał i bez powodu się awanturowała. O ile wcześniej całą złość skupiała na swoim mężu, to gdy dziewczynka zaczęła dorastać, ta niezdrowa obsesja matki zaczęła również dotyczyć jej.


Emil zastanawia się, czy żona została porwana, czy postanowiła sama zniknąć, tym bardziej że kiedyś miało miejsce podobne zdarzenie z jej udziałem. Zaczyna prowadzić własne dochodzenie, ale im więcej faktów odkrywa z przeszłości Blanki, tym bardziej stwierdza, że nie wiele o niej wie. Stefan były policjant, jest przerażony zaginięciem córki, ale jednocześnie okazuje się, jak wiele ma do ukrycia. Panicznie boi się, że cała prawda wyjdzie na jaw. Obaj mężczyźni pomagają sobie w poszukiwaniach Blanki, ale nie przeszkadza im to we wzajemnym podejrzewaniu się o udział w jej porwaniu.


Nasielsk, to mała miejscowość, gdzie wszyscy się znają i wszystko o sobie wiedzą, to jednak niektórym z mieszkańców udaje się zataić swoje tajemnice. Autorka umiejętnie zaciemnia obraz, nie pozwala na odkrycie prawdy aż do końca i skutecznie miesza w głowie. Przeplata wspomnienia z codziennością, co z jednej strony tworzyło pełniejszą perspektywę relacji pomiędzy bohaterami, a z drugiej ciągle podawało w wątpliwość każdy wysnuty wcześniej wniosek. Gdy wydawało się, że zaczyna być wszystko jasne, następował nagły zwrot akcji i pojawiały się kolejne pytania.


Nasza prywatna gra to świetny thriller na bardzo wysokim poziomie, wspaniale napisany, wciągający, nieodkładalny. Krótkie rozdziały powodują, że przez fabułę książki mknie się z zawrotną prędkością, a przerzucana od jednej postaci do drugiej narracja, przypominała zgrany bieg w sztafecie. Z każdym przekazaniem pałeczki na jaw wychodzą kolejne, ciemne tajemnice bohaterów. Każde z nich ma swoją chwilę prawdy, ale te ich rozważania, wcale do tej prawdy nie przybliżają, a wprost przeciwnie jeszcze bardziej zaciemniają obraz, bo każde z nich ma coś na sumieniu. Gdy zostaje zamordowana Cecylia żona byłego chłopaka Blanki, sprawy jeszcze bardziej się komplikują. Magdalena Zimniak zaprezentowała rotmistrzowo świata w konstruowaniu intrygi. Wszyscy wydawali się podejrzani, każdy z nich miał coś do ukrycia, każdy miał coś na sumieniu i mógł być sprawcą porwania Blanki. Rodzinne tajemnice ukryte w zakamarkach pamięci niczym w mrocznej i dusznej piwnicy. Nasza prywatna gra to niesamowita układanka, w której nic nie jest oczywiste, nawet wtedy, gdy wydaje się, że kolejny element trafił we właściwe miejsce. Każdy fragment tego mrocznego obrazu kryje złe emocje, strach, obłęd, trudne relacje rodzinne, osobowość borderline, depresja poporodowa, brak akceptacji i zrozumienia. Niejednoznaczne relacje sąsiedzkie, podejrzenia, nieufność, niesłuszne oskarżenia i na koniec zaskakujący finał.


Autorka, jak zawsze prezentuje nie tylko wspaniały warsztat pisarski, ale pokazuje, że nie boi się poruszać trudnych tematów, a teraz nie pozostaje mi nic innego, jak czekać na kolejną książkę.


𝑁𝑎𝑔ł𝑎 ś𝑚𝑖𝑒𝑟ć 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑔𝑜𝑟𝑠𝑧𝑎 𝑛𝑖ż 𝑛𝑖𝑒𝑠𝑝𝑜𝑑𝑧𝑖𝑒𝑤𝑎𝑛𝑎. 𝑁𝑖𝑒 𝑑𝑎𝑗𝑒 𝑠𝑧𝑎𝑛𝑠𝑦 𝑠𝑖ę 𝑝𝑜ż𝑒𝑔𝑛𝑎ć. 𝑁𝑖𝑒 𝑑𝑎𝑗𝑒 𝑠𝑧𝑎𝑛𝑠𝑦 𝑡𝑦𝑚, 𝑘𝑡ó𝑟𝑧𝑦 𝑝𝑜𝑧𝑜𝑠𝑡𝑎𝑗ą, 𝑛𝑎 𝑧𝑟𝑜𝑧𝑢𝑚𝑖𝑒𝑛𝑖𝑒. 𝑁𝑎 𝑝𝑜𝑗𝑒𝑑𝑛𝑎𝑛𝑖𝑒.


Współpraca recenzencka z Wydawnictwem Skarpa Warszawska.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Grazyna_a_czyta
Grazyna_a_czyta
Przeczytane:2023-03-08, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Bianka jest lektorką języka angielskiego. Zajęcia prowadzi popołudniami i późnymi wieczorami, co odbija się niestety na jej małżeństwie. Oboje z mężem pragną dziecka, mimo braku jakichkolwiek przeciwskazań, kobiecie nadal nie udało się zajść w ciążę. Traumatyczna przeszłość, od której kobieta całkowicie się odcięła, wraca ponownie.  Bianka budzi się związana, w ciemnej opuszczonej piwnicy, skazana na łaskę człowieka w przebraniu. Na jaw wychodzą tajemnice rodzinne, które już dawno wydawać by się mogło, zostały zapomniane. Ojciec i mąż kobiety rozpoczynają śledztwo na własną rękę. Czy uda im się uratować Biankę?


Świetnie wykreowani bohaterowie, tropy tak mylące, że do ostatniej chwili nie byłam pewna kto stoi za porwaniem głównej bohaterki. Sama historia kobiety, jej przeszłość dosłownie mnie poraziły. Nie mogłam objąć rozumem tego, przez co przeszła i jak się z tym wszystkim uporała. Narracja jest pierwszoosobowa, poprowadzona oczami Bianki. Przepleciona z narracją trzecioosobową, pokazującą perspektywę innych postaci, ojca czy męża kobiety – choć nie tylko. Autorka umiejętnie miesza czytelnikowi w głowie, przeplatając wspomnienia, codzienność kobiety i jej relacje z innymi. Stwarzało to pełniejszy obraz sytuacji, ale i wprowadzało dodatkowe wątki, nasuwało nowe wnioski. To wszystko zarazem sprawiało, że w głowie czytelnika pojawiają się kolejne pytania. Tajemnice z przeszłości, odkrywane stopniowo przerażają, wzbudzają współczucie. Jednak to napięcie i adrenalina, przede wszystkim nie opuszczały mnie nawet na moment. To była genialna powieść, którą dosłownie pochłonęłam. Nie mogłam się od niej oderwać. Doskonale przemyślana fabuła, napięcie, które sięga zenitu, zaskakujące zwroty akcji. To thriller na naprawdę wysokim poziomie, który z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom gatunku. Czy uda się uratować Biankę? Kto stoi za jej uwięzieniem co skrywa przeszłość kobiety? Odpowiedzi na te pytania poznacie w „Naszej prywatnej grze”. Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Wolinska_ilona
Wolinska_ilona
Przeczytane:2023-02-26,

Magdalena Zimniak ma już swoim dorobku kilka ciekawych pozycji, jednak, jak dotąd nie miałam okazji poznać jej twórczości. „Nasza prywatna gra” przyciągnęła mnie do siebie intrygującą okładką i nie mniej ciekawym opisem.

 

Koszmar się zaczyna, a skrywane tajemnice wychodzą na wierzch….

 

Bianka jest lektorką w warszawskiej szkole językowej. Pewnego dnia nie wraca do domu po skończonej pracy. Zaniepokojony Emil informuje teścia o zniknięciu żony. Po wstępnych ustaleniach okazuje się, że w dniu zaginięcia Bianka odwiedziła rodzinną miejscowość oraz osoby, które były jej bliskie w dalekiej przeszłości. Czy odwiedziny w Nasielsku mają coś wspólnego ze zniknięciem Bianki?

 

Magdalena Zimniak stworzyła thriller z tych, któregonie odłożycie przed poznaniem zakończenia. Rozpoczynając lekturę tej książki, nie spodziewałam się, że odłożę ją dopiero po przewróceniu ostatniej strony. Historia Bianki zaintrygowała mnie do tego stopnia, że książkę przeczytałam w zasadzie w jeden wieczór. Mroczna i duszna atmosfera wyczuwalna jest niemal od pierwszych stron, a stopniowo budowane napięcie tylko podsyca ciekawość czytelnika, a tym samym sprawia, że trudno jest odłożyć lekturę na potem. Oprócz dwóch płaszczyzn czasowych autorka serwuje nam fabułę przedstawioną z perspektywy kilku bohaterów. Nie ukrywam, że bardzo spodobał mi się ten pomysł, bo dzięki temu mogłam lepiej poznać bohaterów, ich myśli, a przede wszystkim motywy działania. Ogromne brawa należą się autorce za kreacje bohaterów, duże wrażenie zrobiły na mnie ich portrety psychologiczne.

 

„Nasza prywatna gra” to bardzo dobrze skonstruowany thriller psychologiczny pełen tajemnic i mrocznych sekretów. Choć nie ma w nim zawrotnej akcji, to stopniowo budowane napięcie trzyma czytelnika w swoich szponach do samego końca. Autorka umiejętnie wodziła mnie za nos, co chwilę, podrzucając mylne tropy, a ja kartkowałam kolejne strony i próbowałam rozwikłać zagadkę. Odkładając książkę na półkę, byłam bardzo zaskoczona, bo nie spodziewałam się, że ta historia będzie miała taki finał. Jestem pod ogromnym wrażeniem kunsztu pisarskiego pani Magdy, styl i język, jakim posługuje się autorka, sprawia, że przez powieść dosłownie się płynie.

 

„Nasza prywatna gra” Magdaleny Zimniak to thriller, w którym oprócz ciekawej fabuły, dostajemy również dużą dawkę emocji, którą serwują nam poruszone przez autorkę trudne tematy, takie jak przemoc w rodzinie, depresja poporodowa, problemy z odżywianiem. To historia idealna dla miłośników mocnych wrażeń. Jestem przekonana, że fani gatunku będą usatysfakcjonowani!

Link do opinii
Avatar użytkownika - poprostuwiola
poprostuwiola
Przeczytane:2024-08-10, Ocena: 5, Przeczytałam,

Bianka po wizycie w rodzinnym Nasielsku, znika. Zarówno ojciec jak i mąż robią co mogą by odkryć co się wydarzyło, kto stoi za porwaniem i gdzie jest zaginiona. Na jaw wychodzi wiele tajemnic z przeszłości...ta, która była uśpiona gdzieś głęboko również chce w końcu ujrzeć światło dzienne...

 

Książkę, właściwie zaczęłam słuchać na Legimi podczas zbierania malin. I co się stało? Ledwo wróciłam do domu i musiałam, po prostu musiałam dowiedzieć się co było dalej. Właśnie wtedy przypomniałam sobie,że thrillery autorki nie biorą jeńców. Porywają i nie wypuszczą dopóty, dopóki się wszystkiego nie dowiesz. 

Oczywiście, tradycyjnie podejrzewałam wszystkich...dosłownie wszystkich, pojawiała się nowa postać, a czemu nie, na pewno to ona za tym stoi?. Nie wiem jak Pani Magda to robi, że każdy staje się w pewnym momencie podejrzany. 

Jednak uwaga, dla wrażliwszych czytelników, motywy jakie tu występują to krzywda skierowana w dziecko - nastolatkę, samobójstwo i choroba psychiczna. 

Ja, książki autorki biorę w ciemno i czytam z zapartym tchem. Jednak muszę sobie robić między nimi przerwy ponieważ tematy w nich poruszane nie należą do łatwych. Krótkie rozdziały, które lubię, powodują, iż czyta się bardzo szybko.

Link do opinii
Avatar użytkownika - AnnaKwa
AnnaKwa
Przeczytane:2024-07-06, Ocena: 6, Przeczytałem, 52 książki 2024,

Bardzo dobra książka. Czytelnik przemieszcza się pomiędzy wydarzeniami rozgrywającymi się aktualnie dot. zaginięcia młodej kobiety- Bianki, a jej tragiczną historią z czasów, gdy była nastolatką. Autorka nie waha się być niezwykle brutalna w opowiadaniu losów dziewczyny, obnaża trudne relacje rodzinne. Przez całą książkę zastanawialam się, kto jest tym złym i przyznam, że zakończenie mnie zaskoczyło. Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - joanna81
joanna81
Przeczytane:2024-01-31, Ocena: 5, Przeczytałem, 52 książki 2024, 2024,

 

Zachwycona najnowszą książka Pani Magdaleny Zimniak "Czarcie lustro" nie mogłam sobie odmówić przyjemności i sięgnąć po poprzednią książkę autorki "Nasza prywatna gra". Tak się składa, że tę książkę w zeszłym sprezentowała mi moja przyjaciółka Halinka. A jak Halinka przeczytała i poleca, to mi nie pozostaje nic innego jak tylko czytać.   "To taka nasza prywatna gra, prawda?"   Bianka i Emil od pięciu lat są małżeństwem, od trzech starają się o dziecko, ale bez skutku. Bianka jest lektorką w szkole językowej, ma nienormowane godziny pracy. W domu jest praktycznie gościem. Emilowi coraz mniej podoba się taki układ. Pewnego dnia Bianka wybiera się do Nasielska do swojej rodzinnej miejscowości. Odwiedza grób mamy i rozmawia z dawnymi znajomymi. Wieczorem prowadzi zajęcia i słuch po niej ginie. Odzyskuje przytomność w piwnicy, a jej porywacz ukrywa się pod dziwaczną maską. Zdesperowany mąż Bianki łączy siły z jej ojcem Stefanem i wspólnie rozpoczynają poszukiwania. Na światło dzienne wychodzą tajemnice, o których Emil nie miał pojęcia. Okazuje się, że tak naprawdę nie znał swojej żony. Karmiła go kłamstwami i sporo przed nim zataiła. Jej przeszłość to dla niego totalne zaskoczenie.  W międzyczasie znika kolejna dziewczyna. Czy te sprawy się ze sobą łączą? Kim jest porywacz i czego chce?   "Nasza prywatna gra" to kolejny genialny thriller Pani Magdaleny, od którego nie sposób się oderwać. Niepowtarzalna fabuła, dobrze skonstruowany portret psychologiczny porywacza, trauma, wyparcie i osobowość Borderline to wszystko znajdziecie w tej powieści. Do tego autorka każe nam się zastanowić, co dziedziczymy po rodzicach. Co przechodzi z ojca na syna i z matki na córkę? Czy agresję można mieć zapisaną w genach? Czy choroby psychiczne są dziedziczne? Młody wiek i trauma powodują, że wypieramy z naszej pamięci bolesne wspomnienia. Pamiętamy tylko to, co dobre. Sytuacje kryzysowe pokazują nam, ile człowiek jest gotowy poświęcić dla kochanej osoby. Żeby nie psuć dobrego wizerunku swojej rodziny potrafić zaakceptować i zgodzić się na wszystko. Ale wreszcie nadchodzi taki moment, że pojawiają się wyrzuty sumienia... Rewelacyjna książka z zakończeniem, które wbija we fotel.    

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ewfor
Ewfor
Przeczytane:2023-07-10, Ocena: 5, Przeczytałam, Wyzwanie czytelnicze 2023,

Kiedy biorę do ręki książkę Magdaleny Zimniak, to jestem pewna, że w ciągu kilku najbliższych godzin niczego w domu nie zrobię, bo lektura wciągnie mnie maksymalnie. Nie wszystkie książki z tego gatunku mają taką wciągającą moc, ale z całą pewnością do nich należą powieści wychodzące spod pióra tej autorki.

Po raz kolejny autorka udowodniła, że można się zatracić w czytaniu. Jej najnowsza powieść to moim zdaniem petarda wśród thrillerów kryminalnych, gdzie podczas czytania nie byłam w stanie pozbyć się utrzymującego się napięcia emocjonalnego. Musiałam odczekać kilka dni, aby móc spokojnie napisać o tej książce, a to chyba najlepsza rekomendacja dla tej lektury.

Autorka nie pozwala na nudę trzymając czytelnika od pierwszej do ostatniej strony w napięciu, lawirując między wydarzeniami i podejrzewaniami. I kiedy wydaje się, że domyślamy się kto jest winny, następuje nagły zwrot akcji i znów wszystko staje się jedną wielką niewiadomą.

Poznajemy daną sytuację widzianą oczami różnych osób, nie tylko ofiary, ale również tych, którzy próbują rozwiązać zagadkę zniknięcia młodej kobiety na swój sposób.

Przy okazji na jaw wychodzą stare tajemnice rodzinne i zapomniane lub zatajone wydarzenia, które dodatkowo wiele komplikują.

Autorka porusza w swojej powieści wiele trudnych życiowych tematów, począwszy od niby normalnych, choć niestandardowych godzin pracy wpływających często na rozpady w małżeństwie, po chorobę psychiczną i przemoc w rodzinie.

Z pewnością wiele osób poruszy wątek niestabilności psychicznej matki przy okazji zazdrosnej o kontakty emocjonalne córki z ojcem. Jej bezwzględność w stosunku do własnego dziecka to nie tylko przemoc fizyczna, ale przede wszystkim okazywanie nienawiści, często kamuflowanej pseudo pozytywnymi zachowaniami.

Wątek miłości rodzicielskiej ukazany w tej powieści to głównie łączący ojca z córką. Ale ciekawym punktem było przedstawienie również braku zaufania matek do synów. Tu każdy mógł być podejrzanym, nawet rodzony syn, który mógł mieć motyw. Dwóch młodych mężczyzn kochających kiedyś tę samą kobietę i matki wiedzące o niespełnionym uczuciu. Czy to strach przed konsekwencjami jakie mogły spotkać ich synów, czy zachwianie zaufania do nich.

Poruszającym jest również wątek odnoszący się do wyparcia psychicznego po dramatycznych wydarzeniach z przeszłości. Traumy są bolesne, dlatego wiele osób stara się nie pamiętać tego co ich spotkało kiedyś, nie pamiętać dramatyzmu, który ich dotknął, tak łatwiej żyć nie analizując całe życie dramatu czy tragedii jaka miała miejsce.

Zagłębiamy się w porwanie przedstawione bardzo szczegółowo przez ofiarę, która z wyjątkową dokładnością i szczerością opowiada o tym, co ją spotyka nie pomijając dość intymnych czy można to określić wstydliwych sytuacji. 

Narracja jest dość specyficzna i niejednorodna, ponieważ albo jest w trzeciej osobie liczby pojedynczej czasu przeszłego, albo w pierwszej osobie czasu teraźniejszego, i to moim zdaniem właśnie sprawia, że bardziej odczuwamy grozę i dramat wszystkiego.

Ta książka to bomba emocjonalna nie tylko dla miłośników dobrych thrillerów psychologiczno-kryminalnych, dlatego zanim sięgniecie po tę powieść, zarezerwujcie sobie sporą ilość czasu, bo trudno wam będzie się oderwać od czytania.

 

Polecam tę lekturę zarówno tym, którzy preferują kryminały, jak i tym, którzy czytują thrillery, ale również tym, którzy zaczytują się w powieściach psychologicznych. Myślę jednak, że ktokolwiek sięgnie po tę książkę nie poczuje zawodu i z całą pewnością nie będzie się przy tej książce nudził.

Link do opinii
Avatar użytkownika - kryminalnatalerz
kryminalnatalerz
Przeczytane:2023-02-22, Ocena: 4, Przeczytałam,

,,Nasza prywatna gra" to czternasta powieść Magdaleny Zimniak. I choć autorka lubi w swoich powieściach łączyć gatunki literackie, to w tym przypadku bez wątpliwości można ją określić jednym słowem: thriller. Jest to książka, która powinna przypaść do gustu czytelnikowi, dla którego najważniejsza jest tajemnica i dobra zagadka początkiem sięgająca lata wstecz. To historia Bianki, która została porwana i jest przez kogoś przetrzymywana w piwnicy. Nagle jednak zaczyna sobie przypominać, że ona już coś takiego przeżyła... A jednak ciężko jej wygrzebać te wspomnienia z pamięci. I tu pojawia się pierwszy ciekawy temat - meandry pamięci, sposób przechowywania wspomnień. Czy wszystko co pamiętamy wydarzyło się naprawdę? A może pamiętamy więcej niż zdajemy sobie sprawę? Poza tym przez powieść przewijają się takie tematy jak: życie z osobą niestabilną psychicznie, przejawiającą cechy psychopatyczne, przemoc i depresja poporodowa. Historia przedstawiona jest z kilku punktów widzenia i jej dużym atutem jest poczucie tajemnicy i podejrzliwości w stosunku do postaci, które tak naprawdę utrzymuje się do samego końca. Fabuła toczy się dosyć umiarkowanym tempem. Ja, jako czytelnik, który skupia się zawsze mocno na dopracowanych i dobrze umotywowanych portretach psychologicznych, nie dostałam tu w pełni tego na co liczyłam, jednak ci, dla których najważniejsza jest zagadka, powinni być usatysfakcjonowani.

Link do opinii
Inne książki autora
Czarcie Lustro
Magdalena Zimniak0
Okładka ksiązki - Czarcie Lustro

Każdy ma jakąś przeszłość... Zaginiona przed laty Marta wraca do domu w Warszawie. Mimo że ma już czternaście lat, czuje się jak małe dziecko, jest...

Żywa i martwa (audiobook)
Magdalena Zimniak0
Okładka ksiązki - Żywa i martwa (audiobook)

,,Umarłam, kiedy odwiedziliśmy babcię w Stanach.Myślałam, że włożą mnie do trumny, ale nie. Przynoszą jedzenie, picie, wmuszają. Migają jakieś twarze....

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy