Nowy thriller psychologiczny bestsellerowej pisarki Gillian McAllister.
Kiedy jej ojciec ma zostać zwolniony z więzienia, Izzy English targają sprzeczne emocje. Z jednej strony to mężczyzna, który dał jej dzieciństwo pełne szczęśliwych wspomnień. Z drugiej - kończący siedemnastoletnią odsiadkę morderca jej matki.
Gdy Izzy otrzymuje od niego list, zaczyna wątpić w swoją dotychczasową ocenę sytuacji. Mężczyzna chce z nią porozmawiać, obalić dowody, jakie postawiono mu w trakcie procesu. Czy powinna dać mu szansę na wyjaśnienia? A może ojciec jest jednak winny i próbuje w ten sposób zwabić ją w pułapkę?
Thriller Gillian MacAllister nie tylko porywa i zachwyca, ale i każe się zastanowić, czy śledztwo właściwie odkrywa obiektywną prawdę.
Gillian MacAllister pisze, odkąd tylko sięga pamięcią. Mieszka w Birmingham, gdzie pracuje jako prawniczka. Jej pierwsza powieść "Wszystko oprócz prawdy" znalazła się w pierwszej dziesiątce bestsellerów "Sunday Timesa". Nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka ukazały się dotychczas jej trzy książki.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2021-10-07
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 528
Tytuł oryginału: The Evidence Against You
Izzy English jednego dnia straciła oboje rodziców. Gdy była nastolatką, ojciec zamordował matkę i dziewczyna została przekazana pod opiekę dziadków. Dzisiaj jako dorosła kobieta czuje się spełniona, ma kochającego męża i prowadzi restaurację, którą odziedziczyła po zamordowanej matce. Po 17-stu latach ojciec warunkowo wychodzi na wolność. Jego pierwsze kroki skierowane są w stronę Izzy, córki, która na stałe odcięła się od niego w wieku 18 lat. Mężczyzna decyduje się odwiedzić córkę, spotyka się z nią przed restauracją by wręczyć jej list. Po przeczytaniu listu, Izzy zaczyna wątpić w winę swojego ojca i postanawia sama rozpocząć śledztwo, by dowiedzieć się co takiego wydarzyło się w dniu tragicznej śmierci jej matki.
Do tej pory nie miałam jeszcze okazji zapoznać się z piórem Gillian McAlister, w sumie to nawet sama nie wiem dlaczego🤭 Autorka pisze thrillery psychologiczne, a to jest jeden z moich ulubionych gatunków. Z czystym sumieniem jednak mogę stwierdzić, że pierwsze moje spotkanie z autorką zaliczam do udanych. "Na Twoją niekorzyść" to bardzo dobry thriller, którego fabuła opiera się głównie na wspomnieniach głównych bohaterów. Wydarzenia opisane są z perspektywy Izzy i jej ojca, więc możemy poznać dwie różne strony tego, co działo się w czasie, gdy doszło do morderstwa. Autorka ma świetny styl, więc mimo objętości, książkę czyta się niezwykle szybko. Nie ma tutaj wartkiej akcji, McAllister dawkuje nam wszystko pomału, sprawiając tym samym, że im bliżej końca tym chcemy szybciej poznać prawdę.
Najbardziej w tej książce podobał mi się dobrze rozbudowany wątek psychologiczny głównej bohaterki. Autorka w fantastyczny sposób oddala nam jej emocje, rozterki, wspomnienia. Na uwagę zasługuje również przedstawienie relacji ojciec-córka. Jak już wspomniałam, akcja książki nie pędzi jak szalona, ale wywoła w nie jednym czytelniku masę emocji. Mnie ta książka trzymała w napięciu niemal od samego początku, a zakończenie bardzo zaskoczyło. Szczerze polecam Wam sięgnąć po najnowszą powieść Gillian McAllister. Myślę, że fani thrillerów psychologicznych będą zaskoczeni równie mocno jak ja.
Błyskotliwy. Takie określenie możemy znaleźć na okładce najnowszego thrillera psychologicznego od Gillian McAllister – Na twoją niekorzyść.
Błyskotliwy… Ten thriller nie był błyskotliwy, ten thriller był PRZEbłyskotliwy.
To było moje pierwsze spotkanie z Gillian i jestem pod ogromnym wrażeniem.
Na twoją niekorzyść to rewelacyjnie skonstruowany thriller niesamowicie mieszający w głowie czytelnikowi.
Paręnaście lat po skazaniu na dożywotnie pozbawienie wolności, ojciec Izzy, niespełnionej baletnicy, warunkowo zostaje wypuszczony z więzienia. Kto by się nie spodziewał, ze pierwsze co zrobi to spróbuje nawiązać kontakt ze swoją córką. Córką, która odcięła się od niego chwilę po skończeniu 18 roku życia. Powód? Prosty, ojciec Izzy został skazany za morderstwo własnej żony, matki Izzy.
Życie Izzy, mimo tragicznych wydarzeń z przeszłości, wydaje się być dosyć ułożone – ma męża, prowadzi restaurację po zamordowanej matce, jakoś radzi sobie z piętnem bycia „tą, której ojciec zabił matkę”. Wszystko do czasu, gdy przed restauracją zjawia się jej ojciec z listem adresowanym do niej.
Izzy postanawia wszcząć własne śledztwo, by dowiedzieć się co tak naprawdę wydarzyło się gdy miała 17 lat. Czy jej ojciec rzeczywiście jest winny morderstwa, czy może został nieprawidłowo skazany? Wszystkie dowody świadczą na korzyść Gabriela, ogólnie wszystko świadczy na jego niekorzyść. W walce o dojście do prawdy Izzy utrzymywana jest przez swoją wielką nadzieję, że to nie jej ojciec jest winien śmierci matki, a także jej wielka potrzeba posiadania rodziny, której pozbawiona została w tak młodym wieku.
Czytając tę książkę można doskonale odczuć to, co dzieje się w głowie Izzy. Ten mętlik, zawirowania, ciągły bieg w kółko od zawierzenia ojcu do poddania wszystkich jego słów pod wątpliwość.
Doskonałą. Ta książka jest doskonała.
Naprawdę polecam Wam to przeżycie.
"Na niesprawiedliwość też można zobojętnieć. W pewnym momencie człowiek po prostu przestaje się nią przejmować (...)”.
Uwielbiam książki Gillian McAllister. Każda z nich to wielowymiarowy i wielobarwny obraz ludzkiej natury.
„Na twoja niekorzyść” to historia Izzy, której w życie wieku 17 lat nagle i bez ostrzeżenia wypadło z torów. Pewnego dnia los odebrał matkę i ojca, a ona została bohaterką upiornej, tragicznej afery. Jej szczęśliwe dzieciństwo zostało rozjechane i rozdeptane przez dziennikarzy, a psychika nie potrafiła ogarnąć faktu, że jej ukochany ojciec zamordował jej kochającą matkę. Jego czyn nazwano nikczemnym i niemoralnym. Został aresztowany, oskarżony i skazany na dożywotnie więzienie. Co do winy nie było wątpliwości. A Izzy została sama. Choć mogła liczyć na pomoc dziadków, od tego pamiętnego dnia, dla Izzy samotność to nie był stan przejściowy, ale codzienność.
Jako 36 letnia kobieta, Izzy to pełni ukształtowana dorosła osoba, która wiedzie uporządkowane życie. Jest szczęśliwą mężatką. Prowadzi restaurację swojej matki i żyje z dnia na dzień.
Gdy po 18 latach odsiadki jej ojciec wychodzi warunkowo z więzienia, jako osławiony morderca, bohater brukowców i programów telewizyjnych, ale przede wszystkim jako jej troskliwy tata, na którego zawsze mogła liczyć – Izzy, która ostatni raz widziała go u progu dorosłości – nie wie co ma myśleć..
Ojciec chce się z nią spotkać i przekonać ją do swojej niewinności.
Zasiewa w kobiecie mnóstwo wątpliwości…
Czy ojciec Izzy mówi prawdę?
Czy jego działania to wyrachowana manipulacja?
Kobieta postanawia zbadać sprawę ojca na własną rękę. To śledztwo to szaleńcza karuzela: poplątane, niespójne wspomnienia, dwa punkty widzenia – perspektywa czasu nadaje minionym wydarzeniom złowieszczego wyrazu, a niepewność co do winy ojca potęguje chaos.
Co jest tu wskazówką, a co zbiegiem okoliczności?
„Na twoją niekorzyść” to znakomity thriller psychologiczny. Historia o krętej drodze do prawdy, która boli, zasmuca i przeraża. O miłości i zemście. O życiu z piętnem osamotnienia. O człowieku zamkniętym na lata w więzieniu i skutkach oskarżenia o przestępstwo. O bierności i bezczynności oraz o nadziei, która umiera ostatnia.
Polecam.
Po 17 latach spędzonych w więzieniu za zabójstwo żony Gabe wychodzi na wolność. Kontaktuje się z córką, która przez te wszystkie lata praktycznie nie miała z nim kontaktu. Chce rozmawiać, chce przedstawić swoją wersję wydarzeń. Książka OK, ale dość przewidywalna, miejscami nudna.
Czy znacie kogoś, z waszej rodziny, kto siedział lub siedzi w więzieniu? U mnie , oprócz mojej ciotki, którą wsadzono za kraty w latach 70-tych za szerzenie zachodniej propagandy, wszyscy zachowywali się jak przykładni obywatele. Największymi wykroczeniami moich ziomków była zbyt szybka jazda i parę rozrób po pijaku, czyli ani nic poważnego ani ciekawego. Dlatego też bardzo ciężko jest mi się postawić w sytuacji Izzy, której ojciec został oskarżony o morderstwo i osadzony w więzieniu. A teraz wychodzi na wolność... Muszę wam się przyznać, że nie wiem co bym zrobiła na miejscu naszej bohaterki : czy uciekała bym w popłochu przed mordercą czy też dała mu szansę i wysłuchała co ma do powiedzenia ? Gillian McAllister napisała emocjonującą, bardzo psychologiczną powieść, która trzymała mnie w napięciu od samego początku do końca.
Kiedy jej ojciec ma zostać zwolniony z więzienia, Izzy English targają sprzeczne emocje. Z jednej strony to mężczyzna, który dał jej dzieciństwo pełne szczęśliwych wspomnień. Z drugiej - kończący siedemnastoletnią odsiadkę morderca jej matki. Gdy Izzy otrzymuje od niego list, zaczyna wątpić w swoją dotychczasową ocenę sytuacji. Mężczyzna chce z nią porozmawiać, obalić dowody, jakie postawiono mu w trakcie procesu. Czy powinna dać mu szansę na wyjaśnienia? A może ojciec jest jednak winny i próbuje w ten sposób zwabić ją w pułapkę?
Izzy English "straciła" ojca kiedy miała 17 lat, i to w najbardziej tragicznych, przerażających okolicznościach. Nie zginął on w wypadku, nie umarł na śmiertelną chorobę lecz zniknął z jej życia, zabierając kogoś jeszcze : jej mamę, którą bezdusznie zamordował. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, młoda kobieta nadal nie może się z tym pogodzić. Przez cały czas próbowała zapomnieć o tym strasznym wydarzeniu jednak, z oczywistych względów, okazało się to nie możliwe. W powrocie do normalności zdecydowanie nie pomagało to, że Izzy mieszkała na wyspie Wight, w zamkniętej społeczności, gdzie każdy znał każdego. Gdziekolwiek dziewczyna by się nie udała wszyscy wiedzą kim jest i czego dopuścił się jej ojciec. Jednak z tym dało się żyć a najgorsze ma dopiero nadejść. Okazuje się bowiem, że mężczyzna został zwolniony warunkowo i za wszelką cenę próbuje skontaktować się z córką. Odwiedza ją w restauracji, którą przejęła po śmierci mamy i próbuje przekonać do tego, że został skazany za niewinność. Ale czy nie tak mówią wszyscy byli więźniowie? Izzy w końcu zdaje sobie sprawę, że musi przejąć inicjatywę i rozpocząć własne śledztwo w sprawie tego, co naprawdę wydarzyło się w Halloween 18 lat temu! Celowo nie będę tu wchodzić w szczegóły, ponieważ chciałbym, aby czytelnicy sami przekonali się, jak mądra i porywająca jest ta lektura.
"Na twoją niekorzyść" to tragiczna i niepokojąca książka zawierająca potężny ładunek emocjonalny. Przez cały czas trzymałam chusteczki w gotowości , bo nie wiadomo było kiedy się mogą przydać. Początek był trochę powolny i powtarzalny, ale wraz z rozwojem fabuły, kiedy zaczęły pojawiać się coraz to nowe wątki a tajemnice z przeszłości wyszły w końcu na jaw, zaczęło być coraz ciekawiej. Po minięciu półmetku zaczął się prawdziwy emocjonalny rollercoaster . Historia opowiadana jest z kilku perspektyw. Główną narratorką jest Izzy, jednak pojawiają się tutaj również retrospekcje z sądu, kiedy prokurator przedstawiał dowody obciążające ojca dziewczyny czy wspomnienia samego skazanego Gabriela. . Pomyślałam, że to bardzo sprytny i oryginalny sposób na przekazanie jak łatwo można wyrwać słowa i działania z kontekstu. Momentami łapałam się na tym, że wierzę w jedną rzecz, by za chwilkę uwierzyć w coś zupełnie odwrotnego. Oczyma wyobraźni widziałam zakończenie, które przebiega na dwa sposoby: jeden, w którym jej ojciec był niewinny i niesłusznie skazany, i drugi, w którym oczywiście to zrobił. Jednak to nie Gabriel i jego czyny były tutaj najważniejsze lecz Izzy, bo to ona była główną poszkodowaną. Czytanie o tym, jak wyglądały jej ostatnie dwie dekady życia, było okropnie smutne. Dziś nadszedł czas na ujawnienie prawdy, lecz jaka ona będzie ? Izzy tak bardzo chce uwierzyć swojemu tacie, który nauczył ją pływać, jeździć na rowerze, w to że jest niewinny, jednak czy będzie to możliwe? Może uda jej się odzyskać choć jednego rodzica i dzięki temu poczuć się bardziej "normalnie"? Czy to wpływa na jej logikę? Czy jej emocje zafałszują fakty?
"Na twoją niekorzyść" to najbardziej porywający thriller psychologiczny utalentowanej pani McAllister. Bardzo cieszy mnie fakt, że autorka wie, jak stworzyć rozkosznie mroczną i pokręconą narrację, ale także podnosi kilka ważnych pytań etycznych, które dadzą wiele do myślenia. Czytam bardzo dużo thrillerów i choć nie nazwę się jeszcze ekspertem w tym gatunku, to zazwyczaj wiem dokąd zmierzają sprawy. Tutaj było inaczej. Ani razu nie udało mi się przewidzieć kolejnych wydarzeń a zakończenie było dla mnie kompletną niespodzianką. To fantastyczny, złożony i niezwykle wciągający thriller psychologiczny, który koncentruje się na katastrofalnej sytuacji, w jakiej znaleźli się bohaterowie. Polecam.
Okładkę tej książki bardzo często widywałam w sklepach, kilka osób pochlebnie wypowiadało się o fabule, dlatego nie pozostało mi nic innego, jak tylko zmierzyć się z tekstem.
Cóż, mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony
tematyka PODOBNO niesłusznie oskarżonych nie jest niczym nowym, a z drugiej nawet o czymś powtarzalnym trzeba umieć napisać z sensem. Wszystko może zaciekawić czytelnika- nawet błahostka, wystarczy tylko odpowiedni dobór słów i motywów. Czy Gillian McAlister sprostała zadaniu? Ja uważam, że zrobiła to w sposób połowiczny. Niektóre fragmenty powieści bardzo mnie wciągały i koniecznie chciałam dowiedzieć się prawdy. Bywało jednak i tak, że książka wydawała mi się przegadana. Dlatego też nie mogę powiedzieć, by ,,Na Twoją niekorzyść" zasługiwało na miano bestsellera. W moim odczuciu jest to lektura
przeciętna.
Izzy English to główna bohaterka powieści. Ma ona męża Nicka, a dawne marzenia o byciu tancerką baletową kobieta musiała definitywnie porzucić. Zamiast spełniać się zawodowo w szeroko rozumianej kulturze, po swojej matce przejęła restaurację. Alexandra to zarówno imię jej matki, jak i lokalu. Co takiego się stało, że Izzy robi w życiu coś, co tak naprawdę nie było jej pisane? Otóż matka Izzy została zamordowana. Co ciekawe, oskarżonym o zabójstwo Alex jest jej ojciec, Gabriel. Smutne jest więc to, że młoda dziewczyna tak naprawdę straciła całą swoją rodzinę- nie mogła ani wypłakać się matce, ani pogadać z ojcem.
Lata mijają, a Gabriel, ojciec Izzy, po siedemnastu latach otrzymuje zwolnienie warunkowe. Za wszelką cenę próbuje on skontaktować się z córką i udowodnić, że był niewinny. Wcześniej Izzy zachowała bardzo dużo serdecznych wspomnień z ojcem w roli głównej, dlatego nagłe pojawienie się mężczyzny tak naprawdę tworzy istną sinusoidę uczuciową. Jak bowiem można po latach rozmawiać z mordercą? A jeśli Gabriel naprawdę nim nie był, to w takim razie kto? Jakie dowody Gabriel przedstawi córce? Co wyniknie z prywatnego śledztwa prowadzonego przez kobietę? Jaką osobą była Alexandra? Zapraszam do lektury.
Jestem niewinny, to nie ja- zwykle takie słowa słyszymy, gdy oglądamy jakiś proces sądowy. Nikt nie chce bowiem trafić do więzienia i stracić cennych, rodzinnych chwil. Autorka bardzo dobrze pokazała, jak czuje się osoba wykluczona z normalnego funkcjonowania. Świat pędzi naprzód, a nowe technologie, zasady rządząc światem są koszmarem dla osadzonych opuszczających więzienie. Ojciec Izzy jest tego najlepszym przykładem- nie potrafi on posługiwać się nowymi sprzętami, nie potrafi wysłać maila ani odebrać przesyłki z paczkomatu. Dla nas są to zadania wręcz oczywiste, a w przypadku Gabriela? Gdy czytałam fragmenty ukazujące jego zagubienie, przypomniałam sobie śmieszny film pt. ,,Goście, goście", w którym to ludzie żyjący w epoce średniowiecza nagle przenoszą się do czasów nam współczesnych. Istna karuzela wrażeń, nieprawdaż? Czy ojciec Izzy stanie na wysokości zadania i powróci do kontaktu z córką? Czy odnajdzie się we współczesności? Warto się o tym przekonać, był to jeden z ciekawszych wątków powieści.
W moim odczuciu książka nie była zła, ale też nie rewelacyjna. Plusem jest wspomniany wcześniej wątek zagubienia społecznego, a także bardzo ciekawe i zaskakujące zakończenie. Czegoś tak dobitnego się nie spodziewałam. Minus to często za mocno przegadana fabuła- niektóre dialogi uważam za niepotrzebne.
Czy polecam powieść? Tak, ale dla osób, które mogą spokojnie, bez pośpiechu przeczytać całą książkę.
Jest późny wieczór. Wracasz do domu. Jesteś na ulicy całkiem sama. Nagle słyszysz odgłos kroków. Ktoś za tobą idzie. Coraz szybciej. To musi być on:...
Jak powstrzymać zbrodnię, do której już doszło? Minęła północ. Czekasz na powrót osiemnastoletniego syna. Kiedy w końcu widzisz go za oknem, nie jest...
Przeczytane:2022-02-20,
Na twoją niekorzyść to świetny thriller z elementami kryminału. Losy głównej bohaterki związane są z losami jej ojca, a cała akcja wciąga od pierwszych stron.
To nie lada gratka dla fanów kryminałów. Napisana dosyć prostym językiem, dla każdego będzie zrozumiała.