Minęło kilka miesięcy… Matylda i Władysław są szczęśliwym małżeństwem. Cieszą się też z wnuczki. Ta pozorna stabilizacja zostaje zakłócona przez nowego mieszkańca Pobierowa, który doprowadza do częstych konfliktów, a po pewnym czasie - do tragedii. Czy można było uniknąć złego losu?
Z kolei Zoja i Ryszard kupują domek na obrzeżach Gostynia. Ta sielska okolica skrywa jednak pewną tajemnicę, której początek sięga czasów drugiej wojny światowej. Ryszard nawet się nie spodziewa, jak bardzo zaangażuje się w tę sprawę. Czy uda mu się uporać ze zdobytymi informacjami i rozwikłać narastające problemy?
"Na brzegu życia" to drugi tom z serii "Zakątek Szczęścia" w nowym poprawionym wydaniu.
Wydawnictwo: Szara Godzina
Data wydania: 2019-06-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 304
Książka " Na brzegu życia" opowiada dalsze losy mieszkańców Pobierowa, tych dawnych i nowych. Zżyłam się z nimi. Przeczytałam z przyjemnością. Autorka dotyka tak wielu problemów z życia codziennego ludzi. Ludzi dobrych i niestety ludzi zgoła złych. Myślę, że niemal każda społeczność posiada swojego Antoniego Woźnicę. My mamy Antoninę. Ale jak widać bycie upierdliwym, zrzędliwym, opryskliwym i wrednym nie popłaca. Dlaczego? Przeczytajcie sami. A ja siłą rozpędu sięgam po trzecią część.
Niby kobiece czytadło, po które się sięga dla przyjemności i relaksu. Jednocześnie bardzo mądra i wciągająca książka, z wachlarzem różnych bohaterów. Sporo fragmentów, które pobudzają do pewnych refleksji. Czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Dodatkowo książkę przeczytałam jesienią, prawie w dokładnie tym samym kalendarzowym momencie co akcja powieści, więc tym bardziej udzieliła mi się aura utworu. Polecam każdemu, kto szuka fajnej książki, przy której chce odpocząć.
Fajna książka na umilenie jesiennego lub zimowego długiego wieczoru.
Cztery kobiety spotykają się na wspólnej terapii. Każda z nich miała inne, ale zawsze skomplikowane relacje z matką. To wpłynęło na wybory życiowe...
Minęło kilka miesięcy… Matylda i Władysław są szczęśliwym małżeństwem. Cieszą się też z wnuczki. Ta pozorna stabilizacja zostaje zakłócona...