Wiosna 1939 roku, Paryż. Wojna wisi w powietrzu. Amerykański dziennikarz przyjeżdża, by przeprowadzić wywiad z miejskim katem. Młody człowiek ma w głowie dokładny scenariusz rozmowy, ostatecznie jest profesjonalistą. Nie podejrzewa, że w jego planach coś mógłby zmienić straszy pan, który co prawda przez całe lata wykonywał dość krwawą profesję, ale tak naprawdę nie ma pojęcia czego oczekuje przeciętny czytelnik gazety. Autor zadbał, żebyśmy otrzymali wysmakowaną opowieść, która jest jednocześnie ważnym głosem w dyskusji nie tylko o karze głównej, ale wszelkich zinstytucjonalizowanych formach zabijania i naszym przyzwoleniu na nie. Kameralna apokalipsa w mieszkaniu na trzecim piętrze paryskiej kamienicy uświadamia, że od pytań o źródła powszechnej hipokryzji nie ma ucieczki.
Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2016-02-17
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 144
Paryż. 1939 rok. Steven Mulford, młody nowojorski dziennikarz przeprowadza swój pierwszy poważny wywiad z paryskim katem, który zawodowo ściął głowy prawie czterystu osobom. Wywiad ma zrobić wrażenie na amerykańskich czytelnikach, którzy szukają sensacji i krwi, a dziennikarz liczy na awans. Gdy spotyka się z Thierry Jakobem ma z góry zaplanowaną rozmowę i pytania, dzięki którym chce osiągnąć zamierzony efekt.
Zawodowy kat na emeryturze okazuje się miłym, eleganckim i elokwentnym panem koło siedemdziesiątki, który lubi porządek i dba o najmniejsze detale. Przez długi czas przygotowywał się do rozmowy z dziennikarzem i ma wszystko zaplanowane, ale jego wizja jest zupełnie odmienna od tej planowanej przez Mulforda.
,,Żadnych uproszczeń. Żadnych kompromisów. Przyszły czytelnik musi sobie zadać trud dotknięcia ludzkiej strony tego zawodu. A w nim musi zobaczyć filozofa, mędrca kaźni, znawcę ludzkiego gniewu, niepohamowania i okrucieństwa. To nie jest rozmowa o wypieku croissantów, ale o zbrodni, krwi i nieszczęściu."
Czytając ,,Mędrca kaźni" odczuwałam ciągły niepokój, jakby za chwilę miało się stać coś niespodziewanego i złego. Mulford stopniowo zmieniał swoje nastawienie do kata, a rozmowa, którą sobie wcześniej zaplanował całkowicie go zaskoczyła. Spodziewał się zdziecinniałego staruszka, a nie wytrawnego i wyrafinowanego gracza. Coraz bardziej fascynował się rozmową, która zmierzała w niebezpieczne rejony. Dialog stopniowo nabierał większego tempa i makabreski, by na koniec całkowicie zaskoczyć.
Autor przypomniał historię gilotyny i jej twórcy doktora Guillotina, nawiązał do wydarzeń związanych z Rewolucją Francuską, gdy ludzie ścinani byli masowo. Zaprezentował mechanizm działania gilotyny i wypadki towarzyszące egzekucjom, przygotowania do egzekucji, jej przebieg i przeżycia skazańca. Książka zawiera czarno - białe fotografie powiązane z tekstem.
Książka Tomasza Kowalskiego to głos w dyskusji o karze śmierci, formach zabijania zgodnie z prawem, na które godzą się społeczeństwa. To ,,historia ludzkiego barbarzyństwa", ale też rozmowa o sumieniu, empatii i ludzkiej naturze. Pobudza do zadawania pytań i refleksji. Jestem bardzo zadowolona z lektury i polecam ją innym.
http://zycieipasje.net/2019/05/01/monsieur-de-paris-recenzja-ksiazki-medrzec-kazni-tomasza-kowalskiego/
Technik informatyk nie jest zwykłym użytkownikiem komputerów. Jeśli uczeń wybiera szkołę o takim profilu, z czasem staje się prawdziwym komputerowym...
W 1835 roku, na łamach tygodnika „Przyjaciel Ludu” pojawił się dziwny tekst dotyczący procesu i skazania za czary, czternastu kobiet. Miał...