Maskarada


Tom 18 cyklu Świat Dysku
Ocena: 5.05 (19 głosów)

W budynku opery w Ankh-Morpork grasuje upiór. Terroryzuje cały zespół teatralny. Poradzić może z nim sobie tylko czarownica. Za sceną kręci się też kot zamieniający się czasem w człowieka i Śmierć, który zakłada czasem różne maski.

Informacje dodatkowe o Maskarada:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2003-06-06
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 978-83-7648-034-3
Liczba stron: 280
Tytuł oryginału: Maskerade
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Maskarada

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Maskarada - opinie o książce

Avatar użytkownika - mysilicielka
mysilicielka
Przeczytane:2022-02-18, Ocena: 6, Przeczytałam, 12 książek 2022,

Długo bałam się sięgnąć po Pratchetta przez całą legendę, którą w mojej głowie obrosła ta postać. Ile to książek ma jego najpopularniejszy cykl Świata Dysku? Chyba około 40. To bardzo dużo stron do nadrobienia! No i komediowa fantastyka? Co to w ogóle jest? W dodatku jego fani, których dotąd spotykałam wydawali mi się jacyś dziwni (bez obrazy, haha), mieli taki niepokojący blask w oczach, kiedy w rozmowie wypływało nazwisko pisarza, a jak jeszcze dowiedzieli się, że ktoś nie zna cyklu, to wołali "czytaj to! Czytaj to! CZYTAJ TO!".

Po "Maskaradzie" w zasadzie przestałam im się dziwić. Powstrzymuję się ostatkiem sił, żeby nie podsunąć książki mężowi pod nos, tylko zachęcić go odrobinę delikatniej. To było po prostu... takie dobre! Nie przeszkodził nawet fakt, że do zapoznawania zabrałam się od tyłka strony, bo ten tomik jest numerem 8 z aktualnie wydawanej Wielkiej Kolekcji, 18 z poprzedniej oraz częścią 5 podcyklu o czarownicach z Lancre. Powieść została tak dobrze skonstruowana, że nie miałam najmniejszych problemów ze zrozumieniem uniwersum. Każda z postaci jest tak charakterystyczna, że od razu można je od siebie odróżnić, zapamiętać, a następnie wyglądać ich powrotu w kolejnych tomach.

"Maskarada" to humorystyczne odtworzenie historii znanej z "Upiora w operze". Wszystko jest tutaj takie w sam raz - odpowiednia ilość żartów, rozłożenie akcji, zbudowane postacie. Po kilku stronach poddałam się z zaznaczaniem najśmieszniejszych fragmentów albo trafionych cytatów (bo dużo tutaj też życiowej mądrości pomiędzy wersami), po prostu było tego za dużo. Najlepiej chyba przeczytać to jeszcze raz.

Polecam książkę nawet osobom, które nie miały z autorem wcześniej do czynienia. Ja czuję się po niej lekko, to była dobra zabawa. Widziałam opinię, że to jedna z gorszych części... W takim razie nie mogę się doczekać najlepszej!

Link do opinii
Avatar użytkownika - hanka04
hanka04
Przeczytane:2017-06-29, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2022, 52 książki 2017,
Ciekawa, dość dramatyczna, poplątana historyjka. Akurat te o czarownicach lubię najbardziej. Czarownice pełne mocy z poczuciem humoru.
Link do opinii
Ha! Nowa wersja "Upiora w operze". Smakowity kąsek dla takiej fanki, jak ja:) Miałam frajdę w poszukiwaniu roznic i podobienstw do ksiązki Gastona Leroux'a. Upiór Pratchetta zasiada w loży nr 8 (a nie loży 5, jak w oryginale), Christine jest piekna, ale śpiewać nie umie za grosz, a główną bohaterką jest Agnes, która woli imię Perdita. Ale nadal opowieść ma czar i swoisty urok, może nawet większy gdyż Upiorów jest tu dwóch:P To chyba najlepsza z książek Pratchetta.
Link do opinii
Avatar użytkownika - djas
djas
Przeczytane:2016-01-11, Ocena: 4, Przeczytałem, 52 książki 2016, Mam,
Babcia do spółki z nianią powoli obniżają loty. Nadal co prawda bywa śmiesznie, a Terry Pratchett ma jeszcze świetne momenty, to jednak bohaterki zaczynają stawać się nieco nudnawe.
Link do opinii
Avatar użytkownika - danutka
danutka
Przeczytane:2016-01-21, Ocena: 6, Przeczytałam, z_52 książki - 2016,
Przedstawienie musi trwać. Nawet gdy trup się ściele, solistka nie potrafi śpiewać, a po operze grasuje upiór. Agnes Nitt wyrusza na podbój Ankh Morpork, żeby tylko wyrwać się z Lancre, a Babcia Weatherwax i Niania Ogg podążają za nią w przekonaniu, że muszą kimś zastąpić Magrat, skupioną na byciu królową, oraz odebrać tantiemy nagromadzone u wydawcy nietypowej książki z przepisami. Podróż dyliżansem w towarzystwie Greebo będzie niezapomnianym przeżyciem dla woźnicy i współpasażerów. A na miejscu wszystko okaże się inne niż być miało, czyli w dyskowej normie. Kolejna doskonała powieść Pratchetta przybliża nam środowisko operowe, oczywiście w krzywym, przerysowanym zwierciadle. Szczególnie smakowite są nawiązania kulturowe, głównie do ,,Upiora w operze", którego chce się od razu przeczytać albo chociaż obejrzeć. Niezapomniane są kreacje bohaterów, nie tylko Babci i Niani, ale i tych, wydawałoby się, mniej znaczących, które okazują się tak istotne, że bez nich nie byłoby nic: Agnes, zwanej Perditą, uczłowieczonego Greebo, tajemniczego Waltera... I tradycyjnie już, nikt nie może oprzeć się planom zdecydowanych i nieomylnych wiedźm, wkrótce więc można będzie wznieść znany w Lancre okrzyk: ,,Rychłoż się zejdziem znów?"; bo ,,trzy to naturalna liczba dla czarownic".
Link do opinii
Avatar użytkownika - zxcc65
zxcc65
Przeczytane:2015-11-28, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2015, Mam,
Książki Terry'ego Pratchetta w księgarniach biorę już na ślepo. Nigdy się nie zawiodłam, za każdym razem rozbawił mnie do łez. Perdita X. Nitt nie należy do najpiękniejszych, jest gruba ALE ma wspaniały charakter no i niezłe włosy. Pewnego dnia postanawia zmienić swoje życie i wyjeżdża z swojej rodzinnej małej wioski do Ankh- Morpork. Zgłasza się na przesłuchanie i zostaje przyjęta do opery! Ale w operze źle się dzieje, nie dość że właścicielem jest teraz człowiek produkujący ser (myślał, że w porównaniu z branżą serów, opera będzie miłym odpoczynkiem) to jeszcze w operze zdarzają się tajemnicze mordy dokonywane przez nikogo innego jak Upiora. Prócz tego za Perditą przyjeżdżają dwie czarownice babcia Weatherwax i niania Ogg. Rozpoczyna się dochodzenie kim tak naprawdę jest Upiór. Jest to humorystyczny kryminał, świetny humorystyczny kryminał. Co pięć sekund zdarza się coś nowego, sprawia to że nie można po prostu się przy niej nudzić. Prócz tego odsłania tajemnice o czym tak naprawdę są wzruszające do łez opery: "Te przeklęte drzwi się zacięły! Te przeklęte drzwi się zacięły! Zacinają się, cokolwiek robię, do diabła! Napisane jest "Ciągnąć" i rzeczywiście ciągnę. Może powinien tu być napis "Pchać"?"
Link do opinii
Cudowna parodia "Upiora w operze" w wersji Świata Dysku :D
Link do opinii

Uwielbiam "Upiora w operze". A to jest Pratchettowska wersja. I jak uwielbiam oryginał, to tą wersję uwielbiam jeszcze bardziej. W tym tomie ponownie spotykamy Babcię Weatherwax I Nianię Ogg. Magrat odeszła. Została królową. Czarownice potrzebują kogoś nowego na jej miejsce. Sęk w tym, że nie ma odpowiedniej kandydatki. Jedna może by się znalazła. Jednak ta zdecydowanie nie chce być czarownicą. Mowa o Agnes , która pojawiła się w "Panach i damach". Agnes jako Perdita X rozpoczyna karierę w operze w Ankh-Morpork. Tylko, że tu dzieje się coś dziwnego. Pojawia się upiór i giną ludzie. Agnes podejmuje się wyjaśnienia sprawy. A do tego dostaje bardzo niechciane wsparcie czarownic z Lancre.

Masa humoru. I to naprawdę dobrego. Wszystko trzyma się kupy i czyta się naprawdę dobrze. W trakcie czytania cały czas brzmial mi w głowie muzyczny motyw przewodni z "Upiora w operze ". Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Vejne
Vejne
Przeczytane:2023-02-18, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2023,

Tą powieścią Sir Terry zaprasza czytelnika do magicznego świata opery.

Tutaj wszystko może się zdarzyć - bandyta okazać bohaterem, a dawno wyczekiwany syn siostry Twojego przyjaciela... No tak. Trudno to opisać, zwłaszcza wtedy, kiedy żyrandol majestycznie chwieje się na głową publiczności przyjmując zakłady na to, kto tej nocy stanie się celem legendarnego upiora albo i zgrai skrytobójców.

 

Autor umiejętnie żongluje odwołaniami do wielu dzieł operowych, które w powieści posiadają nieznacznie zmienione nazwy. Trzeba przyznać, że sięgnął i po te bardziej, i te mniej znane szerokiej publiczności utwory, puszczając oczko do koneserów tego rodzaju sztuki. Smaczki znajdą tu także miłośnicy musicali - głównie ,,Upiora w operze", ale i kilku innych, które zostają w pewnym momencie wspomniane w powieści.

 

Czy Sir Terry wyśmiewa operę jako sztukę? Nie bardziej niż jakikolwiek inny aspekt życia społecznego. Pomiędzy groteskowymi obrazami przedstawień, wyśmiewa jednak przede wszystkim komsupcjonizm, snobizm czy kwestię finansowania instytucji publicznych. Porusza też wiele ważnych tematów, dotyczących relacji międzyludzkich, a motywem wiodącym jest nakładanie metaforycznej maski, którą prezentuje się innym ludziom.

 

Jedna z moich ulubionych powieści Mistrza. Cudownie było do niej wrócić po latach, po obejrzeniu na deskach teatrów wiele dzieł operowych. Odszukiwanie powiązań stanowiło dla mnie prawdziwą czytelniczą ucztę.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Witwona
Witwona
Przeczytane:2023-11-29, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - amrr
amrr
Przeczytane:2023-10-22, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - AsiaSobieraj
AsiaSobieraj
Przeczytane:2018-02-15, Ocena: 2, Przeczytałam,
Inne książki autora
Piąty elefant
Terry Pratchett0
Okładka ksiązki - Piąty elefant

Sam Vimes jest uciekinierem. Wczoraj był diukiem, komendantem policji i ambasadorem w tajemniczej, bogatej w tłuszcz krainie Uberwald. Teraz nie ma nic...

Smoki na zamku Ukruszon
Terry Pratchett0
Okładka ksiązki - Smoki na zamku Ukruszon

Smoki na zamku Ukruszon to zbiór wczesnych opowiadań Pratchetta. Kolosalne poczucie humoru oraz wachlarz postaci są, jak to zwykle u tego autora...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Z pamiętnika jeża Emeryka
Marta Wiktoria Trojanowska ;
Z pamiętnika jeża Emeryka
Obca kobieta
Katarzyna Kielecka
Obca kobieta
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Oczy Mony
Thomas Schlesser
Oczy Mony
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Rok szarańczy
Terry Hayes
Rok szarańczy
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy