„Magnetyczni” to hołd Elizy Segiet dla wszystkich (żywych i martwych) ofiar wojny, a także liryczny nośnik dziejowej pamięci. Szczególnie bliski jest poetce temat Holocaustu oraz prześladowań Żydów. To jeden z najważniejszych motywów najnowszego zbioru.
„Magnetyczni” jest poetycką opowieścią o wojnie. Główną rolę grają tu emocje. Segiet krok po kroku wprowadza czytelnika w coraz mroczniejsze sceny, głosem swoich podmiotów formułuje lęki, zadaje pytania. Pokazuje nam świat ludzi zaszczutych, "odartych z godności", którzy w makabrycznych okolicznościach uświadamiają sobie, że "życie jest drżeniem". Przenosi nas do klaustrofobicznej przestrzeni piwnic, strychów i klatek, w których Inni ukrywają się przed "błędnymi wyrokami śmierci".
(...)
„Magnetyczni” to poruszające spotkanie makabrycznej historii z przejmującą liryką. To poezja, która zatrzymuje i prowokuje. Eliza Segiet po raz kolejny zachwyca wnikliwością i empatią oraz literackim kunsztem.
Fragmenty posłowia Kingi Młynarskiej
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2018-05-01
Kategoria: Poezja
ISBN:
Liczba stron: 88
Zbiór wierszy krakowskiej poetki Elizy Segiet - absolwentki filozofii na Uniwersytecie Jagiellońskim, a także studiów podyplomowych w zakresie...
Po debiutanckim tomiku wierszy "Romans z sobą" (2013)jest to druga książka poetycka krakowskiej Autorki. Wiersze zebrane w tomiku należą do gatunku liryki...
Przeczytane:2018-05-04, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2018, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu,
Od zakończenia II wojny światowej minęło ponad 70 lat. To wciąż zbyt krótko, by móc uporać się z traumą i zaleczyć psychiczne rany. Wojna zabrała wiele istnień, okaleczyła nie tylko naocznych świadków, naznaczeni bólem zostali także ci z tzw. Drugiego Pokolenia. Temat Zagłady obecny jest również w świadomości późniejszych generacji. Widać to w sztuce, literaturze, poezji. Wojna to najbardziej trwały uraz.
Poeci w różny sposób mówią o (zbrojnej) agresji, ofiarach i katach, systemie. Każdy po swojemu szuka jakiegokolwiek sensu w wojnie, ale pytania tylko się mnożą, stale brakuje odpowiedzi. Autorzy wierszami utrwalają pamięć o poległych i tych, którzy przetrwali, o zamordowanych i o mordercach.
„Magnetyczni” to hołd Elizy Segiet dla wszystkich (żywych i martwych) ofiar wojny, a także liryczny nośnik dziejowej pamięci. Szczególnie bliski jest poetce temat Holocaustu oraz prześladowań Żydów. To jeden z najważniejszych motywów najnowszego zbioru.
„Magnetyczni” jest poetycką opowieścią o wojnie. Główną rolę grają tu emocje. Segiet krok po kroku wprowadza czytelnika w coraz mroczniejsze sceny, głosem swoich podmiotów formułuje lęki, zadaje pytania. Pokazuje nam świat ludzi zaszczutych, odartych z godności, którzy w makabrycznych okolicznościach uświadamiają sobie, że życie jest drżeniem. Przenosi nas do klaustrofobicznej przestrzeni piwnic, strychów i klatek, w których Inni ukrywają się przed błędnymi wyrokami śmierci.
Podobnie jak w poprzednich książkach poetyckich autorki, tak i tu dominuje poezja pytań o filozoficznej proweniencji. Tyle że w tym zbiorze owe pytania nabierają bardzo gorzkiego, dramatycznego charakteru – nie ma na nie bowiem konkretnej odpowiedzi.
Liryczny komentarz dotyka także istoty wojny. Poetka zauważa, że pod tym makabrycznym hasłem wywoławczym kryją się tak naprawdę ludzie. Wojną można próbować wiele tłumaczyć, można pozbyć się odpowiedzialności, uczynić ją bezosobowym winowajcą. A jednak poeci zrywają tę kurtynę i zauważają, że wojnę toczą konkretne jednostki, że karabin sam się nie trzyma, że decyzje same się nie podejmują. „Magnetyczni” tematyką wpisują się w szeroko pojętą „literaturę wojenną”, odwołują do wywózki pociągami, do kominów itp., odsyłają do doświadczeń II wojny światowej. Ale właściwie większość wierszy ma charakter uniwersalny. Segiet opowiada o cierpieniach jednostek, które codziennie w ukryciu drżą o los swój i najbliższych.
Bohaterowie „Magnetycznych” tracą wszystko, co cenne – majątki, godność, poczucie bezpieczeństwa, rodziny, wiarę, wreszcie – sens i znaczenie słowa / Człowiek oraz przyszłość. Żyją w świecie, w którym trzeba handlować dobrami (materialnymi i nie tylko), by przetrwać, ale i to nie daje gwarancji, bo – jak czytamy w „Posortowanych” – nie zawsze można zapłacić za / Życie.
Nie dziwi, że w takiej przestrzeni bohaterowie odczuwają nieustanny strach przed umieraniem (boimy się śmierci), obawę o życie najbliższych (przez szparkę kryjówki / patrzyłem czy / moje córki jeszcze żyją), w „Bojaźni” zaś czytamy: boję się śmierci, / boję się życia. Jedni godzą się z losem, w niektórych rodzi się bunt, a inni uparcie wpatrują się w płomyk nadziei. Przy życiu utrzymuje ich przede wszystkim więź z bliskimi, miłość oraz marzenia, np. popłynę nurtem życia / – znajdę swój raj.
Kilkoro jest podmiotów w tym zbiorze. O niektórych możemy cokolwiek powiedzieć, np. jest Żyd, ojciec dwójki dzieci, stale się ukrywający, jest też kobieta, wojenna sierota, czy dziewczynka, która uciekła gestapowcom. Ale najczęściej do głosu dochodzi podmiot-symbol, który w imieniu wszystkich Innych tka swoją przejmującą opowieść o przetrwaniu. Niemal każdy utwór to skondensowany obraz sytuacji i zatrzymane emocje, które z bohaterów przenoszą się na czytelnika. Te wiersze odczytuje się w nieustannym napięciu, z buzującymi uczuciami, z wielkim poruszeniem.
Segiet w „Magnetycznych” czuje silną potrzebę nazywania i dzięki temu charakteryzowania bohaterów tomu. Często to bardzo mocne, wyraziste epitety. Ofiary to Inni, Posortowani, Magnetyczni Ludzie, Naziści są Lepszymi, Żydobójcami, Likwidatorami, Żydożercami, seryjnymi mordercami, Złoczyńcami. Oczywiście to pewnego rodzaju element poetyki szoku, jest w tym pewien sarkazm, ale przede wszystkim są emocje. Segiet stworzyła kilka zaskakujących określeń, znakomicie oddających nie tylko sytuację nazywanych, również cały dramatyzm okoliczności, poza wymienionymi wyżej to m.in. niemieckoczułe (żydowskie dzieci), Zbędni, Żarłacze.
Podmiot zwykle dzieli ludzi na „nas” i „ich”, przy czym Niemców traktuje jako zagrożenie – boi się, ukrywa, wskazuje na ich morderczą działalność, ale nigdy nie oskarża. Pojawiają się pytania i rozważania na temat prywatnej natury oprawców, ale nie znajdziemy tu przejawów nienawiści do nich. Co więcej, jeden z mówiących bohaterów wspomina, że niemiecki oficer (w innym wierszu nazwany Hansem) uratował mu życie (on był dobry, / pomimo że był Niemcem).
W lapidarnym „Ludzkim dramacie” kumuluje się całe napięcie i przerażenie człowieka oraz tragizm sytuacji, głównie obywateli żydowskiego pochodzenia – podmiot panikuje: wszyscy obok ogłuchli (…), nikt nie słyszy wołania o pomoc, szuka kogoś, kto jeszcze może zareagować, i smutno konstatuje: tylko czujny szczur, / który wynurzy się ze swojej nory, / by posmakować ludzkiej nienawiści. Czy w tak nieludzkim świecie, gdzie na każdym kroku ludzi wciąga wir nienawiści, jest miejsce na cokolwiek pozytywnego? Na bezinteresowność, na wsparcie, na miłość? Okazuje się, że faktycznie to nadzieja umiera ostatnia. Podmioty oraz bohaterowie „Magnetycznych” szukają w sobie siły, która pozwoli im przetrwać. Modlą się o cud istnienia, a wiarę w przyszłość czerpią z tęsknoty za wolnością, za normalnością. Marzą także o spokojnej egzystencji w gronie bliskich oraz – co bardzo ważne w ogólnym przesłaniu tomu – o przeżyciu, by móc dać świadectwo i zachować pamięć o okrutnych czasach i ich ofiarach.
Segiet wyraźnie podkreśla najważniejsze wartości, sygnalizując je także graficznie – to pisane dużą literą Życie, Człowiek, Miłość. W poetyckiej twórczości autorki „Chmurności” stałe miejsce zajmują istotne elementy: pamięć, czas, filozofia. Oczywiście tu także te komponenty są wszechobecne, ale ukryte za subtelną zasłoną eksponowanych zdarzeń. „Magnetyczni” to jakby przekrój losu człowieka (Żyda), którego jedynym pragnieniem jest przetrwać. Obserwujemy tu moment pierwszego szoku i zagubienia chaotycznie zmieniającą się sytuacją bohaterów. Są prześladowania, mordy, próba ucieczki, ukrywanie się i chwytanie się rozmaitych sposobów, by przeżyć kolejny dzień. Również paleta uczuć i stanów emocjonalnych jest niezwykle pojemna – strach, bunt, gniew, wiara, zwątpienie, nadzieja, miłość itp.
Segiet nie pominęła także głosu tych, którzy przetrwali. Ci ludzie są okaleczeni, zdani na pomoc innych (ktoś musi być oczami, / a inny / pchać wózek), zagubieni i przerażeni nową rzeczywistością. Bo przeżycie wojny wcale nie oznacza szczęścia. Jak można cieszyć się życiem, gdy koszmary powracają każdej nocy, gdy podmiot pyta sam siebie (bo nie ma kogo), czy kąpiel bez gazu i obmycie z siebie przeszłości pomoże mu normalnie funkcjonować? Kobiecy podmiot z wiersza „Zwyczajnie” zastanawia się / czy kiedyś powie: / – Kocham swoje życie. Wojna zadaje trwałe rany i wniosek – porażający – jest taki, iż nikt nie wychodzi z niej bez obrażeń, nikt nie może czuć się wygranym.
„Uśmiech”
Świat z przeszłości
odjechał pociągiem,
by
nigdy nie wrócić.
Już niedostępny wspólny czas.
Wspominanie
troskliwych rodziców
czasami przywraca uśmiech,
ale
nic nie będzie takie
jak przed odjazdem.
Zbyt dużo pustych krzeseł.
Zbyt dużo pustych talerzy.
Tak długo tutaj mieszkali.
– Nadal czuć,
że kiedyś,
że razem,
że…
„Magnetyczni” to poruszające spotkanie makabrycznej historii z przejmującą liryką. To poezja, która zatrzymuje i prowokuje. Eliza Segiet po raz kolejny zachwyca wnikliwością i empatią oraz literackim kunsztem.