Latarnia z Kiss River

Ocena: 5.14 (7 głosów)

Lata 40. XX wieku. Czternastoletnia Elizabeth Poor, córka latarników z Kiss River, zakochuje się w Sandym, żołnierzu ze Straży Wybrzeża. Na świecie panuje wojna, w Kiss River działa niemiecki szpieg. Bess wpada na jego trop - a później znika.

Współcześnie. Nauczycielka Gina Higgins przemierza setki kilometrów, by dotrzeć do Kiss River. Na miejscu z rozpaczą przekonuje się, że latarnię przed laty zniszczył sztorm, a jej imponującą soczewkę pochłonął ocean. Zawiedzioną Ginę, która podaje się za badaczkę zabytkowych latarni morskich, przyjmują pod swój dach Lacey i jej brat Clay. Gina nagłaśnia akcję wydobycia soczewki z dna oceanu, pod pozorem przywrócenia Kiss River ważnego dziedzictwa. Zataja przed wszystkimi, że w soczewce latarni ukryty jest skarb... Gdy jednak zakocha się w Clayu, przekona się, że jej brak szczerości może zniszczyć kiełkującą miłość. Ich relacja, złożona i niełatwa, przypomina romans Bess z Sandym. Ale nie tylko skłonność do trudnych związków łączy te dwie kobiety. Jest coś jeszcze... Diane Chamberlain z właściwą sobie lekkością połączyła dwie na pozór odrębne opowieści.

Diane Chamberlain z właściwą sobie lekkością splata ich losy w drugiej części trylogii o Kiss River i kontynuacji powieści "Światło nie może zgasnąć", wyjaśnia tajemnicę zniknięcia córki latarniczki, odsłania dalsze losy rodziny zmarłej w tragicznych okolicznościach Anne O'Neil, i wprowadza na scenę nowych bohaterów, z którymi równie szybko się zaprzyjaźnimy.

Miłośnicy powieści Jodi Picoult z przyjemnością przeczytają misternie skonstruowaną historię rodzinną, z mistrzowsko sportretowanymi postaciami oraz zaskakującymi zwrotami akcji, które do samego końca trzymają czytelnika w niepewności.

"Stylist"

Autorka o wyjątkowym talencie. Każda jej powieść to perełka. 

"Literary Times"

Obowiązkowa lektura dla wielbicieli Jodi Picoult. 

"Daily Mail"

Powieść urzeka zaskakującą fabułą, aż chciałoby się ją przeczytać jednym tchem. 

"Candis"

Diane Chamberlain jest nagradzaną autorką powieści obyczajowych, w tym "Sekretnego życia CeeCee Wilkes" i "Prawa matki". Mieszka w Karolinie Północnej.

Informacje dodatkowe o Latarnia z Kiss River:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2017-11-16
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788381230704
Liczba stron: 488
Tytuł oryginału: Kiss River

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Latarnia z Kiss River

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Latarnia z Kiss River - opinie o książce

Avatar użytkownika - majeczka241
majeczka241
Przeczytane:2019-03-10,

Przeszłość pozostawia w sercu ogromne rany, które dystansują nas od całego świata. Boimy się pójść do przodu z obawy, że na to nie zasługujemy. Że do końca życia powinniśmy być samotni i nieszczęśliwi. Ból stopniowo nas otula, nie jesteśmy w stanie się od niego uwolnić. A ucieczka w wir pracy pomaga tylko na chwilę, bo po wszystkim cierpienie uderza z nową, czasem nawet silniejszą mocą.
 
Gina Higgins, nauczycielka ze Stanu Waszyngton pewnego dnia, pełna nadziei przyjeżdża do Kiss River. Niestety na miejscu otrzymuje bolesną prawdę. Latarnia- którą tak bardzo pragnęła zobaczyć- została zniszczona przed laty przez sztorm. Najcenniejszy zabytek pochłonął ocean. Podając się za badaczkę zabytkowych latarni morskich, zostaje przyjęta pod dach Lacey i Clay'a, dorosłych dzieci Annie O' Neil. Kobieta zataja przed wszystkimi prawdziwy cel swojej podróży. Co takiego planuje Gina, że za wszelką cenę chce wydostać soczewkę na światło dzienne?
 
Ciągle nie potrafię opanować chaosu w głowie po przeczytaniu tej książki. Wydarzenia jak slajdy przewijają się w mojej podświadomości, nabierając niebezpiecznego rozpędu. Do teraz zbieram szczękę z podłogi nie mogąc się otrząsnąć z tego, co otrzymałam. To było po prostu genialne, fenomenalne w każdym calu. Inaczej nie jestem w stanie opisać tego słowami. Autorka poruszyła moją psychikę. Jestem zachwycona piórem pisarki. Jako jedyna w tym roku doprowadziła mnie do takiego stanu, że o niczym innym teraz nie potrafię myśleć, tylko o tej opowieści i o tym, co miało w niej miejsce.
 
Jeszcze się nie natknęłam na książkę,w której ktoś tak bardzo skomplikowałby losy bohaterów jak właśnie w tej powieści. Ale jedno trzeba przyznać autorce, że misternie i z dużą precyzją utkała wydarzenia tej lektury. Wszystko jest spójne, historie zazębiają się ze sobą, tworząc idealną całość, która trzyma w fotelu od początku do końca. Czytelnik bez problemu odnajduje się w fabule, z każdym rozdziałem pisarka odkrywa kolejne karty, stopniowo tak, by za wiele nie zdradzić, do samego finiszu nie jesteśmy pewni jak cała opowieść zostanie poprowadzona i to mi się podoba! Wiele razy zostałam pozytywnie zaskoczona i z niedowierzaniem kręciłam głową nad pomysłowością pisarki z jaką poprowadziła kolejne zdarzenia. Widać, że autorka poświęciła dużo czasu na budowanie lektury. Pojedyncze nitki, które przedstawiają losy bohaterów tworzą piękną pajęczynę, arcydzieło. Jak się raz wpadnie w sidła, to już nigdy nie będziemy w stanie zapomnieć o opowieści.
 
Jest mądra, piękna, chwyta za serce, wzbudza wiele emocji. Nieraz miałam ochotę zajrzeć na ostatnią stronę i poznać zakończenie, jednak nie chciałam odbierać sobie magii, tej ekscytacji z odkrywania i układania puzzli w logiczną całość. Ciągle zastanawiałam się co sprowadza Ginę do Kiss River i jaki ma cel w wyciągnięciu soczewki z oceanu, dlaczego Alec po ogromnej walce o uratowanie latarni, teraz nie godzi się na wydobycie soczewki, czy Clay poradzi sobie po stracie ukochanej, czy Lacey otworzy w końcu oczy, a także kim jest Elizabeth Poor. Z zapartym tchem obserwowałam wydarzenia, towarzyszyłam bohaterom na każdym kroku. Ciężko zapałać do nich sympatią na samym początku, bo każdy z nich skrywa swoje emocje, przeżycia, sekrety z którymi nie chce się podzielić, ale z czasem zaczęłam się z nimi utożsamiać i odnajdywać w nich samą siebie, własne odzwierciedlenie osobowości.
 
Co jeszcze zachwyciło mnie w ,,Latarnia z Kiss River"? Fakt, że występują w niej ci sami bohaterowie, co w ,,Światło nie może zgasnąć''. Miałam ogromny niedosyt, nie byłam usatysfakcjonowana z jej zakończenia. Pragnęłam więcej i to się stało, ku mojemu ogromnemu szczęściu. Mogłam na nowo powrócić do świata bohaterów. Tym razem poznajemy ich dziesięć lat później. Borykają się z nowymi tragediami, problemami, decyzjami z którymi nie są w stanie sobie sami poradzić. Przeżywamy razem z nimi to, co się wokół nich dzieje, kibicujemy im z całego serca, by ich historia dobiegła szczęśliwego finiszu. Ciekawa jestem, co nowego wymyśli autorka w ostatniej części przygód bohaterów. Z niecierpliwością wyczekuję jej i mam nadzieję, że szybko trafi w moje ręce. Gorąco polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - KanapaLiteracka
KanapaLiteracka
Przeczytane:2019-03-10,

Przyznam, że umierałam z ciekawości, co też ta cudowna Chamberlain uknuła, żeby wstrząsnąć losami mieszkańców Kiss River. Przecież zakończenie tomu pierwszego nie zapowiadało nadciągającej burzy. Czy może coś przegapiłam? O czymś zapomniałam? Nie. Wszystko jest na swoim miejscu, a od wydarzeń z części pierwszej upłynęło całe dziesięć lat. Dziesięć lat, w ciągu których rodzina O’Neil’ów doświadczała radości i smutków. I nie do końca potrafię tu mówić o kontynuacji, skoro moja ulubiona bohaterka – Olivia – jako stateczna kierowniczka oddziału ratunkowego i matka dwójki dzieci, pojawia się tylko na chwilkę. Na trzy chwilki… Króciutkie.
Jakakolwiek kontynuacja, jeśli już mamy to tak nazywać, dotyczy zupełnie innego bohatera. Pamiętacie rezolutną starą latarniczkę, trzymającą w zanadrzu niesamowite opowieści? To Mary Poor i jej rodzina po raz kolejny podrwią nas w wir wydarzeń.

Jak już być może przewidzieliście i tym razem przeszłość przeplecie się z teraźniejszością. Po raz kolejny przekonamy się, jak wielki wpływ na teraźniejszość mają losy przodków. Mary w „Światło nie może zgasnąć” kilkukrotnie wspominała o swojej córce, z którą straciła kontakt. Dowiemy się kim była Bess Poor i dlaczego musiała uciec z ukochanego rodzinnego miasteczka. Za sprawą tajemniczego pamiętnika przeniesiemy się w lata 40. XX wieku, kiedy to latarnia musiała zgasnąć, bo nieprzyjaciel atakował wybrzeże. Bess wymknie się z domu, żeby spotkać ukochanego Sandy’ego, członka Straży Wybrzeża. Będzie musiała mieć się na baczności, bo w okolicy grasuje niemiecki szpieg…
Jednocześnie zaciekawią nas zmagania Ginny. Kobieta przepełniona tajemnicami spróbuje przebić głową mur, żeby wydobyć soczewkę, która skrywa pewien skarb. Właśnie ten jej upór wzbudzi podejrzenia w jedynym człowieku mogącym jej w tym pomóc. Alecu O’Neilu.

Diane Chamberlain serwuje nam po raz kolejny to, co lubimy najbardziej. Wielki stos sekretów, niesamowity skok w przeszłość, romans i malowniczą wizję ruin latarni. Coś mi tu jednak nie zagrało. Prawdopodobnie to, że Gina nie była nawet w połowie tak fascynującą postacią jak szczera i otwarta na emocje Olivia. Być może to, że fabuła okazała się przewidywalna, a zagrania na emocjach dosyć tanie. W trakcie przenoszenia się w czasie tak naprawdę miałam ochotę tam pozostać, bo owiana mgiełką niejasności rzeczywistość podobała mi się dużo bardziej. A i Bess była doskonałym materiałem na bohaterkę powieści. I tak właśnie postanowiłam to rozdzielić. Retrospekcje były wręcz doskonałe. Pełne emocji i napięcia. Zagadkowe, nieprzewidywalne. Natomiast czas teraźniejszy nie ujmował niczym ponad cudne i już przeze mnie ukochane rejony Outer Banks. Nie wczułam się za bardzo w dramaty i dylematy jakimi kierowali się bohaterowie.
I jestem zupełnie rozdarta z oceną…

Czy poleciłabym tę książkę? Mimo wszystko tak. Bo jeśli przeczytaliście część pierwszą, to będąc przywiązanym choćby do samego miejsca akcji niebywale miło jest tam wrócić. Po drugie opowieści z Kiss River przewidują trzy tomy, a więc można przypuścić, że ten trzeci będzie znowu lepszy. Biorąc pod uwagę zakończenie tej części, niepozamykane wątki i tytuł trzeciego („Her mother’s shadow”) obstawiam, że będzie on opowiadał o Lacey, która żyjąc w cieniu Annie dowiaduje się, że jej matka wcale nie była taka doskonała. No bo chyba nie przeniesiemy się znowu 15 lat do przodu, żeby poznać przyszłość dzieci Olivii i Aleca?! 

Nie wolno też zapominać, że mimo słabszego wątku fabularnego książka aż kipi świetnym stylem Chamberlain. Łagodne przejścia czasowe, plastyczne opisy miejsc i ludzi. I sekrety dla których przeczytacie wszystko, byle je rozwikłać. Nie zapominając oczywiście o mistycyzmie zawsze związanym z tajemnicami zamkniętymi od pokoleń.

Link do opinii
Avatar użytkownika - malineczka74
malineczka74
Przeczytane:2017-11-20,


Do sięgnięcia po ten tytuł zachęciło mnie nazwisko jego Autorki - pisarki, która już dobrych kilka lat temu podbiła moje czytelnicze serce. Spodziewałam się solidnej w gatunku książki, która dostarczy emocji i pozwoli zatracić się w sobie. I tak się stało, ale miało to miejsce dopiero po kilkudziesięciu stronach. Wtedy wystarczyła chwila i zapomniałam o całym świecie a moje serce biło w rytm tej niesamowitej historii. Będąc w tracie czytania dowiedziałam się również, że ta powieść jest kontynuacją wcześniejszej książki tejże pisarki, której nie czytałam. To jednak nie okazało się jakąś trudnością czy przeszkodą by znaleźć się w czytelniczym niebie.

Na fabułę tej powieści składają się historie dwóch kobiet, a akcja książki ma miejsce w dwóch przedziałach czasowych w latach 40-tych XX wieku w czasie II wojny światowej i współcześnie.
Gina jest nauczycielką i mieszka w stanie Waszyngton. W trakcie urlopu odbywa długą podróż by zobaczyć latarnię morską z Kiss River. Gdy dociera do celu wycieczki okazuje się, że latarnia została poważnie uszkodzona przez sztorm, a jej soczewka spoczywa w odmętach oceanu. Nikt nie zajął się odbudową obiektu, który z roku na rok niszczeje. Ginie zaczyna bardzo zależeć by zatopioną soczewkę wydobyć na powierzchnię lądu. Jakie przesłanki kierują kobietą i co ma ona wspólnego z żyjącą wiele lat temu Bess Poor, która jako nastolatka przeżyła romans, który położył cień na całe jej życie?

Ta książka umiliła mi dwa wieczory. Po poznaniu jej do ostatniego zdania oceniam powieść wysoko. Jej największym atutem są tajemnice, sekrety, które Diane Chamberlain odkrywa jak to zwykle bywa stopniowo i ze smakiem. To czyni niesamowity klimat wokół tej lektury, który otula czytelnika i przyciąga jak magnes. Mocnym atutem powieści są jej bohaterowie. Ludzie, których los nie oszczędzał, a doświadczał mocno i czule. Przykre zdarzenia kładły się cieniem na ich życiu, zmieniały je i kształtowały dusze. Po ranach pozostawały bolące blizny i doświadczenia, które z jednej strony hartowały, a z drugiej pozostawiały ślad i bolesne wspomnienia. Opisane postacie to ludzie których nie można jednoznacznie ocenić i osądzić. Lektura uświadamia, że nic w życiu nie jest tylko białe lub czarne. Czasem trzeba posłużyć się fortelem czy kłamstwem by być bliżej upragnionego celu czy spełnienia marzenia.
To z pewnością powieść o rodzinnych sekretach, zaplątanych ludzkich relacjach i uczuciach, które są w stanie uwieść człowieka niczym syreny i zaprowadzić na manowce. Fabuła porusza wiele problemów które dotykają nas w ciągu życia, które komplikują nam codzienność i doprowadzą do złego nastroju, a nawet depresji.
Z tytułu płynie przesłanie by nie tracić nadziei nawet wtedy, gdy wydaje się że z mroku nie ma wyjścia. Autorka sugeruje by nie zamykać się w sobie po stracie, lecz iść przez życie choć boli i być otwartym na dary losu, który bywa i okrutny i kapryśny, ale i łaskawy. Zakończenie książki jest pełne znaków zapytania. Z pewnością wyjaśnienia wszystkich kwestii nastąpią w kolejnym tomie tego cyklu na który ja czekam z niecierpliwością. Oczywiście nadrobię zaległości i przeczytam tom pierwszy serii. No i cóż tę recenzję zakończę pewnym treściwym zdaniem - KOCHAM PIÓRO D. CHAMBERLAIN.

Link do opinii

Druga część nieco bardziej mnie wciągnęła niż poprzednia. Tym razem akcja toczy się dwutorowo.Poznaje się życie nastoletniej Elizabeth Poor a współcześnie nauczycielka Gina Higgins dociera do Kiss River zależy jej na wydobyciu zaginionej soczewki. 

Podobało mi się, że nie było tyle opisów ekscytacji nad Anne O'Neil. Denerwowała mnie nieco zadufana w sobie Elizabeth uważająca się za kryształową a inne nacje miała za nic. Lacey też chwilami denerwująca, ale zakończenie nieco mnie zaskoczyło i nie uważam, że straciłam czas czytając tę powieść. Ma swoje plusy i minusy. Chętnie sięgnę po trzeci tom. Mogę polecić osobom lubiącym sagi rodzinne.

Link do opinii
Avatar użytkownika - MonikaP
MonikaP
Przeczytane:2018-01-04, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2018,

Wciagająca opowieść o uczuciach, przeżywaniu żałoby, szukaniu swoich korzeni. Dobre babskie czytadło z tajemnicą z przeszłości w tle. Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - wiesia884
wiesia884
Przeczytane:2021-11-29, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2021,
Inne książki autora
W słusznej sprawie
Diane Chamberlain0
Okładka ksiązki - W słusznej sprawie

Mocna dawka emocji, czyli nowa powieść w klubie KOBIETY TO CZYTAJĄ! Jane jest wykształconą, pełną zapału opiekunką społeczną, która właśnie podjęła...

Jak gdybyś tańczyła
Diane Chamberlain0
Okładka ksiązki - Jak gdybyś tańczyła

Czy kłamstwo lepsze jest od najgorszej prawdy? Czy wydarzenia z przeszłości mogą wpłynąć negatywnie na przyszłość? Czy rodzina może nas skrzywdzić? Jak...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy