Lalkarz z Krakowa

Ocena: 5.38 (13 głosów)
Inne wydania:

Najlepsza książka na Gwiazdkę 2018 – wybór internautów.

Kraków, Polska, rok 1939. Za sprawą magii w pewnym sklepie z zabawkami ożywa mała lalka o imieniu Karolina. Karolina zaprzyjaźnia się z Lalkarzem, właścicielem sklepu – miłym, złamanym przez życie człowiekiem.

Kiedy okupacja niemiecka zasnuwa cieniem miasto, Karolina i Lalkarz postanawiają za pomocą czarów uratować przed straszliwym niebezpieczeństwem swoich żydowskich przyjaciół, bez względu na ryzyko.

Ta ponadczasowa opowieść, w której baśń i elementy folkloru splatają się z historią, pokazuje, że nawet w najmroczniejszej sytuacji można odnaleźć nadzieję i przyjaźń.

Informacje dodatkowe o Lalkarz z Krakowa:

Wydawnictwo: Galeria Książki
Data wydania: 2018-10-03
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 9788365534941
Liczba stron: 290

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Lalkarz z Krakowa

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Lalkarz z Krakowa - opinie o książce

Avatar użytkownika - Joannate
Joannate
Przeczytane:2018-11-01, Ocena: 6, Przeczytałam,

Przyznam się od razu: „Lalkarz z Krakowa” to książka, po którą sięgnęłam przede wszystkim ze względu na przepiękną okładkę, a także (w drugiej kolejności) – liczne pochwały przeczytane na blogach. Spodziewałam się pięknej i głębokiej historii, niebanalnej i mądrej. I nie zawiodłam się! Piękna okładka skrywa prawdziwie piękną treść. Na skrzydełku książki jest informacja, że to książka dla dzieci – przyznam, że trudno mi ją tak zaklasyfikować. Ja nazwałabym ją raczej baśnią dla dorosłych. Bardzo piękną baśnią. Myślę jednak, że to książka, która spodoba się każdemu, kto jest wrażliwy i interesuje go nowe, oryginalne ujęcie tematu wojny.

Autorka zastosowała w swej baśni bardzo ciekawy zabieg: opisuje trudny czas drugiej wojny światowej, oczyma… lalki. Małej, drewnianej Karoliny. Gdy ją poznajemy, Karolina żyje sobie beztrosko w pięknej Krainie Lalek, jest krawcową, szyje ubrania dla poddanych króla i królowej, wszywa w nie dobre życzenia i czuje się potrzebna. Niestety – jej sielanka nie trwa wiecznie: na Krainę Lalek napadają okrutne i krwiożercze szczury, które niszczą piękne cukrowe kwiaty, palą wiele lalek, zabijają króla i królową, wypędzają Karolinę z jej domu. Karolina wraz ze spotkanym w lesie żołnierzem Fritzem (również lalką), pragnie pomóc swojej krainie. Dlatego zgadza się, by wiatr przeniósł ją do krainy ludzi, dokąd wzywa ją tajemniczy Lalkarz, Cyryl Brzezik. W świecie ludzi ma nadzieję znaleźć ratunek dla Krainy Lalek – niestety, choć trafia do pięknego Krakowa, który ją zachwyca i choć Lalkarz okazuje się być dobrym czarodziejem, który nie do końca zna swoją moc, Karolina przekonuje się, że świat ludzi też nie jest bezpiecznym miejscem. Wybucha wojna i lalka staje przed trudnym zadaniem.

Muszę przyznać, że to bardzo piękna historia, smutna i przejmująca, obok której nie można przejść obojętnie. Bardzo mi się podobała i na pewno długo będę o niej pamiętać. Podobała mi się jej poetyckość, przepiękny pomysł ratowania żydowskich dzieci z krakowskiego getta, piękne opisy Krakowa i przejmujące przeżycia lalki, Lalkarza i ich żydowskich przyjaciół, podkreślenie absurdalności wojny i idei Hitlera. To jedna z tych książek, które zapadają w duszę i każą nam się zastanowić nad przeszłością, nad historią, nad pojęciem dobra i zła. Autorka ukazuje nam, że drewniana lalka może mieć w sercu więcej uczuć i dobra niż niejeden człowiek. Poznajemy dzięki niej historię wojenną Krakowa, mamy wgląd w przeżycia zwykłych ludzi, wkraczamy nawet w nędzny i przerażający świat żydowskiego getta, z jego biedą, głodem, niepewnością jutra. Bardzo spodobały mi się wykreowane przez autorkę postacie: odważna Karolina, wrażliwy Lalkarz, przemiła żydowska dziewczynka Rena, okrutny niemiecki oficer.

Było już kilka literackich prób przybliżenia młodemu czytelnikowi czasów wojny – jak choćby „Chłopiec w pasiastej piżamce” czy „Złodziejka książek”. Podobnym tropem idzie „Lalkarz z Krakowa”, jednak tutaj do głosu dochodzi fantastyka, baśniowość, magia – i moim zdaniem jest to próba bardzo udana. Z połączenia tych elementów powstała pełna emocji opowieść, od której trudno się oderwać.

Nie sposób też nie wspomnieć o szacie graficznej, bo to wielki atut tej książki: miło się ją bierze do rąk, z zachwytem obraca się kolejne strony. Pięknie wydana i pięknie napisana książka, która powinna zachwycić miłośników baśni, opowieści z domieszką fantastyki i magii, a także tych wszystkich, których interesuje tematyka wojny i okupacji i chcieliby spojrzeć na nią z innej – bardzo nieoczekiwanej – strony. Polecam tę książkę wszystkim, którzy mają wrażliwą duszę – na pewno się nie zawiedziecie.

Jest to debiut autorki, trzeba przyznać – bardzo udany. Będę z pewnością niecierpliwie czekać na jej kolejne powieści, bo potrafi pięknie opowiadać i stworzyła naprawdę niebanalne dzieło.

Polecam! 

Link do opinii
Avatar użytkownika - alkatraz
alkatraz
Przeczytane:2021-10-02, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2021,

Piękna książka, przypominająca o naszej przerażającej historii i o tym, że trzeba o niej pamiętać. Oryginalna fabuła , popłakałam się na końcu, wruszająca.

Link do opinii
Avatar użytkownika - riviera24
riviera24
Przeczytane:2020-03-11, Ocena: 6, Przeczytałam, 12 książek 2020, 26 książek 2020,

Książka piękna i bolesna. Historia Karoliny i Cyryla w baśniowy sposób przybliża nam warunki w jakich żyło się w czasie wojny. Bardzo obrazowe porównania okupantów do szczurów i więźniów obozu do papierowych lalek, które spłonęły na stosie. 

Powieść Romero wzrusza i wciąga od samego początku. Kiedyś podaruję tę książkę córce. 

Link do opinii

Metaforyczna, magiczna opowieść o wojnie, cierpieniu, poświęceniu, miłości, przyjaźni. Książka dla młodzieży i dorosłych. W dość przystępny sposób wprowadza młodego czytelnika w trudny temat jakim jest wojna i holokaust. Czym różni się Kraina Lalek, którą napadły szczury od okupowanego przez Niemców Krakowa? Cyryl, właściciel sklepu z zabawkami i ożywiona przez niego lalka Karolina próbują pomóc żydowskim dzieciom. Gotowi są na każde poświęcenie,nie zważają na swoje zdrowie i życie. Tę książkę trzeba przeczytać. Mnie, podczas lektury, wzruszenie ściskało gardło. Jako dorosły czytelnik, świadomy tragedii II Wojny Światowej, odbierałam całą treść bardzo emocjonalnie. Doszukiwałam się symboli, metafor, porównań. Zaskoczyła mnie też sama autorka, która będąc Amerykanką mocno zgłębiła temat holocaustu i okupacji Krakowa.

 

Link do opinii

Dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam o książce odrobinę nietypowej, a jest nią debiut literacki R.M. Romero, która to powieść nosi tytuł „Lalkarz z Krakowa” i ukazała się całkiem nie dawno nakładem Wydawnictwa Galeria Książki.

Autorka prowadzi swoją opowieść dwutorowo, z jednej strony przenosi czytelników do Krakowa w przededniu wybuchu II Wojny Światowej, gdzie latem spod dłuta lalkarza – Cyryla Brzezika wychodzi lalka o wdzięcznym imieniu Karolina, która nie jest zwyczajną lalką, ponieważ jest ona żywa.
Z drugiej strony natomiast zaglądamy do Krainy Lalek, gdzie agresywne i wszechobecne szczury plądrują sielankową, jak dotąd krainę, z której Karolina została wezwana do świata ludzi, aby wiatr Dogoda połączył jej losy z Lalkarzem.

Gdy Karolina po raz pierwszy w obecności Cyryla przemawia ludzkim głosem jest on mocno zdezorientowany i uważa, że najprawdopodobniej na skutek swojej wojennej traumy sprzed lat postradał zmysły. Okazuje się jednak, iż nic bardziej mylnego i tak oto rozpoczyna się wciągająca, niesamowicie emocjonalna i intrygująca relacja między Karoliną, a Lalkarzem. Dla dodania całości jeszcze większej magii akcja toczy się głównie w sklepie z zabawkami, a nasi bohaterowie zyskują nowych przyjaciół Renę oraz jej ojca Józefa Trzmielów.

Niestety nad urokliwy Kraków nadciągają ciemne chmury w postaci niemieckiej okupacji. Jako, że Rena i Józef są Żydami, a Lalkarz pół krwi Niemcem ich przyjaźń nie ma już prawa istnieć, ale czy ot tak poddadzą się oni zaistniałym okolicznościom? Możecie być pewni, że nie.

R.M. Romero w sposób bardzo subtelny, a zarazem ogromnie wyrazisty w swoją baśniową opowieść wplotła wątki historyczne dotyczące II Wojny Światowej, związanej z nią niemieckiej okupacji oraz eksterminacji Żydów w Auschwitz.

Perypetie Karoliny, Lalkarza oraz ich współbohaterów czyta się właściwie jednym tchem. Ich wzajemna przyjaźń, chęć pomocy i oddanie są nieustającym światełkiem w morzu wszechobecnego cierpienia i niesprawiedliwości.

Autorka w swojej opowieści ukazuje tragizm ówczesnych dni i lat, a jednocześnie przeciwstawia mu odwagę jednostki ludzkiej, jej olbrzymią empatię oraz niegasnącą nadzieję na to, że przyjaciele w miarę swoich możliwości podejmą próbę ocalenia siebie nawzajem.

Jeśli chcecie poznać koleje losu Lalkarza i Karoliny i dowiedzieć się, z jakimi dokładnie przeciwnościami przyszło im się zmierzyć to sięgnijcie koniecznie po tę niezwykle barwną opowieść. Historia ta pomimo skrywającego się w niej mroku niesie również nadzieję na to, że nawet na zgliszczach można na nowo zbudować coś dobrego, a ziemia, chociaż niekiedy wydaje nam się wręcz tonąć w złu, nosi na sobie również niezmierzone pokłady dobra przybierające postać szlachetnych i wielkodusznych ludzi. Takich, którzy nie uginają się pod żadnym naciskiem, czy presją z jakiejkolwiek strony, a żeby uratować choćby jedną istotę są w stanie poświęcić nie tylko swoje nazwisko, ale nawet życie – tak, jak zrobił to Cyryl.

Gorąco polecam Wam przeczytanie tej książki!

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
http://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2019/01/jest-wojna-jest-cierpienie-ale-jest-tez.html

Link do opinii
Avatar użytkownika - arcytwory
arcytwory
Przeczytane:2018-09-00, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Przeczytane przez A.,

„Lalkarza z Krakowa” R.M. Romero polecam szczególnie młodszym czytelnikom, ale mam nadzieję, że i starsi (tak jak ja) również ją docenią. Nietypowa powieść fantastyczna opowiada o sile przyjaźni, która rozpoczęła się w Krakowie w 1939 roku. W sklepie z zabawkami lalkarza Cyryla Brzezika ożywa lalka Karolina. Oboje bardzo siebie potrzebują i wzajemnie uzupełniają. Karolina jest dzielna, lojalna i ciut pyskata, natomiast Lalkarz to wcielenie samotnego introwertyka o złotym sercu. Karolina przyczynia się do zawiązania najwspanialszej przyjaźni Lalkarza - z Józefem i Reną. Ich szczęście jednak nie trwa długo ponieważ armia niemiecka atakuje Polskę, a skrzypek i jego córka ze względu na żydowskie pochodzenie są w śmiertelnym niebezpieczeństwie. 
„Lalkarz z Krakowa” zawiera w sobie wątek historyczny. Czy łączenie go z fantastyką i ożywionymi lalkami umniejsza tematyce wojennej? Wydaje mi się, że Romero dzięki takiemu połączeniu stworzyła niezapomnianą książkę, która pozwoli młodszym czytelnikom na zrozumienie istoty wojny.
Kraina Lalek z której pochodzi Karolina również jest w niej pogrążona. Autorka wskazuje na podobieństwa wojny między szczurami i lalkami, a tą, która rozpoczęła się 1 września 1939 roku. Obie niosły ze sobą okrucieństwo, zniszczenie oraz strach. 
„Lalkarz…” jest historią o przyjaźni, która narodziła się w najmroczniejszych latach. Napisana w baśniowym klimacie w którym zawarte są elementy polskiego folkloru. Cudowności!
Książka na pewno zostanie ze mną tak samo jak „Złodziejka książek” czy „Posłaniec”. Płynącym z niej morałem jest zdanie: zawsze ma się wybór. Tylko ja decyduję o tym jakim będę człowiekiem. Bądźmy odważni, dobrzy dla innych i nie pozwólmy na to, by coś takiego kiedyś się znów zdarzyło.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Z pamiętnika jeża Emeryka
Marta Wiktoria Trojanowska ;
Z pamiętnika jeża Emeryka
Obca kobieta
Katarzyna Kielecka
Obca kobieta
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Oczy Mony
Thomas Schlesser
Oczy Mony
Rok szarańczy
Terry Hayes
Rok szarańczy
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy