Ledwo żywe kobieta i dziecko zostają znalezione zamknięte w piwnicy.
Nikt nie wie, kim są i skąd się tam wzięły. Kobieta nic nie mówi i nie ma żadnego raportu o zaginięciu, który pasowałby do ich profilu. Starszy człowiek, który jest właścicielem również twierdzi, że nigdy ich wcześniej nie widział.
Mieszkańcy spokojnej dzielnicy Oksfordu są zszokowani tym, że coś takiego mogło się wydarzyć tuż pod ich nosem. Do śledztwa przystępuje detektyw Adam Fawley. Z czasem okazuje się, że każdy skrywa jakąś tajemnicę i nie ma niewinnych.
Czy zastanawiałeś się kto mieszka za twoją ścianą?
Czy wiesz, co ukrywa?
Cara Hunter idealnie połączyła thriller psychologiczny z klasycznym policyjnym śledztwem, a gęsto utkane zwroty akcji nie pozwalają na chwilę odpoczynku.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2019-03-27
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 448
Tytuł oryginału: In the Dark
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Joanna Grabarek
„Kto mieszka za ścianą” to kolejna książka, która utwierdziła mnie w przekonaniu, że ta tematyka to nie mój konik...Chciałam ją dokończyć, bo nie lubię odkładać czegoś co zaczęłam. Temat ciekawy, czytało się spoko, ale dla mnie bez przyjemności. Dlatego ciężko mi ją ocenić. Kilkadziesiąt stron przed końcem zagadka się rozwiązała i w sumie dobrnięcie do ostatniej strony to dla mnie duży wysiłek... a Tobie się podobała?
Przyznaję, że jestem pozytywnie zaskoczona po pierwszym spotkaniu z tą autorką. Wprawdzie forma dokumentalno-reportażowa, na początku trochę mnie irytowała, ale im dalej w las (znaczy w książkę), tym bardziej się przyzwyczajałam, do tego specyficznego stylu. Drażnił mnie też główny śledczy, Adam Fawley, który chciał sprawiać wrażenie najmądrzejszego, a tak naprawdę jako detektyw, w mojej ocenie, niczym się szczególnie nie wyróżniał. Chyba tylko tym, że standardowo był "po przejściach", oraz że wyroki szafował brawurowo i bez zastanowienia.
Dużo różnych postaci i nazwisk do pamiętania. Trzeba sobie je wszystkie od początku porządnie poukładać w głowie, by się nie pogubić. Za to cała intryga kryminalna, zamotana koncertowo, a działanie osoby zaburzonej psychopatycznie opisane niemal perfekcyjnie. Udało się autorce doprowadzić wszystko do spójnego zakończenia, jednak mogłoby być mniej chaotycznie. Jakieś wtręty o starodawnych wierzeniach, celtyckich rytuałach, to było zupełnie niepotrzebne. Jednak pisarka ta, na tyle mnie zainteresowała i nie znudziła, że z pewnością sięgnę jeszcze po jakąś jej książkę.
Gwarancją dobrej zabawy z książką jest autorstwo Cary Hunter, która pisze thrillery i kryminały z elementami obyczajowymi. Manipulacja, chciwość, samotność, zazdrość i obojętność otoczenia są motorem napędowym tej fabuły, która jest trochę zawiła i skomplikowana. Ale nic co ludzkie nie jest nam obce więc te skrajne uczucia, które tu występują też. Dobrze, że istnieją śledczy oddani swojej pracy, którzy nie ulegają naciskom i dążą do właściwego rozwiązania każdej sprawy, którzy sprawdzają najmniejsze nawet poszlaki czy budzące się wątpliwości. Warto zapoznać się z książkami Cary Hunter.
To było tak dobre, że kompletnie nie mogłam się oderwać. Pewien pan kupuje dom bliźniak i przeprowadza w nim generalny remont. Okazuje się, że jedna ze ścian w piwnicy ma słabą konstrukcję. Z wściekłości wali w nią i wypada kilka cegieł, a przez powstałą dziurę widzi twarz dziewczyny. Od razu dzwoni na policję. Śledczy taranują wejście do sąsiada i odkrywają w piwnicy dodatkowe pomieszczenie, a w nim młodą kobietę z dwuletnim dzieckiem. Kim jest i skąd się tam wzięła? Właściciel, starszy człowiek z demencją, wszystkiego się wypiera.
To było, o żesz mać, tak dobre, że szok. Pierwsze trzydzieści stron tak mną wstrząsnęło, że musiałam ochłonąć. Później czytałam i czytałam z zapartym tchem do samego końca. To, co mnie tam spotkało, było tak kompletnie chore, że aż fantastyczne. Przed tą częścią, warto przeczytać pierwszą, żeby mieć także jakieś rozeznanie w życiu prywatnym śledczego Adama Fawleya. I to by było na tyle. Ta książka nie potrzebuje wielu górnolotnych słów. Po prostu przeczytajcie i przekonajcie się sami, że warto.
Z autorami thrillerów mam tak, że jeśli ich pierwsza powieść powaliła mnie na kolana, to każda następna nie ma już tego "słodkawego smaku krwawych słów".
Dobra, osobistym wyjątkiem jest Jo Nebo i Alex Kava za świetne wykreowane postacie (Harry i Maggie - kryminalne ideały).
To drugi tom z Adamem w roli głównej, który przeczytałam. Jednym tchem!
Tu każda postać jest maksymalnie wykorzystana. Każdy szczegół, czy to poszlaka, czy dowód rzeczowy, jest dokładnie analizowany i rozkładany na czynniki pierwsze.
A jednocześnie akcja gna (ale nie na oślep!) przed siebie nie dając chwili na złapanie oddechu. Z drugiej strony, wszystko jest wyważone i logiczne.
Cara Hunter ma niesamowity talent i tą "brytyjską" powściągliwość lekkość pióra. A przy okazji nie robi ze mnie czytelniczego przygłupa :)
Pierwsza Dama o książkach
Ciężko cokolwiek napisać o tej książce. Wstrząsnęła mną ale też zafascynowała. Historia opisana w tej powieści jest genialnie opisana, wszystko jest spójne i szczegółowe. Autorka moim zdaniem stworzyła dzieło na miare dzisiejszego świata i powinno się to przerzucić na ekrean. Ta historia warta jest tego by poznał ją każdy. Pełna jest ciągłych zwrotów akcji i bałam się, że wreszcie sie pogubie ale wszystko było bardzo czytelne. Jestem zachwycona i mam ochotę na więcej!
Północ. Wezwanie do odizolowanego gospodarstwa rolnego na obrzeżach Oksfordu. Człowiek zastrzelony z bliska, w kuchni. --------- ,,Jedna z najlepszych...
PIERWSZA DZIEWCZYNA WRÓCIŁA. DRUGA MOŻE NIE MIEĆ TYLE SZCZĘŚCIA. HISTORIA LUBI SIĘ POWTARZAĆ, PRAWDA? Spokojne przedmieścia bywają świadkami najpotworniejszych...
Przeczytane:2022-02-20,
Cara Hunter "Kto mieszka za ścianą" 💙 "Nikt z nas nie wie tak naprawdę, do czego jesteśmy zdolni." Oksford, 2017 rok. Podczas remontu domu bliźniaczego robotnicy odkrywają w piwnicy sąsiada młodą kobietę z małym dzieckiem. Dziewczyna milczy. Starszy właściciel, William Harper zaprzecza, żeby ich więził. Policja z Thames Valley ma wątpliwości, czy staruszek z zaawansowaną demencją byłby skłonny do takich czynów. A to dopiero początek wielowątkowego śledztwa. Na posesji Harpera znaleziono zwłoki dawno zaginionej dziennikarki Hannah Gardiner. Co tak naprawdę się wydarzyło? "Brzytwa Ockhama. Najprostsze wytłumaczenie jest zawsze prawidłowe."
"Psychopaci są lepiej zorganizowani i bardziej cierpliwi. Socjopaci przeważnie działają impulsywnie, co oznacza, że popełniają błędy i ludziom takim jak ty łatwiej ich schwytać. W takich przypadkach zazwyczaj istnieje jakiś traumatyczny czynnik z dzieciństwa. Wykorzystywanie, przemoc, zaniedbanie. Typowe sprawy.
Psychopaci się rodzą, a nie zostają wychowani."
Bardzo dobrze i szybko się czyta. Trudno było mi oderwać się od lektury. Cara Hunter umiejętnie potrafi zaciekawić czytelnika. Trochę mieszało mi się w głowie, bo co chwila jakieś interesujące fakty wychodziły na jaw, i już myślałam, że jestem blisko rozwiązania a tu kolejne istotne zeznania.
Bardzo podobało mi się, że autorka połączyła dwie sprawy: zaginionej dziennikarki i więzionej dziewczyny. Poza tym w książce znajdziemy raporty, przesłuchania, wiadomości z telewizji, artykuły z internetu. Ładnie to wszystko współgra. "Kobiety, strzeżcie się kobiet." / "Psychopata pokaże ci, co to dobra zabawa, ale zapłacisz za to wysoką cenę."