Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2012-03-18
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 360
Niestety rozumiem dlaczego ta książka była odrzucana przez kolejne wydawnictwa.
Naszą główną bohaterką jest typowa Mary Sue, nijaka nastolatka, która oczywiście w tragicznych okolicznościach straciła rodziców. Jakżeby inaczej. Ciężko o niej powiedzieć coś więcej. Co dalej? Tygrys i jego brat. Obie postacie do bólu schematyczne i przerysowane. To, że bohater, w którym podkochuje się nasza kochana Kelsey, ma brata, upewnia nas w przekonaniu, że prędzej czy później wywiąże się tu jakiś trójkąt miłosny.
Przyznam, że motyw indyjskiej legendy mógłby być ciekawy. Ale autorce udaje się go zajechać i staje się banalny i niewystarczający do wyjaśnienia wydarzeń. W fabule są dziury logiczne, styl nie powala, bohaterowie zachowują się irracjonalnie, a całość przypomina harlekin z nieco bardziej rozwiniętą akcją.
Pierwszw 100 stron to był dramat, nie mogłam przez to przebrnąć, myślałam, że zostawię tę książkęi nigdy więcej nie wrócę do jej lektury... ALE potem książka bardzo mnie wciągnęła. Momentami bya trochę naiwna, a historia moooocno naciągana, ale zakochałam się książętach-tygrysach i z żalem odłożyłam ostatni tom. Podobają mi się to że tak dużo w tej książce mitów i historii Indii, przez co jest naprawdę wyjątkowa.
Kiedy siedemnastoletnia Lilliana Young wkracza pewnego poranka do swojego ulubionego Metropolitan Museum of Art, ostatnią rzeczą, jakiej się spodziewa...
Choć Kelsey udaje się wyrwać Rena z rąk Lokesha, nie odzyskuje ukochanego. Biały tygrys stracił pamięć i dziewczyna jest mu zupełnie obca. Co więcej -...