Klątwa spętania

Ocena: 5.4 (5 głosów)

Bracia Janek i Robert po stracie rodziców trafiają z naszego świata do krainy Elironu. Dołączają tam do Ordo Orphanes - Bractwa Sierot, które tworzą Piotruś Pan zaprzyjaźniony z Jamesem Hookiem, Kai - zielarz i bibliofil o przeszłości złodziejaszka, milcząca i wojownicza Gerda, Marie zwana Kapturkiem, władająca mieczem jak nikt oraz bliźnięta Hansel i Gretel posiadający umiejętność tworzenia własnych hologramów...

Chwila. Brzmi znajomo? A jednak zupełnie inaczej...

Baśniowi bohaterowie, mityczna kraina, niszczycielskie moce, przedziwne stworzenia i niezwykłe miejsca, a tak naprawdę chodzi o prawdziwą przyjaźń i gotowość do poświęceń.

Mimo że jesteśmy sami, nikt z nas nie kroczy samotnie- mawiają główni bohaterowie. Mają przecież siebie. Mają Iskry - niezwykłe talenty, z pomocą których walczą o przetrwanie Elironu. I swoje przeznaczenie.

Informacje dodatkowe o Klątwa spętania:

Wydawnictwo: WarBook
Data wydania: 2023-06-26
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 9788366955424
Liczba stron: 384

Tagi: Proza (w tym literatura faktu) dla dzieci i młodzieży

więcej

Kup książkę Klątwa spętania

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Klątwa spętania - opinie o książce

Avatar użytkownika - Czytamtu
Czytamtu
Przeczytane:2023-10-03, Ocena: 5, Przeczytałem,

Hejo

 

Czy w dzieciństwie lubił*ś baśnie? Nadal je lubisz? Kto był/ jest Twoją ulubioną postacią?

 

Ja od kiedy pamiętam uwielbiałam słuchać baśni, później czytać je samej. Jedną z moich ulubionych postaci jest od zawsze Piotruś pan i nie pozostaje to bez znaczenia w przypadku "Klątwy spętania" autorstwa Łukasza Kucharskiego, wydanej przez Warbook, ale po kolei.

 

Dwaj bracia Robert i Jaś wiodą szczęśliwe życie do momentu, gdy w pożarze domu tracą rodziców. Chłopcy trafiają do domu dziecka, gdzie rzeczywistość powoli staje się coraz trudniejsza do zniesienia. Dla Jasia obok obecności starszego brata najważniejsza jest stara księga z baśniami, uratowana z rodzinnego domu. Jednak z chłopcem zaczynają się dziać dziwne rzeczy. W trakcie jednej z takich sytuacji bracia trafiają do innego, równoległego świata w którym spotykają grupkę wojowniczych dzieci: Hansela i Gretel, Kaja i Gerdę, Marie w czerwonej pelerynie, przewodzi im sam Piotruś Pan. Okazuje się, że chłopcy trafili do kraju Elinoru, krainy rządzonej przez syna królowej Aurory...TEJ Aurory. Gdy Robert i Jaś dołączają do Ordo Orphanes- Bractwa Sierot, jeden zaczyna ćwiczyć się w szermierce, drugi we władaniu magią. Muszą stawić czoła mrocznej przepowiedni, wrogowi królestwa i własnym emocjom, które nie są łatwe do opanowania dla dzieci pozbawionych wsparcia dorosłych. Czy dadzą sobie z tym wszystkim radę?

 

Bardzo podoba mi się to, jak autor podszedł do tworzenia tej historii. Przedstawił nam dobrze znane postaci w nowych sytuacjach i konstelacjach (weźmy takiego Piotrusia Pana, który przyjaźni się z kapitanem Hookiem), czym uzyskał mocny efekt zaskoczenia, przełamując stereotypy, jakie znamy i dodając baśniom powiewu świeżości. Dialogi chwilami zdawały się nieporadne, a opisy emocji troszkę naiwne, ale pamiętajmy, że czytamy o dzieciach i nastolatkach, więc to nawet pasuje 😉. Oprócz przygody i magii okrasił powieść przesłaniem, że nawet trudne emocje warto przegadać zamiast zamiatać pod dywan. Powieść napisana jest prostym, przystępnym językiem- trafi i do dorosłego odbiorcy i do tego nastoletniego.

 

Link do opinii

Po historię braci Janka i Roberta, którzy po tragicznej śmierci rodziców trafiają do sierocińca, sięgnęłam zachęcona przede wszystkim opisem, ale też cudnej urody okładką. Opis książki kojarzył mi się bardzo z „Akademią Dobra i Zła”, którą wręcz uwielbiam, a która, jak pewnie wiecie, czerpie garściami ze znanych nam z dzieciństwa baśni, odczarowuje je i nadaje im zupełnie nowe znaczenie. Myślałam, że tak potrafi tylko Soman Chainani. Okazuje się, że Łukasz Kucharski również ma do tego talent. Stworzył opowieść o silnej braterskiej więzi i o radzeniu sobie ze stratą, zgrabnie wplatając w nią postaci znane nam z bajek z dzieciństwa. I napisał dla owych postaci nową historię. Taką, której w baśniach z dzieciństwa nie znajdziecie. U jednego z braci podczas pobytu w domu dziecka ujawnia się niezwykły talent, dzięki któremu bracia trafiają przez magiczny portal do krainy Elironu. Krainy niezwykłej, tak samo magicznej jak baśniowej. Spotykają tam Piotrusia Pana, kapitana Hooka, Marie zwaną Kapturkiem, bliźnięta Hansel i Gretel i innych. Co najciekawsze, postaci te, jak już wspomniałam, są zupełnie inne niż te, które mieliśmy okazję poznać jako dzieci.

Fascynujące w tej książce są nie tylko przygody braci, pełne niebezpieczeństw, trudnych decyzji, intryg, zwrotów akcji i nadprzyrodzonych umiejętności. Fascynująca jest również, a może przede wszystkim możliwość porównania stworzonych przez autora baśniowych postaci z ich pierwowzorami i próba wyłapania wszystkich różnic między nimi. Z niesłabnącą ciekawością czytałam o kolejnych potyczkach głównych bohaterów, podczas których spotykali kolejne baśniowe postaci, ale też uczyli się siebie, poznawali swoje granice, zacieśniali swoją więź i mierzyli się z kolejnymi wyzwaniami, które wcale nie były takie proste.

Chociaż cała ta magia, baśniowość i fantastyczna otoczka bardzo mi się w powieści podobały, najbardziej urzekła mnie relacja między braćmi. Niejednokrotnie była poddawana próbie i zawsze wychodziła z tych prób zwycięsko. Po śmierci rodziców Janek i Robert mają tylko siebie i bardzo się wspierają. Nie zawsze jest między nimi kolorowo, jak to między rodzeństwem, ale zawsze ostatecznie potrafią dojść do porozumienia. I choćby nie wiem co, zawsze stają za sobą murem. Piękna jest to więź, silna i trwała. I niezmiernie się cieszę, że autorowi udało się ukazać tak cudowną braterską relację. Ale nie tylko, bo jest w tej książce również miejsce dla prawdziwej przyjaźni. Jak mówią główni bohaterowie: „Mimo że jesteśmy sami, nikt z nas nie kroczy samotnie”. I o to właśnie chodzi w tej opowieści. Autor zwraca również uwagę na fakt radzenia sobie ze stratą i pokazuje, że każdy przechodzi przez to inaczej. A jednym ze sposobów jest ucieczka w świat wyobraźni.

„Klątwa spętania” to bogata pod względem fabularnym, wciągająca przygoda, którą pokochają nie tylko starsze dzieci i młodzież, ale też każdy dorosły, w którym nadal mieszka wewnętrzne dziecko. Serdecznie polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - marta_czyta
marta_czyta
Przeczytane:2023-05-28, Ocena: 5, Przeczytałem,

Jaka  była Wasza ulubiona bajka z dzieciństwa ?


Książka Łukasza Kucharskiego “Klątwa spętania” to nie jest historia typowo w moim guście. Jednak zwróciłam na nią uwagę. Nie tylko przez barwną okładką. Bardziej opis mnie zaintrygował. 


Gdy do nas doszła, syn chwycił jak swoją i …mnie wyśmiał. No jak to ? Mama będzie czytać książkę, w której jest Piotruś Pan czy Hansel i Gretel ? No i stanęło na tym, że … przeczytaliśmy ją oboje, po kolei. 


Historia stworzona przez tego autora jest jedyna w swoim rodzaju. Jak widać już na starcie - łączy pokolenia. Będzie odpowiednia i dla młodszych i dla starszych wielbicieli książek i przygód. To fantastyka i to taka jakiej za mało na rynku książkowym. Ale po kolei - o co tu chodzi ?


“Klątwa spętania” to historia dwójki braci - Janka i Roberta, którzy to po śmierci rodziców, trafiają do sierocińca. W całym tym dramacie, chłopcy są dla siebie oparciem. Nie zostali sami, ich braterska więź daje nadzieję, siłę do walki, bo niestety ta jest konieczna by przetrwać wśród innych sierot. W trakcie jednej z takich walk, ku zaskoczeniu naszych bohaterów, ujawnia się wyjątkowy talent Janka. Z jego pomocą trafiają oni do niezwykłej krainy Elironu. Tam z kolei stają się członkami Bractwa Sierot - Ordo Orphanes. 


To co nadaje tej historii niezwykłego charakteru to fakt, że autor nadał zupełnie nową rolę bohaterom znanym nam z innych bajek . Opowiada ich historię na nowo. To taka klasyka w nowej odsłonie. Książka pełna magii, niezwykłych postaci, tajemniczych mocy. A w sam środek tego trafia dwójka zwykłych ludzkich dzieci. Co z tego wyniknie ?


Niby to świadcząca o niezwykłej kreatywności autora, na nowo napisana historia “starych” bohaterów bajek. Jednak ta historia ma w sobie znacznie więcej. W ferworze walki o przetrwanie Elironu, rodzi się silna przyjaźń. Bohaterowie zarówno dla swojego dobra jak i tej niezwykłej krainy, są gotowi do walki i poświęceń. Ale też autor pokazuje jak trudna dla dzieci jest  strata rodziców. Za pomocą licznych metafor , Łukasz Kucharski pokazuje jak można sobie z tym bólem radzić - uciekając w swój własny świat. Tak barwny, wyjątkowy i magiczny, a zarazem odwracający uwagę od tej straty, cierpienia. 


Wielu z nas wychowało się na filmie “Niekończąca się opowieść”. Sądzę, że dla osób pamiętających tę historię, ta będzie powrotem do dzieciństwa. A dla naszych młodszych czytelników może być ona tym czym wyżej wspomniana była dla nas. Może znajdzie się w niej jakieś niedociągnięcia, może nie jest idealna ale ma w sobie to coś. Autor stworzył bohaterów rozmaitych, nieidealnych. Na swój sposób uczy, pomaga, pozwala się w pewnym sensie utożsamić z bohaterami, przeżywać z nimi nie tylko te trudne chwile ale i niezwykłą przygodę. 


Autor pozostawił wiele wątków niedokończonych przez co chce się poznać ciąg dalszy losów bohaterów. Nie sposób nie polubić przedstawionych tu postaci. Trudno też nie dać się porwać tej historii. Może ja jestem na nią nieco za stara, może ja nie w pełni ją doceniam jednak widzę jak przypadła do gustu mojemu młodemu czytelnikowi i wiem, że wielu książkoholików w wieku 10 -15 lat ją pokocha. 


Serdecznie dziękuję za egzemplarz do recenzji Wydawnictwu War Book oraz autorowi. Czekam na kontynuację i polecam się na przyszłość. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - gdziejatamksiazk
gdziejatamksiazk
Przeczytane:2023-05-08, Ocena: 5, Przeczytałam,

"Ordo Orphanes oznacza Bractwo Sierot, bo żadne z nas nie posiada rodziców. Mimo to znajdziecie tutaj siostry i braci, którzy wesprą was w trudnych chwilach, a nawet oddadzą za was życie, gdyby doszło do najgorszego. Nasze zawołanie to: mimo że jesteśmy sami, nikt z nas nie kroczy samotnie."
Baśniowe klimaty pozwalają cofnąć się do czasu, kiedy było się jeszcze dzieckiem i miało ulubione postaci z bajek, czy czytankę na dobranoc. A co, jeśli autor wykorzysta znane nam postaci z baśni, połączy ich siły i stworzy pełen pasji team - Ordo Orphanes?
Dołączmy do tego ciekawie rozwijającą się fabułę, przygody, bohaterów na pierwszy rzut oka różnych od siebie, a jednak mających wspólne wartości, które ich do siebie zbliżają i dzięki temu tworzą Ordo Orphanes. Elementy fantastyczne nie dziwią, ponieważ nawet w baśniach są wydarzenia totalnie odchodzące od realności.
Ciężko nie polubić bohaterów, którzy od najmłodszych lat nie mają łatwego życia, a mimo wszystko są silni, odważni i gotowi do poświęceń. Zawierają przyjaźnie, dopadają ich pierwsze miłostki, zachowują się jak zwykli nastolatkowie. Ale nimi nie są...
Łukasz Kucharski stworzył historię, która zadowoli nie tylko młodych czytelników, ale i starszych, choćby takich jak ja. Są momenty, przy których współczuje się bohaterom, kibicuje się im, denerwuje na ich los, a jednocześnie ekscytuje niewiadoma wydarzeń, które dopiero nastąpią. "Klątwa spętania" pokazuje jak ważna jest przyjaźń, lojalność, więzy rodzinne, miłość, walka o przetrwanie. Nie znajdziecie tu przekleństw, co cieszy, ponieważ mimo że jest to literatura dla młodzieży, to takie zdarzenia mają miejsce. W tym przypadku każda wypowiedź jest kulturalna, a opisy jeszcze bardziej wciągają w czytaną lekturę.
Plot-twist na końcu książki bardzo mnie zaskoczył, więc z przyjemnością sięgnę po kontynuację perypetii Bractwa Sierot do którego należą Janek, Robert, Piotruś Pan, Kaj, Gerda, Czerwony Kapturek imieniem Marie, Hansel i Gretel. W takim towarzystwie nie ma czasu na nudę, ponieważ akcja ciągle gna do przodu, a wraz tajemniczością, przygodą i baśniowym klimatem "Klątwa splątania" jest nie odkładalna. Bardzo zachęcam do zapoznania się z tą historią. Gwarantuję, że będziecie bawić się całkiem dobrze.

Link do opinii

"Klątwa spętania" to najnowsza powieść Łukasza Kucharskiego. Jest to młodzieżowe science fiction. Głównymi bohaterami są dwaj bracia Janek i Robert. Zdarzył się straszny wypadek. Ich dom spłonął. Ich rodzice zginęli. Czy temu można było zaradzić? Chłopcy zostali sierotami. Po czasie przez pewien portal trafili do krainy Elironu. Tam spotkali mnóstwo postaci z baśni, między innymi: Piotrusia Pana, Kaja, Gerdę i Marie potocznie zwaną Kapturkiem. Czy chłopcy odnajdą się w tym świecie? Czy oni również władają nadprzyrodzonymi mocami? Powiem wam jedno: czeka na nich mnóstwo niezapomnianych i niebezpiecznych przygód. Będą musieli udowodnić, że nadają się do Ordo Orphanes -- Bractwa Sierot. Co robi to Bractwo? Strzeże krainy Elironu i jego króla Eframa. 

Znalazłam tutaj mnóstwo spisków, zwrotów akcji i nadprzyrodzonych mocy. Niektóre postacie bardzo mnie zaskoczyły, niestety nie zawsze pozytywnie. Janek i Robert będą musieli zmierzyć się z silnymi emocjami, które nie zawsze będą im dobrze doradzać. Pamiętajcie o jednym, tutaj zło nie śpi. Ostro mąci bohaterom w głowach. Czy prawdziwa przyjaźń przetrwa? Czy dobro zwycięży? 

Czym są Iskry? To niezwykłe talenty, którymi władają postacie w tej książce. Czy nasi bracia odkryją swoje Iskry? Czy będą z nich zadowoleni?

W książce spotkałam również przerażające stworzenia. Czasami byłam mocno przerażona. 

"Klątwę spętania" czytałam mojemu synkowi, ale niestety zbytnio nie był nią zainteresowany. Może za parę lat sam sobie ją przeczyta.

Mnie ta historia pochłonęła. Przeczytałam ją w ciągu jednego dnia. Podoba mi się jej fabuła, akcja i bohaterowie. Cieszę się, że Łukasz Kucharski w swoim dziele wykorzystał moje ulubione postacie z baśni. 

Jeżeli chcecie spotkać Śnieżkę, Królową Śniegu i inne niezwykłe i niezapomniane osoby, to zachęcam was do przeczytania "Klątwy spętania". Ta książka idealnie nadaje się dla dzieci powyżej 10 roku życia, młodzieży i dorosłych czytelników. 

"Klątwa spętania" jest Księgą pierwszą Kronik Elironu. Ja już się nie mogę doczekać kolejnej części. 

Końcówka książki to istny emocjonalny armagedon. Uwielbiam to. 

 

Jestem zadowolona z tej powieści, więc z czystym sercem wam ją polecam. 

Jeżeli chcecie przenieść się do mitycznego świata, spotkać niszczycielskie moce, różnorodne stworzenia i niezapomnianych baśniowych bohaterów, to koniecznie sięgnijcie po "Klątwę spętania" Łukasza Kucharskiego. 

 

Link do opinii
Inne książki autora
Cykl Halworyjski (#2). Kwestia wiary
Łukasz Kucharski0
Okładka ksiązki - Cykl Halworyjski (#2). Kwestia wiary

Dwóch przyjaciół, Dalebor i Rogost, przemierza szlaki Halworu - królestwa, w którym obok siebie żyją ludzie i demony. Wędrują przez miasteczka i wsie...

Cena odkupienia
Łukasz Kucharski0
Okładka ksiązki - Cena odkupienia

Królestwo Halworu to kraina, w której kryją się potwory rodem z sennych koszmarów. Strzygi, dybuki, południce oraz inne stworzenia czyhające na nieszczęśników...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy