Zabawne rymowanki, które wypełniają tę przepięknie ilustrowaną książeczkę, w lekki i przyjemny sposób wprowadzą najmłodszych czytelników w świat dorosłych zawodów. Czym zajmuje się leśniczy? Kiedy należy udać się do fizjoterapeutki? W jaki sposób pomoże hydraulik? Czego szuka archeolog? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdziecie w tej bajce.
"Od najmłodszych lat dzieci nurtuje pytanie: kim będę, kiedy dorosnę? A odpowiedź na nie zmienia się jak w kalejdoskopie. Dlatego tak ważne jest pokazanie dziecku, jak szeroki stoi przed nim wybór. Książeczka „Kim będę, kiedy dorosnę?” może okazać się w tym wielce pomocna".
Marcelina Ziętek, mgr pedagogiki
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-05-15
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 12
Język oryginału: polski
Ta niewielka objętościowo pozycja, to kolejna bajka dla najmłodszych czytelników, jakiej miałam przyjemność patronować, dzięki uprzejmości Autora. A zatem : o czym ona jest? Czego się z niej dowiemy? Zapraszam Was do zapoznania się z moją opinią.
Kto z nas nie miał marzeń, jak był mały? A Wy kim chcieliście zostać, jak dorośniecie? Ja marzyłam zawsze o byciu piosenkarką, aktorką, fryzjerką i sprzedawczynią 🤭🤭🙈 no starsznie mi się podobały te zawody i zabawy z tym związane 😁 włosy od najmłodszych lat, obcinalam sobie sama 🤣 choć jak zdajecie sobie pewnie sprawę, z różnym skutkiem 🤣🙈 Mama nie była dumna, gdy widziała, że znowu musi poprawić, żeby jakoś wyglądało 😅🤭 dużo osób mi mówiło, że powinnam być modelką, bo jestem wysoka, ale mnie nigdy nie kręciła ta "fucha" 🤣🙈 pewnie dlatego, że od zawsze lubię dużo i dobrze zjeść, a wszelkie diety, to absolutnie nie dla mnie 😁🙈
Pisarz w bardzo ciekawy sposób, wyjaśnia najmłodszym czytelnikom, z jakimi zawodami mogą się spotkać. Poznamy tutaj między innymi strażaka, archeologa, fizjoterapeutę czy hydraulika. Każda z wykonywanych prac, jest opisana w formie rymowanki. Do tego, całą książeczkę zdobią piękne, kolorowe ilustracje. Na uznanie zasługuje również fakt, że na ostatniej stronie znajdziemy także zadania do wspólnej zabawy. Możemy spędzić czas bawiąc się z naszymi pociechami, a przy tym mieć wiele radości 😍😀
Bardzo lubię książeczki Pana Marka. Zawsze są starannie wydane, dopracowane w każdym szczególe i potrafią mnie zaskoczyć. Jak dla mnie, tego typu literatura dla maluchów jest to idealne połączenie przyjemnego z pożytecznym. Nie dość, że nasze pociechy świetnie się bawią podczas lektury, rozwijają wyobraźnię, mogą zobaczyć jaki strój nosi osoba wykonująca dany zawód to jeszcze przy tym się uczą. Myślę, że dla małych czytelników, ta lektura będzie idealna a Wasze pociechy będą zachwycone. Pewnie nawet nauczą się wierszyków na pamięć 🤭🤭 Każda książeczka Autora wskazuje także, jak ważna jest edukacja dzieci już od najmłodszych lat. W ciekawy sposób przedstawia różne zagadnienia, dzięki czemu nasze pociechy mogą lepiej zrozumieć świat i to, co je wokół otacza. Ja, tak samo jak moja córka jesteśmy absolutnie zachwycone lekturą. Jeśli szukacie ciekawych, fajnie wydanych ( książeczka jest kartonowa), kolorowych i interesujących publikacji dla Waszych maluchów, ta pozycja będzie idealna. Ze swojej strony, mogę jedynie podziękować Autorowi za zaufanie, możliwość objęcia książki patronatem medialnym, za dedykację oraz za kolejną, wspaniałą opowieść !!! Polecam z całego 💚💚💚 i przyznaję 10 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów !!! 😃
Jaki zawód wybrać? Kim zostać? Który zawód do nas pasuje? Te pytania wydają się proste, niestety nic bardziej mylnego.
Wybór przyszłego zawodu trzeba dobrze zaplanować. Dobra pensja, projekty i realizowanie pasji marzy się każdemu. Jednak jest wiele osób, które męczą się w swoim zawodzie, ponieważ zupełnie do nich nie pasują. Jeśli wybierzesz zawód całkowicie niezgodny z Twoimi predyspozycjami, po prostu będziesz się męczył. Nawet zarabiając niezłe pieniądze,znacznie ciężej będzie Ci osiągnąć status doskonałego fachowca.
Marek Marcinowski kolejny raz uczy nasze dzieci. Zabawne rymowanki i kolorowe ilustracje w przyjemny sposób pobudzają wyobraźnię naszych dzieci, wprowadzając ich w świat dorosłych zawodów. Często słyszymy od naszych pociech w przyszłości będę strażakiem, policjantem, lekarzem. Decyzja o wyborze zawodu zmienia się co chwilę. Dzieci często mówią o zawodach, które budzą w nich podziw lub są częścią ich zainteresowań. Dzięki książeczce jesteśmy w stanie pokazać im czym zajmuje się dana osoba. Może właśnie po lekturze, będą chciały zgłębić temat szukając informacji o tym co ich interesuje. Podjęcie decyzji będzie łatwiejsze, pozwoli na przygotowanie planu aby osiągnąć swój wymarzony cel.
"Kim będę kiedy dorosnę" to książka pokazująca i wspierająca dzieci w dokonywaniu wyborów. Książeczka zmusza do zadawania pytań, poszukiwania odpowiedzi i zgłębiania tematu w nim zawartego. Ja jestem oczarowana sposobem przekazania i wydaniem. Autor kolejny raz zachęca dzieci do poznawania otaczającego je świata. Przygotujcie się na pomysły zabaw, których oczywiście w każdej książce autora nie może zabraknąć. Zachęcam Was do lektury i zakupu książki. Będziecie mieli okazję poznać wiele ciekawostek.
Ogromnie lubię pozycje Marka Marcinowskiego, gdyż każda z nich pozwala uczyć się malcom czegoś nowego, a przy okazji spędzić miło przy tym czas. Tym razem dzieciaki mają okazję poznać różne zawody i tego czego one dotyczą.
Przypomnijcie sobie swoje czasy młodości, kiedy każdy z nas zastanawiał się kim będzie, gdy dorośnie. Ciekawe ile z tych deklaracji się spełniło? Ja chciałam zostać weterynarzem, jednak nim nie zostałam. Niemniej zwierzęta są mi bardzo bliskie. Niemniej od najmłodszych lat wiedziałam, że chcę pójść do Technikum Hodowli Koni i tak właśnie zrobiłam.
Małe dzieci nie do końca zdają sobie jeszcze sprawę z tego, co to oznacza być np. hydraulikiem, archeologiem czy też leśniczym. Ale dzięki pozycji Autora i jego krótkim rymowankom się o tym dowiedzą. Marek Marcinowski bowiem w całkiem krótkim, a przede wszystkim jasnym przekazie informuje malców czym zajmuje się osoba wykonywująca dany zawód. Dodatkowo piękne ilustracje wykonane przez Lidię Rózio pozwalają im to sobie urzeczywistnić. Logiczne jest to, że małe dzieci często nie rozumieją co tak naprawdę robią dorośli i dlaczego właśnie to.
„Kran przecieka, rura zatkana?
Trzeba wezwać tego Pana!
To hydraulik. On pomoże Ci w potrzebie:
Uszczelkę wymieni i w rurze pogrzebie.”
Każdy zawód wymaga własnej profesji oraz poświęcenia. Ważne jest, abyśmy w życiu robili to, z czego naprawdę czerpiemy satysfakcję. Dobrze jest zatem już od młodych lat uświadamiać swoje pociechy na czym polega wykonywanie poszczególnych zawodów, gdyż w ten sposób dziecko będzie mogło powolutku zastanowić się nad tym, czym samo chciałoby się w przyszłości zajmować.
Bajka na końcu posiada pomysły na wspólny czas, które można wykorzystać, aby jeszcze bardziej uświadomić swoje dzieci o możliwości wykonywania różnych zawodów.
"Kim będę, kiedy dorosnę?" To kolejna świetna bajka, dzięki której nasze Malce uświadomią sobie jak ważną rolę odgrywa wielu ludzi wykonujących różne prace. Gorąco polecam.
Raduś, Strachuś, Smutasek, Złośniś, Wstydek, Zdziwuś i Wstrętek. Sympatyczne potworki, sportretowane na każdej stronie książeczki, w zabawny i przystępny...
To już drugie spotkanie z Wojtusiem i jego potworkami! Kto sprawia, że Wojtuś się czasem nudzi? Kto szepcze mu do ucha i namawia do zjedzenia kolejnego...
Przeczytane:2024-09-11, Przeczytałam, Mam,
Na blogu od czasu do czasu pojawiają się także opinie o książeczkach dla tych najmłodszych czytelników, a jednym z najbardziej cenionych i popularnych pisarzy, których tu znajdujecie, jest Marek Marcinowski. Jest to Autor, którego książeczki dedykowane są dzieciom najmłodszym, ale myślę, że i starsze przedszkolaki cudownie się w nich odnajdują.
Jak zawsze pan Marek stworzył dziesięć króciutkich (pisanych wierszem) opowiastek zdradzających wiele ciekawostek i cennych informacji o przeróżnych zawodach, przy okazji niosących w sobie olbrzymie pokłady łatwo przyswajalnej wiedzy dla młodego czytelnika.
Napisana lekkim językiem rymowanka zdradza, czym zajmuje się archeolog, strażak, weterynarz, czy leśnik, podpowie kto pomorze gdy boli ciało, a także zdradzi, co porabia pisarka. Dzieci spotkają się również z piłkarzem i policjantką oraz będą mogły zerknąć na pracę hydraulika i fizjoterapeuty.
Choć książeczka ma tylko dwanaście stron, a rymowanki są naprawdę króciutkie, książka ta może stać się zalążkiem wielu fantastycznych zabaw, wystarczy poruszyć wyobraźnię. Jeśli nam się to nie uda, z pomocą, jak zawsze przychodzi sam autor, umieszczając na końcu historii garść pomysłów na wspólną zabawę. U nas świetnie sprawdziło się czytanie się na głos, a zabawne modulowanie głosu niosło w sobie wiele radości i śmiechu.
W książkach dla dzieci zwracam uwagę również na ilustracje i możliwość pracy nimi z chorym dzieckiem. Książeczka pod tym względem również się sprawdziła. Piękne, realistyczne i bajecznie kolorowe ilustracje przyciągają na dłuższy czas wzrok. Pani Lidia ma niezwykły talent i w każdej ilustrowanej przez nią książce jestem absolutnie zakochana.
Stonowane barwy nie męczą oczu. Gładkie strony pozwalaj lekko sunąć opuszkom palców po swej powierzchni, świetnie odbijają światło, rozpraszają je, dzięki czemu wzrok nie jest porażony nagłą plamą jasności. Rogi książki są zaokrąglone, co niweluje lub przynajmniej mocno ogranicza przypadkowy uraz, a kartonowe strony nie ulegają przypadkowemu zniszczeniu.
Może i jestem monotematyczna i ciągle piszę to samo, ale książki pana Marka za każdym razem mnie zachwycają i satysfakcjonują w stu procentach i w naszym przypadku naprawdę pomagają w codziennej rehabilitacji ręki i wzroku u syna. Dlatego polecam je zawsze i wszędzie, bo trafiają one do większości (jeśli nie wszystkich) dzieci. Zarówno tych zdrowych, jak i chorych.
Czy polecam?
Tak jak napisałam wyżej. Książki pana Marka znajdują u nas zawsze spore zastosowanie, a jeśli śledzicie profil autorski na znanej platformie, wiecie, że moje zdanie nie jest odosobnione, a sam Autor ma naprawdę wielu małych, ale bardzo szczęśliwych czytelników.