Anastazja, córka mafijnego bossa, choć chciałaby się zbuntować i wieść normalne życie, wie, że nie może tego zrobić. Zgadza się więc na zaaranżowane małżeństwo, świadoma, że w przeciwnym razie ucierpią bliskie jej osoby.
Vincenzo, syn dona, od najmłodszych lat udowodniał, że ma wystarczająco silny charakter, aby przejąć w przyszłości od ojca kierowanie „rodziną”. Odrzucił propozycję ślubu z córką jednego z wpływowych członków mafii, choćby po to, aby pokazać, że nikt, nigdy nie będzie podejmować decyzji za niego.
Spotkali się przypadkiem po latach, nie wiedząc, że los już kiedyś prawie ich połączył. Vincenzo oszalał na punkcie Anastazji, a ona najzwyczajniej uciekła. A przynajmniej myślała, że jej się to udało. Bardzo szybko przekonała się, w jak wielkim była błędzie. Po czym dosłownie wszystko się zmieniło.
Czy honor rodziny okaże się ważniejszy od jej szczęścia? Czy mafijny kodeks zniszczy jej życie?
Wydawnictwo: Inanna
Data wydania: 2021-06-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 274
Język oryginału: polski
Zapach jaśminu, ozonu i benzyny. Pierwszy pocałunek smakujący jak żółte skittlesy. Przyjaciółka rzucona przez chłopaka. Pożar szkoły. Mecz futbolu amerykańskiego...
Zapach jaśminu i ozonu wciąż unosi się w powietrzu. Pocałunki nadal mają słodki smak skittlesów i już nie trzeba ich kraść, a zniszczona sukienka została...
Przeczytane:2021-06-12, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Przepadłam. Jestem absolutnie i niezaprzeczalnie urzeczona tą historią! Wiem, zaraz pojawią się głosy, że już tyle było tych romansów mafijnych.. Ja też momentami mam ich dość. Ale ta książka się wyróżnia, wciąga, ma intrygę, tajemnicę, miłość, pożądanie i całą paletę emocji. A do tego jeszcze ciekawy, zadziorny, często dowcipny sposób narracji Anastazji sprawia, że książkę czyta się jednym tchem.
Po skończeniu lektury nadal zbieram szczękę z podłogi. Zdecydowanie mogę powiedzieć, że to jeden z najlepszych debiutów jaki czytałam, dopracowany do perfekcji. Zaangażowałam się w życie nie tylko głównych bohaterów ale także tych pobocznych. Nie sposób nie pokochać zwariowanych braci Enza, opiekuńczych braci Any, ojca Enza, który był po prostu niesamowity. Nie da się też nie znienawidzić rodziców Any.
Wraz z Aną przeżywałam wszystkie jej wzloty i upadki. Jej niewyparzony język i waleczność ogromnie mi się podobały. Zaimponowało mi, że nie jest potulna, miła i naiwna. I choć zdarzało jej się zachowywać irracjonalnie i czasem po prostu psychicznie nie dawała rady to jej wszystkie huśtawki emocjonalne były zrozumiałe, biorąc pod uwagę jej sytuację.
Enzo to kolejna interesująca postać. Emanował władzą i siłą jak na człowieka mafii przystało. Jego zmiana w stosunku do Any jest stopniowa i wyważona, na szczęście nie mamy tu do czynienia z miłością od pierwszego wejrzenia. Dzięki temu, że podglądamy wydarzenia również z jego perspektywy mamy okazję śledzić jego uczucia i to, jak trudno mu się z nimi zmierzyć.
Zakończenie absolutnie mnie powaliło ale też udowodniło jak świetny pomysł miała Autorka na tę historię. Najchętniej chciałabym już dostać drugą część, cierpliwość nie jest moją mocną stroną ;-) Ogromnie Wam polecam tę książkę, nie zawiedziecie się! I choć moje serce aktualnie leży roztrzaskane gdzieś w Los Angeles to mam nadzieję, że niebawem bohaterowie przy pomocy Pani Sandry zbiorą je w całość ;-)
To była ogromna przyjemność poznać świat rodziny Ignatiev i DiRusso.
"To zazwyczaj o kobietę mężczyźni toczą wojnę i tylko dzięki niej ktoś jest w stanie ją wygrać.(...) Kobieta, która jest prawdziwie kochana przez mężczyznę, staje się jego siłą i jest zdolna dokonać praktycznie niemożliwego."
"Tylko ludzie, którzy są sobie przeznaczeni, posiadają moc tworzenia, jak i całkowitej destrukcji. Oboje znajdują swoje niebo w sobie nawzajem, jednocześnie potrafią posłać wszystko i wszystkich do diabła."