Jak ograłem PRL. Z gitarą


Tom 2 cyklu Jak ograłem PRL
Ocena: 3 (1 głosów)

Polska lat 70. Na drogi wyjeżdża ,,maluch", piłkarze Kazimierza Górskiego zdobywają olimpijskie złoto w Monachium, a Piotr Kaczkowski puszcza Pink Floydów w ,,MiniMaxie" - programie radiowej ,,Trójki". Towarzysz Gierek zastąpił genseka Gomułkę. W naród wstąpiła nadzieja na lepsze życie w socjalistycznej ojczyźnie. Niby ojczyzna rośnie w siłę, lecz nadal trzeba wszystko załatwiać i walczyć z trudnościami dnia codziennego. Franek Lipa nie daje się zwieść propagandowym hasłom. Trzyma się planu i żyje po swojemu, odnosząc sportowe sukcesy. Jednak los płata mu figla... Dzięki przyjacielowi, Zdzichowi, odkrywa nową pasję - gitarę. Granie i śpiewanie dają mu wolność. I przyciągają spojrzenia kobiet. Tymczasem nad jego studencką głową zbierają się czarne chmury... Warto wybrać się Z gitarą w podróż do PRL-u - z drugim tomem cyklu Jak ograłem PRL - ponieważ fabuła kipi humorem, ironią i lekkością. Wszystkich rozbawi, ale i wzruszy!

Informacje dodatkowe o Jak ograłem PRL. Z gitarą:

Wydawnictwo: Szara Godzina
Data wydania: 2024-09-30
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788367813563
Liczba stron: 344

Tagi: Proza literacka Literatura obyczajowo-rodzinna Literatura humorystyczna

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Jak ograłem PRL. Z gitarą

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Jak ograłem PRL. Z gitarą - opinie o książce

Avatar użytkownika - Anna1990
Anna1990
Przeczytane:2025-01-05, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2025,

Franek Lipa trzyma się swoich planów i nie zważa na otaczającą go rzeczywistość. Zaczyna odnosić pewne sukcesy i z nadzieją spogląda w przyszłość... Tymczasem los płata mu figla i kiedy wydawałoby się, że nie ma przeszkód do realizacji jego marzeń zaczynają się u niego problemy zdrowotne. Chłopak jest zdruzgotany, ale dzięki koledze odnajduje kolejną życiową pasję- gitarę. Gra i śpiew dają mu wiele radości i poczucie wolności a nowe hobby staje się początkiem sporych zmian w życiu chłopaka.
O pierwszej części cyklu Jak ograłem PRL mogłabym pisać niemal w samych superlatywach. Niestety Z gitarą to już zupełnie inna bajka... Z gitarą zupełnie mnie rozczarowała... Rozczarował mnie główny bohater, który z sympatycznego i pracowitego nastolatka przeistoczył się w prawdziwego cwaniaka. Cwaniaka, do którego trudno było czuć sympatię. Cwaniaka, który jedyne co potrafi to narzekać na system i według niego uprawnia go to do kradzieży mienia publicznego... Cwaniaka, który na siłę chce być ,,fajny'' i nie raz pokazuje, że uważa się za lepszego od innych ludzi... Zdecydowanie nie był wzorem do naśladowania... Cwaniaka, który bezrefleksyjnie patrzył na Zachód. Wiem, że w tym okresie mało Polacy wiedzieli o państwach spoza żelaznej kurtyny, ale mdliło mnie od tych zachwytów... Tym razem nie ujął mnie humor, który znalazłam w książce. Nie raz byłam zdegustowana fabułą. Owszem, całkiem przywozicie opisywała Polskę lat 70 XX wieku, ale tym razem odnotowałam sporo minusów... Z gitarą rozczarowała mnie. Przeczytałam ją, ale szło mi to opornie. 

Link do opinii

 

"Socjalizm w swoje DNA miał po prostu wpisane bylejakość i beznadziejność".

 

 

Kiedyś ulice polskich miast były nimi niemal "usiane". Niestety obecnie coraz rzadziej możemy je spotkać. Kioski Ruch-u, w których można było kupić szydło, mydło i powidło powoli znikają z mapy naszego kraju, dlatego też cieszę się, że te kultowe relikty minionej epoki zyskują wieczne życie na łamach takich książek, jak ta. Ależ to była arcyciekawa wędrówka w przeszłość!

 

Witek Łukaszewski to pisarz i gitarzysta, prekursor gatunku flamenco & rock w Polsce. Jest autorem i kompozytorem 15 albumów z pogranicza rocka, popu, flamenco i jazzu. Współpracuje z najlepszymi muzykami w naszym kraju, w tym z Marylą Rodowicz i Mieczysławem Jareckim. Jest założycielem i liderem kilku grup muzycznych. Literacko zadebiutował w 2007 r. książką o zespole Led Zeppelin. 

 

Lata 70. XX wieku. Na scenę polityczną socjalistycznej ojczyzny wkracza towarzysz Gierek, który niesie ze sobą powiew nadziei na lepsze życie. Franek Lipa obserwując codzienność w PRL-u nie porzuca swoich marzeń o sportowym sukcesie i każdego dnia daje z siebie więcej, by wejść na sam szczyt. Oprócz kolarstwa, zaczyna go interesować także gitara, a dzięki swojemu przyjacielowi odkrywa zbawienną moc muzyki. Nowa pasja pozwala mu przetrwać to, co szykuje dla niego nieprzewidywalny los.

 

"Z gitarą" to drugi tom cyklu "Jak ograłem PRL", który zaprasza czytelnika do czasów, które dla współczesnych młodych ludzi mogą wydawać się kompletnie niezrozumiałe. Cieszy więc fakt, że właśnie poprzez taką fabularyzowaną opowieść z historią w tle, właśnie o tej historii można sporo się nauczyć i sporo dowiedzieć. Witek Łukaszewski wplata bowiem w losy głównego bohatera mnóstwo faktów i ciekawostek, o jakich czasami próżno czytać w podręcznikach. I ta warstwa okazuje się najbardziej frapującą, bo odsłaniającą absurdy PRL-owskiej rzeczywistości, z którą trzeba było sobie codziennie jakoś radzić.

 

Czy zdziwi was informacja o tym, że w tamtych czasach kupowanie drogiego proszku E do automatów oznaczało, że jest się kimś? Czy wiedzieliście, że cukier w kostkach stał się szlagierem ery Gierka, a "mieć chody" oznaczało mieć znajomości, które były główną składową powodzenia, czyli zdobycia jakiegoś towaru? W historii Franka co chwilę pojawiają się takie właśnie smaczki, które autor umiejętnie wplata w fabułę, budując klimat PRL-u, dzięki czemu książka oprócz swojej warstwy rozrywkowej, posiada zdecydowanie walor edukacyjny.

 

Franek Lipa to podobnież alter ego autora więc nie sposób nie doszukiwać się punktów wspólnych życiorysu protagonisty i Witka Łukaszewskiego. W tej części bohater zauważalnie dojrzewa i ewoluuje charakterologicznie, gdyż w jego życiu następuje sporo zmian, począwszy od tych związanych z edukacją i pasją, a skończywszy na życiu miłosnym. W jego historii pojawia się także  wyzwalający wiele emocji i wzruszenia wątek prawdziwej przyjaźni ze Zdzichem, któremu autor dedykuje swoją książkę.

 

Z pewnością warto rozpocząć poznawanie losów Franka od pierwszego tomu cyklu "Jak ograłem PRL", aby rozpędzonym rowerem zmierzać w kierunku gitary i muzyki, jaka w kontynuacji zaczyna wieść prym. Witek Łukaszewski niewątpliwie posiada mocno rozbudowany zmysł obserwacji, który podlany humorem i ironią, pozwolił mu stworzyć tak udaną opowieść o czasach, jakie na szczęście bezpowrotnie minęły, a które najlepiej opisuje rada ojca bohatera: "bądź głuchy, ale usłysz wszystko, bądź ślepy, ale obserwuj wszystko uważnie, bądź niemową i pozostań niemową". Czekam z niecierpliwością na trzeci tom tego wciągającego cyklu.

 

https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/

Link do opinii
Inne książki autora
Jak ograłem PRL. Na rowerze
Witek Łukaszewski0
Okładka ksiązki - Jak ograłem PRL. Na rowerze

Polska lat 60. W muzyce króluje big-beat, w kolarstwie Ryszard Szurkowski, a na czarno-białym ekranie serial ,,Czterej pancerni i pies". W tym samym czasie...

Schodami do nieba. Led Zeppelin story
Witek Łukaszewski0
Okładka ksiązki - Schodami do nieba. Led Zeppelin story

Nie myślcie sobie, że będzie to słodka opowieść o karierze, kasie i beztroskim życiu gwiazd rocka. Życie prawdziwych rockmanów nigdy naprawdę nie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Linia oporu
Jacek Dukaj
Linia oporu
Gniazdo sierot
Ewelina Miśkiewicz
Gniazdo sierot
Po tamtej stronie rzeki
Ewa Szymańska
Po tamtej stronie rzeki
Już Ci nie uwierzę
Izabela M. Krasińska ;
Już Ci nie uwierzę
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy