Idealne życie

Ocena: 4.56 (16 głosów)

Wzorowa rodzina. Doskonała praca. Wydarzenia, których nie można wytłumaczyć.

Elżbieta, dyrektorka firmy farmaceutycznej, zaskakuje wszystkich. Mąż, rodzina, współpracownicy - nikt nie może pojąć, dlaczego to zrobiła. Miała przecież wszystko - świetną pracę, piękny dom, kochającego męża, idealne dzieci. 

Ewa jest niezamożną, sfrustrowaną nauczycielką z Sandomierza. Długo nie może otrząsnąć się z szoku po czynie siostry. Ale przede wszystkim nie może zrozumieć, co pchnęło Elżbietę do tej niewytłumaczalnej decyzji. A może nie była to wcale jej decyzja? 

Wie, że musi pojechać do Warszawy. Musi dowiedzieć się, co, tak naprawdę, działo się w życiu Elżbiety. Czy prowadziła faktycznie idealne życie?
Wciągająca, zaskakująca opowieść o życiu kobiety, której nikt nie znał naprawdę.

,,Idealne życie" potwierdza nieprzeciętny talent Kołczewskiej do ukazywania ludzi w sytuacjach niby-codziennych, a tak naprawdę ekstremalnych. Ta emocjonująca powieść w na przemian dotkliwy i żartobliwy sposób pokazuje, jak złudne jest poczucie, że rodzina to ci, których znamy. Ile tajemnic, kłamstw i niedomówień trzeba, by prowadzić ,,idealne życie"? Ile jesteśmy gotowi zapłacić, by inni widzieli nasze życie jako ,,idealne"? Co jest najważniejsze? Pieniądze, luksus i prestiż? A może jednak są rzeczy, których nie można kupić? W ,,Idealnym życiu" nie ma prostych recept. Jest za to życie - w najciekawszej, bo sensacyjnej odsłonie. 
Jakub Winiarski, pisarz, krytyk, nauczyciel pisania.

Katarzyna Kołczewska (ur. 1971) mieszka z córką i psem na warszawskim Mokotowie. Z wykształcenia lekarz, z wyboru prywatny przedsiębiorca, z zamiłowania pisarka. Zadebiutowała w 2013 roku świetnie przyjętą przez czytelników powieścią ,,Kto, jak nie ja?".

Informacje dodatkowe o Idealne życie:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2014-03-04
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788378397175
Liczba stron: 384

więcej

Kup książkę Idealne życie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Idealne życie - opinie o książce

„Idealne życie” to idealna propozycja na czytelniczy kryzys i gorsze chwile. Kiedy nie wiesz, na co masz ochotę, kiedy szukasz lektury idealnej – oto ona! Niezbyt wymagająca (to, wbrew pozorom, nie zarzut!), wciągająca od pierwszych stron, wzbudzająca zainteresowanie.

Nagle i niespodziewanie (czy na pewno?) ginie Elżbieta – siostra bliźniaczka Ewy – nauczycielki z Sandomierza. Ewa jedzie do Warszawy, by dowiedzieć się, co się stało. Okazuje się, że tak naprawdę nic nie wiedziała o swojej siostrze. Jakie tajemnice odkryje? Czy śmierć siostry była przypadkowa? Dlaczego Elżbieta nikomu się nie zwierzała? Jakie miała problemy? Czy Ewie uda się dowiedzieć prawdy?

Fascynująca, dobrze napisana powieść, którą czyta się z niesłabnącym zainteresowaniem. Dodajcie do tego ciekawą zagadkę, dobrze skrojone postaci i mamy przepis na lekturę idealną. Bardzo polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - martucha180
martucha180
Przeczytane:2017-03-02, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki w 2017 r.,
Jak można przeżyć utratę połowy siebie? (s. 40) Z marazmu czytelniczego wyrwała mnie, przynajmniej częściowo, powieść Katarzyny Kołczewskiej ,,Idealne życie". Wzięłam książkę na drogę i... przepadłam! Nie znam odpowiedzi na pytanie, które padło z ust głównej bohaterki 45-letniej Ewy Rudnickiej, bo nie mam siostry bliźniaczki. Ewa bardzo przeżywa samobójstwo swej siostry bliźniaczej Elżbiety Miczkowskiej-Iwanowicz, która skoczyła z okna swego gabinetu dyrektora medycznego w firmie Meyers z osiemnastego piętra w piątek 17 V 2012 roku o 16.55 wprost pod nogi dyrektora Pietruskiego. W dodatku nie czuła, że coś niedobrego dzieje się z Elką, że stało się coś strasznego, bowiem... Więź, jaka łączy bliźnięta, jest nie do zerwania. To coś wyjątkowego. (s. 67) Ewa zostawia rodzinę i wyjeżdża z Sandomierza do Warszawy, by pozamykać sprawy po siostrze, która według niej, sfrustrowanej anglistki, typowej Matki Polki zmagającej się z trudami codzienności, miała życie usłane różami - piękny dom, świetną pracę, urodę, pieniądze, ekskluzywny samochód, kochającą rodzinę. Wiedzie idealne życie. To też opinia przyjaciółka Elki, Kaśki: Wszyscy dalsi czy bliżsi znajomi, koledzy i koleżanki z pracy, sąsiedzi i sąsiadki, wszyscy uważaliśmy ją za pieprzony ideał, który ma na dodatek cholernego farta i życie usłane różami. Zżerała nas zazdrość. (s. 140) Ale jak wiadomo, ideały nie istnieją. Prawda jest brutalna do tego stopnia, że wszystkich szokuje, zwłaszcza Elkę, która tak naprawdę nie znała swej siostry, nie wiedziała o niej nic. Dlatego w miarę odkrywania prawdy i poznawania nowych faktów z życia siostry bliźniaczki postanowiła, że: nie może tego wszystkiego tak zostawić. Jeżeli nie rozwikła zagadki, nie znajdzie odpowiedzi na niektóre pytania, to nie będzie umiała spojrzeć sobie w oczy. (s. 301) Sprawą samobójstwa interesuje się też policja. Do akcji wkracza inspektor Stefan Jaśkiewicz, który ma fobię na punkcie samobójstw kobiet. Szuka drugiego dna, gdyż Sprawa samobójstwa Elżbiety Miczkowskiej-Iwanowicz nie jest jednoznaczna. (s. 52) I rzeczywiście tak jest. Inspektor Jaśkiewicz wraz z aspirant Marią Konieczną zajmują się sprawą denatki. Na jaw wychodzą kolejne tajemnice, trzeba rozwikłać kolejne zagadki rodzinne oraz zawodowe. Mówię o wieloaspektowości. Mówię o tym, że rzeczy nie zawsze są takie, na jakie wyglądają. Mówię o tym, ze czasami nie wiemy, którzy to ci dobrzy, a którzy źli. (s. 342) Nie wiem, co takiego jest w tej powieści, ale moja uwaga od razu została przykuta do akcji i bohaterów. Dwa tygodnie z nielicznymi wspomnieniami pochłonęły mnie na kilka godzin. Trudno mi było oderwać się od lektury, bo byłam ciekawa, jakie jeszcze nieidealne rzeczy wykonywała Elka, ile miała tajemnic, jak naprawdę wyglądało jej życie zawodowe i rodzinne, z czym się zmagała i z kim, dlaczego pisała e-maile do siostry, która nigdy ich nie przeczytała? Ciągle było dlaczego i dlaczego? Autorka stworzyła intrygującą fabułę, stopniowo odsłaniając prawdę o nieżyjącej bohaterce, która w oczach wielu była ideałem. Swą postać postawiła na piedestale, by stopniowo ją z niego zrzucać, odbrązawiać, pokazywać prawdę ukrytą pod dachem domu, pod makijażem, w jej myślach. Życie szyte grubymi nićmi po prostu nie może być piękne, z czasem wyjdzie owe brzydoctwo i okaże się, że róże mają też kolce. Kilka razy w powieści jest wspomniane o więzi bliźniaczej, ale niejako przypadkowo, mimochodem, bez pogłębiania tematu, a szkoda, bo w tej powieści aż się prosi o aspekt psychologiczny więzi między bliźniakami. Bliźnięta podobno przechodzą to [śmierć] gorzej niż zwykłe rodzeństwo. Były do siebie bardzo podobne i kiedyś niesłychanie zżyte. (s. 193) Bohaterowie, wszyscy bez wyjątku, nie są pozbawieni wad. To one bardziej ich charakteryzują niż zalety. Stawanie w obliczu niespodziewanych i zaskakujących wydarzeń pokazuje, jak działa, co może, do czego jest zdolny, jaki tak naprawdę jest... Najbardziej fascynował mnie inspektor Jaśkiewicz i jego relacje z nadkomisarzem Rembinskkim czy aspirant Konieczną. Ich odzywki, zagrania czy sygnały dzwonków bawiły, choć obok rozgrywała się tragedia. Ewa, będąca w żałobie, przeżywała śmierć swej siostry, walczyła z szokiem i niedowierzeniem, jak wyglądało naprawdę życie Elki. Ewę podziwiałam za upór, walkę o prawdę, zmaganie się z duchem siostry i ostateczną decyzję, co do spadku. Ta kobieta umiała postawić na swoim i nie cackała się. Autorka, z wykształcenia lekarz, zwykłemu człowiekowi odsłania mechanizm wprowadzania nowego leku na rynek farmaceutyczny. Wątek firmy farmaceutycznej Meyers i jej najlepszego produktu na rynku - leku Maatrixx, przez który w świecie onkologicznym zawrzało, budzi w czytelniku i fascynację nieznanym i przerażenie skutkami ubocznymi i manipulacją w pogoni za pieniądzem. A sama nazwa leku brzmi znajomo, nieprawdaż? I bardzo podobnie działa jak ów sławny filmowy Matrix. Nowy lek ograniczał rozwój nowotworu i umożliwiał ludziom normalne funkcjonowanie. (s. 356) Powieść pokazuje świat pozorów i obraz rodzinnej sielanki widzianej z boku, która u innych wywołuje zazdrość, a nawet zawiść. Dopiero gdy się zajrzy do środka, spojrzy z innej strony, poznaje się brutalną prawdę, dosłownie i w przenośni. Okazuje się, że szczęście ma różne oblicza, a o swoich bliskich wiemy niewiele. Dopiero w obliczu ich śmierci poznajemy rodzinne tajemnice, przeżywamy rodzinne tragedie. To daje do myślenia, zmusza do refleksji, by inaczej spojrzeć na swoich bliskich, by naprawdę ich poznać, zwłaszcza rodzeństwo. Spotykajmy się i rozmawiajmy... na żywo.
Link do opinii
Avatar użytkownika - basia02033
basia02033
Przeczytane:2016-08-29, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 ksiażki 2016, Przeczytane w 2016,
Rodzina zazdrości Eli bogactwa jakie jej daje praca na stanowisku dyrektora firmy farmaceutycznej oraz wspaniałego syna studiującego za granicą oraz ,, wspaniałego " męża. Lecz to życie tylko z boku wydaje się idealne... dopiero samobójstwo Eli otwiera oczy wszystkim dookoła na obojętność jaka cechuje wielu z nas. Zauważmy tylko dobre rzeczy i potrafimy zazdrościć ludziom pozycji w społeczeństwie nie wiedząc jakie czasami tragedie rozgrywają się za naszym przyzwoleniem...czy siostrze bliźniaczce uda się dotrzeć do sedna kłopotów siostry i wyjaśnienie przyczyny jej śmierci...Zachęcam do lektury :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - wages
wages
Przeczytane:2016-08-21, Ocena: 4, Przeczytałam, 26 książek 2016,
Gdyby nie główna bohaterka, to byłaby piątka! Elżbieta ginie skacząc z okna swojego biurowca. Jej siostra bliźniaczka Ewa przeżywa szok. Jak ktoś mający idealne życie mógł popełnić samobójstwo?! Wiedziona bliźniaczą więzią jedzie do Warszawy postanawiając dowiedzieć się prawdy o śmierci siostry. Prawdy o śmierci Elżbiety chce również dowiedzieć się inspektor Jaśkiewicz. Czy uda im się to? Czy Ewa będzie w stanie przyjąć do wiadomości fakty pokazujące, jakie naprawdę było życie jej siostry? Historia na początku banalna, rozwija się bardzo ciekawie. Najsłabszym punktem książki jest dla mnie niestety Ewa, bo tak strachliwej i bezpłciowej kobiety dawno nie spotkałam na kartach książki.... No cóż, nie wszystko może być idealne ;) Mimo tego polecam!
Link do opinii
Dwie bliźniaczki - Elżbieta - dyrektor firmy farmaceutycznej w stolicy oraz - Ewa - nauczycielka z Sandomierza. Ktoś stwierdziłby na wstępie, a znów będziemy się dowiadywać, jak to bliźniaczki wszystko o sobie wiedzą, odczuwają podobne nastroje. Muszę wyprowadzić z błędu, już na początku pojawi się kryminalny wątek - samobójstwo jednej z sióstr. Druga jedzie do Warszawy, aby ustalić co się wydarzyło. Na miejscu dowiaduje się wielu interesujących rzeczy z życia siostry, zaczyna dochodzić do wniosku, że wcale nie wiedziała o niej tak dużo jakby się mogło wydawać. Elżbieta miała wiele tajemnic, z którymi sama się borykała.Czy uda się odkryć je wszystkie? Czy na pewno idealne życie innych jest dla nich takie idealne? Polecam
Link do opinii
Avatar użytkownika - bibliotekarkaB
bibliotekarkaB
Przeczytane:2014-05-09, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Życie, jak to życie, układa różne scenariusze. W tej historii potwierdza się stara prawda : nie można mieć wszystkiego. Ewa po śmierci swojej siostry bliźniaczki stopniowo odkrywa tajemnicę idealnego życia Elżbiety. Za pozorami kryła się tragedia. Bohaterka czasami irytowała mnie swoimi pretensjami do wszystkich, że nie pomogli Elce. A gdzie ona była przez te wszystkie lata?
Link do opinii
Avatar użytkownika - nasturia
nasturia
Przeczytane:2014-04-22, Ocena: 4, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2014 roku,
Co jest wyznacznikiem idealnego życia? Czy można mieć życie idealne? Warszawa, centrum miasta, piątek, tuż przed siedemnastą. Z osiemnastego piętra biurowca wypada kobieta. Rodzina, znajomi, współpracownicy są w szoku. Przecież to Elżbieta, osoba, która ma idealne życie. Czemu? Co ją skłoniło do podjęcia tak dramatycznej decyzji? A może ktoś stoi za tą niewytłumaczalną sytuacją? Ewa, bliźniacza siostra Elżbiety, mieszkająca wraz z rodziną w Sandomierzu, po szoku, jakim była wiadomość o samobójczej śmierci Eli, postanawia, że dowie się, czemu jej siostra targnęła się na własne życie. Jest jej to winna. Przecież Elżbieta miała idealne życie, którego Ewa jej tak bardzo zazdrościła. Przyjeżdża do Warszawy, gdzie zamieszkuje w domu siostry i jej męża, Szymona. Każdego dnia odkrywa, że mistyczna więź, która łączy bliźnięta, w przypadku Ewy i Elżbiety jest zupełną fikcją. Poznając coraz więcej szczegółów z życia siostry uświadamia sobie, że zupełnie nie znała Eli. Założyła z góry, że skoro siostra zajmuje wysokie stanowisko w firmie farmaceutycznej, zarabia ogromne pieniądze, ma kochającego męża, to po prostu musi być szczęśliwa. Sprawę samobójczej śmierci Elżbiety Miczkowskiej - Iwanowicz prowadzi inspektor Stefan Jaśkiewicz. Dla niego ta sytuacja od początku jest mocno podejrzana. Wiele rzeczy wskazuje na to, że samobójstwo zostało upozorowane. Rozpoczyna śledztwo, które przynosi zaskakujące informacje na temat życia kobiety i jej najbliższych. Katarzyna Kołczewska zadebiutowała niezwykle emocjonującą powieścią ,,Kto, jak nie ja?" w 2013 roku. Książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie, więc i tym razem liczyłam się z tym, że nie obędzie się bez paczki chusteczek przy czytaniu. Jednak nie. ,,Idealne życie" to powieść obyczajowo-sensacyjna, która dość gładko opisuje historię kobiety nie potrafiącej podzielić się z najbliższymi prawdą o sobie. Każdy z nas ma prawo do odrobiny tajemniczości, do zachowania pewnych szczegółów z życia tylko dla siebie, ale w przypadku bohaterki książki, jest to aż nieprawdopodobne. To trochę tak, jakby prowadziła dwa różne życia, jedno na pokaz dla rodziny i znajomych, drugie prawdziwe, o którym nikt nie miał pojęcia. Kołczewska zachowała swój styl, pisze barwnie i ciekawie. Z pewnością nie jest to powieść opowiadająca traumatyczne przeżycia, niewiele w niej jest wątków, które mogłyby zaskoczyć. Książka nie ma również wydźwięku moralizatorskiego, nie powoduje, że czytelnik zatrzymuje się na chwilę, żeby pomyśleć, ochłonąć. Być może moja nie do końca pochlebna opinia jest krzywdząca, bo pomijając moje oczekiwania co do niej, książka jest naprawdę dobrze napisana i czyta się ją z zainteresowaniem. Niemniej po tak mocnym debiucie oczekiwałam po autorce większego zagłębienia się w psychikę obu kobiet. Również postać inspektora ma potencjał, jest świetnym materiałem na głębszą analizę postaci, a według mnie została potraktowana trochę po macoszemu. Mając na uwadze umiejętność obserwacji, jaką niewątpliwie pani Kołczewska posiada, czuję niedosyt, więc pozostaje czekać na następną publikację pisarki.
Link do opinii
Avatar użytkownika - malineczka74
malineczka74
Przeczytane:2014-04-14, Ocena: 5, Przeczytałem,
Słowo idealny po prostu mnie drażni. Wywołuje niesmak. Dlaczego? Bo uważam, że ideałów zwykle nie ma. Są one raczej ogromną rzadkością. My ludzie jeśli spojrzymy na siebie naprawdę obiektywnie i dokładnie wcale nie jesteśmy idealni. Mamy swoje słabości, kompleksy, pięty Achillesa. Koniec kropka. I takie jest nasze życie. Zawsze znajdą się w nim rzeczy, które chcielibyśmy zmienić, zmodernizować, ulepszyć. Tylko na pozór komuś może się wydać, że czyjeś życie jest idealne. Wyjątkowe i bez żadnej skazy. Prawda bywa zgoła inna. Tak było w przypadku Elżbiety z najnowszej powieści Katarzyny Kołczewskiej. Pracująca na dyrektorskim stanowisku kobieta miała bardzo wiele. Wzorową na pozór rodzinę, ciekawą pracę, piękny dom, willę w Zakopanem, pieniądze na spełnienie wszelkich zachcianek. Nie miała powodów do trosk czy zmartwień. Tak postrzegała ją jej siostra bliźniaczka i nie tylko. Z pewnością wiele osób zazdrościło jej życiowego farta. Ale powiedzenie, że pozory mylą okazało się w przypadku tej bohaterki wyjątkowo trafne. Tak naprawdę jej życie było burzliwe i pełne ciosów od losu i ludzi. Pewnego majowego dnia Elżbieta popełniła samobójstwo. Wyskoczyła z okna w biurowcu w którym pracowała. Zginęła na miejscu. Policja wszczęła dochodzenie. Jej mieszkająca w Sandomierzu siostra przeżyła ogromny szok na wieść o tragedii. Śmierć bliźniaczej siostry potwornie ją dotknęła. Po pogrzebie by odzyskać spokój ducha postanowiła sama dowiedzieć się co skłoniło Elę do tak potwornego kroku. Wyniki jej śledztwa są zaskakujące i przerażają. Okazuje się bowiem, że życie pani dyrektor w firmie Meyres było bardzo dalekie od ideału. Było życiem usłanym kolcami róż... Książka porwała mnie od samego początku. Okazała się lekturą, która pochłonęła mnie bez reszty. Najpierw zaintrygowała okładka. Dwie kobiety nie widzą swoich twarzy. Jedna idzie za drugą. Widzi właściwie cień siostry, jej tył. A nie widzi twarzy, która zapewne zdradziłaby moc emocji. I prawdę. Okrutną prawdę. Ewa i Ela wiodły odmienne życie. Obie skończyły studia. Ale żyły w diametralnie różnych światach. Ewa została w Sandomierzu, gdzie mieszkała z mężem i dziećmi oraz ze swoją matką. Oprócz pracy zawodowej niezbyt dobrze płatnej miała na głowie cały dom. Poza etatem nauczycielki była matką, żoną i domową gospodynią . Dodatkowo by podreperować rodzinny budżet udzielała korepetycji z angielskiego. Mimo to jej rodzinie się nie przelewało. Ciągle pojawiały się niespodziewane wydatki. O pomocy domowej, wypadzie do spa czy wyjeździe na atrakcyjną wycieczkę mogła tylko pomarzyć. Była zmęczona i zabiegana. I właśnie dlatego zazdrościła Eli jej życia. Gdyby wiedziała jakie ono było naprawdę... Tak to w życiu bywa, że wiele umyka naszemu wzrokowi. Widzimy to, co wręcz razi w oczy - bogactwo, luksus, sukcesy. Ale trzeba pamiętać, że aby uzyskać prawdziwy obraz trzeba zajrzeć głębiej. Tam, gdzie wzrok często tonie w mroku. Powieść "Idealne życie" czyta się jednym tchem. Strona po stronie czytelnik odkrywa wraz z siostrą Elżbiety jej mroczne tajemnice i sekrety. Na światło dzienne wychodzą jej kłopoty i bolączki. A jest ich niemało. I nagle Ewa dostrzega brudy świata sukcesu, jego cienie. Przestaje zazdrościć siostrze i zaczyna doceniać to co ma. Tak często w życiu bywa. Mamy ochotę stać się kimś innym, bo wydaje nam się, że ta osoba ma lepiej od nas. Prawda może okazać się diametralnie inna. Książka Katarzyny Kołczewskiej to połączenie obyczaju i sensacji. To lektura, która zawiera masę emocji. Pełna niespodzianek i zawirowań z pewnością nie znudzi. Oryginalna i niebanalna fabuła jest sporym atutem tej książki. Przy tym autorka nie boi się poruszać trudnych tematów jak przemoc w rodzinie, zdrada, podwójne życie, alkoholizm. Zarazem pisze bez schematu i powielania. Polecam ją gorąco tym, którzy lubią książki z przesłaniem, tym, których nudzą słodkie powieści z przewidywalnym zakończeniem. Lektura rewelacyjna w swoim gatunku.
Link do opinii
Ten tytuł, choć pozostawia wiele do życzenia, ma w sobie coś. Autorka w bardzo ciekawym stylu ukazała cała historię, nie oszczędzając czytelnikowi wrażeń i zagadek. Wielu będzie się wydawała jako zwyczajna opowieść obyczajowa, jednak w dużej mierze ta powieść mieści w sobie kilka kryminalnych wątków, co daje intrygujący wynik. ,,Idealne życie", choć mnie osobiście w sporej mierze rozczarowało, to bez względu na to, wciąż mam ochotę ją polecać. Być może mi z lekka nie przypadła do gustu, to z pewnością wielu innych czytelników zachwyci bądź zwyczajnie usatysfakcjonuje. Jeśli więc zatem czujecie się zaintrygowani, śmiało czytajcie. Mimo wszystko - naprawdę warto.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Ivy
Ivy
Przeczytane:2024-07-31, Ocena: 2, Przeczytałam, 52 książki 2024,

"Kto wyskakuje w majowe słoneczne popołudnie? [...]. Kobieta! Ludzie nie robią takich rzeczy."

 

Długo zastanawiałam się nad tym zdaniem, które pojawia się właściwie na samym początku książki. I tak naprawdę wciąż się nad nim zastanawiam, bo właściwie, co ono znaczy i o czym mówi? Czy ja go źle czytam, czy źle rozumie?. Wychodzi mi z rozmyślań, że miało być śmieszne, tylko dlaczego mnie nie śmieszy? 

 

Cóż więc my tu mamy? Mamy więc takie sobie czytadełko, które chciałoby uchodzić za wielką literaturę, poruszywszy dość ciężki temat, czyli rzetelności badań nad nowymi farmaceutykami. W tym wypadku chodzi konkretnie o lek na raka. Jak jest z rzetelnością takich badań, czy w ogóle z uczciwością firm farmaceutycznych, wszyscy wiedzą, ale niewielu o tym głośno wspomina. Kasa, kasa, kasa...

 

Ale wróćmy do książki, dwie siostry, żeby było ciekawiej, bliźniaczki. Jedna, Ewa to zwyczajna nauczycielka z mężem i dzieciakami, taka statystyczna polska rodzina, która właściwie żyje od przysłowiowego pierwszego do pierwszego. Druga bliźniaczka to Ela, wielka pani dyrektor medyczna w firmie farmaceutycznej. Pewnego "słonecznego majowego popołudnia" dzieje się coś tak absurdalnego, że wielu ludzi z najbliższego otoczenia pani dyrektor nie może tego zrozumieć. 

 

Ewa postanawia się jednak dowiedzieć, co takiego się stało, że pchnęło jej ukochaną siostrę do tego kroku. Na miejscu, czyli w Warszawie okazuje się, że tak naprawdę nie wiedziała nic ani o swojej siostrze, ani o jej życiu.

 

Jak już zauważyli inni czytelnicy przede mną, postać Ewy jest naprawdę irytująca, mało kumata, by nie rzecz po prostu głupia. W dodatku przejawiająca jakąś dziwną jak dla mnie mętną moralność. Autorka próbuje być też dowcipna. Niestety jej dowcip jest pokroju tego zdania z cytatu, z początku mojej opinii, czyli zupełnie nie w moim guście. Niestety muszę się nie zgodzić z tym co przeczytałam na tylnej okładce tej książki. Nie jest ona ani wciągająca, ani zaskakująca. Taki słaby średniaczek na dwie gwiazdki.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Muminka789
Muminka789
Przeczytane:2017-02-22, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - KKS
KKS
Przeczytane:2016-09-09, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Avatar użytkownika - jolantasatko
jolantasatko
Przeczytane:2016-07-29, Ocena: 6, Przeczytałam, 2016,
Avatar użytkownika - ewia101
ewia101
Przeczytane:2015-03-09, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Inne książki autora
Odzyskać utracone
Katarzyna Kołczewska0
Okładka ksiązki - Odzyskać utracone

Białystok 1950 rok. Miranda, córka przedwojennego oficera Wojska Polskiego, wraca z zesłania po dziesięciu latach katorżniczej pracy na dalekiej...

Wbrew sobie
Katarzyna Kołczewska0
Okładka ksiązki - Wbrew sobie

Nie da się uratować nikogo siłą. Do przyjęcia pomocy też trzeba dojrzeć. Ewelina pragnie tylko jednego – dziecka. Jest skupiona na sobie i własnych...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy