Hiszpański kot
Iwona Chodorek, Piotr Chodorek, Anula Trojanowska

  Podobno będąc w słonecznej Hiszpanii, nie można w tym kraju się nie zakochać..Cóż, jako że nie miałam jak dotąd okazji sprawdzić tego na własnej skórze, pozostaje mi wierzyć na słowo wszystkim tym, którzy mieli sposobność zawitać do tego niezwykłego kraju. Tym bardziej jestem skłonna dać wiarę temu stwierdzeniu, iż lektura wszelkich pozycji literackich z Hiszpanią w tle, począwszy od reportażu, a skończywszy na powieści obyczajowej, wprawia Mnie zawsze w wesoły, ze wszech miar pozytywny nastrój. Ten niezwykły klimat starych hiszpańskich uliczek, obleganych przez  turystów i rdzennych mieszkańców, a wszystko to skąpane w promieniach gorącego słońca..Eh..rozmarzyłam się, ale czas zejść na Ziemię:)  Oto bowiem można poczuć ten niezwykły klimat nie ruszając się z domu, a sięgając jedynie po polską współczesną powieść obyczajowo - przygodową, której akcja dzieje się w najpiękniejszych zakątkach Hiszpanii, a której to bohaterami jest para młodych Polaków. Powieść ta nosi tytuł "Hiszpański kot", zaś jej autorami są Iwona Chodorek, Piotr  Chodorek i Anna Trojanowska.

 

 Powieść ta jest kontynuacją bardzo udanej książki pt. "Nieczynne do odwołania", która miała swoją premierę w minionym roku i która to zdobyła sobie wierne grono czytelników. Wraz z lekturą niniejszej powieści, ponownie wkraczamy w życie młodego weterynarza Wojtka i jego brata Mikołaja, którzy to na wskutek nagłej śmierci rodziców, musieli z dnia na dzień dorosnąć i zmagać się z problemami dorosłego życia. Wojciech nadal prowadzi odziedziczoną po zmarłym ojcu lecznicę dla zwierząt, zaś Miki przygotowuje się do egzaminu maturalnego. Dziewczyna Wojtka - Aga  przebywa w Hiszpanii, zaś jej chłopak nie może wprost doczekać się wakacyjnego urlopu, by dołączyć do Niej i cieszyć się wspólnie spędzanym czasem. Przy okazji, podejmuje się wyjaśnienia tajemnicy starego manuskryptu o niezwykle tajemniczym tytule "Silva Rerum", przechowywanego od lat w ich domu, a którego to autorem jest pradawny hiszpański przodek rodziny. Tym samym Wojciech i Agata dają się porwać prawdziwej przygodzie, która to będzie wiodła ich przez najpiękniejsze hiszpańskie zakątki ku rozwikłanie niezwykłej rodzinnej tajemnicy..

 

 Czytając, blisko rok temu, pierwszy tom o perypetiach dwóch braci, byłam wręcz zauroczona sposobem snucia opowieści przez autorów. Potrafili oni bowiem w niezwykle ciepły, emocjonalny i wiarygodny sposób opowiedzieć o losie zwykłych ludzi, którym świat nagle "wali się na głowę", i którzy to dzięki wsparciu najbliższych przyjaciół i braterskiej miłości, potrafią podnieść się na nogi i rozpocząć nowe życie. Tym razem trójka pisarzy oferuje Nam kontynuację tej historii, niejako o "krok do przodu", przenosząc opowieść poza granice Polski, i dodając jej elementów przygodowego gatunku literackiego. Próba ta z pewnością była bardzo odważoną, wnoszącą wiele nowego do całej sagi i tym samym czyniąc ją zupełnie inną. Wydaje się jednak, że próba ta zakończyła się spektakularnym sukcesem, który przełoży się niewątpliwie na zdobycie nowych kręgów czytelników, zwłaszcza tych lubujących się w historiach o dawnych tajemnicach ukrytych w najpiękniejszych zakątkach świata.

 

 Pierwsze strony pozwalają na ponowne wkroczenie w życie braci jak i również na przypomnienie wszystkich niezbędnych informacji z ich życia. Znów śledzimy Wojtka w pracy przy ratowaniu zdrowia i życia zwierząt. Znów się wzruszamy, przypominamy sobie własne przeżycia z Naszymi zwierzęcymi podopiecznymi i znów cieszymy nadrobniejszymi sukcesami młodego Pana doktora. Ponownie dopingujemy również Mikołaja,  w jego odnajdywaniu się, we wciąż nowej i trudnej dla Niego, rzeczywistości, który staje teraz przed trudnym życiowym wydarzeniem, jakim jest egzamin maturalny. I nagle wszystko to zostaje przerwane wyjazdem Wojtka do Hiszpanii, który jest początkiem niemalże całkowicie nowej historii, zarówno w treści jak i w oparciu o pisarskie rzemiosło. Od tej chwili książka ta staje się podróżniczą powieścią przygodową, z wątkiem miłosnym w tle. Zaskoczenie, które jest nieodzowne w tym przypadku, po chwili zostaje zastąpione satysfakcją z lektury, która urzeka i porywa w ten dawny świat. O Hiszpanii i jej historii czyta się niezwykle pasjonująco i przyjemnie, gdyż autorzy potrafią pisać o tamtych miejscach i wydarzeniach z ich historii, w sposób zachwycający.

 

 Tak naprawdę, to w największej części jest to chyba powieść właśnie o Hiszpanii, a dopiero w drugiej kolejności o Wojtku, Agacie i ich perypetiach na tej gorącej ziemi. Każdy kto kocha południowe klimaty, będzie oczarowany i zachwycony. Podążający szlakiem św. Jakuba bohaterowie, zwiedzają Hiszpanię i odkrywają jej wszelkie uroki. Oglądają najpiękniejsze zabytki, kosztują najsmaczniejszych potraw i wytrawnych win, sycą duszę hiszpańską muzyką, sztuką  i kulturą, poznają żyjących tam ludzi, dla których czas wydaje się mieć jakby mniejsze znaczenie  i wreszcie, poznają historię tego niezwykłego kraju. Ta wędrówka jest tak pasjonująca, iż bije na głowę najlepsze przewodniki turystyczne, które po prostu pokazują i opisują miejsca, nie oddają zaś ich klimatu i duszy. Z pewnością autorzy powieści nie jednokrotnie bywali w Hiszpanii i są Nią zauroczeni, gdyż tylko taka osoba może pisać o innym kraju w tak pasjonujący sposób.

 

 Wielkim atutem książki, podobnie jak miało to miejsce w pierwszej części, jest humor bijący ze stron tej pozycji. Humor łagodny, ciepły, polski, ale w takim najlepszym wydaniu. Najbardziej jest on widoczny na przykładzie Mikołaja i jego bardzo "luźnym" stosunku do życia, który objawia się bardzo interesującymi dialogami z bratem:) Ale to poczucie humoru jest tutaj bardzo potrzebne, w odniesieniu do dramatycznych wydarzeń z pierwszego tomu, jak i również tych zawartych w "Hiszpańskim kocie". To taki sposób na radzenie sobie z kłopotami w codziennym życiu i zarazem wskazówka, że tak można postępować, a nawet trzeba. Brać wszystko z przymrużeniem oka, to chyba zdrowszy plan na życie, który podjęli głowni bohaterowie i który się sprawdza. Ciepłe poczucie humoru emanuje z tej książki i aż chce się brać i czerpać jego jak najwięcej.

 

 Trochę zawiedziona jestem mniejszym udziałem zwierząt w tej książce. Początkowo, gdy śledzimy pracę Wojtka w gabinecie weterynaryjnym, pojawiają  się psiaki, kociaki i inne czworonożne. Później jednak jest już z tym troszkę gorzej, gdyż wraz z przeniesieniem się akcji do Hiszpanii, fabuła skupia się na bardziej ludzkich, przygodowo – podróżniczo -miłosnych wątkach. Choć i na hiszpańskiej ziemi pojawią się przedstawiciele zwierzęcego rodu..Niemniej pierwsza cześć to była opowieść o ludziach i zwierzętach w równych proporcjach, tym razem obserwujemy znaczne ustępstwo spraw zwierzęcych, na rzecz tych ludzkich. Nie jest to żaden zarzut, a jedynie stwierdzenie faktu, który nie wpływa na mniejszą atrakcyjność książki, lecz świadczy jedynie o innym zamyśle fabularnym autorów powieści.

 

 Bohaterowie, Ci ludzcy, są bardzo ciekawi i żywi, tacy jakich znamy z własnego życia. Wojciech, ten bardziej dojrzały, zapewne z racji wieku, odpowiedzialny, rozsądny i pookładany. Kierujący się w swym życiu nie tyle emocjami, co bardziej rozsądkiem. Jego brat Mikołaj - absolutne przeciwieństwo Wojtka, kierujący się przede wszystkim emocjami, radosnym stronami życia i wiecznie uśmiechnięty, bynajmniej wtedy, gdy inni opatrzą. Obaj tak różni, a jednak na swój sposób podobni do siebie, można by rzec prawdziwi bracia. I jeszcze jedna, moja ulubiona postać - Aga. Dziewczyna, która emanuje dobrocią, ciepłem, uśmiechem i pogodą życia. Takich osób jak Ona chce się spotykać w życiu jak najwięcej i dlatego też cieszymy się i dopingujemy, by jej miłość do Wojtka była tą prawdziwą, na całe życie. Dobrze, że bohaterowie tej książki są właśnie tacy, różni, zwyczajni ale ze w wszech miar prawdziwi.

 

 "Hiszpański kot" to pozycja dla wszystkich fanów podróży, przygody, historii, miłosnych manewrów i zwierząt. Można by rzec zatem, że jest to książka dla każdego.., i chyba nie było by to przesadą, gdyż naprawdę powinna przypaść ona do gustu bardzo szerokiemu gronu czytelników. Jest to doskonała porcja łagodnej i pogodnej rozrywki, idealna dla wszystkich, którzy poszukują odrobiny wytchnienia i oderwania się od codziennych kłopotów. Polecam i już nie mogę doczekać się kolejnej odsłony tej rodzinnej sagi..:)

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Kiedy rok wcześniej w tragicznym wypadku giną rodzice Wojtka i Mikołaja, ich życie staje ,,do góry nogami". W ciągu jednego dnia obaj muszą stać się dorośli, choć młodszy z nich, Mikołaj, jest jeszcze uczniem liceum, a starszy, Wojtek, świeżo upieczonym lekarzem weterynarii. W związku z zaistniałą sytuacją, Wojtek przejmuje gabinet weterynaryjny po rodzicach i rozpoczyna trudną praktykę, w której bardzo pomocny okazuje się stary przyjaciel rodziny, doktor Stefański, zwany Serpensem. Wojtek nie tylko musi zmierzyć się z trudami zawodu, ale również z konkurencją w postaci Megakliniki, odpowiedzialnością za młodszego brata i tęsknotą za ukochaną Agatą, która wyjechała do Hiszpanii, by tam kontynuować naukę. Aby jak najmniej myśleć o swojej nieciekawej sytuacji, zaczyna studiować książkę, Silva rerum, która od ponad 200 lat jest w posiadaniu jego rodziny. Postanawia, że z początkiem wakacji pojedzie do Hiszpanii, aby wraz z Agatą wyruszyć szlakiem pielgrzymów i rozwiązać zagadkę tajemniczej książki. Powieść ,,Hiszpański kot" jest kontynuacją ,,Nieczynne do odwołania", książki, która ukazała się w styczniu 2013 roku. Nie miałam okazji przeczytać pierwszej części, dlatego obawiałam się, czy rozpoczynanie przygody o młodym lekarzu weterynarii od drugiej odsłony ma sens. Na szczęście zupełnie mi to nie przeszkadzało. Książka napisana jest lekko i z polotem. Ogromnym plusem dla mnie, jako ogromnej miłośniczki naszych mniejszych braci, jest bardzo widoczne zamiłowanie do wykonywanego zawodu i pacjentów, którzy pojawiają się w gabinecie doktora Gronostajskiego. Opisy operacji ratujących życie, czy pomaganie w godnym pożegnaniu ukochanego zwierzęcia, wzruszyły mnie. Ale muszę być szczera, że dużo ciekawszą częścią jest ta poświęcona Hiszpanii. Przemierzając wraz z bohaterami małe hiszpańskie miasteczka i wioski, czułam parzące słońce, smak wina i suchy piasek dróg, które przemierzali Aga i Wojtek. Nie zdradzę, czy tajemnica Silva rerum ujrzy światło dzienne, ale jedno mogę już powiedzieć, że zapowiadana jest trzecia część przygód braci Gronostajskich. Myślę, że warto po nią sięgnąć, ja z pewnością będę na nią czekać.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Czyżby nowa Siesicka? Ten styl, ten wdzięk. Tylko młodzież kilka lat starsza, ale bohater prowadzony tak samo poważnie. Plus poradnik z zakresu weterynarii, jak w "Następny, proszę". "Nieczynne do odwołania" zakończyło się dosyć raptownie, pozostawiając spory niedosyt. Liczyłam na ciąg dalszy, i okazuje się, że słusznie. Teraz autorzy są mniej tajemniczy i powoli odsłaniają dalsze losy Wojtka i Agi. Książka składa się z dwóch części. Pierwsza, to kolejne perypetie lecznicy młodego weterynarza i druga, bardziej sensacyjna, związana z wyprawą na północ Hiszpanii, szlakiem pewnych zapisków. Przyznam, że ta pierwsza połowa (a raczej: większa część) podoba mi się bardziej. Autorzy ze smakiem rysują postaci, delikatnie nakreślając ich sylwetki i problemy. Nie ma tu zbędnych słów i niespełnionych obietnic literackich. Świetna narracja, która nie narzuca perspektywy pisarza, ale wysuwa bohatera na pierwszy plan. Udane! Czekam na kolejne opowieści rodem z lecznicy.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Na wstępie pragnę podziękować Wydawnictwu Szara Godzina za udostępnienie egzemplarza do recenzji. Jak już Wam zapewne wiadomo powieść ta jest kontynuacją historii pt. "Nieczynne do odwołania", która wyszła spod pióra tej samej trójki autorów i ukazała się również nakładem Wydawnictwa Szara Godzina w roku 2013. W książce "Hiszpański kot" poznajemy dalsze losy braci Wojtka i Mikiego... Starszy w dalszym ciągu prowadzi lecznicę i tęskni za swoją dziewczyną Agą, która wyjechała na cały letni semestr do Barcelony... Młodszy zaś podejmuje zmagania z egzaminem dojrzałości... Wojtek już nie może doczekać się wyjazdu do Hiszpanii, urlop bowiem zamierza spędzić u boku Agi... Jednakże tajemnicza pamiątka rodzinna, (która jest nam już znana z poprzedniej odsłony opowieści) księga o tajemniczo brzmiącym tytule Silva rerum wciąż nie daje mu spokoju... Zagadkowa księga staje się powodem, dla którego między innymi młodzi urlopowicze postanawiają podjąć się tzw. camino czyli pielgrzymki szlakiem Św. Jakuba... Podczas tej wędrówki przeżyją oni wiele zaskakujących przygód i natkną się na wiele różnorakich zagadek, z których rozwikłaniem będą się zmagać... Jeśli więc macie ochotę na przygodę w promieniach hiszpańskiego słońca oraz w otoczeniu wielu zabytków wyruszcie wraz z Wojtkiem i Agą śladem "Hiszpańskiego kota" i odkrywajcie wraz z nimi tajemnice ukryte w wiekowej Księdze rzeczy, a na pewno się nie zawiedziecie... Polecam

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Sympatyczna ksiazka opowiadajaca w glownej mierze o leczeniu zwirząt. Tym mnie najbardziej ujęła. 

(Kliknij aby rozwinąć opinię)